Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

„To jest wyścig, musimy cały czas przyspieszać” – relacja z pierwszej debaty z cyklu „Obudzić inwestycje”

W piątek 10 października Sala Notowań GPW na kilka godzin stała się centrum debaty o inwestycjach w polskiej gospodarce. Spotkanie liderów sektora publicznego i prywatnego zainaugurował redakcyjny projekt XYZ pt. „Obudzić inwestycje”. Jego pierwszymi gośćmi byli m.in. minister finansów i gospodarki Andrzej Domański, przedstawiciele banków, organizacji pracodawców i sektora rządowego.

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański podkreślał wagę zwiększenia inwestycji. Fot. Jakub Kuźmiński

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie rozwiązania w celu pobudzenia inwestycji proponuje minister Andrzej Domański.
  2. Jakie zdaniem uczestników panelu przeszkody w zwiększeniu stopy inwestycji napotykają przedsiębiorcy i obywatele oraz co można zrobić, by je zniwelować.
  3. Co zdaniem panelistów musi się stać, aby przełamać niski stopień inwestycji w polskiej gospodarce.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Obudzić inwestycje to projekt naszej redakcji, z którym wystartowaliśmy na przełomie września i października. To cykl artykułów, analiz i debat poświęconych najważniejszemu wyzwaniu stojącemu przed Polską – zwiększeniu poziomu inwestycji, bo jeśli to się nie uda to nasza gospodarka nie ma szans dynamicznie się rozwijać. Inaguracyjną debatę zorganizowaliśmy 10 października na warszawskiej giełdzie, było to spoktanie przedstawicieli państwowego i prywatnego biznesu, a także administacji publicznej. Spotkanie otworzył Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki.

W trakcie dyskusji nie zabrakło pomysłów jak zmniejszyć lukę inwestycyjną w gospodarce. Goście zgodzili się co do potrzeby aktywnych działań ze strony państwa, biznesu, ale też obywateli, aby wspólnie doprowadzić do zwiększenia stopy inwestycji w gospodarce.

Zwiększenie stopy inwestycji na wczoraj

– To jest wyścig, w którym my jako Europa, my jako Polska musimy brać aktywny udział. Nie wystarczy, że zrobimy coś. W tym czasie nasi konkurenci z Azji czy nasi przyjaciele z drugiej strony Atlantyku być może zrobili znacznie więcej. Nie możemy się więc zadowolić naszymi dotychczasowymi działaniami, tylko musimy cały czas przyspieszać – ostrzegał minister Domański. Dostrzegł, że Polska w dużym stopniu z powodów historycznych nie miała szansy na zbudowanie wystarczającej bazy kapitałowej.

– Dlatego potrzebne są systemowe rozwiązania, które zapewnią stabilny i zrównoważony napływ kapitału publicznego i prywatnego, kapitału efektywnie wspierającego innowacje, które są niezbędne do podtrzymania konkurencyjności i wzrostu gospodarczego naszego kraju. Inwestycje prywatne nie mogą być dodatkiem do naszej strategii rozwojowej. Muszą stać się jej kluczowym fundamentem – wskazywał minister Domański.

Minister stwierdził również, że Polska potrzebuje equity culture (kapitału własnego).

– Kapitalizacja spółek notowanych na GPW wynosi dziś trochę powyżej 25 proc. w relacji do naszego PKB. Średnia unijna to 65 proc., a są przecież kraje, w których przekracza 100 proc. Wciąż jesteśmy liderem w trzymaniu środków w gotówce i depozytach – mówił minister Domański.

Według niego Polska musi postawić na reindustrializację i wzrost produktywności, do którego potrzeba zarówno przedsiębiorczości, innowacji, jak również inwestycji. Minister wielokrotnie wskazywał na działania państwa poświęcone temu kierunkowi. Wymienił m.in. uruchomienie wraz z PFR programu PFR Deep Tech wspierającego technologie przyszłości z budżetem sięgającym 600 mln zł. Fundusz ma inwestować w technologie dual use, a połowa jego środków ma pochodzić od inwestorów prywatnych.

