Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Setki miliardów na inwestycje w ciepłowniach

Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej szacuje, że do 2050 r. transformacja polskiej branży ciepłowniczej pochłonie od 299 do 466 mld zł. Tyle pieniędzy musi zainwestować branża, by spełnić unijne wymagania dotyczące ochrony klimatu.

Na zdjęciu widać elektrociepłownię we Wrocławiu.
Ciepło systemowe dociera do ponad połowy gospodarstw domowych w Polsce. Fot. PGE

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Ile kosztować będą inwestycje w źródła wytwórcze i sieci przesyłowe w ciepłownictwie w najbliższych dekadach
  2. Jakie technologie mogą zastąpić bloki węglowe w polskich ciepłowniach
  3. Jakich zmian potrzebuje branża ciepłownicza, aby mogła sprostać coraz bardziej rygorystycznym wymogom unijnym

Transformacja sektora ciepłowniczego, który w ponad 60 proc. oparty jest na węglu, już trwa. Skala koniecznych inwestycji jest potężna, bo chodzi o około 400 przedsiębiorstw, które dostarczają ciepło dla 15 mln Polaków. Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej wyliczyło, że dostosowanie sektora do wymogów wynikających z unijnej polityki klimatycznej, do 2050 r. może kosztować nawet 466 mld zł (w zależności od zastosowanych technologii). Z tego 102-211 mld zł popłynie na budowę źródeł wytwórczych, 82-106 mld zł na sieci ciepłownicze a 115-149 mld zł na modernizację instalacji u odbiorców ciepła. Może się jednak okazać, że koszty wzrosną. PTEC przewiduje, że nastąpi kumulacja inwestycji i, z uwagi na otwarcie dużego frontu robót, może pojawić się problem z dostępnością wykonawców – o podniesie nakłady nawet o 20 proc.

 Wiemy, jak wygląda terminowość i jakość wykonania inwestycji w energetyce. Rynek się kurczy, a sektor ma do wydania niemal 500 mld zł i ktoś to musi wykonać. Może się okazać, że pieniądze są, pomysły są, ale zabraknie wykonawców  sugeruje Andrzej Gajewski, prezes spółki PGNiG Termika, która odpowiada za produkcję ciepła m.in. dla Warszawy.

Cel jest jasny – polskie ciepłownie muszą wycofać się z węgla i przechodzić na paliwa nisko lub zeroemisyjne. Jak dotąd udział OZE w produkcji ciepła sięgał u nas około 13 proc. (dane za 2022 r.), ale aż w 97 proc. było to spalanie biomasy. Do 2030 r. udział ten musi wzrosnąć do 32-35 proc. w zależności od ambicji krajów unijnych.

Czym zastąpić węgiel w ciepłowniach?

PTEC przeanalizował możliwe do zastosowania technologie, które pomogą w dekarbonizacji polskiego ciepłownictwa i będą zgodne z unijnymi wytycznymi. W okresie przejściowym, a więc w najbliższej dekadzie, kluczową rolę odegrają bloki gazowe, które w przyszłości będą mogły być zasilane „zielonymi” gazami, np. wodorem czy biometanem. Wciąż ważną rolę odgrywać będą kotły biomasowe, a do tego na znaczeniu zyskiwać będzie tzw. ciepło odpadowe  niewykorzystana energia cieplna pochodząca np. z zakładów przemysłowych, oczyszczalni ścieków czy serwerowni.

 Widzimy możliwość wykorzystania ciepła z warszawskich oczyszczalni ścieków. Przystąpiliśmy też do rozmów z inwestorami, którzy w okolicach Warszawy albo w samej stolicy rozważają budowę centrów danych. Myślimy ponadto o biopaliwach i prowadzimy rozmowy na temat uruchomienia bloków wielopaliwowych po 2035 r.  wylicza prezes PGNiG Termika.

W kolejnych latach postępować będzie też elektryfikacja sektora poprzez zastosowanie dużych pomp ciepła i kotłów elektrodowych zasilanych zieloną energią. Z jednej strony rodzi to ryzyko silnego zwiększenia zapotrzebowania na energię elektryczną w skali kraju. Z drugiej zaś – sektor ciepłowniczy może pomóc bilansować system energetyczny dzięki jednoczesnej produkcji prądu w elektrociepłowniach i budowie magazynów ciepła.

 Dzięki akumulatorom ciepła będziemy mogli zapewnić elastyczność pracy bloków i korzystać z wahań cen na rynku energii elektrycznej. Spółka inwestuje też m.in. w kotły gazowe i biomasowe. Ponadto analizujemy możliwości zastosowania gazów zeroemisyjnych, takich jak wodór i biogaz oraz energii z małych reaktorów jądrowych. To nie są inwestycje na dziś, ale na takie kierunki rozwoju też musimy patrzeć  mówi Grzegorz Krystek, prezes PGE Energia Ciepła.

Rentowność na minusie

Ciepłownicy podkreślają, że odejście od węgla wymaga stosowania technologii, które często wymagają dużych nakładów finansowych.  Dla branży istotne jest obecnie nie tylko uchwalenie krajowej strategii dla ciepłownictwa, ale przede wszystkim wdrożenie szybkich zmian legislacyjnych. Chodzi np. o zmianę modelu kształtowania taryf na sprzedaż ciepła, by poprawić sytuację finansową przedsiębiorstw. Bez tego nie zdobędą one środków w postaci bankowych pożyczek, czy dotacji, a w konsekwencji – nie zrealizują celu transformacji. Obecnie sytuacja finansowa branży jest, delikatnie mówiąc, nieciekawa. Jest co prawda lepiej niż w katastrofalnym 2022 r., ale to nie znaczy, że jest dobrze. Spodziewam się, że średnia rentowność polskich przedsiębiorstw ciepłowniczych w 2023 r. była wciąż na minusie. Na podsumowanie wyników finansowych z ubiegłego roku jeszcze czekamy  wyjaśnia Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Ceny ciepła pójdą w górę?

Zwiększone nakłady na inwestycje rodzą ryzyko wzrostu cen ciepła w kolejnych latach.  Teraz musimy przedyskutować, jak to zrobić, by koszt tych inwestycji był do udźwignięcia dla naszych klientów  podkreśla Dariusz Marzec, prezes Polskiej Grupy Energetycznej. 

Przedsiębiorstwa ciepłownicze nie mają pełnej swobody w kształtowaniu taryf na sprzedaż ciepła, bo ostateczne stawki zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki.  Już obserwujemy zwiększone nakłady inwestycyjne w sektorze ciepłowniczym, które wiążą się z rosnącym udziałem OZE i zmniejszaniem śladu węglowego. Trendy są widoczne. Nadrzędnym celem jest jednak nie tylko dekarbonizacja branży, ale też zapewnienie, że ceny ciepła będą akceptowalne dla odbiorców  zauważa Rafał Gawin, prezes URE.

Główne wnioski

  1. Dostosowanie polskiej branży ciepłowniczej do wymogów wynikających z unijnej polityki klimatycznej może kosztować do 2050 r. nawet 466 mld zł.
  2. Jak przewiduje Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej, nakłady mogą wzrosnąć nawet o 20 proc. w związku z kumulacją wielu inwestycji w tym samym czasie
  3. Kluczowymi technologiami w procesie dekarbonizacji będą głównie bloki gazowe, ale też kotły biomasowe, duże pompy ciepła i kotły elektrodowe zasilane energią elektryczną z odnawialnych źródeł