Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Tłumy na spotkaniu z Nawrockim. Rosnące nadzieje polityków PiS

Gdańskie spotkanie z Karolem Nawrockim przyciągnęło tłumy sympatyków. Pomorscy politycy PiS liczą, że ich kandydat będzie zyskiwać na popularności. Jak chcą przekonać, że Nawrocki będzie niezależny od partii oraz jak chcą poradzić sobie w kampanii w obliczu problemów finansowych?

Karol Nawrocki
Na spotkanie z Karolem Nawrockim przyszły setki gdańszczan. Czym chce przekonać do siebie wyborców w kampanii prezydenckiej? Fot. PAP/Adam Warżawa

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak wyglądają spotkania z Karolem Nawrockim – kandydatem na prezydenta popieranym przez PiS oraz jakie tematy są na nich podnoszone.
  2. Na ile poglądy Karola Nawrockiego są zbieżne z agendą PiS.
  3. Jakie są plany i prognozy polityków PiS na dalsze miesiące kampanii wyborczej.

Gdańsk to rodzinne miasto Karola Nawrockiego. Już na kwadrans przed rozpoczęciem poniedziałkowego spotkania sala gdańskiego Domu Technika była wypełniona po brzegi. W pierwszych rzędach widoczni byli lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości na czele z Kazimierzem Smolińskim i Marcinem Horałą – liderami pomorskich struktur. Widoczny był również poseł Jan Kanthak, który zanim został posłem z Lublina, był radnym Gdańska. W mediach społecznościowych jako organizator spotkania widniał Karol Rabenda – wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska z PiS i były wiceminister aktywów państwowych.

– Witam w moim rodzinnym Gdańsku, cieszę się, że tutaj jesteście. Każde spotkanie z Polakami jest dla mnie wyjątkowe, ale to spotkanie dzisiaj w Gdańsku jest dla mnie bardzo osobiste, bo tutaj się urodziłem w roku 1983 i tutaj od ponad 40 lat mieszkam – mówił Karol Nawrocki po wejściu na scenę.

Powitał swoją mamę Elżbietę, która pierwszy raz mogła wziąć udział w jego przedwyborczym spotkaniu. Wspomniał też, że w miejscu, w którym odbyło się poniedziałkowe wydarzenie, przed laty świętował własne wesele.

– Nie chcę was zabrać do kolejnego odcinka serialu „Jak zostać prezydentem RP, kogo udawać, jak udawać, że jest się wśród ludzi”. To nie jest mój film. Wielu z was w Gdańsku mnie zna. Chciałbym, żebyśmy wyruszyli razem w podróż, aby obywatelski kandydat został prezydentem RP, bo jest człowiekiem z krwi i ciężkiej pracy. Nie miejcie wątpliwości, że będę realizować interesy Polaków – mówił kandydat PiS na prezydenta.

Po tych słowach wskazał prof. Grzegorza Berendta jako swojego mistrza. Historyk był jego zastępcą, gdy Nawrocki szefował Muzeum II Wojny Światowej i po objęciu funkcji prezesa Instytutu Pamięci Narodowej przejął po nim stanowisko.

Polska morska

Karol Nawrocki wyróżnił ze sceny więcej osób, m.in. siedzących w pierwszym rzędzie opozycjonistów Andrzeja Gwiazdę i Andrzeja Kołodzieja, prof. Piotra Czaudernę – bliskiego PiS lekarza, który jest w obywatelskim komitecie poparcia jego kandydatury, kibiców Lechii Gdańsk, a także posłów PiS Dorotę Arciszewską-Mielewczyk (gdy mowa była o stanie Polskich Linii Oceanicznych, którym kilka lat szefowała) oraz Marcina Horałę, byłego pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

– Przyszły prezydent RP musi przywrócić wartość polskiej banderze. Polska, by była silna, musi być Polską morską i tu w Gdańsku chcę to powiedzieć: transport morski jest, obok węgla, jedną z gwarancji naszej suwerenności energetycznej – mówił Nawrocki, deklarując wspieranie rozwoju portów w Gdańsku, Gdyni i Świnoujściu.

Polska, by była silna, musi być Polską morską

Karol Nawrocki wspominał swoje znajomości ze stoczniowcami oraz krytykował stan polskiego przemysłu stoczniowego, obwiniając o to rządy PO-PSL. Mówił o „przełomowej decyzji” rządu PiS, o kontrakcie na Mieczniki dla polskiej Marynarki Wojennej, która zapadła przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi.

