Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Prezydencka rywalizacja na lewicy. Zandberg kandydatem partii Razem

– Startuję bo głęboko wierzę, że kraj stać na coś więcej niż wojna Tuska z Kaczyńskim – mówi Adrian Zandberg, lider partii Razem. W grudniu kandydatką Nowej Lewicy na prezydenta została Magdalena Biejat, która wcześniej razem z Zandbergiem była współprzewodniczącą partii.

Adrian Zandberg wystartuje w wyborach prezydenckich. Pierwsza tura wyborów ma odbyć się 18 maja. Fot. PAP/Albert Zawada

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego Adrian Zandberg chce kandydować na prezydenta.
  2. Jakie są jego priorytety.
  3. Jaką będzie mieć konkurencję w wyborach.

W sobotę partia Razem przedstawiła swojego kandydata na prezydenta. Jest nim Adrian Zandberg, poseł oraz współprzewodniczący partii. Jego kandydaturę ogłosiła Aleksandra Owca, druga współprzewodnicząca partii i krakowska radna.

– Trzeba się uczciwie umówić, że coś przez 10 lat konsekwentnie budujemy, a potem trzeba to zrobić, niezależnie od tego, kto rządzi – mówił Adrian Zandberg podczas konwencji partii Razem. Podkreślał, że Polska potrzebuje planu na dekadę a nie tylko na perspektywę jednej kadencji parlamentarnej.

Wybory 2025. Zandberg kandydatem partii Razem

Wśród priorytetów wymieniał rozwój energii atomowej oraz większe nakłady na ochronę zdrowia. Brak porozumienia m.in. w drugiej z tych kwestii spowodował, że partia Razem nie weszła w grudniu 2023 r. do rządu Donalda Tuska, choć pozostała w klubie Lewicy ze współtworzącą rząd Nową Lewicą. Jesienią minionego roku partia Razem opuściła klub parlamentarny Lewicy, zarzucając sojusznikom niewielki wpływ na politykę rządu oraz krytykując skalę wydatków na ochronę zdrowia w tegorocznym budżecie państwa.

– Chciałbym, żebyśmy pod patronatem nowego prezydenta znowu ponad podziałami umówili się, że będziemy wydawać w Polsce na zdrowie 8 proc. PKB – deklarował Adrian Zandberg.

Twierdził, że w polskim systemie ochrony zdrowia trwa obecnie „cicha prywatyzacja”.

Kandydat partii Razem mówił też o potrzebie zmian w systemie podatkowym.

– W uczciwym systemie wszyscy płacą podatki według tych samych uczciwych zasad. Należy podjąć walkę z najbogatszymi, którzy unikają płacenia sprawiedliwych podatków – mówił lider partii Razem.

Adrian Zandberg chce stawiać również na przemysł. Jego zdaniem prezydent powinien wspierać jego rozwój poza dużymi miastami.

Nowy kandydat odniósł się również do rządowej uchwały o gwarancji bezpieczeństwa dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. O zapewnienie mu bezpieczeństwa wnioskował prezydent Andrzej Duda.

– Ja chcę Polski, która prowadzi odważną, niezależną politykę. Polski, która stoi po stronie praw człowieka bez hipokryzji, bez zakłamania, bez podwójnych standardów. W Polsce powinien na Netanjahu czekać areszt, a nie czerwony dywan – mówił Adrian Zandberg, przypominając o ofiarach wojny w Strefie Gazy.

Ja chcę Polski, która prowadzi odważną, niezależną politykę

Adrian Zandberg przed założeniem w 2015 r. partii Razem był związany z Unią Pracy, Polską Partią Socjalistyczną oraz Unią Lewicy III RP. Od 2019 r. jest posłem.

Na lewicy szykuje się rywalizacja między byłymi bliskimi współpracownikami. W grudniu Nowa Lewica ogłosiła, że jej kandydatką w wyborach prezydenckich będzie Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu, która do odejścia z partii Razem jesienią 2024 r. była razem z Zandbergiem współprzewodniczącą ugrupowania. W dniu, w którym partia Razem ogłosiła swojego kandydata, Magdalena Biejat powołała stowarzyszenie Wspólne Jutro. Współtworzą je parlamentarzystki, które jesienią opuściły z nią partię Razem.

Wybory prezydenckie 2025. Terminy i kandydaci

Zgodnie z zapowiedzią marszałka Sejmu Szymona Hołowni wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Jeżeli tego dnia nie zostanie wybrany prezydent, to 1 czerwca odbędzie się druga tura. Do 24 marca będzie można rejestrować komitety wyborcze. Do 31 marca trzeba powołać okręgowe komisje wyborcze. Do 4 kwietnia należy zgłosić kandydatów na prezydenta. W środę 15 stycznia decyzja o zarządzeniu wyborów ma zostać wpisana do Dziennika Ustaw i wtedy też oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza.

Poza Adrianem Zandbergiem i Magdaleną Biejat chęć startu w wyborach zapowiedzieli również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski reprezentujący Koalicję Obywatelską, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, marszałek Sejmu Szymon Hołownia reprezentujący Trzecią Drogę, poseł koła Wolni Republikanie Marek Jakubiak oraz Marek Woch reprezentujący Bezpartyjnych Samorządowców.

W niedawnym badaniu Centrum Badania Opinii Społecznej, którego wyniki opublikowano 9 stycznia, partia Razem zanotowała poparcie na poziomie 2 proc. Oznacza to, że gdyby wybory odbyły się w styczniu, ugrupowanie znalazłoby się poza Sejmem. Nowa Lewica, z którą partia Razem do niedawna współpracowała, ma 6 proc. poparcia.

Na czele zestawienia były ex aequo Koalicja Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość notując po 33 proc. poparcia. Trzecia w stawce była Konfederacja z 13 proc., a kolejna była Trzecia Droga, która z poparciem na poziomie 7 proc. również znalazłaby się poza Sejmem (próg wyborczy dla koalicyjnych ugrupowań wynosi 8 proc.).

Główne wnioski

  1. Adrian Zandberg chce przerwać duopol polityczny PO-PiS, o czym jednak mówią również inni kandydaci.
  2. Kandydat partii Razem chce stawiać na ochronę zdrowia, rozwój energii atomowej oraz przemysłu, a także na zmiany w systemie podatkowym.
  3. Najtrudniejsza może wydawać się konkurencja o głosy lewicowych wyborców z Magdaleną Biejat, która do niedawna wspólnie z Zandbergiem kierowała partią Razem, a w tegorocznych wyborach będzie kandydatką Nowej Lewicy.