Powstanie największa firma logistyczna świata. Jest zgoda na duże przejęcie
Operator logistyczny DSV szykuje się do przejęcia niemieckiej firmy DB Schenker, co ma nastąpić jeszcze w tym roku. Po transakcji powstanie największa firma logistyczna na świecie. Przejęcie uzyskało zgodę Komisji Europejskiej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- O okolicznościach transakcji między operatorami logistycznymi DSV i DB Schenker.
- Co nastąpi po przejęciu.
- Jakie są obecnie warunki na rynku logistycznym.
Duńska firma DSV zakończyła rok 2024 spadkiem zysku w sektorze transportu lotniczego i morskiego o ponad 11 proc. Zysk w segmencie drogowym, który stanowi aż 41 proc. przychodów firmy, był tylko trochę niższy – wyniósł ok. 7 proc. Wobec 2023 r. było to pomniejszenie zysków o 19 mln euro. Mimo to władze operatora są zdania, że wyniki za poprzedni rok były zgodne z oczekiwaniami.
Perspektywy na 2025 r. zapowiadają się obiecująco – DSV ma przed sobą przejęcie niemieckiego operatora logistycznego, DB Schenker.
Firma kupi DB Schenker
Połączenie firm jest planowane na ten rok, a koszt inwestycji szacuje się na 14,3 mld euro. DB Schenker należy do Deutsche Bahn i przynosi grupie największe dochody. Deutsche Bahn zdecydował się jednak na sprzedanie spółki, by sfinansować inwestycje kolejowe i pomóc w zmniejszeniu zadłużenia kolei, które wynosi 30 mld euro.
– Czekamy na uzyskanie niezbędnych zgód na integrację od właściwych urzędów antymonopolowych na poszczególnych rynkach Unii Europejskiej i na świecie. Przewidujemy, że decyzje te powinny zapaść w drugim kwartale tego roku. Jeżeli będą one pozytywne, dopiero wtedy otrzymamy zielone światło do rozpoczęcia formalnej integracji – mówi XYZ Filip Czerwiński, prezes firmy DSV.
W ostatnich latach firma DSV znacznie się rozwinęła dzięki licznym przejęciom, m.in. amerykańskiej firmy UTi, szwajcarskiej Panalpiny i kuwejckiej Global Integrated Logistics (GIL). Głównym celem transakcji było usprawnienie działalności firmy w transporcie lotniczym i morskim. W historii DSV przejęcie DB Schenker to największa tego typu transakcja.
W ubiegłym roku zgodę na przejęcie DB Schenker przez DSV wydały najważniejsze niemieckie instytucje, m.in. niemieckie Federalne Ministerstwo Cyfryzacji i Transportu. Po połączeniu się obu firm będą miały łącznie prawie 150 tys. pracowników na całym świecie i prognozowane niemal 40 mld euro przychodów.
W ostatnim tygodniu transakcja otrzymała także zielone światło od Komisji Europejskiej – organ wykonawczy UE jest zdania, że przejęcie nie budzi zagrożenia dotyczącego konkurencji. Zdaniem KE firma nie stanie się monopolistą, który mógłby narzucać swoje ceny na rynku.
Do momentu oficjalnego przejęcia, firmy działają niezależnie jako konkurencyjne podmioty, bez możliwości podejmowania bezpośredniej współpracy. Połączona firma będzie znacznie silniejsza – w wyniku integracji obydwu organizacji, powstanie największy operator logistyczny na świecie. Podmiot będzie mógł bowiem poszczycić się jedną z najgęstszych sieci dystrybucyjnych w kraju.
– Z punktu widzenia obszaru transportu drogowego, za który bezpośrednio odpowiadam, widzimy wiele możliwości dla uzyskania synergii dzięki fuzji. Poczynając od rozbudowy sieci połączeń, bazy terminali drobnicowych w Polsce i w Europie, przez zwiększenie transportowanych wolumenów i poprawę wskaźników wypełnienia naczep – opowiada prezes DSV.