–Jesteśmy w Gdańsku, mieście „Solidarności”, która była odpowiedzialnością za narodową wspólnotę. Niosła wolność, która nie wymagała odcięcia nas od korzeni, jak tego chcą niektórzy piewcy wolności z XXI wieku. Wolność i niepodległość dostaliśmy, ale przyjmijmy w Gdańsku zobowiązanie. Patrzę na tych bohaterów i myślę, o co walczyli. Walczyli o Polskę wolną i suwerenną, by Polacy mogli czuć się wolni w tej kolonialnej Polsce. Walczyli o suwerenność. Jeżeli nie zareagujemy, a prezydentem RP nie zostanie ktoś, kto ceni suwerenność w sposób wyjątkowy, to czy my w tym XXI wieku sami tej suwerenności nie oddajemy? W postaci edukacji, wojskowości, ekologicznego terroru, który uderza w górników? Jestem zwolennikiem bycia Polski w Unii Europejskiej, ale unii państw i narodów, które zachowują suwerenność w zakresie edukacji, bezpieczeństwa i gospodarki. Nie chcę, byśmy kiedyś obudzili się w państwie wypełnionym obywatelami Unii Europejskiej polskiego pochodzenia – mówił Karol Nawrocki.

Jestem zwolennikiem bycia Polski w Unii Europejskiej, ale unii państw i narodów, które zachowują suwerenność w zakresie edukacji, bezpieczeństwa i gospodarki

Nawrocki o chaosie w sądownictwie

Z widowni padło kilka pytań o konkretne sprawy. Pytany o pierwszą podróż zagraniczną w roli prezydenta odparł, że jej celem może być to samo miejsce, w które udał się po objęciu funkcji prezesa IPN-u, czyli do Watykanu. Pierwsze pytanie padło jednak ze strony kobiety twierdzącej, że sąd niesłusznie odebrał jej dzieci. Kandydat PiS przy tej okazji krytykował stan polskiego wymiaru sprawiedliwości.

– W swoim dorosłym życiu nie żyłem w takim chaosie. Władza wykonawcza podważa wyroki SN i TK. Przywrócenie ładu w polskim wymiarze sprawiedliwości, będzie głównym z zadań, które przed sobą stawiam. Nie wiadomo, któremu wyrokowi ufać, a któremu nie – mówił Nawrocki.

Kandydat na prezydenta krytykował w ten sposób premiera Donalda Tuska, choć także ważni politycy PiS, na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, podważają decyzje sądów. W ostatnich ośmiu latach za wymiar sprawiedliwości odpowiadał Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości w rządach PiS.

Karol Nawrocki zarzucał również rządowi łamanie prawa w kwestii nominacji na ambasadorów bez uzgodnienia ich z prezydentem Andrzejem Dudą. Na łamach XYZ minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił w październiku, że kompetencją prezydenta jest zgoda lub jej brak na konkretne nominacje.

– Nie możecie mieć państwo do mnie żalu, że w wielu kwestiach jestem niezależny i mam swoją opinię – mówił Karol Nawrocki, zapewniając o swojej niezależności od PiS.

Wielokrotnie mówił o dbaniu o pamięć nie tylko o historii najnowszej, ale również o ofiarach zbrodni wołyńskiej.

Inaczej niż w Krakowie

Karol Nawrocki w Gdańsku oraz na wcześniejszych spotkaniach radził sobie lepiej występując publicznie niż podczas ogłoszenia jego kandydatury w Krakowie, gdzie czytał z kartki. Skąd ta różnica?

– Pierwsze koty za płoty. Już wiele lat temu mówiłem, że nadaje się do pełnienia pierwszych funkcji w państwie, może nawet prezydenta Polski. Powiedziałem to parę lat temu na stacji benzynowej w drodze na kongres do Karpacza. Mam na to świadka, którym jest poseł Szymon Szynkowski vel Sęk. Na początku było pewnie trochę stresu, by o wszystkim powiedzieć w pierwszym wystąpieniu i to mogło spowodować tę nadmierną sztywność, ale to sprawa trzeciorzędna. Liczy się treść. Dziś usłyszeliśmy o ważnym aspekcie przywrócenia świetności polskiej bandery. To tematy nie tylko regionalne. Z tych 60 mld zł z polskich portów, o których mówił Karol Nawrocki, korzysta cała Polska – powiedział Marcin Horała.

Już wiele lat temu mówiłem, że nadaje się do pełnienia pierwszych funkcji w państwie, może nawet prezydenta Polski. Na początku było pewnie trochę stresu, by o wszystkim powiedzieć w pierwszym wystąpieniu i to mogło spowodować tę nadmierną sztywność, ale to sprawa trzeciorzędna. Liczy się treść

– Jestem przekonany, że Karol Nawrocki ma bardzo duże szanse wygrać wybory, ale prawdopodobnie nie oznacza to zrównania się w sondażach. Myślę, że one do ostatniej chwili będą faworyzować Rafała Trzaskowskiego. Takie mamy sondażownie i sytuacje, jak dzisiejsza decyzja PKW. W sondażach zawsze będzie kilka procent ludzi, którzy nie będą chcieli się opowiedzieć. Przed nami wiele miesięcy kampanii, pierwsze miesiące są obiecujące, ale nie można utrzymać takiego tempa. Przyjdą momenty wypłaszczenia i spowolnienia. W pierwszej turze minimalnie może wygrać Rafał Trzaskowski, ale w drugiej wygra Karol Nawrocki – ocenił polityk PiS.

