Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Technologia

Prawie 200 mln złotych dla Spacelift. Polski startup zdobył zaufanie nowojorskiej giełdy i pozyskał pokaźne fundusze na rewolucję w IT

Spacelift pozyskał 51 mln dolarów w ramach nowej rundy finansowania. Pieniądze pochodzą od międzynarodowych inwestorów. Celem startupu jest globalna ekspansja polskiej technologii.

Ambicją startupu Spacelift jest osiągnięcie pozycji światowego lidera w zarządzaniu infrastrukturą IT w ciągu pięciu lat. Na zdjęciu: Paweł Hytry i Marcin Wyszyński.
Ambicją startupu Spacelift jest osiągnięcie pozycji światowego lidera w zarządzaniu infrastrukturą IT w ciągu pięciu lat. Na zdjęciu: Paweł Hytry i Marcin Wyszyński. Fot. mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak polski startup z korzeniami w Dolinie Krzemowej zdobył niemal 200 mln zł na rozwój technologii, która może zrewolucjonizować zarządzanie infrastrukturą IT w największych światowych korporacjach.
  2. Dlaczego Spacelift nie koncentruje się na szybkiej rentowności, lecz inwestuje w globalną ekspansję i nowe produkty, licząc na dominację rynkową w ciągu najbliższych pięciu lat.
  3. W jaki sposób innowacyjna platforma Spacelift upraszcza złożone operacje IT, łącząc ludzi z AI, i co sprawia, że zdobywa zaufanie takich gigantów jak Volkswagen, Moody’s czy nowojorska giełda.

Spacelift to startup, który rozwija się wraz z dynamicznym wzrostem zapotrzebowania na infrastrukturę IT w firmach. Tworzy platformę umożliwiającą szybsze skalowanie rozwiązań technologicznych. Nie działa w modelu B2C, ale mimo to został mocno doceniony przez inwestorów.

Firma właśnie zamknęła rundę finansową serii C, w której pozyskała 51 mln dolarów, czyli około 185 mln zł. W gronie inwestorów znalazły się fundusze Five Elms Capital (jako lider rundy), a także Endeavor Catalyst i Inovo VC.

– Nowa runda finansowania zostanie przeznaczona nie tylko na rozwój obecnego produktu. Wykorzystamy ją także do stworzenia nowych rozwiązań oraz wzmocnienia ekspansji wśród największych globalnych korporacji – ze szczególnym naciskiem na firmy z listy Fortune 1000 – zapewnia w rozmowie z XYZ.pl Paweł Hytry, prezes i współzałożyciel Spacelift.

Spacelift z finansowaniem i ambitnymi planami

Do tej pory do startupu trafiło ponad 80 mln dolarów. Jego twórcami są Polacy – Marcin Wyszyński i Paweł Hytry. Siedziba firmy mieści się w Redwood City w Kalifornii, a jej biuro operacyjne znajduje się także w Warszawie.

– Najnowsza runda jest większa niż wszystkie poprzednie łącznie. Wśród głównych inwestorów znajdują się Five Elms Capital, Blossom Capital, Insight Partners, Inovo VC oraz Hoxton Ventures. Trudno jednoznacznie określić, na jak długo wystarczy pozyskany kapitał – wszystko zależy od tempa inwestycji. Przy obecnych założeniach mamy komfort rozwijania firmy na wysokim lub rosnącym poziomie przez najbliższe 3-5 lat – tłumaczy Paweł Hytry.

Środki zostaną przeznaczone przede wszystkim na rozwój istniejącego produktu. Drugim celem jest tworzenie nowych rozwiązań, a trzecim – przyspieszenie ekspansji wśród największych firm na świecie.

– Do tej pory skupialiśmy się na jednym flagowym produkcie do zarządzania infrastrukturą IT. W ciągu najbliższych 12 miesięcy planujemy wprowadzić na rynek dwa kolejne. Naszym celem jest zbudowanie pozycji światowego lidera w tej dziedzinie w ciągu najbliższych pięciu lat. Mamy ambicję, by stać się rynkowym standardem. Aby to osiągnąć, planujemy znacząco rozbudować zespół we wszystkich kluczowych obszarach działalności – zapewnia Paweł Hytry.

Jak rozwija się Spacelift?

Polski startup działa na szybko rosnącym, ale bardzo wymagającym rynku automatyzacji operacji infrastrukturalnych. Do tej pory opierał się on na pracy wewnętrznych zespołów IT, które podejmowały strategiczne decyzje dotyczące korzystania np. z konkretnych platform chmurowych. Dziś dynamiczna ekspansja narzędzi, takich jak AI, sprawia, że proces integracji rozwiązań staje się coraz trudniejszy – a to jest niedopuszczalne.

