Biznes Newsy

Przemysł nadal w letargu

Produkcja przemysłowa we wrześniu spadła o 0,3 proc. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Tym samym sektor nadal trwa w zawieszeniu, notując naprzemiennie spadki i wzrosty.

Mężczyźni montują drzwi do samochodów na linii produkcyjnej
GUS podał dane o produkcji przemysłowej we wrześniu. Źródło: Bartek Sadowski/Bloomberg via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. O kondycji polskiego przemysłu we wrześniu.
  2. O tym, co wpłynęło na spadek produkcji w sektorze.
  3. Prognozach dla PKB Polski na najbliższe miesiące.

Po spadku w sierpniu, wrzesień kontynuuje ujemne dane dla polskiego przemysłu. Choć doszło do nieznacznego odbicia, tak nadal odczyt był pod kreską. W ubiegłym miesiącu produkcja w sektorze spadła w porównaniu do sytuacji sprzed roku o 0,3 proc. Tym samym odczyt był niższy niż spodziewali się tego ekonomiści. Konsensus ekspertów dla PAP Biznes wskazywał, że wskaźnik za ubiegły miesiąc miał wynieść 0,2 procent.

W porównaniu do sierpnia widać więc nieznaczne odbicie. GUS przy okazji publikacji świeższych danych dokonał rewizji tych za końcówkę wakacji, z których wynika, że jednak produkcja w przemyśle obniżyła się o 1,2 proc., a nie jak wcześniej zakładano o -1,5 proc. Jak wskazali w swoim wpisie na Twitterze analitycy z Pekao, wrzesień nie przyniósł większych zmian w dotychczasowych tendencjach, co wynika pośrednio przez „słabość branż eksportowych”. Podobnego zdania są również eksperci z PKO BP.

Wraz z danymi o przemyśle GUS opublikował pakiet o produkcji budowlano-montażowej. W tym segmencie ujemne odczyty zdominowały cały dotychczasowy rok i nie inaczej było we wrześniu, kiedy wskaźnik liczony rok do roku wskazał na -9 proc. Jak tłumaczą na platformie X ekonomiści z mBanku, ożywienie na tym polu powinno nastąpić w 2025 r., kiedy to rozpęd inwestycjom dadzą środki z Unii, w tym te z KPO.

Optymistycznym element dzisiejszej publikacji było dane o cenach produkcji, czyli tzw. inflacji PPI. W tym przypadku nieprzerwanie od lipca 2023 r. GUS raportuje spadki – we wrześniu o 6,3 proc. rdr – co oznacza w praktyce brak przestrzeni do podwyżek cen przez producentów, co nie napędza inflacji. Choć i ta ma dość innych czynników, które dają jej paliwo, na przykład podwyższony wskaźnik bazowy czy dwucyfrową dynamikę wzrostu wynagrodzeń.

Przemysł był w gorszej sytuacji, ale dobrze też nie jest. PKB wzrośnie dzięki konsumpcji

Wracając jednak do produkcji przemysłowej, to choć ta ma się lepiej niż rok temu, tak nadal raporty GUS pokazują, że firmy z branży odnotowują wzloty i upadki. Niemal cały 2023 r. – z wyjątkiem stycznia i grudnia – przyniósł ujemne odczytu. W bieżącym roku sektor był na plusie przez pięć miesięcy, a pod kreską cztery. Po dobrym początku roku marzec przyniósł jak do tej pory największy spadek, bo o 6 proc. licząc rok do roku. Znowu kwiecień był jak na razie najlepszym miesiącem, bo wówczas produkcja wzrosła o 7,9 proc.

Patrząc na najświeższe dane, to trzeci kwartał dalej był w kratkę. Lipiec oznaczał wzrost o 4,9 proc. rdr, sierpień spadek o 1,2 proc. no i wrzesień był też na minusie, choć bliski zera. Jak wskazali w swoim porannym komentarzu analitycy BNP Paribas, aktywność przemysłu pozostała w ubiegłym miesiącu przytłumiona, w czym nie pomogły tragiczne wydarzenia z południa kraju, które walczyło z licznymi powodziami.

Działalność przemysłu jest jedną z ważnych miar, wpływającą na wyliczenia Produktu Krajowego Brutto. Dane za wrzesień pozwolą podsumować, jak upłyną polskiej gospodarce upłynął III kwartał. Z danych GUS wynika, że wcześniej, bo na przestrzeni kwietnia i czerwca PKB Polski rósł w tempie 3,2 proc., wobec 2 proc. odnotowanych w pierwszych miesiącach roku. Motorem napędowym wzrostu gospodarczego była konsumpcja. Ten czynnik ma też pozostać najważniejszym dla całego 2024 r., w którym to PKB ma odnotować wzrost na poziomie 3-3,2 proc., w zależności od prognoz. Wpływ inwestycji i przemysłu ma odegrać ważniejszą rolę w 2025 roku.