Przyszłość New York Knicks rozgrywa się w Abu Dhabi. Zarówno sportowa, jak i biznesowa
Nowojorska drużyna wylądowała w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, by tam przygotowywać się do nadchodzącego sezonu. To moment wyjątkowo symboliczny. Zawodnicy zapoznają się z taktyką nowego trenera, która ma odmienić losy klubu i przybliżyć go do upragnionego mistrzostwa. Równocześnie właściciele Knicks zacieśniają współpracę z arabskimi inwestorami, otwierając klubowi nowe możliwości biznesowe.
Fot. Waleed Zein/Anadolu via Getty Images
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego NBA zdecydowała się otworzyć na inwestycje ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
- Jakie korzyści biznesowe na Bliskim Wschodzie zyskują New York Knicks.
- Na co zwracać uwagę w grze nowojorskiej drużyny w okresie przedsezonowym i w pierwszych meczach sezonu zasadniczego.
Jako akredytowany dziennikarz NBA i FIBA co tydzień dostarczam Wam najświeższe wiadomości zza kulis najlepszych koszykarskich lig świata. Polecam pozostałe teksty z serii „Rzut za ocean”.
Rozpoczął się okres przedsezonowy w NBA, który potrwa do 17 października. Pierwszym meczem rozegranym w jego ramach był pojedynek New York Knicks z Philadelphią 76ers.
Na co dzień obie drużyny dzieli zaledwie niecałe 200 kilometrów, tym razem jednak, by się ze sobą zmierzyć, musiały odbyć znacznie dłuższą podróż. Ich tymczasowym wspólnym domem na około tydzień stała się wyspa Yas w Abu Dhabi.
Całe przedsięwzięcie okazało się warte zachodu. Obie drużyny dostały możliwość rozegrania dwóch spotkań sparingowych przy pełnych trybunach. To idealna okazja, by sprawdzić w warunkach bojowych efekty letnich przygotowań.
Nie można oczywiście zapominać o korzyściach finansowych. Wpływy z biletów będą istotne, choć to jedynie kropla w morzu przychodów, jakie NBA i kluby generują w krajach arabskich na zupełnie inne sposoby.
Coś nowego
Nie bez powodu Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) stały się jednym z najważniejszych ośrodków biznesowych najlepszej koszykarskiej ligi świata. W 2021 r. władze NBA podpisały z tamtejszym Ministerstwem Kultury i Turystyki długoterminową umowę partnerską. W jej ramach powstały coroczne Abu Dhabi Games, czyli seria meczów przedsezonowych rozgrywanych na początku października.
Warunki finansowe umowy nie zostały ujawnione, ale wymowny jest kaliber drużyn zapraszanych na Bliski Wschód. W pierwszej edycji (2022 r.) zagrali Milwaukee Bucks i Atlanta Hawks, rok później – Dallas Mavericks i Minnesota Timberwolves. W 2024 r. kibice zobaczyli pojedynek Denver Nuggets, czyli aktualnych mistrzów, z jedną z najpopularniejszych drużyn świata – Boston Celtics.
Zazwyczaj w międzynarodowych sparingach występują zespoły ze średniej półki. Na Bliskim Wschodzie jest jednak inaczej – tu regularnie pojawiają się największe gwiazdy i topowe drużyny. Organizatorzy dbają, by kibice dostali widowisko na najwyższym poziomie. To w okresie przedsezonowym wydarzenie bez precedensu, a jednocześnie okazja do zawierania rekordowych umów sponsorskich.

Każdy korzysta
Jednym z przykładów jest wykup praw do nazwy nowego turnieju NBA, rozgrywanego wewnątrz sezonu. Od zeszłego roku nazywa się Emirates NBA Cup i tak będzie przez wiele kolejnych lat. Jak podał Reuters, linie lotnicze Emirates zapłaciły za to, a także za logotypy na koszulkach sędziów, 500 mln dolarów.
Na współpracy zyskuje cała liga, ale też poszczególne kluby. New York Knicks to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w NBA i na świecie. Dzięki ogromnemu potencjałowi marketingowemu naturalne było, że na dobrych relacjach z inwestorami z ZEA klub zbije fortunę. Szczególnie, że jego właściciel prowadził interesy w krajach arabskich jeszcze zanim NBA wkroczyła na tamtejszy rynek.

