Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy Biznes Newsy

Stopy spadają, banki mają się dobrze. Oto sześć wykresów, które pokazują, ile i na czym zarabiają

Pomimo spadków stóp procentowych zysk netto dziesięciu notowanych na warszawskiej giełdzie banków nadal dynamicznie rośnie. Coraz mniej pomagają jednak w tym dochody z odsetek. Tym razem banki korzystają raczej z niższych niż przed rokiem rezerw na ryzyko prawne i kredytowe. Największą poprawą może się pochwalić Millennium. W podnoszeniu dochodów odsetkowych nie ma sobie równych PKO BP, w prowizjach wyróżnia się mBank.

Zdjęcie przedstawia siedziby lub oddziały największych polskich banków.
Większość notowanych na GPW banków zarabia więcej niż przed rokiem. Pomagają im w tym niższe odpisy na ryzyko kredytowe i prawne. Rosnąć przestały za to ich dochody odsetkowe. Fot. PAP/Albert Zawada, Maciej Luczniewski/NurPhoto via Getty Images, materiały prasowe Pekao i mBanku

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Które banki mocno zwiększały zyski, a które zarobiły mniej niż przed rokiem i dlaczego.
  2. W jaki sposób spadek stóp procentowych przełożył się na wyniki odsetkowe sektora.
  3. Co dzieje się z rezerwami, ugodami i pozwami związanymi z kredytami we franku.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Czwartkowa publikacja wyników Citi Handlowego i Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) zakończyła dość krótki sezon wynikowy polskich banków. Przez niecałe trzy tygodnie danymi finansowymi za trzeci kwartał podzieliło się łącznie dziesięciu kredytodawców notowanych na warszawskiej giełdzie. Jak co kwartał w XYZ sprawdzamy, jak radzili sobie poszczególni gracze, z jakimi trendami się zmagali, a także które czynniki najmocniej wpływały na ich kondycję.

Zyski: Urosły w bankach z kredytami frankowymi...

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

W trzecim kwartale dziesięć notowanych na giełdzie banków zarobiło 10,6 mld zł, a zatem o 7,2 proc. więcej niż przed rokiem (9,89 mld zł) i 13,8 proc. więcej niż przed kwartałem (9,31 mld zł). W ujęciu rok do roku siedmiu kredytodawców zanotowało poprawę, w porównaniu kwartalnym dodatnią dynamikę zaraportowała połowa z analizowanych podmiotów.

Najlepiej wypadł Bank Millennium. Jego zysk netto urósł w ciągu roku o 82 proc., do 345 mln zł. Wydarzyło się to przy niemal niezmienionym wyniku odsetkowym oraz prowizyjnym. Tylko o 3 proc. spadły odpisy na ryzyko kredytowe. Powód jest zatem inny. Bank zawiązał o 15,5 proc. niższe rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi. Ponadto zaraportował w tym kwartale istotnie niższą efektywną stopę podatkową, czyli relację płaconego podatku dochodowego do wyniku brutto. Wyniosła 18 proc. wobec 40 proc. przed rokiem. Może to wynikać z rosnącej liczby ugód, które są kosztem podatkowym (banki mogą odliczyć koszty ich zawarcia od podstawy podatku) i niższych rezerw na ryzyko prawne (banki nie mogą ich odliczyć).

Wśród dużych banków (do tego grona zaliczamy pięć instytucji, których aktywa przekraczają 250 mld zł) wyróżnił się mBank. Jego zysk zwiększył się o 46 proc. rok do roku, do 837 mln zł. Nastąpiło to w warunkach spadku dochodów odsetkowego, który stanowi przecież główne źródło dochodów polskich banków. Za poprawę odpowiadał zatem inny element, czyli niższe rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi. W mBanku przez rok skurczyły się one o 53 proc., czyli do 455 mln zł. Bank dodatkowo korzystał na 16-procentowej poprawie dochodów z prowizji.

Dobrze wypadł też BOŚ, który zaksięgował 6 mln zł zysku netto wobec 9,2 mln zł straty przed rokiem. Bank skorzystał na największym w zestawieniu spadku odpisów na ryzyko kredytowe (-69 proc. rok do roku). O ponad połowę skurczyły się też jego rezerwy frankowe.