Równie wiele możliwości jest w dziedzinach frachtu morskiego, lotniczego czy usług magazynowania. „Ta fuzja po prostu ma sens” – podkreśla Filip Czerwiński. Dodaje, że przyczyni się ona do znacznego umocnienia pozycji DSV na polskim rynku. A ta już teraz jest bardzo silna: według danych finansowych za 2023 r. poziom sprzedaży na polskim rynku w kategorii kompleksowych operatorów logistycznych, DSV plasowało się na drugim miejscu, a DB Schenker – na trzecim.
– Przejęcie DB Schenker przez DSV to istotny krok na rynku logistycznym, który może wpłynąć na sposób świadczenia usług i zarządzania łańcuchami dostaw. To również przykład rosnącego znaczenia konsolidacji w globalnej gospodarce – uważa z kolei Marek Różycki, managing partner w Last Mile Experts.
Przejęcie jest komentowane w niemieckich mediach, a eksperci rynku pozostają sceptyczni. Podkreślają, że obie firmy mają podobną, silną pozycję, która teraz stanie się jeszcze silniejsza. Wskazują, że transakcja jest nobilitacją dla DSV i zarazem stratą dla rządu niemieckiego i Deutsche Bahn, które chciało być dużym graczem, a powróci do swojej podstawowej działalności, czyli kolei. Przegranym według komentatorów ma być także rząd niemiecki, który nawet dzięki tej transakcji nie pozbędzie się długów na kolei, a Niemcy stracą przez to swój przemysłowy skarb.
Zdaniem eksperta
Ważne jest, kto sprzedał DB Schenker
Sprzedaż DB Schenker przez niemiecką kolej, która boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi od kilku lat, oznacza koniec lub też załamanie się koncepcji przeistoczenia firmy przewozów kolejowych w operatora logistycznego. I to jest według mnie w tym wszystkim najistotniejsze: próba poszerzenia zakresu usług firmy kolejowej o usługi logistyczne, która się nie powiodła.
Podobna sytuacja zresztą jest w Polsce: spółka PKP Cargo boryka się również z poważnymi problemami finansowymi i przez lata próbowała poszerzyć zakres usług o logistykę. Dzisiaj te dwie największe w Europie pod względem przewozu ładunków towarowych firmy, koncentrują się na swojej podstawowej działalności. Koncept poszerzenia działalności przewoźnika kolejowego o logistykę po prostu się załamał – z tą różnicą, że – niestety – PKP Cargo nie ma tak cennego aktywa, jakim dla DB był Schenker. To była firma, która w tym konglomeracie przynosiła największe zyski. Jak się jednak okazuje, to przejęcie nie jest w stanie załatwić podstawowych problemów kolei niemieckich i zasypać wieloletniej dziury strat finansowych, ponoszonych z roku na rok.
Podsumowując, dla mnie najistotniejsze jest, kto sprzedał DB Schenker, a nie to, kto tę firmę kupił, bo to jedna z licznych transakcji na tym rynku. Ona dokona pewnej dekompozycji wśród kilku największych operatorów logistycznych na świecie i zapewne wzmocni pozycję DSV. Natomiast z punktu widzenia kolei niemieckich to jest bardzo bolesna operacja.
Okoliczności często nie sprzyjają
Jak przyznaje prezes DSV, okoliczności w branży logistycznej nie zawsze sprzyjały przedsiębiorstwom. Od 2020 r. rynek mierzy się bowiem z dużą zmiennością i ogólnym brakiem przewidywalności.
– Najpierw mierzyliśmy się ze skutkami ograniczeń pandemicznych, potem wybuchła wojna w Ukrainie, następnie – perturbacje w Kanale Panamskim i Sueskim itd. Wszystkie te zmiany wpływają na sposób funkcjonowania dużych, globalnych operatorów logistycznych – mówi Filip Czerwiński.
Dodaje, że można wyróżnić dwa scenariusze, które rysują się przed branżą w kolejnych latach: pozytywny i negatywny. Za pozytywny scenariusz Filip Czerwiński uważa zakończenie wojny w Ukrainie. To mogłoby skutkować „przyspieszeniem wzrostu gospodarczego i wykorzystaniem strategicznej pozycji Polski”. Szef DSV podkreśla, że branża logistyczna w Polsce ma dużą szansę na udział w odbudowie Ukrainy. Firma posiada zresztą już teraz własne oddziały w kraju ogarniętym wojną.
