W co inwestować? Trendy, okazje, możliwości
Sekret zamożnych inwestorów: jak zarabiać na funduszach deweloperskich i private debt
Wysoka inflacja, zmienna koniunktura giełdowa i ograniczona rentowność klasycznych produktów – wszystko to sprawia, że osoby zainteresowane pomnażaniem oszczędności coraz częściej oglądają się na inwestycje alternatywne.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak działają fundusze deweloperskie i private debt.
- Ile pozwalają zarobić.
- Do kogo skierowana jest ich oferta.
Dwa ciekawe rodzaje to fundusze deweloperskie oraz fundusze finansujące małe i średnie przedsiębiorstwa (private debt).
Inwestycje alternatywne w Polsce. Nisza z ogromnym potencjałem
– Inwestycje alternatywne są w Polsce wciąż na wczesnym etapie rozwoju. W portfelach Polaków dominują lokaty i nieruchomości. Inwestowanie w fundusze jest stosunkowo mało rozwinięte. A inwestycje niegiełdowe rozwijają się jeszcze wolniej, choć globalne trendy jednoznacznie wskazują na wzrost ich znaczenia – zauważa Tomasz Korab, prezes zarządu Eques Investment TFI.
Tego rodzaju produkty mogą pełnić bardzo istotną funkcję w dywersyfikacji portfela. A ta, jak już wielokrotnie podkreślaliśmy w naszym cyklu „W co inwestować”, jest kluczowa dla powodzenia całego projektu pomnażania oszczędności.
Private debt. Wsparcie dla MŚP i spory zarobek
Eques Private Debt to fundusz inwestycyjny zamknięty (FIZ), który specjalizuje się w udzielaniu finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw (private debt) zabezpieczonego na nieruchomościach. Inwestorzy, którzy lokują środki w tym funduszu, uzyskują ekspozycję na alternatywny rynek pożyczek dla firm. W nim – kluczowym elementem jest właśnie zabezpieczenie hipoteczne.
– Finansowanie udzielane jest przez spółki celowe. Może być przeznaczone na różnorodne cele – od budowy magazynów po realizację dużych przetargów IT – wyjaśnia Jakub Liebhart, wiceprezes Eques Investment TFI.
Kluczowe znaczenie ma zabezpieczenie.
– Zwykle w postaci nieruchomości. Proces selekcji wniosków jest rygorystyczny – tylko 5 proc. trafia do portfela funduszu. To sito jest naprawdę gęste. Wyniki funduszu zależą od kosztu finansowania zaakceptowanego przez pożyczkobiorcę i terminowości spłat. Celujemy w stopę zwrotu na poziomie 8 proc. – przyznaje Jakub Liebhart.
Zdaniem partnera cyklu
Atrakcyjna alternatywa
Z perspektywy inwestora private debt jest istotnym narzędziem dywersyfikacji portfela, oferującym stabilne, przewidywalne przepływy pieniężne oraz relatywnie wysoką rentowność w porównaniu do tradycyjnych obligacji. Włączenie tego segmentu do portfeli opartych na akcjach i instrumentach dłużnych, może skutecznie ograniczyć ekspozycję na zmienność rynkową, poprawiając profil ryzyka i potencjalnie zwiększyć skorygowaną o ryzyko stopę zwrotu. Należy jednak mieć na uwadze niższą płynność tego typu inwestycji, co wymaga długoterminowej perspektywy oraz świadomego zarządzania ryzykiem.
Fundusz deweloperski. Zysk na marży – nie tylko na cenie
Druga propozycja dla inwestorów to fundusze deweloperskie.
– Fundusz Eques Pekabex Deweloperski FIZ umożliwia klientom zarabianie na marży deweloperskiej już od 40 tys. euro. To oznacza, że nie muszą kupować mieszkań, by korzystać z potencjału tego rynku – mówi Tomasz Korab.
Fundusz inwestuje w konkretne projekty z wykorzystaniem nowoczesnej prefabrykacji, która skraca czas budowy. Obecnie jest ich pięć.
– Marża deweloperska jest stabilna – w przedziale 15-25 proc. – od 20 lat. Niezależnie od tego, jak zmieniają się ceny nieruchomości. Dlatego inwestorzy mogą liczyć na zwroty na poziomie 9-11 proc. rocznie, i to nawet przy stagnacji cen – podkreśla Tomasz Korab.
Zdaniem partnera cyklu
Mieszkania drożeją lub nie, a deweloperzy zarabiają
Według danych NBP sięgających 2007 r. przeciętne marże deweloperów są stabilne i mieszczą się w przedziale 15 -25 proc. Tak było zarówno w dekadzie po kryzysie finansowym, gdy ceny mieszkań nie rosły, albo rosły poniżej inflacji, jak i w ostatnich latach bardzo wysokich wzrostów cen. Jednym słowem, mieszkania drożeją lub nie, a deweloperzy zarabiają.
Opłacalność projektów deweloperskich do portfela funduszu kalkulujemy przy założeniu braku wzrostu cen. Dlatego właśnie w obecnej sytuacji niepewności co do utrzymania dynamiki wzrostów cen mieszkań, fundusz dający ekspozycję na rynek deweloperski jest ciekawą alternatywą dla bezpośredniej inwestycji w nieruchomości.
Dla kogo są te fundusze?
Inwestorzy, którzy angażują się w fundusze alternatywne to głównie przedsiębiorcy z doświadczeniem inwestycyjnym.
– To osoby, które mają wolne środki, ale są pochłonięte prowadzeniem własnego biznesu. Minimalny próg wejścia to 40 tys. euro, więc są one dostępne dla zamożniejszych inwestorów, którzy szukają stabilizacji i dywersyfikacji portfela. Ich główną zaletą jest niska korelacja z giełdą. To właśnie ona obniża ryzyko całego portfela – zaznacza Tomasz Korab.
W związku z tym nie brakuje lojalnych inwestorów.
– Mamy klientów, którzy zainwestowali w 2012 r. i do dziś nie wycofali środków. To jest najlepszym dowodem na efektywność tych inwestycji – dodaje Tomasz Korab.

Główne wnioski
- Inwestycje alternatywne, takie jak fundusze deweloperskie i private debt, są w Polsce wciąż na wczesnym etapie rozwoju. Stanowią one ciekawą alternatywę dla tradycyjnych inwestycji, oferując dywersyfikację portfela i niską korelację z rynkiem giełdowym.
- Fundusze deweloperskie pozwalają inwestorom zarabiać na marży deweloperskiej bez konieczności kupowania mieszkań. Marża ta jest stabilna i wynosi od 15 do 25 proc., co pozwala na uzyskanie zwrotów na poziomie 9-11 proc. rocznie, niezależnie od zmian cen nieruchomości.
- Private debt oferuje inwestorom stabilne i przewidywalne przepływy pieniężne oraz relatywnie wysoką rentowność. Finansowanie jest zabezpieczone na nieruchomościach, a fundusz tego typu celuje w stopę zwrotu na poziomie 8 proc. rocznie. Jest to atrakcyjna opcja dla inwestorów szukających dywersyfikacji i stabilizacji portfela.