MinisterDomański pochwalił się również utworzeniem drugiej polskiej fabryki AI. Inwestycja ma powstać w krakowskim Cyfronecie przy AGH. Projekt ma otrzymać 35 mln euro z Komisji Europejskiej, a drugie tyle ma dołożyć polski rząd. Ponadto minister po raz kolejny przypomniał o projekcie Osobistego Konta Inwestycyjnego (OKI) umożliwiającego zainwestowanie do 100 tys. zł bez podatku.

Polska produkcja priorytetem

Minister finansów i gospodarki podkreślał także znaczenie tzw. local content (udział krajowych zasobów).

– Chcemy, by jak najwięcej technologii było wytwarzanych tutaj, w Polsce, przez polskich dostawców, z udziałem polskich uczelni, instytutów badawczych, polskich przedsiębiorców. Dotyczy to wszystkich naszych kluczowych projektów, od elektrowni jądrowej, przez CPK, drogi, koleje, farmy wiatrowe, magazyny energii i sieci przesyłowe – mówił minister Domański.

Minister przypomniał o przeznaczeniu niemal 200 mld zł w przyszłorocznym budżecie na obronność i o planach Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

– Dla mnie jako ministra może tym razem mniej finansów, a bardziej gospodarki jest niezwykle istotne, aby te pieniądze w możliwie wysokim stopniu zostawały w Polsce. Abyśmy mogli dzięki tym środkom budować siłę polskiego przemysłu obronnego (…) i aby były inwestowane w najbardziej nowoczesne, wytwarzane i przemyślane w Polsce technologie – mówił minister Domański.

Pod koniec przemówienia minister chwalił się również rządowymi inicjatywami deregulacyjnymi.

– Według OECD poprawa efektywności regulacyjnej i uproszczenie procedur administracyjnych mogą zwiększać inwestycje prywatne oraz podnieść tempo wzrostu gospodarczego nawet o jeden punkt procentowy rocznie. (…) Wiele państw Europy Zachodniej marzyłoby dziś o wzroście gospodarczym na tym poziomie – zwrócił uwagę minister.

Minister na koniec powtórzył, że pobudzenie inwestycji jest priorytetem rządu.

– Mamy kapitał, mamy kompetencje i przede wszystkim mamy ambicje. Teraz potrzebujemy koordynacji i konsekwencji w działaniu, odwagi i takiego wzajemnego zaufania do instytucji, do reguł, do siebie nawzajem – podsumował minister.

A może luki inwestycyjnej nie ma?

W drugiej części spotkania spotkali się zaproszeni do debaty eksperci. W rozmowie moderowanej przez redaktora naczelnego XYZ Grzegorza Nawackiego spotkali się Szymon Midera – prezes PKO BP, Joanna Makowiecka-Gatza – prezeska Pracodawców RP, Mirosław Czekaj – prezes BGK oraz Przemysław Ciszak – dyrektor generalny w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Rozmówcy zastanawiali się nad przyczynami niskiego poziomu inwestycji prywatnych w Polsce. Według prezeski Pracodawców RP Joanny Makowieckiej-Gatzy jedną z kluczowych przyczyn tego stanu jest brak stabilności prawa w Polsce.

– Według danych Narodowego Banku Polskiego i Polskiego Instytutu Ekonomicznego ponad 90 proc. ankietowanych wskazuje to jako największy problem, czyli brak przewidywalności legislacyjnej prawa – wskazała Makowiecka-Gatza.

Z prezeską Pracodawców RP zgodził się również Przemysław Ciszak z MAP, który wskazał na konieczność deregulacji nadmiernych obciążeń prawnych.

Prezes PKO BP nie wskazał przyczyn niskiego poziomu inwestycji prywatnych. Jego zdaniem tak naprawdę w Polsce luki inwestycyjnej nie ma.

