Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Sport

Real Madryt odjechał innym klubom. Przychody przekraczające miliard euro po raz pierwszy w historii

Madrytczycy zwyciężyli w najnowszej, 28. edycji raportu Deloitte Football Money League 2025, z wynikiem przekraczającym miliard euro. To pierwsza taka sytuacja w historii piłki nożnej.

Źródło: Deloitte

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie trzy główne źródła przychodów klubów uwzględnia raport Deloitte Football Money League.
  2. Dlaczego Real Madryt znacząco zwiększył przychody z dnia meczowego i działalności komercyjnej.
  3. Jakie dwa czynniki mogą przyczynić się do wzrostu przychodów z praw telewizyjnych w nadchodzących latach.

Na wstępie warto przypomnieć założenia raportu. Opracowanie to jest wynikiem analizy przeprowadzonej przez międzynarodową firmę consultingową, która bada sprawozdania finansowe największych klubów piłkarskich na świecie. Na tej podstawie powstaje ranking
20 klubów o najwyższych przychodach oraz lista kolejnych 10 zespołów, które znajdują się tuż za czołówką.

Przychody są dzielone na: dzień meczowy (wejściówki na mecze, przychody z członkostwa
w klubie), prawa telewizyjne (nagrody za wyniki w lidze i innych rozgrywkach), komercyjne (sponsoring, merchandising, pozostałe przychody). Nie wliczono przychodów związanych
z rynkiem transferowym. Liczby obarczone są błędem w zakresie porównywalności, bo jeśli
w ramach struktur klubu działa sekcja innego sportu, to przychody z nią związane nie są odejmowane.

Łączna wartość przychodów wygenerowanych przez 20 najlepszych klubów wyniosła
11,2 mld euro, co oznacza wzrost o 6 proc. rok do roku. Rekordowe wpływy odnotowano we wszystkich trzech głównych kategoriach: dnia meczowego, działalności komercyjnej oraz praw telewizyjnych. W poprzednim sezonie średnie przychody każdego klubu uwzględnionego
w raporcie Football Money League wyniosły 560 mln euro, z czego 244 mln euro
(44 proc.) pochodziło z działalności komercyjnej, 213 mln euro (38 proc.) z transmisji telewizyjnych, a 103 mln euro (18 proc.) z dnia meczowego.

Real Madryt wygrał w dwóch z trzech kategorii, ustępując jedynie Manchesterowi City pod względem przychodów z praw telewizyjnych. Warto zwrócić uwagę na rekordową różnicę
w przychodach między dwoma najlepszymi klubami, która wyniosła 208 mln euro – to najwyższa przewaga w historii zestawienia. Poprzedni rekord padł w sezonie 2018/19 i wynosił
84 mln euro.

A co z transferami?

Deloitte pomija aspekt transferowy, uznając go za mało przewidywalny i podatny na duże wahania. Jednak dane z portalu Transfermarkt pozwalają na analizę sytuacji na rynku. Wśród 20 najbogatszych klubów tylko sześć zanotowało dodatni bilans transferowy, czyli wydało na transfery mniej, niż zarobiło na sprzedaży zawodników. Z dziewięciu angielskich klubów uwzględnionych w raporcie na plus wyszedł tylko West Ham.

Łącznie kluby z zestawienia Deloitte przeznaczyły na transfery ponad 3,4 mld euro, co daje średnio 171 mln euro na klub. Największe wydatki poniosły PSG i Chelsea, które łącznie wydały 919 mln euro. Przychody z transferów były znacznie niższe – sprzedaż zawodników przyniosła 2,1 mld euro, co oznacza, że kluby poniosły łączną stratę w wysokości 1,3 mld euro.

Wpływy z dnia meczowego

Real Madryt już korzysta na przebudowie stadionu im. Santiago Bernabéu, której koszt przekroczył 1 mld euro. Dzięki modernizacji klub znacząco zwiększył wpływy z dnia meczowego, które wzrosły ze 122 mln euro do 248 mln euro, a także przychody komercyjne, które podniosły się z 403 mln euro do 482 mln euro w porównaniu z poprzednim sezonem. Pod względem przychodów z dnia meczowego drugie miejsce zajął PSG, a kolejne Manchester United i Arsenal. Potencjał do dalszego wzrostu ma z pewnością Manchester City, który osiągnął z tego tytułu jedynie 88 mln euro – to dopiero 11. wynik w zestawieniu.

