UOKiK stawia zarzuty operatorom telekomunikacyjnym. Play i Netia źle prezentowały ceny
Prezes UOKiK zakwestionował praktyki operatorów telekomunikacyjnych. Chodzi o spółki P4 (Play) oraz Netia. Dodatkowo postawił im zarzuty w związku z prezentowaniem cen. Grozi to karą w wysokości nawet 10 proc. obrotów.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak operatorzy P4 (Play) i Netia prezentowali ceny z rabatami w sposób mogący wprowadzać konsumentów w błąd. Jakie praktyki zostały zakwestionowane przez UOKiK.
- Jakie są zasady prezentowania cen przez przedsiębiorców, aby zapewnić przejrzystość i uniknąć wprowadzania konsumentów w błąd, zgodnie z zaleceniami UOKiK.
- Jakie konsekwencje grożą operatorom telekomunikacyjnym za niejasne informowanie o cenach.
Zdaniem prezesa UOKiK P4 (czyli operator sieci Play) oraz Netia prezentowały ceny w wysokości uwzględniającej fakultatywne rabaty w sposób, który może wprowadzać konsumentów w błąd.
Chodzi nie tylko o kampanie reklamowe, ale także o rozmowy prowadzone w ramach procesów sprzedażowych. Zgodnie z komunikatem UOKiK, firmy prezentowały swoje ceny przy uwzględnieniu rabatów wynoszących 5 zł miesięcznie. Rabaty te były dostępne po wyrażeniu zgód marketingowych i zgodzie na dostarczanie faktury w formie elektronicznej.
– Konsumenci mogą nie wiedzieć, że cena jest czymś uwarunkowana. W zależności od środka komunikacji (reklamy, rozmowa z konsultantem) spółki nie przedstawiają ceny bez rabatów lub informacji o rodzajach i wysokości rabatów uwzględnionych w cenie, bądź robią to w sposób nieczytelny lub na zbyt późnym etapie zawierania umowy – poinformował UOKiK.
Inna cena bez rabatu. Play i Netia mają problem
Klienci, którzy ostatecznie nie chcą korzystać z e-faktury ani zgadzać się na marketing, muszą płacić łącznie o 10 zł wyższy miesięczny abonament, niż wskazywała oferta, na którą się decydowali.
– Prezentowanie cen z rabatem tak jak cen standardowych może wprowadzać w błąd. Przedsiębiorcy – poprzez podanie niższej ceny – zyskują zainteresowanie klientów, którzy nie wiedzą, że oferta wymaga spełnienia dodatkowych warunków. Konsumenci mają prawo oczekiwać, że cena podana w reklamach, jak i przez telefonicznego konsultanta, jest tą, którą będą płacić. Jeśli jest ona od czegoś zależna, to musi być to od razu wyraźnie zakomunikowane konsumentom – poinformował prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółkom P4 oraz Netia grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu.
UOKiK radzi, jak prezentować ceny
Jak informuje UOKiK, cena jest czynnikiem, który przykuwa uwagę i według którego można porównywać oferty. Wysokość miesięcznych opłat za świadczone usługi często ma kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zapoznaniu się z ofertą danego przedsiębiorcy i związaniu się z nim umową.
Dlatego każda osoba, która zdecyduje się np. na abonament, musi od początku wiedzieć, ile zapłaci. Dodatkowo firmy muszą informować, jakie są warunki tej ceny.
Informacja o cenie powinna być jasna i czytelna, a przedsiębiorcy powinni podawać ceny, które nie podlegają żadnym warunkom. Jeśli prezentują również cenę po rabatach za spełnienie określonych wymagań, wówczas ich obowiązkiem jest wskazanie, czego dotyczy dany rabat, jakiej jest wysokości i jakie są zasady jego przyznawania.
Inni operatorzy też z problemami
W maju 2024 r. prezes UOKiK postawił zarzuty innym operatorom usług telekomunikacyjnych, firmom Vectra i Multimedia Polska. Zarzuty dotyczą również sposobu prezentowania cen i pozbawiania konsumentów rabatu w sytuacji, gdy nie opłacili oni w terminie abonamentu lub innych opłat wskazanych na rachunku.
Firmy Vectra i Multimedia Polska podwyższają kolejne faktury o wartość rabatu, który był uwzględniony w cenie oferty dotyczącej internetu stacjonarnego. Dotyczy to osób, które nie opłacają rachunków w terminie lub mają zaległości w płatnościach.
Takie zaległości mogą dotyczyć nie tylko opłat abonamentowych za internet stacjonarny, z którym jest związany otrzymany rabat. Dodatkowo obejmują wszystkie inne płatności, które mogą być uwzględnione na jednej fakturze. Przykładowo – za różne usługi dodatkowe, które użytkownik zamówił od firmy telekomunikacyjnej. Rabat można odzyskać dopiero po uiszczeniu zaległych i aktualnych płatności.
Postępowania wyjaśniające dotyczą zaś firm: Orange, Canal+, T-Mobile i Polkomtel (operator sieci Plus).
Aktualizacja, 22.01, godz. 16
Publikujemy oświadczenie przesłane naszej redakcji przez biuro prasowe P4 (Play):
Abonament po rabatach jest komunikowany przez Play i innych operatorów od ponad dekady i pozostaje standardem rynkowym. Rabaty z natury rzeczy są dla klientów atrakcyjne i korzysta z nich prawie każdy konsument. Play informuje klientów o rabatach w przejrzysty sposób. Będziemy w tej sprawie współpracować z Prezesem UOKiK. Kluczowe jest zadbanie przez regulatora o spójność praktyk wśród wszystkich operatorów działających na rynku. Wybiórcze podejście nie tylko zaburzy warunki konkurowania, ale przede wszystkim spowoduje chaos informacyjny dla wielu milionów klientów.

Główne wnioski
- Niejasna prezentacja cen przez operatorów może wprowadzać konsumentów w błąd. Firmy P4 (Play) i Netia prezentowały ceny uwzględniające rabaty (np. 5 zł miesięcznie) bez informacji o tym, że są one uzależnione od spełnienia dodatkowych warunków. Takich jak zgoda na marketing i e-fakturę. W efekcie konsumenci często nie byli świadomi, że bez spełnienia tych wymogów cena usługi będzie wyższa.
- Konsumenci powinni być od razu jasno informowani o warunkach cenowych. UOKiK podkreśla, że cena prezentowana w reklamach czy podczas rozmów sprzedażowych powinna być jednoznaczna i nie podlegać warunkom. Jeśli firma przedstawia cenę po rabatach, musi jasno określić, od czego one zależą i jakie są zasady ich przyznawania.
- Operatorom grożą kary finansowe za wprowadzanie klientów w błąd. Jeśli zarzuty wobec P4 i Netii się potwierdzą, grożą im kary do 10 proc. obrotu. Podobne problemy dotyczą innych operatorów, takich jak Vectra, Multimedia Polska, Orange, Canal+, T-Mobile i Polkomtel. Firmy te stosują kontrowersyjne praktyki związane z prezentowaniem cen i utratą rabatów przy zaległościach płatniczych.