Polacy w tyle za Niemcami. AI w firmach wdrażamy znacznie wolniej
Sztuczna inteligencja może być elementem przewagi konkurencyjnej. M.in. z tego powodu cały świat stanął do wyścigu o palmę pierwszeństwa w tworzeniu i wykorzystywaniu technologii. Polskie firmy wciąż są poza czołówką.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak polskie firmy w kontekście wdrażania AI wypadają na tle niemieckich.
- Co odróżnia podejście rodzimych menedżerów dużych firm od stopnia wiedzy i świadomości technologicznej zagranicznych przedsiębiorstw. Co możemy przez to stracić.
- Czy pieniądze to jedna z głównych, czy tylko poboczna bariera we wdrażaniu AI w firmach.
Przedstawiciele sektora biznesu – od firm przemysłowych, przez produkcyjne, aż po usługowe – to istotni odbiorcy rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji (AI). Obecnie coraz częściej mówi się, że wykorzystanie tej technologii – choć niesie ze sobą zagrożenia – może stanowić przewagę konkurencyjną. Polskie firmy natomiast na tle europejskich i globalnych rynków nie są liderami w stosowaniu AI. Dysproporcja uwidacznia się np. w porównaniu z Niemcami.
Jedynie 8 proc. menadżerów z Polski twierdzi, że ich firma jest w pełni gotowa do korzystania z AI. W przypadku firm zza naszej zachodniej granicy odsetek ten wynosi 41 proc. Tak wskazuje badanie przeprowadzone w sierpniu i wrześniu 2025 r. na zlecenie Webcon, platformy do automatyzacji i zarządzania procesami biznesowymi. Zrealizowały je agencje ARC Rynek i Opinia oraz TGM Research. Analizę przygotowano w oparciu o doświadczenia 100 firm zatrudniających powyżej 250 pracowników w Polsce i Niemczech z branż: przemysł, handel, budownictwo, transport, zdrowie i farmacja, administracja publiczna czy logistyka.
– Polskie firmy mają technologię w zasięgu ręki, ale nie potrafią jeszcze w pełni wykorzystać jej potencjału. Tymczasem u naszych zachodnich sąsiadów deklarowane stopień wdrożenia i gotowość na AI są istotnie wyższe. Badanie wskazało, że sztuczna inteligencja, nie jest jeszcze regularnie wykorzystywana w procesach biznesowych firm. Trudno więc ocenić, jak przekładała się na efektywność i wyniki. Na poziomie indywidualnym wśród menadżerów adopcja AI jest wysoka, jednak strategiczna gotowość firm do korzystania z niej pozostaje niska – wskazuje Michał Potoczek, prezes Webconu.
Brak narzędzi, brak kompetencji
W Polsce 80 proc. menedżerów dużych firm zadeklarowało, że korzysta z AI, głównie do przygotowywania treści i dokumentów (54 proc.), analizy danych (48 proc.), raportów (30 proc.). Zastosowanie technologii jako narzędzia wspierającego decyzje operacyjne to wciąż rzadkość.
Przedstawiciele rodzimych firm przyznają, że brakuje im narzędzi i kompetencji (23 proc. wskazań), nie są więc w stanie w pełni korzystać z AI. 31 proc. badanych przedsiębiorstw jest na wstępnym etapie analizy potrzeb i adaptowania technologii.
Decyzje o AI: zarząd czy dział IT
Z badania Webconu wynika, że 91 proc. rodzimych firm nie mierzy wpływu AI na pracę. Jednocześnie 76 proc. menedżerów wyraża przekonanie, że „ich zespoły mogłyby pracować wydajniej dzięki odpowiednim narzędziom AI”. Świadomość w tym zakresie wśród niemieckich firm jest znacznie wyższa – 93 proc. respondentów.
W grę wchodzi także poziom dostępności do szkoleń, a tym samym posiadanej w zakresie AI wiedzy. W naszym kraju problem ten dotyczy 31 proc. menedżerów. Część osób (20 proc. respondentów), które mają świadomość technologicznych przemian na rynku, szkoliło się samodzielnie.
W Niemczech natomiast, bez przeszkolenia w zakresie AI i bez wewnętrznych wytycznych pozostaje jedynie 10 proc. menedżerów.
Warto wiedzieć
Rola decydentów
Niemiecki punkt widzenia. 55 proc. ankietowanych uważa, że decyzje w zakresie wyboru narzędzi AI powinny leżeć w gestii działu IT. Tylko 15 proc. respondentów twierdzi, że należy to do kompetencji zarządu firmy.
Polski punkt widzenia. Decyzje dotyczące AI powinny być podejmowane przez zarząd (46 proc. wskazań). Tylko 20 proc. badanych twierdzi, że dominujący głos w tej kwestii powinien leżeć po stronie poszczególnych zespołów (20 proc.) lub działów IT (21 proc.).