– Prowadzimy tam bieżące operacje, zarówno w transporcie drogowym, jak i w transporcie lotniczym czy morskim. Zakończenie wojny nie oznaczałoby dla nas konieczności budowania rozwiązań i struktur od podstaw, a jedynie zwiększenie skali operacyjnej. Jesteśmy przygotowani do tego, żeby obsługiwać dużo wyższe wolumeny transportowe na kierunku ukraińskim – opowiada Filip Czerwiński.
Warto wiedzieć
Słowem-kluczem jest niepewność
„Jeśli jakieś słowo zdominowało dyskurs branżowy ostatnich trzech lat, to jest nim niepewność. Oczekiwane odbicie gospodarcze wciąż nie nadeszło, a mnożące się wyzwania powodują, że wiele firm transportowych już go nie doczeka. Nie wszystko ma jeszcze odbicie w statystykach. Pełny obraz tego, co wydarzyło się w 2024 roku, poznamy dopiero za kilka miesięcy lub lat. Wnioski? Przedłużająca się stagnacja jest weryfikacją dojrzałości biznesowej, m.in. umiejętności dywersyfikacji źródeł i rodzajów podejmowanych frachtów”, czytamy w raporcie „Rynek transportowy 2024/2025” autorstwa Trans.Eu.
Jak podają autorzy publikacji, największy wpływ na pogorszenie się sytuacji firm logistycznych i transportowych miał wzrost kosztów zatrudnienia (21 proc.), opóźnienia w opłatach od kontrahentów (20 proc.) i obniżenie stawek za realizację zleceń (16 proc.). Rośnie też zadłużenie firm transportowych.
„Według danych z Krajowego Rejestru Długów, na koniec października 2024 r. wynosiło ono 1,15 mld zł (mowa wyłącznie o działalności z działu 49.4 – Transport drogowy towarów oraz działalność usługowa związana z przeprowadzkami). To o prawie 34 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku!”, podają autorzy publikacji.
W ostatnich latach firma ukończyła w Polsce szereg projektów w ramach przygotowań do zwiększenia wymiany gospodarczej z Ukrainą. Chodzi m.in. o inwestycje w nowe obiekty magazynowe przy wschodniej granicy. Trzy lata temu został otwarty nowy oddział w Lublinie, a w zeszłym roku DSV zmieniła lokalizację oddziału rzeszowskiego, aby zwiększyć możliwości przeładunkowe.
Wśród scenariuszy negatywnych rozwoju branży logistycznej prezes DSV wymienia w pierwszej kolejności działania administracji prezydenta USA Donalda Trumpa i ryzyko wystąpienia wojen handlowych. Wskazuje jednak, że branża wyszła już obronną ręką z niesprzyjających okoliczności.
– Od czasu pandemii widzimy dynamiczny rozwój segmentu e-commerce. Te duże wzrosty w segmencie kurierskim to był absolutny gamechanger. Zauważamy również wpływ COVID-u na sposób funkcjonowania branży logistycznej. Sytuacja wymusiła zmiany na poziomie organizacyjnym pod kątem szukania rozwiązań na rzecz poprawy efektywności – mówi XYZ.
Główne wnioski
- DSV zakończył 2024 r. ze spadkiem zysku w transporcie lotniczym i morskim o ponad 11 proc., a w transporcie drogowym – o około 7 proc. Pomimo tych wyników, firma ocenia je jako satysfakcjonujące i zgodne z oczekiwaniami.
- Firma planuje przejęcie niemieckiego operatora logistycznego DB Schenker za 14,3 mld euro. Po integracji stanie się największym operatorem logistycznym na świecie, z niemal 40 mld euro przychodów i 150 tys. pracowników. Komisja Europejska już wydała zgodę na transakcję.
- Branża logistyczna od 2020 r. mierzy się z wieloma wyzwaniami. Mimo to DSV widzi duży potencjał rozwoju, zwłaszcza jeśli zakończy się wojna w Ukrainie – firma jest gotowa do intensyfikacji działań na tym rynku, dzięki wcześniejszym inwestycjom w Polsce.