Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Rozłam w partii Razem. Odchodzą parlamentarzystki

Partię Razem opuszcza pięć parlamentarzystek, w tym Magdalena Biejat – dotychczasowa współprzewodnicząca partii. Oświadczyły, że chcą mieć realny wpływ na politykę. Od zaraz.

Z partii Razem odchodzi m.in. jej współprzewodnicząca Magdalena Biejat. Fot. PAP/Marcin Obara

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Które parlamentarzystki odchodzą z partii Razem i jakie są powody ich decyzji.
  2. Jak ten ruch odbiera klub Lewicy.
  3. Jakie mogą być dalsze losy partii Razem.

O odejściu z partii Razem poinformowały w czwartek: dotychczasowa współprzewodnicząca partii oraz wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, senator Anna Górska oraz posłanki Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek.

We wspólnym oświadczeniu podkreślają, że w przeciwieństwie do byłych już kolegów partyjnych, chcą mieć większy wpływ na politykę. „Uważamy, że trzeba robić wszystko, by zmieniać otaczającą nas rzeczywistość tu i teraz. Nie za rok, nie za dwa, nie w kolejnej kadencji – dziś. […] Jako polityczki i politycy mamy obowiązek nie ograniczać się do krytyki, ale po prostu działać”.

Parlamentarzystki zapewniają w komunikacie, że nie chcą „grzęznąć w poszukiwaniu kolejnych pretekstów do wyjścia Razem z klubu Lewicy. Ostatnie dwa tygodnie pokazały, że Lewica w koalicji rządzącej, dalekiej od naszych marzeń, może mówić własnym głosem. Nasz cel jest jasny – realizacja jak największej części naszych postulatów jeszcze w tej kadencji”.

Większość parlamentarzystek Razem odeszła z partii, ponieważ wiedziały do czego dąży Adrian Zandberg z Marceliną Zawiszą, czyli do przejścia do opozycji. Te polityczki weszły do Sejmu i Senatu, by zmieniać rzeczywistość, mieć sprawczość i walczyć o poprawę życia Polek i Polaków i dlatego taka decyzja zapadła. Nie dołączają na razie do żadnej partii, ale co istotne, zostają w klubie Lewicy, który popiera rząd komentuje rzecznik klubu Lewicy Łukasz Michnik.

Próbowaliśmy uzyskać komentarz posła Macieja Koniecznego z partii Razem, na razie jednak nie chce się wypowiadać na ten temat. W najbliższy weekend odbędzie się kongres partii Razem, na którym mogą zapaść decyzję odnośnie przyszłości partii. Czy pozostaną w klubie parlamentarnym Lewicy?

W niedziele podejmą decyzję na kongresie, ale wszystko wskazuje na to, co zresztą mówiła Magdalena Biejat na konferencji prasowej, że ich cel jest prosty. Chcą dołączyć do opozycji ocenia Łukasz Michnik

Napięcia w Lewicy

Ostatnie wypowiedzi niektórych polityków partii Razem wskazywały na coraz ostrzejsze tarcia w relacjach z Nową Lewicą, z którą Razem od 2019 r. tworzy klub parlamentarny Lewicy.

Jestem zwolenniczką wyjścia z klubu ze względu na trudną sytuację. To będzie zdrowe dla nas jako organizacji i dobre z perspektywy dalszej współpracy z Nową Lewicą. Sytuacja, że krytykujemy działania rządu, w którym oni są i jednocześnie jesteśmy w jednym klubie, jest głęboko niezdrowa. Wolę, żeby rozpadł się klub Lewicy niż brać odpowiedzialność za system ochrony zdrowia, który się za chwilę zawali mówiła w środę w Polsat News Marcelina Zawisza, poseł partii Razem oraz wiceprzewodnicząca klubu Lewicy.

Po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Marcelina Zawisza brała udział w negocjowaniu treści umowy koalicyjnej. Finalny kształt porozumienia nie spełnił jednak oczekiwań polityków partii i Razem nie zdecydowała się wejść do rządu (pozostając jednak w klubie Lewicy i udzielając rządowi wotum zaufania).

Magdalena Biejat tłumaczyła tamtą decyzję brakiem konsensusu ws. depenalizacji aborcji, zwiększenia wydatków na ochronę zdrowia do 8 proc. PKB, wydatków na naukę do 3 proc. PKB oraz 1 proc. PKB na państwowy program mieszkaniowy.

Główne wnioski

  1. Partię Razem opuszczają jej współprzewodnicząca Magdalena Biejat oraz Anna Górska, Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek.
  2. Rzecznik klubu Lewicy Łukasz Michnik ocenia, że politycy pozostający w partii Razem będą chcieli przejść do opozycji.
  3. W najbliższy weekend odbędzie się kongres partii Razem. Wtedy zapadną decyzje o przyszłości ugrupowania.