... spadły w bankach ze zmianami właścicielskimi

Niższe rezultaty niż przed rokiem zanotowały cztery banki na czele z Santanderem, trzecim kredytodawcą na polskim rynku. Skala spadku była jednak niewielka i wyniosła 3 proc. rok do roku. Przyczyniły się do tego wyższe niż przed rokiem rezerwy frankowe, choć i tak sporo niższe niż w mBanku i Millennium. Przy tej okazji warto zaznaczyć, że wyniki Santandera obejmują wyłącznie działalność kontynuowaną, czyli bez Santander Consumer Banku. SCB pozostanie w grupie Santander i przejdzie rebranding na OpenBank, podczas gdy biznes Santandera trafi do Erste Group. Austriacy z finalizacją transakcji czekają na zielone światło ze strony Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Liczą, że nastąpi to do końca roku.

Dużo gorzej wypadł Citi Handlowy, którego zysk skurczył się o 14 proc. To efekt spadku dochodów odsetkowych i wzrostu odpisów kredytowych. Podobnie jak w Santanderze, także i tu konieczne jest zastrzeżenie, że wyniki dotyczą wyłącznie działalności kontynuowanej. W Citi oznacza to biznes korporacyjny, ponieważ część detaliczna w połowie 2026 r. zmieni właściciela. Zostanie nim VeloBank nienotowany na warszawskiej giełdzie.

Najgorszą dynamikę zanotował Alior Bank. Jego zysk spadł o 15 proc. Powód? Głównie niższy wynik z odsetek i najwyższy w zestawieniu wzrost kosztów działalności. Omówimy to nieco później.

Odsetki: nie rosną już dynamicznie

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Banki zaczynają już odczuwać spadek stóp procentowych. W 2025 r. stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) była obniżana aż pięciokrotnie i obecnie wynosi 4,25 proc. Przekłada się to na stopniowe hamowanie dynamiki wyniku odsetkowego. W trzecim kwartale analizowane przez nas banki zaraportowały 22,2 mld zł dochodów z tego tytułu. To o 0,5 proc. więcej niż przed rokiem, ale o 0,6 proc. mniej niż kwartał wcześniej. Jeszcze kwartał temu dynamika zysku netto była dodatnia i dwucyfrowa (+11,7 proc. rok do roku).

Tylko cztery analizowane instytucje zaraportowały poprawę wyniku odsetkowego. Najlepiej wypadł PKO BP, który zwiększył go o 5,8 proc. do 5,73 mld zł. Podobnie jak u konkurencji, marża odsetkowa banku (relacja dochodów odsetkowych do aktywów, od których naliczane są odsetki) spadła, jednak spadek ten był relatywnie niewielki (-0,09 pkt proc.). Bardziej odporny na cięcia stóp procentowych okazał się jedynie Bank Pekao (-0,19 pkt proc.), który zresztą zwiększył dochody odsetkowe o 5,3 proc., ustępując jedynie PKO BP.

W PKO BP za poprawę dochodów odsetkowych odpowiadał głównie przyrost aktywów. W analizowanym okresie portfel kredytów detalicznych urósł o 11,7 proc. do 205 mld zł. Ich sprzedaż zwiększyła się o 44 proc., dzięki czemu PKO BP przez rok zwiększył udziały rynkowe. W kredytach gotówkowych odzyskał aż 1,5 pkt proc. i odpowiada za 20,6 proc. takich produktów na rynku.

Na drugim biegunie znalazły się BOŚ (-11,2 proc.) i BNP Paribas (-7,7 proc.). W tym pierwszym marża odsetkowa skurczyła się o niemal 1 pkt proc. do 3,18 proc. i jest obecnie drugą najniższą wśród analizowanych banków (niższą ma tylko ING). Bank wskazuje, że w ujęciu narastającym jego koszty odsetkowe w zasadzie się nie zmieniły, jednak mocno spadły przychody. W podziale na kwartały uwagę zwraca istotny wzrost lokat terminowych przy niewielkim wzroście portfela kredytowego. W BNP Paribas marża skurczyła się o przeszło 0,5 pkt proc., jednak i tu słabym elementem był niewielki, bo tylko 2,5-procentowy wzrost portfela kredytowego. Depozyty klientów banku zwiększyły się w tym czasie o 5,9 proc., a zatem ponad dwukrotnie.

Prowizje: Zaczynają rosnąć, liderem mBank

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Banki kontynuowały starania na rzecz poprawy wyniku z opłat i prowizji, które są dla nich drugim po odsetkach, źródłem dochodów operacyjnych. W trzecim kwartale analizowane banki zaraportowały 4,88 mld zł z tej linii biznesowej, czyli o 5 proc. więcej niż przed rokiem (1 proc. więcej w ujęciu kwartalnym). Poprawę zanotowały niemal wszystkie banki, z jednym wyjątkiem.

