Skąd się bierze radykalizm?
Dlaczego europejscy wyborcy ufają populistycznym politykom? O tym i nie tylko dyskutowano w Sopocie podczas Europejskiego Forum Nowych Idei.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Czy Unia Europejska skręca w prawo, co na to wskazuje i co może z tego wynikać.
- Jaka jest rola Kościoła w radykalizowaniu się społeczeństw.
- Czy w różnych krajach działają podobne mechanizmy ulegania populistycznym wpływom.
Unia skręca w prawo? Punktem wyjścia do dyskusji pod takim hasłem na Europejskim Forum Nowych Idei były tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego. Radykalni populiści z Francji, Włoch, Niemiec i Austrii powiększyli swój stan posiadania. Co wpływa na wzrost poparcia dla populistów? Nad tym w Sopocie zastanawiali się Adam Balcer – dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej, Adam Bodnar – minister sprawiedliwości, Jacek Karnowski – wiceminister funduszy i polityki regionalnej, dr Karolina Wigura – socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Radosław Markowski z Uniwersytetu SWPS oraz Tomasz Terlikowski – publicysta i filozof.
Prof. Radosław Markowski zwrócił uwagę, że populizm czasami zmienia oblicze, przechodząc z opozycji do roli rządzących. Jako przykład podał włoską premier Giorgię Meloni, która jako szefowa rządu nie jest wcale tak radykalnym politykiem, jak się obawiano, gdy sięgała po władzę.
— Dwa, trzy lata temu widzieliśmy Giorgię Meloni, jak maszerowała na Rzym. Nie stało się to, co większość intelektualistów przewidywała, że się stanie — mówił socjolog i politolog.
Z kolei dr Karolina Wigura tłumaczyła, że rosnący w siłę populizm niemiecki ma podobne korzenie, co w Polsce. U jego podstaw leżą czynniki globalne, takie jak niepewność statusu, problemy tożsamościowe i mit silnego człowieka, który uporządkuje obecny stan oraz czynniki lokalne. W przypadku Niemiec silna zmiana była spowodowana źle przygotowaną, nieprzemyślaną i niezintegrowaną migracją w 2015 r.
Kończy się świat, który znaliśmy
Prowadzący panel Leszek Jażdżewski zapytał rozmówców o paradoks dobrej współpracy międzynarodowej populistów z różnych państw.
— Im więcej współpracy między nimi, tym większe mają szanse na zdobycie głosów. Mainstream polityczny, w tak spolaryzowanych krajach jak Polska i Francja, przejmuje w miękkim wydaniu retorykę populistów — powiedział Adam Balcer
O radykalnych zmianach społecznych mówił Tomasz Terlikowski.
— Do pewnego stopnia kończy się świat, który znaliśmy. Na bardzo wielu poziomach. Radykalnej zmianie ulega model rodziny. Synod dyskutuje nie tylko o związkach jednopłciowych, ale również o związkach poligamicznych. Radykalnie zmienił się Kościół, podejście do religii. Radykalnie, od 11 września 2001 r. zmieniło się podejście do wolności osobistej. Zmienia się podejście do azylu (prztyczek w stronę rządu). Partie populistyczne twierdzą, że są w stanie to zatrzymać. Czy to prawda? Nie. Ale to obiecują — ocenił publicysta.
Pytany o miejsce konserwatyzmu w populistycznych rozgrywkach stwierdził, że radykałowie chętnie posługują się wartościami, które są bliskie konserwatystom. To rodzina, religia, wolność osobista, wolny rynek i tożsamość narodowa.
— Możemy mówić o tym, że Joe Biden chodzi co niedzielę rano do Kościoła, a Donald Trump gra wtedy w golfa, ale to Trump odwołuje się do tej retoryki. Możemy się zastanawiać, czy PiS pomaga Kościołowi w Polsce, ale nieważne czy to robią, ale to deklarują — stwierdził Tomasz Terlikowski.
Adam Bodnar poruszył temat agresji rosyjskiej na Ukrainę. — To są poważne konsekwencje dla funkcjonowania Europy, wzrostu populizmu i praktyk dezinformacyjnych Federacji Rosyjskiej i tego, co nazywamy wojną hybrydową u naszej granicy — dodał minister sprawiedliwości.
Jego zdaniem Polska ma obecnie znacznie więcej do zrobienia dla Europy w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę, także w kontekście przyszłorocznej prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej.
Leszek Jażdżewski pytał Tomasza Terlikowskiego o rolę Kościoła w procesie radykalizacji. Dziennikarz ocenił, że polski Kościół instytucjonalny zmaga się z kryzysem.
— Kościół jest w żałobie po utraconych gigantycznych wpływach. Najgorsze jeszcze przed Kościołem. Frustracja będzie rosła. Trudno się leje pokój na wzburzone fale, gdy samemu jest się sfrustrowanym. Tym, że się traci – dodał.
Czy wrócą wyborcy?
Adam Balcer zwrócił uwagę, że skrajna prawica pobudza autorytarne tendencje w krajach aspirujących do Unii Europejskiej. Tak było choćby w Macedonii Północnej, gdzie w wybory zaangażował się węgierski premier Viktor Orban.
— W Unii Europejskiej słychać, że wsparcie takich polityków jak Orban świadczy wątpliwie o wiarygodności popieranych przez niego kandydatów — dodał Balcer.
Prof. Markowski przyznał, że widzi szanse na odzyskanie przez demokratów utraconych wyborców. Zwrócił uwagę, że w Wielkiej Brytanii po latach rządów prawicy, w trakcie Brexitu, do władzy doszła lewica. Lewica rządzi również w Niemczech i Hiszpanii.
— Problem jest w elitach politycznych, a nie w wyborcach. Wyborcy są bardzo elastyczni — podsumował dyskusję prof. Markowski.
Główne wnioski
- Populizm w różnych krajach ma podobne przyczyny. To m.in. nierówności oraz strach przed zagrożeniami tożsamościowymi.
- Retoryka populistyczna jest przejmowana przez polityczny mainstream.
- Polski Kościół jest w głębokim kryzysie. Najgorsze jeszcze przed nim.