Polska (nie) dogania świata
Zdaniem eksperta
Polsce wciąż daleko do liderów AI
Z badań Hume’s Institute (badawczego ramienia PMR) wynika, że w praktyce tylko 12 proc. firm w Polsce naprawdę jest już na froncie zmian. Natomiast blisko połowa stosuje zasadę: czekamy, aż zrobi się bezpiecznie. Można powiedzieć, że AI weszło do firm, ale na razie „siedzi w poczekalni”.
Istotna jest kwestia problemów i barier związanych z wdrożeniami AI w przedsiębiorstwach w Polsce. Firmy nie są wstanie wskazać obszarów, w których zastosowanie AI wpłynęłoby na realną zmianę. Wskazują natomiast na kłopoty z integracją z funkcjonującym ekosystemem IT, trudny wybór dostawcy, szkolenie ludzi, przygotowanie danych. Co ciekawe, pieniędzy nie ma na liście głównych barier.
Co, jeśli zostaniemy w tyle
Z jakich powodów wdrażanie sztucznej inteligencji jest istotne z punktu widzenia firm? Zdaniem Macieja Zielińskiego, prezesa Siemens Polska, AI pozwala kompensować braki kadrowe, lepiej planować produkcję, redukować zużycie energii i ograniczać emisje. Daje ponadto firmom możliwość reagowania w czasie rzeczywistym.
– AI jest dziś jednym z kluczowych motorów transformacji przemysłu. W Polsce ten proces wciąż nabiera tempa, jego znaczenie dla gospodarki staje się oczywiste. Coraz więcej przedsiębiorstw rozumie, że AI to nie trend technologiczny, lecz sposób na utrzymanie konkurencyjności w świecie, w którym liczy się elastyczność, efektywność i szybkość podejmowania decyzji – mówi Maciej Zieliński.
Wyniki tegorocznego badania rynku prowadzone przez Siemensa pokazują, że Polska w tym zakresie w porównaniu do Europy Zachodniej wciąż jest na początku drogi rozwoju technologicznego. Tylko co siódma firma w Polsce traktuje AI jako kluczowy element podejścia do produkcji, a kolejne 25 proc. wykorzystuje ją tylko częściowo – głównie w wybranych procesach analitycznych.
– Przyszłość polskiego przemysłu będzie zależała od tego, jak szybko uda się przejść od deklaracji do wdrożeń. AI i digitalizacja mogą być naszym sposobem na nadrobienie dystansu wobec bardziej rozwiniętych gospodarek – „żabim skokiem”, który pozwoli ominąć fazy pośrednie. Kluczowe jest, by technologie cyfrowe nie były traktowane jako koszt, lecz jako inwestycja w długofalową odporność, zrównoważony rozwój i nową jakość pracy – podkreśla Maciej Zieliński.
Zdaniem eksperta
Przed nami już kolejna faza rozwoju technologii
Warto pamiętać, że dyskusja o AI często skupia się dziś na generatywnej AI, pomijając tradycyjne obszary uczenia maszynowego – analitykę i modele predykcyjne – które wciąż stanowią ogromną część zastosowań. Wśród największych firm w Polsce widać jednak coraz większą determinację i odwagę w realizacji projektów, które dzięki AI pozwolą im dokonać skoku w obszarze innowacji, obsługi klienta czy poprawie efektywności i redukcji kosztów. Poszukiwanie możliwości automatyzacji zadań i procesów dzięki AI jest już elementem na agendzie zdecydowanej większości firm, a liderzy rynkowi zatrudniają ekspertów ds. AI, aby budować i wdrażać różne rozwiązania, nie tylko sprawdzone.
Do głównego trendu rozwoju AI weszły rozwiązania Agentic AI. To kolejny etap rozwoju sztucznej inteligencji, który pozwala systemom nie tylko działać według ustalonych schematów i realizować specyficzny zakres zadań, ale też samodzielnie planować i wykonywać działania, wykorzystywać wiele źródeł danych i integrować wiele systemów. Upraszcza to złożone procesy, a przy okazji ogranicza ryzyko halucynacji modeli. Pierwsi liderzy w Polsce już eksperymentują w tym obszarze i wdrażamy obecnie kilka bardzo interesujących projektów. A według prognoz analityków IDC wydatki na Agentic AI do 2029 r. staną się kluczową kategorią budżetową IT. Ich udział we wzroście budżetów IT ma przekraczać 26 proc. całkowitych wydatków na IT w latach 2025–2029.
Główne wnioski
- W niemieckich firmach poziom zainteresowania wdrażaniem technologii AI, wiedza w zakresie sztucznej inteligencji, świadomość korzyści z niej płynących itp. są znacznie wyższe niż w polskich. Szybko może się okazać, że bez nadrobienia zaległości technologicznych pozostaliśmy daleko w tyle.
- Jedna trzecia dużych i 10 proc. średnich przedsiębiorstw w Polsce wykorzystuje AI w swojej działalności. Dla porównania: średnia unijna to odpowiednio 41 proc. i 21 proc., a poziom absorbcji AI w niektórych krajach jest niebotycznie wyższy.
- W Polsce decyzje o stosowaniu AI w firmach leżą najczęściej po stronie zarządów. W Niemczech znacznie więcej do powiedzenia w tej kwestii mają poszczególne zespoły i działy IT.