Pozytywnie wyróżnił się mBank, którego dochody prowizyjne urosły rok do roku aż o 16,2 proc., do 580,2 mln zł. Sam bank tłumaczy to rozliczeniem transakcji z Mastercardem, organizacją kartową, dzięki czemu jego wynik urósł o 41,6 mln zł. To już kolejny kwartał takich jednorazowych rozliczeń – wcześniej, w drugim kwartale bank zaraportował 43 mln zł jednorazowego przychodu z tytułu rozliczenia współpracy z firmą ubezpieczeniową Uniqa. W ujęciu rocznym bank notował o 18 proc. wyższe przychody ze sprzedaży ubezpieczeń i o 22 proc. wyższe z tytułu działalności maklerskiej. Największym składnikiem były jednak przychody z kart płatniczych.

Na drugim biegunie znalazł się BNP Paribas, którego wynik prowizyjny spadł o 7,1 proc., do 289 mln zł. Przyczynił się do tego niemal 11-procentowy spadek wyniku z rachunków i operacji rozliczeniowych, na co wpłynęły m.in. niższe opłaty za rachunki dla klientów indywidualnych i małych i średnich przedsiębiorstw. Jeszcze mocniej, bo aż o 27 proc. skurczył się wynik ze sprzedaży ubezpieczeń. Bank przyznaje, że chodzi głównie o ubezpieczenia kredytów mieszkaniowych.

Koszty: Rosną niemal we wszystkich bankach

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Polskie banki mierzą się z dużym wzrostem kosztów, znacznie przekraczającym dynamikę wzrostu cen na rynku (2,9 proc. we wrześniu). W trzecim kwartale wydały łącznie 9 mld zł, czyli o 8,6 proc. więcej niż przed rokiem (+1 proc. w porównaniu z drugim kwartałem). Niemal wszystkie banki zanotowały wzrost kosztów, a aż połowa z nich mierzyła się z dwucyfrową dynamiką rok do roku.

Najmocniej, bo o 19,5 proc. koszty skoczyły w Alior Banku. Kredytodawca wyjaśnia, że powodem jest przede wszystkim wzrost składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG). Po dwóch latach przerwy od 2025 r. banki znów wpłacają na tzw. fundusz gwarancyjny – w skali całego sektora to niemal 900 mln zł dodatkowej składki. Alior wskazuje, że z wyłączeniem tego efektu wydatki rosłyby o 7 proc. Dodaje, że zmienił też zasady tworzenia rezerw na ponoszone koszty, tak aby rozkładały się one bardziej równomiernie.

Jedynym bankiem, który zanotował spadek kosztów był Citi Handlowy, co jest po części związane ze zmianą specyfiki działania banku. O 82 proc. spadły koszty nadzoru bankowego i kapitałowego, o 26 proc. skurczyły się wydatki na wynajem i utrzymanie nieruchomości, a o 12,2 proc. na reklamę i marketing. Wśród dużych banków wyróżnił się Santander, którego koszty wzrosły o 3,5 proc. Tylko o 1,5 proc. podskoczyły wydatki pracownicze, głównie za sprawą niemal niezmienionych wynagrodzeń. Bank zaraportował, że w ciągu roku w banku ubyło 125 etatów, czyli 1,1 proc. wszystkich zatrudnionych (obecnie to 11,27 tys.).

Ryzyko kredytowe: Odpisy lekko spadają rok do roku

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Dziesięć analizowanych banków miało 1,48 mld zł rezerw powiązanych z ryzykiem niespłacenia należności przez kredytobiorcę. To o 6,8 proc. mniej niż przed rokiem, choć aż o połowę więcej niż w poprzednim kwartale. W ujęciu rocznym sześć banków notuje poprawę, jeśli jednak porównamy rezultat z drugim kwartałem, poprawą może pochwalić się tylko trzech graczy.

Podobnie jak przy poprzednich wskaźnikach będziemy bazować przede wszystkim na porównaniu rok do roku. Wśród dużych banków najlepiej wypada ING. Działa tu efekt bazy – rok temu bank utworzył 348 mln zł rezerw, związanych przede wszystkim w segmencie finansowania dla firm. Także tym razem to w tym segmencie tworzył większość odpisów (200 z 251 mln zł), a relacja rezerw do wielkości portfela sięgnęła 0,57 proc. Najniższy wskaźnik notuje natomiast PKO BP, a ex aequo z nim plasuje się BNP Paribas – w obu wynosi on 0,28 proc.

