Poziom opodatkowania w krajach Unii zbliża się do siebie
Państwa UE o wyższym poziomie obciążeń podatkowych dekadę temu obniżyły je, natomiast te o niższym podniosły. Tendencja ta może utrzymać się w najbliższych latach.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaki był poziom opodatkowania w poszczególnych krajach i regionach UE w 2023 r.
- Jakie procesy zachodziły jeśli chodzi o poziom obciążeń podatkowych w ciągu ostatniej dekady.
- Z jakich powodów prawdopodobne jest, że nasz poziom opodatkowania w dalszym ciągu zbliżał się będzie do średniej unijnej
Kilka dni temu Eurostat opublikował finalne dane dotyczące obciążeń podatkowych w krajach Unii Europejskiej (UE) oraz będących częścią jednolitego rynku Islandią, Norwegią i Szwajcarią. Zestawienie to pozwala spojrzeć na poziom opodatkowania w szerszej perspektywie: zarówno w dłuższym horyzoncie czasowym, jak i w przekroju regionalnym.
Podatki (w tym składki na ubezpieczenia społeczne) wyniosły w UE 40 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB), nieco spadając (o 0,9 pkt. proc.) względem 2022 r. W Polsce wzrosły o 1,1 pkt proc., ale wciąż są niższe niż średnio w UE, osiągając 36 proc. PKB. Najwyższe obciążenia zanotowano, dość tradycyjnie, we Francji, Belgii oraz Danii – na poziomie 44-46 proc. PKB. Najniższym stosunkiem podatków do PKB charakteryzowały się Rumunia i Szwajcaria (ok. 27 proc.), a także Irlandia (ok. 23 proc.). Ze względu na metodologię (m.in. niższą konsumpcję w stosunku do PKB) Irlandia została pominięta w dalszych analizach, które skupiają się wyłącznie na krajach UE.
Porównania regionalne
Poziom opodatkowania zależy od wielu czynników, w tym od poziomu gospodarczego kraju. Analizując dane według klasyfikacji EuroVoc, można stwierdzić, że najwyższy średni poziom opodatkowania występuje w Europie Zachodniej (42,7 proc.), następnie w Europie Północnej (38,2 proc.) i Południowej (37,2 proc.), a najniższy w Europie Środkowo-Wschodniej (34 proc.). W tej ostatniej grupie widać jednak dużą różnorodność – kraje nordyckie mają blisko 10 pkt proc. wyższe obciążenia niż bałtyckie (43 proc. vs. 33,3 proc.). W Europie Południowej, z wyjątkiem Malty, kraje charakteryzują się podobnym poziomem opodatkowania względem PKB, a w Europie Zachodniej najniższe obciążenia mają Holandia i Niemcy (ok. 39-40 proc.).
Polska, z poziomem opodatkowania wyższym o 2 pkt proc. od średniej regionalnej, znajduje się powyżej takich krajów jak Węgry i Czechy. Najwyższy poziom opodatkowania w regionie mają Chorwacja i Słowenia (ok. 37 proc.), a najniższy Bułgaria i Rumunia (poniżej 30 proc.), przy czym w Rumunii niski poziom opodatkowania łączy się z wysokimi deficytami (7 proc. PKB). Najniższy poziom opodatkowania w Polsce w ostatnich 25 latach miał miejsce w 2009 r., gdy kryzys gospodarczy znacząco obniżył wpływy z VAT, co zbiegło się z efektami reform podatkowych wprowadzonych przez minister finansów Zytę Gilowską.
Konwergencja podatkowa
Ostatnia dekada pokazuje wyraźną tendencję do zbliżania się poziomów opodatkowania w krajach UE. Państwa o wysokim poziomie obciążeń podatkowych obniżyły je, a te o niskim poziomie podniosły, co prowadzi do stopniowej konwergencji podatkowej w Unii.
Od 2013 r. kraje o niższym opodatkowaniu w relacji do PKB, takie jak państwa bałtyckie, Słowacja, Polska i Hiszpania, znacząco podniosły swoje wskaźniki, o 2-5 pkt proc. Wśród państw o wyższym poziomie opodatkowania nie zanotowano jednak żadnych wzrostów w relacji do PKB. Wręcz przeciwnie – kraje takie jak Belgia, Dania, Włochy i Francja obniżyły poziom opodatkowania o 2-4 pkt proc. Choć występują wyjątki, jak Węgry czy Słowenia, które utrzymały swoje stosunkowo wysokie wskaźniki, ogólny trend zbliżania się poziomów opodatkowania w UE wydaje się wyraźny.