– Włożę kij w mrowisko. Nasz zespół makroekonomiczny uważa, że jest inaczej, dlatego że 16-17 proc. to jest poziom inwestycji, który nie uwzględnia niższego wzrostu cen dóbr inwestycyjnych. Jeżeli wzięlibyśmy pod uwagę w ciągu ostatnich kilku lat, że ceny aktywów inwestycyjnych, np. samochodów rosną zdecydowanie wolniej niż średnia inflacja, to realnie nasz poziom inwestycji byłby gdzieś w przedziale 22-23 proc., czyli poziomu inwestycji adekwatnego do wysokiego wzrostu gospodarczego – przeanalizował Szymon Midera.

Prezes PKO BP jednocześnie podkreślił, że o temacie nie powinniśmy zapominać.

W debacie moderowanej przez redaktora naczelnego XYZ Grzegorza Nawackiego (pierwszy z lewej) wzięli udział Przemysław Ciszak (MAP), Mirosław Czekaj (BGK), Joanna Makowiecka-Gatza (Pracodawcy RP) oraz Szymon Midera (PKO BP). Fot. Jakub Kużmiński

– Potrzebujemy dzisiaj inwestycji w mózgi, a nie w cegły. Potrzebujemy inwestycji wysokokapitałowych – apelował Szymon Midera.

Zarazem wskazał na inny jego zdaniem problem – zmianę postrzegania inwestycji z potencjalnego ryzyka dla przedsiębiorców na konieczność niezbędną do utrzymania konkurencyjności.

Inwestycja to nie ryzyko, a odpowiedzialność

– Inwestycja to jest odpowiedzialność za przyszłą konkurencyjność firm. I wszyscy powinniśmy o tym głośno mówić, że inwestycje nie wiążą się z ponoszeniem ryzyka. Wręcz przeciwnie, brak inwestycji będzie powodował w przyszłości ryzyko wypadnięcia z konkurencyjnego rynku – mówił Szymon Midera.

Zarazem apelował o zwiększanie świadomości i edukowanie potencjalnych inwestorów w tym zakresie.

Mirosław Czekaj, prezes BGK zauważył, że dostrzega pewne odbicie w inwestowaniu. Wskazał na istotną rolę środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) w pobudzaniu inwestycji.

– Jestem lekkim optymistą, że inwestycje się budzą i tu podam jeden ważny przykład – 63 mld zł. To jest wartość umów, które w ostatnich kilkunastu miesiącach podpisaliśmy na rzecz transformacji energetycznej, na rzecz modernizacji sieci, na rzecz budowy morskich parków wiatrowych, na rzecz cyfryzacji, na rzecz zielonej transformacji polskich miast – mówił Mirosław Czekaj.

Zauważył, że tych środków nie widać w oficjalnych statystykach kredytowania gospodarki.

– To oznacza, że zostało przygotowane podłoże finansowe do realizacji bardzo dużych inwestycji w sektorze prywatnym, w sektorze publicznym, samorządowym – skonstatował Mirosław Czekaj.

Przemysław Ciszak z Ministerstwa Aktywów Państwowych podkreślił administracyjną i aktywną rolę ministerstwa w animowaniu inwestycji przez MAP. Jego zdaniem jednym z obecnych wyzwań jest samo zdefiniowanie komponentu krajowego w produkcji (local content). Stanowi to trudności w rzetelnym zmierzeniu i implementacji komponentu.

Przemysław Ciszak zadeklarował również, że MAP planuje wypracować taką definicję w ciągu pół roku.

– Do elementów prac będzie należała analiza porównawcza różnych modeli innych państw jak model francuski czy brytyjski. Jednym z elementów programu modernizacji przemysłu [w Wielkiej Brytanii – red.] jest właśnie też takie sektorowe podejście do energetyki odnawialnej z uwzględnieniem właśnie dużego nacisku na ten komponent krajowy – podkreślał dyrektor generalny MAP.

Przeszkoda dla komponentu krajowego

Joanna Makowiecka-Gatza z Pracodawców RP zwróciła uwagę na zbyt dużą rolę ceny w zamówieniach publicznych.