Analitycy Deloitte wskazują na zwiększenie pojemności stadionów, podwyżki cen biletów oraz coraz lepszą ofertę premium w dni meczowe jako główne czynniki wzrostu przychodów z tego segmentu, który w ostatnim sezonie urósł o 11 proc.. Była to najdynamiczniej rozwijająca się część piłkarskiego biznesu, choć nie wszystkie kluby skorzystały na tym trendzie. FC Barcelona, Tottenham, Inter, Juventus i Lyon nie zanotowały wzrostu przychodów z dnia meczowego.

Po raz pierwszy w historii raportu przychody z tego źródła przekroczyły 2 mld euro i wyniosły 2,1 mld euro, co stanowiło 18 proc. całkowitych przychodów klubów – to najwyższy udział od sezonu 2014/15, kiedy wynosił 19 proc..

W raporcie czytamy, że także inne kluby intensywnie pracują nad rozwojem tego segmentu. Liverpool, Olympique Lyon oraz FC Barcelona inwestują w modernizację swoich stadionów, przy czym Barcelona odczuła już negatywne skutki tej operacji – jej przychody z dnia meczowego spadły o 63 mln euro z powodu konieczności rozgrywania spotkań poza Spotify Camp Nou, które jest w trakcie przebudowy. Manchester United i Arsenal również rozważają rozbudowę
i modernizację swoich obiektów, aby zwiększyć wpływy z meczów i poprawić ofertę dla kibiców.

Działalność komercyjna

Niemal połowę przychodów klubów stanowiły wpływy z działalności komercyjnej, które odpowiadały za 44 proc. łącznych dochodów. Ich wartość zbliżyła się do 5 mld euro i według prognoz Deloitte prawdopodobnie przekroczy tę granicę w kolejnej edycji raportu. Wzrost
o 10 proc. względem poprzedniego roku wynikał głównie z organizacji wydarzeń niezwiązanych bezpośrednio z meczami, wzrostu sprzedaży w segmencie merchandisingu oraz pozyskania nowych sponsorów.

Przychody z transmisji wyniosły łącznie 4,3 mld euro, ale nie wzrosły w porównaniu do poprzedniego sezonu. Powodem jest stabilność obecnych kontraktów na prawa telewizyjne
– wszystkie najważniejsze ligi realizowały te same umowy, co w poprzednich latach. Branża nie przewiduje już dynamicznego wzrostu w tym segmencie, a na niektórych rynkach – jak francuski – prognozuje się wręcz spadki. Nowa wspólna oferta DAZN i beIN Sports na lata 2024-2029 wynosi 660 mln euro, co oznacza 11-procentowy spadek względem poprzedniego kontraktu. Jeszcze kilka lat temu celem było osiągnięcie 1 mld euro, jednak obecnie wydaje się to nierealne.

Ciekawym aspektem jest różnica w przychodach z transmisji między globalnymi markami spoza Premier League, a nawet najsłabszymi drużynami ligi angielskiej. W poprzednim sezonie Sheffield United, które zajęło ostatnie miejsce w Premier League, otrzymało około
110 mln funtów (132 mln euro) z tytułu praw telewizyjnych. To o 1/3 więcej niż Juventus i tylko nieco mniej niż Olympique Marsylia, który dotarł do półfinału Ligi Europy. Aston Villa, czwarta drużyna Premier League, zarobiła z samej ligi niewiele mniej niż Bayern Monachium ze wszystkich rozgrywek, w tym z Ligi Mistrzów, gdzie odpadł dopiero w półfinale.

Wpływy z transmisji pozostają ściśle skorelowane z wynikami sportowymi. Najważniejszym czynnikiem jest udział w Lidze Mistrzów UEFA, ale istotne są także wyniki w ligach krajowych. Przykładem klubów, które skorzystały na tym finansowo, są Arsenal, Borussia Dortmund, Newcastle i Aston Villa. Z kolei Juventus, który sportowo przeżywa trudniejszy okres, zanotował najgorszą pozycję w historii raportu Deloitte – 16. miejsce, a jego wpływy z praw telewizyjnych spadły o 58 mln euro.

