System kaucyjny potrzebuje instytucji parasolowej. „Bez tego rynek może być narażony na konflikty”
System kaucyjny wystartował, ale symbolicznie. W miarę upływu czasu rosnąć będzie jego złożoność oraz potrzeba dbania o jego spójność. – Kluczowe dla bezpieczeństwa i równowagi rynku będzie powołanie instytucji parasolowej, niezależnego gremium, które zadba o standardy – mówi Tomasz Suligowski, prezes zarządu OK Operatora Kaucyjnego.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego powołanie niezależnej instytucji parasolowej jest kluczowe dla bezpieczeństwa i równowagi systemu kaucyjnego.
- Jakie wyzwania i zagrożenia wiążą się z wielooperatorowym modelem rynku kaucyjnego w Polsce.
- Które technologie i standardy mają pomóc w uszczelnieniu systemu i walce z nadużyciami.
Tomasz Suligowski przekonuje, że bez takiej organizacji system może być narażony na monopolizację, nadużycia i brak równowagi sił. Jego zdaniem organizacja parasolowa – fundacja, izba lub inne gremium, które będzie dbać o standardy, audytować operatorów i rozstrzygać spory – może w tym pomóc. W zamyśle powinna być neutralna oraz składać się nie tylko z operatorów, ale też przedstawicieli producentów, handlu, ekspertów IT, audytorów, a nawet przedstawicieli administracji.
Bez instytucji parasolowej rynek może być narażony na konflikty, a my musimy kompetencyjnie się wzmocnić, bo system dotyczy wielu grup interesariuszy.
– Bez instytucji parasolowej rynek może być narażony na konflikty, a my musimy kompetencyjnie się wzmocnić, bo system dotyczy wielu grup interesariuszy – podkreśla Tomasz Suligowski.
Doświadczenia międzynarodowe
W krajach z systemem jednooperatorowym, jak Austria czy Rumunia, takie rady funkcjonują. W Polsce, gdzie działa siedmiu operatorów, potrzeba instytucji parasolowej jest jeszcze większa.
– To będzie organizacja, która zadba o standardy, audyt, arbitraż i neutralność. W radzie powinni zasiadać nie tylko operatorzy, ale też przedstawiciele producentów, handlu, ministerstwa i niezależni eksperci. Mam nadzieję, że szybko powstanie i nastąpi to w pierwszej połowie przyszłego roku, kiedy system będzie się rozkręcał – dodaje prezes OK Operatora Kaucyjnego.
To będzie organizacja, która zadba o standardy, audyt, arbitraż i neutralność. W radzie powinni zasiadać nie tylko operatorzy, ale też przedstawiciele producentów, handlu, ministerstwa i niezależni eksperci.
Ponadto to rozwiązanie może uchronić rynek przed konsekwencjami potencjalnych konfliktów. Jako przykład Tomasz Suligowski podaje pojawienie się nowego operatora, sytuację, w której zaistnieje potrzeba zawarcia nowej umowy między wszystkimi podmiotami.
– Jeśli do tego nie dojdzie, w odwodzie jest „opcja atomowa” – wszyscy mogą stracić zezwolenia. Organizacja parasolowa jest nam potrzebna, gdyż istnieje duże ryzyko, że mogą pojawić się sytuacje, w których nie wszyscy będą w stanie się porozumieć – uważa Tomasz Suligowski.
Uszczelnienie systemu i walka z nadużyciami
Po starcie systemu niezbędna będzie też dbałość o jego szczelność. Przez system kaucyjny przepływać będzie nawet 7 mld zł rocznie.
– Fraudy zdarzały się w każdym kraju, dlatego od początku stawiamy na szczelność. Musimy wiedzieć, ile opakowań zostało wprowadzonych na rynek i ile zwróconych. Suma zwrotów nie może być większa niż liczba wprowadzonych opakowań – to podstawa walki z nadużyciami – tłumaczy Tomasz Suligowski.
W planach są wdrożenia nowych technologii, w tym AI, które pozwolą wykrywać nietypowe zachowania – np. zbyt dużą liczbę skanowanych opakowań w krótkim czasie przez jedną maszynę.
– Standardy dla automatów i centrów zliczania są już wypracowywane. Skala zbiórki manualnej będzie na początku duża, więc trzeba ją dobrze zabezpieczyć – zaznacza prezes OK Operatora.
Współpraca operatorów i wyzwania przy współpracy
Kluczem do sukcesu systemu kaucyjnego jest współpraca między operatorami.
– Mamy umowę międzyoperatorską, uzgodniliśmy najważniejsze kwestie, ale przed nami kolejne wyzwania. System wielooperatorowy wymaga uszczelnienia – zarówno przez rozwiązania informatyczne, jak i instytucję clearing house, która będzie monitorować przepływy i zapobiegać nadużyciom – podkreśla prezes OK Operatora Kaucyjnego.
Najbliższe miesiące przyniosą przyspieszenie – coraz więcej opakowań kaucyjnych pojawi się na rynku, a szczyt spodziewany jest wiosną przyszłego roku.
– System budujemy na lata, a najważniejsze jest, by był szczelny, bezpieczny i efektywny. Przed nami kolejne wyzwania, ale fundamenty są już solidne – mówi Tomasz Suligowski.
Mity i kontrowersje wokół systemu kaucyjnego
Po starcie systemu pojawiły się nowe mity i kontrowersje – m.in. zarzuty o zmowę, spisek i potajemne zarabianie na operacji.
– Operatorzy systemu działają wyłącznie w oparciu o ustawę opakowaniową. Ustawodawca jednoznacznie przesądził, że są to spółki not-for-profit, co oznacza, że wszelkie przychody – z nieodebranej kaucji, sprzedaży recyklatu czy aluminium – mogą być przeznaczane jedynie na utrzymanie i rozwój systemu oraz edukację ekologiczną społeczeństwa (np. zakup maszyn, promowanie punktów zbiórki, budowę sortowni, działania edukacyjne). Operatorzy nie mogą generować zysków dla akcjonariuszy – ich rolą jest zapewnienie transparentności i stabilności całego mechanizmu – wyjaśnia Tomasz Suligowski.
Próby obchodzenia systemu: opakowania 3,001 l
Jednym z najgłośniejszych tematów pierwszych dni działania systemu była innowacja jednego z producentów, który wprowadził na rynek wodę w butelkach o pojemności 3 litrów i jednego mililitra – tak, by wyjść spod rygorów ustawy kaucyjnej.
– Dobrze, że takie przypadki pojawiły się od razu – ci, którzy planowali podobne działania, dwa razy się zastanowią. Takie praktyki są znane z innych krajów, ale dla całego rynku nie będą miały dużej skali. Najważniejsze, by system kaucyjny był sprawny i efektywny kosztowo, a jednocześnie odporny na nadużycia i próby obchodzenia go – komentuje Tomasz Suligowski.
Główne wnioski
- System kaucyjny w Polsce wymaga powołania neutralnej instytucji parasolowej, która zadba o standardy, audyt, arbitraż i równowagę sił między operatorami, producentami i handlem.
- Wielooperatorowy model rynku niesie ryzyko konfliktów, nadużyć i braku spójności – kluczowe są współpraca, umowy międzyoperatorskie oraz wdrożenie nowoczesnych rozwiązań IT.
- Szczelność i efektywność systemu zależą od transparentności, walki z nadużyciami oraz edukacji – a wszelkie nadwyżki finansowe mają być reinwestowane w rozwój infrastruktury i promocję zbiórki, nie w zysk operatorów.
Artykuł powstał na zlecenie OK Operatora Kaucyjnego.