Bliska współpraca
Od zeszłego roku na strojach New York Knicks widnieje naszywka z napisem „Experience Abu Dhabi” – oficjalnym logo Ministerstwa Kultury i Turystyki ZEA. Identyczne oznaczenie można zobaczyć na koszulkach hokeistów New York Rangers występujących w NHL. Nieprzypadkowo – umowa została podpisana nie z klubami, lecz z ich wspólnym właścicielem, Madison Square Garden Sports.
Nie ujawniono, ile warta jest ta umowa ani na jaki okres została zawarta. Dla porównania, oficjalnym rekordzistą pozostaje Rakuten, który płaci Golden State Warriors około 45 mln dolarów za sezon. W przypadku Knicks brak kwot nie dziwi, bo współpraca ma nietypową strukturę. Oprócz kontraktu z Madison Square Garden Sports, Arabowie podpisali także oddzielną umowę z Madison Square Garden Entertainment, czyli właścicielem hali, w której grają Knicks i Rangers.
Obydwoma spółkami – Sports i Entertainment – zarządza rodzina Dolanów, z miliarderem Jamesem Dolanem na czele. 70-letni biznesmen kontroluje również firmę Sphere Entertainment, odpowiedzialną za budowę i zarządzanie nowoczesnym obiektem rozrywkowym Sphere w Las Vegas. Logo Sphere pojawiało się już na strojach Knicks i Rangers.
Dobre kontakty
Teraz najciekawsze. Niedługo po podpisaniu umowy sponsorskiej między ZEA a New York Knicks ogłoszono, że drugi na świecie obiekt rozrywkowy Sphere powstanie właśnie w Abu Dhabi. Państwo arabskie sfinansuje całą inwestycję, a Amerykanie przyślą swoich pracowników. Po niemal roku negocjacji szczegóły zostały ustalone i budowa ma wkrótce ruszyć.
Takie są właśnie korzyści z zakorzeniania się NBA na Bliskim Wschodzie. Jeszcze pięć lat temu, w 2019 r., liga pozwalała klubom podpisać maksymalnie dwie umowy sponsorskie z zagranicznymi firmami. W 2022 r., dokładnie w momencie rozegrania pierwszego meczu w Abu Dhabi, limit zwiększono aż do dziesięciu.
Najbardziej rozpoznawalne marki NBA od razu ruszyły do działania. Co ciekawe, losy biznesowe Knicks na Bliskim Wschodzie mogły potoczyć się zupełnie inaczej. W sezonie poprzedzającym podpisanie umowy z Abu Dhabi na koszulkach Knicks widniało logo Sphere – firmy właściciela klubu. Stało się tak dlatego, że rozmowy z innym potencjalnym partnerem upadły w ostatniej chwili. Tym partnerem była rządowa agencja Riyadh Season, odpowiedzialna za branżę rozrywkową w Arabii Saudyjskiej.

Idzie nowe
Niewykluczone, że obecna wizyta Knicks w Abu Dhabi zaowocuje nową umową i dalszym pogłębieniem współpracy. Jednak w całym finansowym zamieszaniu najważniejsze wciąż pozostaje to, co dzieje się na parkiecie. Zasygnalizował to sam właściciel klubu James Dolan, który – choć skupiony głównie na biznesie – po ostatnim sezonie zwolnił trenera Toma Thibodeau, mimo że ten osiągnął z drużyną najlepszy wynik od ponad dwóch dekad.
Zatrudniono Mike’a Browna, nowego szkoleniowca. On i jego sztab mają jeden cel – mistrzostwo. Obecny skład Knicks jest niezwykle utalentowany, ale starzeje się i generuje ogromne koszty, zmuszając klub do płacenia tzw. podatku od luksusu. Czas na wygrywanie jest teraz. Pojawiła się nadzieja, że nowa myśl szkoleniowa pozwoli w pełni wykorzystać potencjał Jalena Brunsona i jego kolegów.
Na co zwrócić uwagę?
W zeszłorocznych playoffach Knicks grali rotacją zaledwie siedmiu zawodników. Cała ta grupa jest w składzie również teraz. Fundamenty pozostają więc te same, lecz kluczowe okaże się to, jak nowy trener będzie z nich korzystał. Oczekiwania są jasne – Brown ma być bardziej elastyczny w zmianach i odważniej rotować składem. Pomóc mają mu nowe postaci drugoplanowe, takie jak Malcolm Brogdon czy Jordan Clarkson.
Warto wiedzieć
Cele stawiane przed drużyną Mike’a Browna
- grać szybciej niż dotychczas – podobny styl trener z sukcesem wdrożył w Sacramento Kings,
- ograniczyć izolacje w ofensywie – choć Brunson znakomicie radzi sobie 1 na 1, nadmiar gry indywidualnej szkodzi drużynie,
- rotować składem i stosować różne zestawienia – w poprzednim sezonie Knicks byli pod tym względem bardzo przewidywalni,
- częściej grać w układzie 5-0, bez klasycznego centra,
- częściej bronić strefą – w zeszłym roku użyto jej tylko raz, co czyniło zespół łatwy do rozczytania.
Warto śledzić te elementy w meczach przedsezonowych i na początku sezonu zasadniczego. To wtedy przekonamy się, czy nowy trener rzeczywiście zmieni oblicze Knicks.
Główne wnioski
- Nowy trener Mike Brown ma za zadanie odmienić sportową przyszłość New York Knicks. Postawi na bardziej elastyczną taktykę, szybsze tempo gry i różnorodne zestawienia zawodników, by przełamać stagnację i wreszcie sięgnąć po mistrzostwo.
- Obecność Knicks w Abu Dhabi to nie tylko przygotowania sportowe, lecz także część szerszej strategii biznesowej. Obejmuje ona zacieśnianie współpracy z inwestorami ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz korzystanie z lukratywnych umów sponsorskich.
- Partnerstwo Knicks z ZEA wpisuje się w szerszy trend ekspansji NBA na Bliskim Wschodzie. Dzięki strategicznym umowom i wydarzeniom takim jak Abu Dhabi Games liga poszerza globalny zasięg i zwiększa przychody – zarówno poprzez sponsoring, jak i promocję marek.


