Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

TikTok zwolni setki pracowników. Ich zadania ma wykonywać AI

Medium społecznościowe TikTok przeprowadziło zwolnienia grupowe, które objęły kilkaset osób – informuje Reuters. Redukcję przeprowadzono w filiach na całym świecie, choć najliczniejszą grupą pracowników stanowili ci, zatrudnieni dotychczas w Malezji. Taka decyzja firmy wynika z chęci automatyzacji części procesów w moderowaniu treści, za które dotychczas był odpowiedzialny człowiek.

Logo medium społecznościowego TikTok wyświetlone na czarnym tle na smartfonie
TikTok udostępnia reklamodawcom usługę opartą na AI, fot. Michael M. Santiago/Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Kulisach zwolnień grupowych, jakie zostały przeprowadzone wśród pracowników TikToka.
  2. Jakie plany właściciel medium społecznościowego ma wobec zadań, wykonywanych dotychczas przez zwalnianych pracowników.
  3. O tym, dlaczego największy odsetek redukcji etatów dotknął akurat biur w Malezji.

Jak wskazuje Reuters, platforma TikTok, należąca do chińskiego koncernu ByteDance, zdecydowała się na cięcia etatów. Łącznie pracę miało stracić ponad 700 pracowników spośród biur zlokalizowanych na całym świecie, co agencja potwierdziła u dwóch źródeł.

TikTok zwolnił ponad 500 pracowników w Malezji. Powodem może być decyzja tamtejszego rządu

Samo medium społecznościowe oficjalnie ogłosiło dokonanie cięć blisko 500 etatów w jednym kraju – w Malezji. Większość ze zwolnionych to pracownicy zajmujący się dotychczas moderowaniem treści, jakie trafiały na TikToka. Według Reutersa, pracodawca miał poinformować swoich podwładnych o utracie pracy poprzez e-mail wysłany późnym wieczorem w środę, 9 października.

Malezyjscy pracownicy zostali najliczniejszą grupą spośród zwolnionych, co pośrednio wynika z decyzji podjętych przez rząd tego kraju. Jak tłumaczy agencja, politycy postanowili zwiększyć presję względem mediów społecznościowych, które mają wziąć odpowiedzialność za szkodliwe treści, publikowane coraz liczniej na ich łamach. Dlatego też koncerny działające w Malezji muszą do końca roku wystąpić o licencję operacyjną, w przeciwny razie tamtejszy regulator „podejmie wobec nich kroki prawne”.

Serwis potwierdza zwolnienia grupowe. A na tym może się nie skończyć

Sam TikTok przyznał agencji, że doszło do redukcji etatów w jego strukturach, choć podał inny powód stojący za zwolnieniami. Te bowiem mają być częścią szerszego planu, mającego na celu usprawnienie operacji moderacji treści, co ma wiązać się „ze zwolnieniem kilkuset pracowników na całym świecie”. Platforma, z której miesięcznie korzysta miliard użytkowników, coraz intensywniej wykorzystuje narzędzia oparte o sztuczną inteligencji w procesie moderowania publikowanych na jej serwerach filmów.

Jednocześnie opisywane zwolnienia nie są jedynymi, jakie TikTok przeprowadzi w najbliższym czasie. W listopadzie możliwe są kolejne cięcia, ponieważ firma chce ograniczyć wydatki przeznaczane na operacje w poszczególnych regionach. Skala redukcji zatrudnienia oraz ich miejsca nie są znane. Jeszcze przed ogłoszeniem tej decyzji na stronach ByteDance widniała informacja, że koncern zatrudnia ok. 110 tys. osób w ponad 200 miastach na całym świecie.