– Rynek automatyzacji operacji infrastrukturalnych nadal znajduje się we wczesnej fazie rozwoju – wiele firm wciąż zmaga się z podstawową standaryzacją i ograniczoną widocznością procesów. Naszym celem jest zbudowanie systemu operacyjnego dla infrastruktury, który łączy ludzi i agentów AI we wspólnej, bezpiecznej przestrzeni decyzyjnej. AI nie zastępuje człowieka, lecz z nim współpracuje – wykonując operacje szybciej, zawsze w zgodzie z ustalonymi politykami, z pełnym audytem. To pozwala zespołom reagować szybciej, z większym zaufaniem i przy mniejszym ryzyku – komentuje twórca startupu.

Firma dobrze radzi sobie także z konkurencją.

– Rynek infrastruktury oprogramowania jest olbrzymi i naturalne jest, że różni gracze walczą o swój udział. Dotychczas w obszarze zarządzania infrastrukturą najwięksi konkurenci to m.in. IBM i HashiCorp. Mimo to Spacelift skutecznie rywalizuje o klientów – zapewnia Maciej Małysz, jeden z inwestorów, partner w Inovo VC.

Jak zaznacza, jeśli na rynek wejdą kolejne firmy, będzie to tylko potwierdzenie rosnącego znaczenia tego segmentu.

– Strategiczne pozycjonowanie Spacelift jako niezależnego dostawcy, niepowiązanego z żadnym z dużych graczy chmurowych, daje mu przewagę elastyczności i wiarygodności jako partnera. AWS, Google Cloud czy Microsoft posiadają już własne, natywne rozwiązania do zarządzania infrastrukturą. Mają one jednak istotne ograniczenia wynikające z ich ścisłej integracji z resztą ekosystemu – dodaje Maciej Małysz.

Polski pomysł doceniły już setki klientów na całym świecie.

Technologia obecna na całym świecie. To dopiero początek

– Działamy na każdym kontynencie poza Antarktydą, z dominującą obecnością w Stanach Zjednoczonych. Równolegle rozwijamy się w Europie Zachodniej – szczególnie w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji. Naszym potencjalnym klientem jest każda firma zmagająca się z rosnącą złożonością zarządzania infrastrukturą – dodaje Paweł Hytry.

Wśród klientów są m. in. nowojorska giełda, Volkswagen, 1Password, Axel Springer, Moody’s i Duolingo, a także liczne instytucje finansowe i agencje rządowe.

– Rynek rośnie w tempie ponad 20 proc. rocznie. Choć obecnie koncentrujemy się na rynku amerykańskim, w perspektywie dwóch–trzech lat planujemy szeroko zakrojoną ekspansję globalną – zdradza Paweł Hytry.

Zdaniem inwestora

Spacelift wyjdzie naprzeciw nowym potrzebom

Jestem przekonany, że to ludzie budujący biznes są jego najważniejszą częścią. Współpracuję z Pawłem i Marcinem od najwcześniejszych dni, kiedy cały zespół można było nakarmić dwoma pizzami. Obserwując wzrost do ponad 100 osób i wzmocnienie zespołu w kluczowych rolach, mam silne przekonanie, że jesteśmy dopiero na początku drogi. Dotychczasowe rundy finansowania pokazują, że inni inwestorzy podzielają ten pogląd. To czyni Spacelift jednym z najbardziej uznanych i docenianych projektów technologicznych z Polski.

Spółka ma ogromny potencjał rozwoju w obszarze swojego kluczowego produktu. Wielu potencjalnych klientów dopiero osiąga skalę, przy której rozwiązania Spacelift stają się potrzebne. Warto wspomnieć, że firma stara się o certyfikację FedRAMP, która pozwoli jej zostać dostawcą dla klientów o najwyższych wymaganiach bezpieczeństwa – w tym instytucji rządowych w USA.

Nie zmienia to faktu, że rozwój AI znacząco wpłynie na przyszłość rynku infrastruktury oprogramowania – zarówno pod względem wzorców użycia i potrzeb użytkowników, jak i samych rozwiązań technologicznych. Spacelift aktywnie rozwija ofertę produktową, by odpowiedzieć na te wyzwania i umocnić swoją pozycję jako globalnego lidera w zarządzaniu infrastrukturą.

Nowi pracownicy startupu pilnie poszukiwani

Obecnie w Spacelift pracuje ponad 100 osób – w pełni zdalnie.

– Od początku wierzymy, że najlepsze zespoły buduje się wokół talentu, a nie jednej lokalizacji. Choć większość naszego zespołu mieszka w Polsce i USA, jesteśmy obecni w ponad 15 krajach – od Ameryki Północnej po całą Europę. Takie rozproszenie umożliwia nam pracę asynchroniczną, z globalną perspektywą, przy jednoczesnym zachowaniu spójności kultury i tempa rozwoju. W najbliższych 12 miesiącach planujemy zwiększyć zatrudnienie o około 50 proc., z naciskiem na rozwój produktu, działu R&D oraz ekspansję rynkową. Tempo wzrostu wymaga od nas skalowania nie tylko technologii, lecz przede wszystkim zespołu – komentuje Paweł Hytry.

Obok ekspansji produktowej, firma stawia również na ekspansję geograficzną – w tym rozwój na rynkach azjatyckich. Spacelift współpracuje już z jednym z największych banków w Malezji oraz dostarcza rozwiązania jednej z największych giełd kryptowalut na świecie, z siedzibą w Hongkongu.

