Sprawdź relację:
Dzieje się!
Finanse osobiste
Współpraca z partnerem

Polacy „nie umieją” w oszczędzanie? Jak przyspieszyć budowanie kapitału prywatnego w Polsce [DEBATA]

Polacy coraz więcej zarabiają, ale oszczędzanie wciąż pozostaje wyzwaniem. Brak nawyków, nieufność do instytucji oraz konsumpcyjny styl życia dominują naszą codzienność. Podczas debaty zorganizowanej przez XYZ eksperci szukali sposobów na zmianę tej sytuacji, omawiając kluczowe wyzwania i korzyści wynikające z długoterminowego oszczędzania. W studiu spotkali się: Małgorzata Rusewicz (IZFiA), Grzegorz Maliszewski (Bank Millennium), dziennikarz Maciej Samcik oraz Mariusz Jaszczyk (PFR).

Debata XYZ dot. oszczędzania. Udział wzięli (od lewej): Małgorzata Rusewicz (IZFiA), Grzegorz Maliszewski (Bank Millennium), dziennikarz Maciej Samcik oraz Mariusz Jaszczyk (PFR).

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego budowanie nawyku oszczędzania jest kluczowe i jakie są najczęstsze bariery w tym procesie.
  2. Jakie korzyści przynosi uczestnictwo w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK) i jakie mechanizmy wspierają długoterminowe oszczędzanie.
  3. Jakie działania edukacyjne mogą pomóc w zwiększaniu świadomości finansowej w społeczeństwie.

W świecie konsumpcji, gdy żyjemy od pierwszego do pierwszego lub ponad stan, temat oszczędzania wydaje się szczególnie aktualny. Jak przyspieszyć budowanie kapitału prywatnego w Polsce i zyskać zaufanie do instytucji wspierających oszczędzanie?

M.in. na te pytania odpowiadali uczestnicy debaty zorganizowanej przez XYZ. W panelu wzięli udział Małgorzata Rusewicz – prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, Grzegorz Maliszewski – główny ekonomista Banku Millennium, Maciej Samcik – twórca bloga „Subiektywnie o finansach” oraz Mariusz Jaszczyk – wiceprezes zarządu PFR S.A. ds. finansów i rozwoju.

PPK – szansa czy wyzwanie?

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to jeden z kluczowych programów budujących kapitał na przyszłość, głównie tę emerytalną. Jednak brak zaufania społecznego do instytucji państwowych, wynikający m.in. z kontrowersji wokół reform OFE, wpływa na niechęć do uczestnictwa w PPK.

Zdaniem eksperta

Nie zgodzę się z opinią, że Polacy nie ufają PPK dlatego, że jest to program stworzony przez państwo. W PPK kluczową rolę odgrywają pracodawca, pracownik oraz instytucja finansowa. Państwo jedynie wspiera mechanizm, zapewniając dopłaty. Od momentu wprowadzenia programu w 2019 roku uczestniczy w nim już ponad 3,7 miliona osób, co stanowi znaczący krok naprzód w budowaniu zaufania do tego typu inicjatyw. Co miesiąc do programu dołącza w tej chwili od 10 do 20 tys. nowych uczestników.

Warto podkreślić, że w ramach PPK pracodawca przekazuje na prywatny rachunek pracownika składkę wynoszącą co najmniej 1,5 proc. pensji (maksymalnie może to być 4 proc.), pracownik dodaje 2 proc. (aż do 4 proc.), a państwo dokłada jednorazowo 250 złotych jako wpłatę powitalną i 240 złotych rocznie dla każdego uczestnika programu.

– Dzięki temu osoby, które regularnie uczestniczą w PPK, mogą po kilku latach zauważyć realne korzyści finansowe. Dla przykładu, osoba odkładająca 2 proc. pensji brutto przez pięć lat, zarabiająca średnią krajową, może zgromadzić blisko 20 tysięcy złotych na

swoim rachunku. Warto dodać, że oszczędności te są inwestowane przez profesjonalne instytucje finansowe, co daje szansę na dodatkowy wzrost wartości zgromadzonych środków. Od pierwszej wyceny w 2020 r. fundusze PPK zarobiły średnio 42,7 proc., a najlepsze ponad 70 proc. Program PPK pokazuje, że zaufanie można budować poprzez transparentność i realne korzyści dla uczestników – podkreślił wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Z kolei Małgorzata Rusewicz, prezes IZFiA oraz IGTE stwierdziła, że młodsze pokolenia coraz częściej dostrzegają potencjał długoterminowego oszczędzania.