O ironio, zdobycie mistrzostwa Niemiec przez Bayer Leverkusen nie wystarczyło, by klub znalazł się choćby w rozszerzonej wersji rankingu. Możliwe jednak, że pojawi się w kolejnym raporcie, ponieważ awans do Ligi Mistrzów znacząco zwiększy jego przyszłe przychody.

Porównując z ELO

Aby lepiej porównać wyniki finansowe z osiągnięciami na boisku, uwzględniono także ranking ELO [ranking ELO klubu to oszacowanie jego siły na podstawie wyników z przeszłości, które pozwala przewidywać przyszłe osiągnięcia – red.]. W czołowej dziesiątce jedynie Manchester United i Tottenham są sportowo znacznie słabsze, niż wskazywałaby ich pozycja finansowa. Jednak w przedziale 11-20 różnice są już dużo większe – pięć zespołów z tego segmentu nie znajduje się w sportowej czołowej dwudziestce,
a West Ham, Marsylia i Lyon nie są nawet w czołowej trzydziestce. Najlepszy wynik sportowy
w stosunku do pozycji finansowej osiąga obecnie Inter, który zajmuje trzecie miejsce w rankingu sportowym (za Arsenalem i Liverpoolem), ale finansowo plasuje się dopiero na 14. miejscu.

Porównanie miejsc w rankingu między Deloitte Football Money League 2025 a rankingiem ELO

KLUBRANKING DELOITTERANKING ELORóżnica
REAL MADRYT14-3
MANCHESTER CITY25-3
PARIS SAINT-GERMAIN36-3
MANCHESTER UNITED435-31
BAYERN MONACHIUM59-4
FC BARCELONA67-1
ARSENAL716
LIVERPOOL826
TOTTENHAM926-17
CHELSEA1012-2
BORUSSIA DORTMUND1128-17
ATLETICO MADRYT12111
AC MILAN1316-3
INTER14311
NEWCASTLE UNITED15150
JUVENTUS16142
WEST HAM1745-28
ASTON VILLA1822-4
OLYMPIQUE MARSYLIA1933-14
OLYMPIQUE LYON2044-24

Co nam mówi raport Deloitte?

Według analizy Deloitte, w 2025 r. na całym świecie realizowanych jest ponad 300 projektów stadionowych, obejmujących zarówno modernizacje, jak i budowę nowych obiektów – i to nie tylko piłkarskich. To wyraźny dowód na to, gdzie branża sportowa szuka wzrostów ekonomicznych. Przebudowy stadionów nie zawsze mają na celu zwiększenie pojemności,
a w wielu przypadkach liczba miejsc pozostaje bez zmian. Kluczowe znaczenie ma przygotowanie infrastruktury pod wydarzenia inne niż mecze, a także na eventy towarzyszące, które zwiększają komfort widzów i tworzą nowe możliwości generowania przychodów.

W kwestii praw telewizyjnych Deloitte wskazuje, że jedynie angielska Premier League
i hiszpańska La Liga są w stanie znacząco zwiększać wpływy z transmisji sprzedawanych poza rynki lokalne. Drugim istotnym czynnikiem wzrostu przychodów z tego źródła może być nowy format Ligi Mistrzów UEFA, a także rozszerzone Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA, które odbędą się między czerwcem a lipcem 2025 r.

Główne wnioski

  1. Kluby piłkarskie coraz bardziej koncentrują się na zwiększaniu przychodów z dnia meczowego oraz działalności komercyjnej, co widać po rosnącej liczbie projektów stadionowych i modernizacyjnych realizowanych na całym świecie.
  2. Premier League pozostaje dominującą siłą finansową w światowym futbolu, a nawet najsłabsze angielskie kluby otrzymują więcej z praw telewizyjnych niż niektóre globalne marki spoza Anglii, takie jak Juventus czy Olympique Marsylia.
  3. Nowe formaty Ligi Mistrzów UEFA oraz Klubowych Mistrzostw Świata FIFA mogą stać się kluczowymi motorami wzrostu przychodów z transmisji telewizyjnych, co będzie miało wpływ na finansową hierarchię w europejskiej piłce nożnej.