– Rozwój w Azji i na Bliskim Wschodzie znajduje się zdecydowanie na naszym radarze. Podchodzimy jednak do tego świadomie – chcemy mieć pewność, że wchodząc na nowe rynki, robimy to z odpowiednim zapleczem i bez uszczerbku dla jakości obsługi, szczególnie na naszych kluczowych, już ugruntowanych rynkach – dodaje szef startupu.

Warto wiedzieć

Spacelift kontra konkurencja

Spacelift to kompletna platforma, a nie tylko zestaw klocków do samodzielnego złożenia. Takie podejście oferują różnego rodzaju narzędzia open source, czyli dostępne dla wszystkich. Wyróżnikiem polskiego startupu na tle konkurencji jest to, że nie wymaga od klientów budowania i utrzymywania własnych skryptów – w zamian oferuje gotowe rozwiązania. Obejmują one zarządzanie infrastrukturą: pełną automatyzację, kontrolę dostępu, widoczność i audyt. Wszystko działa razem, bez konieczności integrowania wielu narzędzi. Dzięki temu zespoły mogą działać szybciej, bezpieczniej i z większą pewnością, że wszystko jest zgodne z polityką firmy. Spacelift umożliwia zarządzanie infrastrukturą z użyciem narzędzi takich jak Terraform, OpenTofu czy Ansible.

Startup wspiera również rozwój narzędzi open source. Firma jest zaangażowana w projekt OpenTofu – popularne narzędzie typu Infrastructure as Code, współtworzone dziś przez ponad 600 osób. Od udostępnienia OpenTofu w sierpniu 2023 r. zostało ono pobrane ponad 10 mln razy, notując obecnie średnio ponad 350 tys. pobrań tygodniowo. Narzędzie zostało wdrożone na dużą skalę przez korporacje takie jak Oracle, Cisco i Fidelity Investments.

Dokąd zmierza Spacelift?

Na razie Spacelift nie osiągnął progu rentowności – i jest to decyzja świadoma.

– Spółka celowo nie operuje dziś na poziomie rentowności. Inwestujemy w rozwój, widząc ogromny potencjał, by stać się globalnym liderem w zarządzaniu infrastrukturą. Skupiamy się na zrównoważonym skalowaniu – budowie zespołu, produktu i obecności rynkowej. W zależności od tempa rozwoju w najbliższych latach zdecydujemy, czy przejść na model cash flow positive, czy kontynuować inwestycje kosztem rentowności operacyjnej. To w pełni przemyślana decyzja biznesowa. Dzięki świeżo pozyskanym środkom mamy komfort wyboru ścieżki najlepiej odpowiadającej naszym ambicjom i dynamice rynku – zapewnia Paweł Hytry.

Ciekawe perspektywy rozwoju startupu dostrzegają również inwestorzy.

– Cieszymy się ze współpracy z zespołem Spacelift. Ich nowatorskie podejście wyznacza nowy standard automatyzacji infrastruktury – czyni ją przystępną, zrozumiałą i efektywną. Kierując się strategicznym celem łączenia ludzkich intencji z efektami infrastruktury przy wsparciu AI, Spacelift znajduje się w wyjątkowo korzystnej pozycji, by odnieść sukces na tym dynamicznie rozwijającym się rynku – komentuje Joe Onofrio, partner w Five Elms Capital.

Główne wnioski

  1. Spacelift, polski startup z siedzibą w Kalifornii, pozyskał rekordowe 51 mln dolarów finansowania w rundzie C. To znaczący krok w jego rozwoju i globalnej ekspansji. Środki zostaną przeznaczone nie tylko na rozwój obecnej platformy do zarządzania infrastrukturą IT, lecz także na wprowadzenie dwóch nowych produktów oraz zwiększenie obecności wśród największych światowych korporacji. Firma celowo nie osiąga obecnie rentowności – koncentruje się na szybkim skalowaniu działalności.
  2. Startup działa na dynamicznie rosnącym rynku automatyzacji infrastruktury IT, oferując rozwiązania, które eliminują potrzebę tworzenia i utrzymywania własnych skryptów przez klientów. Spacelift wyróżnia się pełną automatyzacją, kontrolą dostępu i audytem, umożliwiając bezpieczne i efektywne zarządzanie infrastrukturą przy użyciu narzędzi takich jak Terraform czy OpenTofu. Firma aktywnie wspiera też rozwój projektów open source, współtworząc m.in. popularne narzędzie OpenTofu.
  3. Ambicją Spacelift jest osiągnięcie pozycji światowego lidera w zarządzaniu infrastrukturą IT w ciągu pięciu lat. Firma zatrudnia obecnie ponad 100 osób, pracujących w pełni zdalnie, i planuje zwiększyć zatrudnienie o połowę w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Równolegle rozwija ekspansję na rynkach azjatyckich i Bliskiego Wschodu, podchodząc do nowych lokalizacji strategicznie – tak, by nie obniżać jakości usług na już ugruntowanych rynkach.