Zdaniem eksperta

Z badań wynika, że wśród osób poniżej 30. roku życia rozpoznawalność PPK wynosi około 50 proc., co świadczy o rosnącym zainteresowaniu tym programem. Młodzi ludzie dostrzegają, że nawet niewielkie składki regularnie odkładane mogą przełożyć się na znaczące kwoty w przyszłości

Jak dodała prezes IZFiA, dane z 2024 roku pokazują wyraźną zmianę priorytetów w oszczędzaniu – coraz więcej osób wybiera PPK jako sposób na zabezpieczenie emerytalne, co świadczy o rosnącej świadomości finansowej społeczeństwa.

Rola edukacji i prostego przekazu

Kluczowym wyzwaniem pozostaje zmiana podejścia społecznego poprzez edukację finansową. Główny ekonomista Banku Millenium Grzegorz Maliszewski wskazał, że edukacja finansowa powinna być prowadzona w sposób prosty i przystępny.

– W Polsce wciąż brakuje szeroko zakrojonych kampanii edukacyjnych, które w przystępny sposób wyjaśniałyby, jak działają programy takie jak PPK czy IKE. Kluczowe jest, aby ludzie rozumieli, że oszczędzanie nie musi być skomplikowane i jest dostępne dla każdego, niezależnie od poziomu dochodów – zaznaczył.

Maliszewski zauważył również, że brak wiedzy często odstrasza Polaków od korzystania z dostępnych narzędzi.

Zdaniem eksperta

Potrzebujemy prostych komunikatów i przykładów pokazujących, jak niewielkie oszczędności, odkładane regularnie, mogą zamienić się w znaczący kapitał. Na przykład, osoba oszczędzająca 100 zł miesięcznie przez 10 lat, z niewielkim oprocentowaniem, może zgromadzić sumę, która stanie się solidną podstawą na przyszłość

Paneliści zwrócili uwagę na fakt, że inne kraje, takie jak Szwecja czy Holandia, prowadzą szerokie kampanie społeczne promujące długoterminowe oszczędzanie. W Polsce podobne działania są sporadyczne i niewystarczające.

Jak zgodnie podkreślili, istnieje też potrzeba uproszczenia narzędzi finansowych i stawiać na łatwy dostęp do informacji o zgromadzonych środkach – to wszystko może zmniejszyć barierę wejścia i zwiększyć zaangażowanie Polaków w oszczędzanie.

Brak nawyku odkładania

Maciej Samcik zauważył, że głównym problemem Polaków jest brak nawyku oszczędzania.

– Niezależnie od poziomu zarobków, bez nawyku oszczędzania trudno jest odkładać środki. Nawyk trzeba budować systematycznie, nawet zaczynając od małych kwot – podkreślił.

Zdaniem eksperta

Często spotykam się z opinią, że ludzie rezygnują z oszczędzania, bo nie widzą natychmiastowych efektów. To jak z chodzeniem na siłownię – jeśli po miesiącu nie widzimy rezultatów, tracimy motywację. Dlatego tak ważne jest stopniowe przyzwyczajanie się do oszczędzania i obserwowanie, jak nawet drobne kwoty kumulują się w czasie

Jak zmotywować Polaków?

Zmiana nawyków to proces długofalowy. Mariusz Jaszczyk podkreślał, że automatyzacja, np. w postaci autozapisu do PPK, może być skutecznym bodźcem. W czasie ostatniego autozapisu w lutym 2023 r. mieliśmy do czynienia z ogromną liczbą uczestników programu pozytywnie zaskoczonych zebraną na ich rachunku „przy okazji” w ciągu kilku lat kwotą. Większość z nich została z PPK dalej, teraz już świadomie gromadząc oszczędności na przyszłość.

– Jesteśmy za biedni, by nie oszczędzać – stwierdził, przypominając o korzyściach wynikających z regularnego odkładania pieniędzy.

Perspektywa niskich emerytur powinna zmuszać do refleksji. Stopa zastąpienia – czyli procent ostatniej pensji wypłacanej jako emerytura – stale maleje. Grzegorz Maliszewski zaznaczył, że konieczne jest postrzeganie oszczędzania jako sposobu na wygładzenie konsumpcji w cyklu życia.

Polacy coraz więcej zarabiają, co otwiera nowe możliwości oszczędzania. Jednak kluczowe pozostaje budowanie świadomości korzyści długoterminowego oszczędzania. – To inwestycja, która procentuje lepszym standardem życia na emeryturze – podsumowała Małgorzata Rusewicz.

Z racji zbliżających się świąt, debata zakończyła się pozytywnym apelem Mariusza Jaszczyka.

– Święta to dobry moment, by podzielić się swoimi doświadczeniami w oszczędzaniu i rozwiać wątpliwości bliskich – zachęcał. Bo oszczędzanie to nie tylko kapitał finansowy, ale przede wszystkim spokój o przyszłość.

Artykuł powstał na zlecenie Polskiego Funduszu Rozwoju

Partnerem publikacji jest PFR S.A.