roślinne zamienniki mięsa

Segment produktów roślinnych w Polsce jest wart 1,1 mld zł zł. Rynek ma za sobą totalny boom. Sprzedaż tej żywności latach 2020-2022 wzrosła o 109  proc. Dziś wzrost jest bardziej umiarkowany, a rynek przeszedł selekcję. Czy przyszłość jest roślinna? - Jeśli sytuacja ekonomiczna nie będzie poprawiała, to sądzę, że niezależnie od działań edukacyjnych, pro środowiskowych,  prozdrowotnych, to jednak klient będzie decydował na podstawie portfela - mówi Karolina Kubara, wiceprezeska producenta marki Dobra Kaloria.

Rynek roślinnych zamienników mięsa w ciągu ostatnich lat zanotował boom, który minął. – To była selekcja naturalna, totalna weryfikacja tego rynku i nadmiernej podaży. W kolejnych latach rynek zamienników mięsa stanie się bardziej podobny do tradycyjnego – mówi Rafał Czech, współzałożyciel Bezmięsnego. Konkurenci z branży mięsnej mówią nie o zamiennikach, lecz podróbkach.

Napięcie między producentami mięsa a dostawcami roślinnych zamienników trwa od lat. Pierwsi nie życzą sobie, żeby nazwami kojarzonymi z mięsem określano produkty, które go nie zawierają, bo to „podróbki”. Drudzy zapewniają, że nie łamią prawa i celowo odwołują się do tradycyjnych wzorców. Co na to sami zainteresowani – prawniczka i językoznawczyni?