Spojrzenie w przyszłość
Czy ta tendencja się utrzyma? Trudno o jednoznaczne prognozy, jednak kilka czynników wskazuje na jej kontynuację. Najważniejszym z nich jest różna skala konsolidacji fiskalnej, zakładana w planach przedstawionych Komisji Europejskiej na lata 2025-2028. Konsolidacja może odbywać się poprzez ograniczenie wydatków w stosunku do PKB lub właśnie podniesienie podatków. Im wyższy poziom konsolidacji, tym bardziej prawdopodobne, że część jej realizacji zostanie osiągnięta właśnie przez podwyżkę podatków.
Wiele krajów Europy Środkowo-Wschodniej planuje znaczne działania konsolidacyjne. Przykładem jest choćby Rumunia, kraj o najniższej relacji podatków do PKB w grupie państw regionu, która w ramach siedmioletniego planu zakłada poprawę strukturalnego deficytu pierwotnego o 1 pkt proc. rocznie. W horyzoncie planu podatki od produkcji i importu, dochodów oraz majątku, a także składki na ubezpieczenia społeczne mają wzrosnąć o niemal 3 pkt proc. w stosunku do 2023 r.
Z kolei Polska i Słowacja również mają dokonać znacznej konsolidacji fiskalnej w latach 2025-2028 – odpowiednio o 3,3 i 5,3 pkt proc. W perspektywie czterech lat tylko Francja przewiduje podobny poziom zacieśnienia fiskalnego jak Polska, podczas gdy kolejne Włochy planują konsolidację na poziomie 2,1 pkt proc. W swoim wcześniejszym artykule pisałem o konsekwencjach konsolidacji dla Polski: rząd już zapowiedział podwyżki niektórych podatków (np. akcyzy), a początkowo planowane zwiększenie kwoty wolnej od podatku w pełnej wersji wydaje się nierealistyczne w obliczu bieżących potrzeb budżetowych. Jednocześnie część krajów tradycyjnie charakteryzujących się wysoką relacją obciążeń do PKB ma w swoich planach przestrzeń na ewentualne obniżenie poziomu opodatkowania (np. Szwecja czy Dania). Pytanie jednak, czy zdecydują się z tej możliwości skorzystać, czy może środki te przeznaczą raczej na podniesienie wydatków.
Innym istotnym czynnikiem wpływającym na możliwe dalsze zbliżanie się poziomów opodatkowania w UE jest wojna wywołana przez rosyjską agresję. Zarówno Polska, jak i kraje bałtyckie – tradycyjnie kojarzone z niskim poziomem opodatkowania – znacząco zwiększyły swoje wydatki na obronę. Według danych NATO, wydatki obronne w Litwie, Łotwie i Estonii mają wynieść od 3,1 do 3,4 proc. PKB. W przypadku Łotwy jest to wzrost o 2,2 pkt proc. w stosunku do 2014 r. Z kolei Estoński parlament rozważa ustawę, która zakłada podniesienie stawek VAT z 22 proc. do 24 proc. w okresie od połowy 2025 r. do końca 2028 r., oraz wprowadzenie dodatkowego, wynoszącego 2 proc. „podatku na bezpieczeństwo” od dochodów indywidualnych, obejmującego zarówno pracowników, jak i osoby prowadzące działalność gospodarczą.
Główne wnioski
- Polska ma niższy poziom opodatkowania względem PKB niż średnia unijna, ale wyższy niż średnia dla Europy Środkowo-Wschodniej.
- W ostatniej dekadzie nastąpiła konwergencja poziomów opodatkowania w UE – kraje o wysokich obciążeniach podatkowych je obniżyły, podczas gdy państwa o niższych stawkach podniosły. Nastąpiła zatem konwergencja w poziomie opodatkowania.
- Wyższa planowana konsolidacja fiskalna w krajach naszego regionu, połączona ze wzrostem wydatków na zbrojenia, może sprawić, że w nadchodzących latach poziom opodatkowania w krajach o niższych stawkach niż średnia UE będzie nadal wzrastał.