W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Sellin, inny pomorski poseł PiS, który zwraca uwagę na rosnące notowania kandydata.

– Skala poparcia i rozpoznawalności Karola Nawrockiego w punkcie startu jest wyższa niż 10 lat temu Andrzeja Dudy, który prezydentem Polski został. Zauważam wokół tej kandydatury wzmożenie elektoratu konserwatywnego, patriotycznego i prawicowego. Ten elektorat może przeważyć. Jeżeli ktoś może mieć problemy, to podejrzewam, że w okolicach stycznia i lutego może je mieć główny kontrkandydat Karola Nawrockiego, czyli Rafał Trzaskowski. Przypuszczam, że mogą pojawić się wtedy sondaże, które pokażą mijankę. Jeżeli ktoś będzie myślał o podmianie kandydata, to raczej druga strona, a nie my – ocenił były wiceminister kultury.

Problemem mogą być kłopoty finansowe partii. Zdaniem Sellina decyzje Państwowej Komisji Wyborczej o karach dla PiS to działania antydemokratyczne, przez które szanse kandydatów na starcie są nierówne.

– Oczywiście będziemy walczyć w instancjach sądowych do samego końca, ale sobie z tym poradzimy, bo wzmożenie patriotyczne powoduje również, że ludzie znając wagę tych wyborów i troszcząc się o suwerenność Polski, są gotowi ponieść ofiarę, by wesprzeć kampanię również materialnie. To wsparcie jest i myślę, że będzie wzrastać w miarę rozwoju kampanii – powiedział Jarosław Sellin.

Będziemy walczyć w instancjach sądowych do samego końca, ale sobie z tym poradzimy

Niezależność od PiS?

Jak politycy PiS chcą przekonać społeczeństwo, że Karol Nawrocki jest kandydatem niezależnym od nich? Hasła i poglądy, które głosi, są zbieżne z programem politycznym PiS.

– Jest rzeczą oczywistą, że kandydat, którego popierany, ma przekonania bliskie naszym. Trudno, by PiS popierało kandydata, z którym się nie zgadza w większości spraw. Karol Nawrocki jest kandydatem niezależnym, bo choć w większości spraw się zgadzamy, to zdarzają się różnice. Nie zgadza się on z niektórymi działaniami rządu PiS i to w toku kampanii będzie unaocznione. Karol Nawrocki jako kierownik biura edukacji publicznej gdańskiego IPN-u był popularny w nieformalnym środowisku, które się wokół niego zbierało. To człowiek o mentalności szefa i raczej to od niego ktoś może być zależny, a nie na odwrót – stwierdził Marcin Horała.

Trudno, by PiS popierało kandydata, z którym się nie zgadza w większości spraw

Jego zdaniem Karol Nawrocki jako prezes IPN-u nie łamie prawa, startując w wyborach prezydenckich z poparciem konkretnej partii politycznej.

– On nie może być członkiem partii, a Karol Nawrocki nigdy nie był członkiem żadnej partii. Prezes IPN-u nie może też prowadzić działalności godzącej w godność IPN-u, a kandydowanie na urząd prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej w żadnym wypadku nie jest czynnością hańbiącą jakąkolwiek instytucję. Rano Karol Nawrocki był na uroczystościach w kopalni Wujek, wieczorem był na uroczystościach grudnia 1970 w Gdańsku, a we wtorek rano będzie na uroczystościach w Gdyni. Czym ma się zajmować IPN jak nie pamięcią historyczną? Jako minister również dużo jeździłem po Polsce. Jest elektroniczny obieg dokumentów, zastępcy i współpracownicy. Gdy już zostanie ogłoszona formalna kampania, to Karol Nawrocki weźmie urlop jako jedyny z wiodących kandydatów. Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia nie palą się do urlopu od funkcji prezydenta Warszawy i marszałka Sejmu. W takiej aktywności, jaką Rafał Trzaskowski prezentuje jako prezydent Warszawy, jest dużo przestrzeni na inne działania – stwierdził szef PiS w Gdyni.

Na urlop Karol Nawrocki planuje pójść w styczniu, gdy marszałek Sejmu Szymon Hołownia zarządzi termin wyborów prezydenckich. Poza nimi i Rafałem Trzaskowskim startować chcą również Sławomir Mentzen z Konfederacji, Magdalena Biejat z Lewicy, Waldemar Witkowski z Unii Pracy i Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów.

Główne wnioski

  1. Podczas spotkań z wyborcami Karol Nawrocki prezentuje hasła podobne do głoszonych przez polityków PiS, zarówno w kwestii gospodarki, polityki historycznej, jak i Unii Europejskiej.
  2. Według wspierających Nawrockiego polityków PiS jego kandydowanie w wyborach prezydenckich nie łamie prawa o IPN-ie.
  3. Politycy PiS mają nadzieję na sondażową mijankę z Rafałem Trzaskowskim w najbliższych miesiącach. Liczą również na wsparcie finansowe od swoich wyborców.