– Jeśli w kryteriach zamówienia cena wynosi 70 proc., 20 proc. gwarancji, 10 proc. np. harmonogramu, to sprowadza się do tego, że cena wygrywa. (…) Ludzie, którzy będą te przetargi rozpisywać, będą w sposób oczywisty bali się potem konsekwencji. Więc trzeba tego rodzaju ramy stworzyć – podkreślała Makowiecka-Gatza, wskazując, że taka dominacja kryterium cenowego utrudnia warunki do tworzenia innowacji w ramach komponentów krajowych.

Wsparcie BGK

Prezes BGK Mirosław Czekaj śladem ministra Andrzeja Domańskiego przypomniał o środkach z Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności.

– Ten fundusz otrzyma środki z Krajowego Planu Odbudowy, w tej chwili szacowane na około 5 mld euro. Fundusz zmaterializuje się w spółce specjalnego przeznaczenia ulokowanej przy Banku Gospodarstwa Krajowego, która będzie udzielać pożyczek na finansowanie działań, a właściwie inwestycji w szeroko rozumianą odporność Polski, takiej jak budowle ochronne, cyberbezpieczeństwo i inne działania – wymieniał Mirosław Czekaj.

Prezesowi wtórował Szymon Midera, prezes PKO BP.

– Każda złotówka zainwestowana w przemysł obronny, nawet przy dzisiejszej strukturze zakupów, która oznacza, że 60 proc. środków idzie na zakupy z zewnątrz, powoduje "mnożnikowo" wygenerowanie półtora złotego, które się przyczynia do wzrostu gospodarczego – mówił Szymon Midera.

Dodał również, że produkcja czołgów przekłada się na wzrost gospodarczy i jego zdaniem Polska powinna zrobić maksymalnie dużo, aby poziom środków własnych rósł w strukturze zakupów obronnych. Za przykład dobrego wykorzystania technologii dual use podał USA i Izrael.

Najważniejsze rekomendacje zdaniem panelistów

Na zakończenie dyskusji uczestnicy panelu na prośbę Grzegorza Nawackiego wskazali na jedną – ich zdaniem najistotniejszą – rzecz, która powinna się wydarzyć, aby w przyszłym roku nastąpił wzrost inwestycji.

Szymon Midera (PKO BP): Zwiększenie udziału polskich firm w inwestycjach.

Joanna Makowiecka-Gatza (Pracodawcy RP): Zapewnienie stabilności prawa, w tym także przyjęcie "wakacji legislacyjnych"

Mirosław Czekaj (BGK): Uczenie się od najlepszych (np. Francji, Chin) przez kopiowanie sprawdzonych rozwiązań infrastrukturalnych i inwestycyjnych.

Przemysław Ciszak (MAP): Realizacja jak najwyższego poziomu komponentu krajowego w kluczowych procesach inwestycyjnych takich jak obronność, energetyka i transport.

Główne wnioski

  1. Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański deklaruje, że pobudzenie inwestycji jest ważnym priorytetem dla rządu. Wskazywał także istniejące lub planowane rządowe inicjatywy, które pozytywnie wpływają lub wkrótce wpłyną na zwiększenie stopy inwestycji.
  2. Zdaniem prezesa PKO BP luka inwestycyjna jest mitem. Według obliczeń zespołu makroekonomicznego PKO BP po uwzględnieniu cen dóbr inwestycyjnych stopa inwestycji w Polsce wynosi między 22 a 23 proc., a zatem w odniesieniu do tempa wzrostu gospodarczego jest na adekwatnym poziomie.
  3. Uczestnicy panelu zwracali uwagę na szereg przeszkód w zwiększaniu stopy inwestycji – od elementów kulturowych (postrzeganie inwestycji jako ryzyko) przez czysto kapitałowe po administracyjne. Uczestnicy zgodzili się też, że odpowiedzialność za zmiany spoczywa zarówno po stronie inwestorów, jak i państwa.