Na drugim biegunie znalazł się Bank Pekao, którego odpisy urosły o 21 proc., do 240 mln zł (większe miał tylko wspomniany ING). Bank tłumaczy to "umiarkowanym wzrostem szkodowości" oraz "dowiązaniem" odpisów na finansowanie jednej grupy kapitałowej (nie ujawnia której). Najwyższe koszty ryzyka niezmiennie utrzymuje Alior Bank (0,72 proc.). Bank od lat redukuje udział niespłacanych na czas kredytów – obecnie wynosi on 6,3 proc. Wyższy wskaźnik ma tylko BOŚ (14,6 proc.), dla którego spadek tej relacji jest jednym z głównych celów strategicznych.

Ryzyko prawne: Rezerwy kurczą się aż o jedną piątą

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Inaczej niż przy ryzyku kredytowym, w obszarze ryzyka prawnego banki notują dużą poprawę zarówno w ujęciu kwartalnym (-39 proc.), jak i rok do roku (-20,6 proc.). Łącznie dla analizowanych banków rezerwy z tego tytułu sięgają niemal 2,3 mld zł. Pięć z ośmiu banków (ING nie utworzył w ogóle rezerw, Citi ma za mały portfel i nie informuje o wysokości rezerw) zanotowało poprawę. W BNP Paribas rezerwy skurczyły się o 77 proc. rok do roku, do 65 mln zł. Na końcu zestawienia znalazł się Alior, w którym rezerwy wzrosły ponad dwukrotnie, do 41,4 mln zł.

Banki kontynuowały starania na rzecz zakończenia sagi frankowej. W ostatnim roku zwiększyły liczbę zawieranych ugód o 38,7 tys., do 151,2 tys. Jednocześnie ubyło im 18,1 tys. aktywnych pozwów frankowych (wskutek ugód z klientami lub wyroków sądów). Obecnie przeciwko analizowanym dziewięciu bankom (rozbite dane dla Santandera i Santander Consumer Banku) w sądach toczy się 97,2 tys. spraw zainicjowanych przed kredytobiorców zadłużonych we franku szwajcarskim.

Pod względem liczby zawieranych ugód prym wiedzie PKO BP – przez rok zawarł ich 13,6 tys. i obecnie ma ich 57 tys. Tuż za nim plasuje się mBank, który w tym czasie podpisał z klientami 11,2 tys. ugód. Ten ostatni jest bankiem, który najszybciej redukuje liczbę spraw w sądach. Chwali się, że w ciągu roku ubyło mu aż 12,1 tys. pozwów związanych z kredytami frankowymi. W samym trzecim kwartale mBank dostał od kredytobiorców 613 nowych pozwów, o ponad połowę mniej niż przed rokiem i o 15 proc. mniej niż kwartał wcześniej.

Główne wnioski

  1. Pomimo spadków stóp procentowych zysk netto dziesięciu notowanych na warszawskiej giełdzie banków nadal dynamicznie rośnie – o 7,2 proc. rok do roku i 13,8 proc. w ujęciu kwartalnym. Najlepiej wypada Millennium i mBank. Obu bankom pomagają niższe niż przed rokiem rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi. Słabiej niż przed rokiem wypada Santander, Citi Handlowy i Alior. Dwa pierwsze doświadczą niebawem zmian właścicielskich.
  2. Dochody odsetkowe sześciu badanych banków zaczęły się kurczyć. To dlatego, że jednocześnie spada ich marża odsetkowa, a ich portfele kredytowe rosną wolniej niż depozyty klientów. Dość odporni na zmianę stóp procentowych pozostają dwaj najwięksi kredytodawcy – PKO BP i Pekao. Ich marże spadają jedynie symbolicznie, a portfele kredytowe istotnie rosną.
  3. Banki korzystają ze spadku odpisów na ryzyko kredytowe, choć statystyki pokazują bardzo duże wahania w zależności od kwartału. Aż osiem banków chwali się, że ma niższy niż przed rokiem odsetek niespłacanych na czas kredytów. Dużą poprawę notuje Alior, największy problem z NPL ma BOŚ – opóźnione w spłacie jest aż 14,6 proc. należności klientów.