Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy

Polski przemysł jeszcze w recesji. Są jednak podstawy do optymizmu

Odczyt wskaźnika PMI za grudzień okazał się gorszy od prognoz. Miał wzrosnąć, a spadł najmocniej od sierpnia. Na szczęście są też sygnały wskazujące na przełamnie negatywnego trendu.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. ile wyniósł wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu za grudzień.
  2. jak radzi sobie polski przemysł na tle strefy euro.
  3. jakie są czynniki, które mogą sprawić, że przemysł w końcu wyjdzie z recesji, a także co może zagrozić takiemu scenariuszowi.

Pierwsze dane nowego roku dotyczące wskaźnika PMI dla przemysłu przynoszą mieszane wiadomości. Choć grudniowy odczyt wyniósł 48,2 pkt., co wskazuje na utrzymującą się recesję, w danych widać sygnały potencjalnej poprawy w nadchodzących miesiącach.

Grudniowy wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 48,2 pkt., co oznacza spadek w porównaniu z listopadem, kiedy wynosił 48,9 pkt. Wynik okazał się gorszy od prognoz analityków i pozostaje poniżej granicy 50 pkt., oddzielającej recesję od ekspansji.

Wskaźnik PMI, oparty na ankietach wśród menedżerów zakupów w dużych firmach przemysłowych, daje szybszy obraz koniunktury w sektorze niż oficjalne dane o produkcji. Na pierwszy rzut oka sytuacja wygląda niepokojąco – przemysł odnotował największe osłabienie od sierpnia. Spadki dotyczą produkcji, zapasów oraz portfela zamówień, w tym eksportowych, co pogłębia trudności sektora.

Widoczne są jednak liczne sygnały, że sytuacja w polskim przemyśle może ulec poprawie w najbliższych miesiącach. Po pierwsze, przedsiębiorstwa już trzeci miesiąc z rzędu zwiększają zatrudnienie, co może wskazywać na odbudowę aktywności. Po drugie, popyt krajowy pozostaje mocny, co wspiera funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Po trzecie, oczekiwania na przyszłość są wyraźnie pozytywne – firmy prognozują ożywienie gospodarcze i wzrost eksportu, wiążąc swoje nadzieje ze zwiększonym napływem środków z KPO.

Optymistyczne zjawiska widoczne są również w zakresie kosztów produkcji, które spadły już siódmy miesiąc z rzędu. Przedsiębiorstwa odnotowują niższe ceny surowców, takich jak metale, chemikalia czy tworzywa sztuczne, co może przełożyć się na lepsze wyniki finansowe w kolejnych okresach.

Optyka XYZ

Polski przemysł wyraźnie przewyższa kondycją przemysł strefy euro, co utrzymuje się już od ponad roku. W grudniu wskaźnik PMI w strefie euro wyniósł 45,1 pkt., co oznacza, że był o 3,1 pkt. niższy niż w Polsce. To znacząca zmiana w porównaniu z ostatnią dekadą, kiedy to koniunktura w Polsce była zwykle słabsza lub zbliżona do tej w strefie euro.

Badania pokazują, że zła sytuacja gospodarcza w Niemczech jest obecnie jednym z największych problemów dla polskiego przemysłu. Niemiecki PMI dla przemysłu wyniósł w grudniu jedynie 42,5 pkt., co wskazuje na dalsze pogarszanie się sytuacji. Przyspieszone wybory w Niemczech zaplanowane na luty br. mogą wpłynąć na zmianę tej sytuacji, ale obecnie brak skutecznego przywództwa politycznego pozostaje problemem. Niemiecki przemysł zmaga się z wysokimi kosztami energii, spadkiem konkurencyjności technologicznej w rywalizacji z Chinami i USA oraz uzależnieniem od eksportu. Możliwa eskalacja napięć handlowych między UE a USA może jeszcze bardziej pogorszyć jego kondycję.

Słaba kondycja gospodarki strefy euro sprawia, że krajowy popyt nabiera coraz większego znaczenia. Już teraz wygląda on obiecująco, a w kolejnych miesiącach istnieje duża szansa na dalszą poprawę sytuacji. Choć nie należy oczekiwać boomu konsumpcyjnego, można spodziewać się solidnych wzrostów. Dodatkowo zwiększony napływ środków z KPO może znacząco ożywić branże produkujące dobra inwestycyjne.

Optymistyczne spojrzenie firm na przyszłość to bardzo pozytywny sygnał. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze, firmy często opierają swoje prognozy na rozmowach z klientami, co sugeruje, że mają one podstawy w planach zakupowych kontrahentów. Po drugie, optymistyczne prognozy mają tendencję do samospełniania się – przekonanie o poprawie prowadzi do większego popytu, inwestycji i zatrudnienia, co faktycznie poprawia sytuację. Analogicznie, pesymistyczne oczekiwania mogłyby przyczynić się do pogorszenia sytuacji.

Jednym z kluczowych czynników ryzyka dla poprawy koniunktury w polskim przemyśle może być zbyt restrykcyjna polityka monetarna Narodowego Banku Polskiego. Jeśli zapowiedzi prezesa Adama Glapińskiego o braku obniżek stóp procentowych w 2025 r. się potwierdzą, różnice pomiędzy stopami procentowymi w Polsce a w strefie euro mogą się pogłębić, szczególnie w kontekście dalszych obniżek stóp przez Europejski Bank Centralny. Taka sytuacja mogłaby przyciągnąć kapitał portfelowy do Polski, co z kolei umocniłoby złotego. To miałoby dwojaki skutek: z jednej strony negatywnie wpłynęłoby na eksport, z drugiej zaś obniżyłoby koszty importu, co mogłoby osłabić popyt na towary krajowe.

Inne potencjalne zagrożenia to ryzyko wojny handlowej na linii UE-USA, szczególnie po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta (20 stycznia), oraz narastające napięcia geopolityczne. Przykładowo, niekorzystne dla Ukrainy zakończenie konfliktu bez gwarancji bezpieczeństwa mogłoby zwiększyć niepewność w polskiej gospodarce. Z kolei eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie lub wzrost napięć między Chinami a Tajwanem może wpłynąć na wzrost cen surowców.

Chociaż przemysł zakończył ubiegły rok w słabej kondycji, istnieje realna nadzieja, że nowy rok przyniesie koniec recesji, trwającej już dwa i pół roku.

Główne wnioski

  1. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu za grudzień wyniósł 48,2 pkt. wobec 48,9 pkt. miesiąc wcześniej, głównie na skutek spadku produkcji oraz zapasów. Polski przemysł nadal jest więc w recesji.
  2. Na tle strefy euro polski przemysł wypada jednak całkiem dobrze. Historycznie to strefa euro radziła sobie lepiej, od roku sytuacja się odwróciła.
  3. Firmy ankietowane w badaniu oceniły, że spodziewają się ożywienia gospodarczego w 2025 r. Głównym motorem powinien być popyt krajowy. Ryzykiem dla poprawy sytuacji w przemyśle może zbyt restrykcyjna polityka pieniężna NBP, a także wojna handlowa UE-USA oraz eskalacja napięć geopolitycznych.