Legimi pod ostrzałem wydawców. Virtualo wypowiedziało umowę
Jesienią wydawcy zarzucili właścicielowi platformy z e-bookami w abonamencie nieprawidłowości w rozliczeniach. Spółka Legimi przystąpiła do rozmów z przedstawicielami rynku, ale nie wszystkie zakończyły się porozumieniem. Virtualo należące do Grupy Empik wypowiedziało platformie umowę. Legimi przypuszcza, że działania te mogą mieć na celu osłabienie spółki na rzecz jej konkurenta.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Co skłoniło Virtualo należące do Grupy Empik do wypowiedzenia umowy platformie Legimi.
- Jakie roszczenia wobec Legimi mają wydawcy, a także autorzy książek.
- Jakie jest stanowisko Mikołaja Małaczyńskiego, prezesa Legimi w kwestii oświadczenia Virtualo.
Czarne chmury, które od miesięcy gromadzą się nad Legimi – właścicielem platformy z e-bookami i audiobookami w abonamencie – wciąż nie ustępują. Wręcz przeciwnie, konflikt spółki z częścią krajowego sektora wydawniczego dodatkowo się zaognił.
„Oświadczamy, że wyczerpaliśmy na dziś wszelkie próby polubownego wyjaśnienia wątpliwości w zakresie poprawności rozliczeń e-booków i audiobooków dystrybuowanych do Legimi za pośrednictwem Virtualo. Mamy podstawy przypuszczać, że Legimi celowo i systematycznie naruszało warunki umowy zawartej z Virtualo w dniu 17.02.2012 r., dlatego też, działając w interesie reprezentowanych przez nas wydawców, podjęliśmy decyzję o jej natychmiastowym wypowiedzeniu” – poinformowała w oświadczeniu Anna Winnicka, prezeska spółki Virtualo.
Nieprawidłowości w rozliczeniach to główna przyczyna konfliktu między branżą wydawniczą a Legimi. Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw (PDW), zrzeszająca m.in. wydawnictwa Prószyński Media, Czarna Owca, Publicat oraz Nasza Księgarnia, oskarżyła Legimi o udostępnianie kodów bibliotecznych, przeznaczonych dla bibliotek publicznych i zakładowych, podmiotom komercyjnym, takim jak banki. Zdaniem wydawców pracownicy dużych firm otrzymywali dostęp do książek, za które platforma nie uiszczała należnych tantiem autorom i wydawcom.
„Powstała sytuacja jest wynikiem sporu z dystrybutorem o definicję biblioteki, która wynika również z nowego prawa autorskiego” – tłumaczyło Legimi.
Virtualo kończy współpracę z Legimi
Virtualo zarzuca Legimi naruszanie zapisów umowy, w tym stosowanie tzw. modelu rozliczeń bibliotecznych, na który spółka z Grupy Empik nie wyraziła zgody. Virtualo wskazuje również, że w ramach tzw. modelu komercyjnego nie wszystkie odczytania i odsłuchania książek zostały prawidłowo rozliczone. Istnieją przypuszczenia, że ta niekorzystna dla wydawców formuła rozliczeń mogła być stosowana przez lata. Według przedstawicielki Virtualo straty poniesione przez wydawców i autorów mogą sięgać nawet 15-20 mln zł.
Virtualo uzależnia polubowne rozwiązanie sporu od przeprowadzenia niezależnego audytu w Legimi.
„Odmowa Legimi przeprowadzenia [niezależnego – red.] audytu potwierdza tylko nasze podejrzenia o nadużyciach. […] Uważamy, że przeprowadzenie audytu na zlecenie i według wymagań Legimi nie daje żadnej gwarancji rzetelności” – wskazała Anna Winnicka.
Virtualo, reprezentujące ponad 300 wydawców, dąży do weryfikacji działań Legimi oraz odzyskania zaległych należności wynikających z udostępniania e-booków i audiobooków na platformie. Spółka deklaruje również gotowość dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.
Zdaniem Legimi
Legimi: Virtualo jest powiązane z naszym konkurentem
To Virtualo naruszyło umowę dystrybucyjną, ponieważ najpierw bezpodstawnie zawiesiło jej wykonywanie, a następnie, wbrew postanowieniom samej umowy, wypowiedziało ją ze skutkiem natychmiastowym za pośrednictwem mediów. […]
Posiadamy uzasadnione podejrzenia, że działania Virtualo mogą być skoordynowane i zmierzać do osłabienia pozycji konkurencyjnej Legimi. Przypominamy, że Virtualo jest osobowo i kapitałowo powiązane z konkurencyjną do nas platformą abonamentową. Legimi już 4 listopada 2024 r. zwróciło się do Virtualo o wyjaśnienie tych kwestii oraz związku między zawieszeniem współpracy z Legimi a rozpoczęciem aktywnej promocji oferty konkurencyjnej platformy do naszych klientów. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na zadane pytania.
Uważamy oszacowaną przez Virtualo kwotę potencjalnych strat na poziomie 15-20 mln zł za absurdalną. Kwota ta przewyższa wielokrotnie roczne obroty z tym dostawcą treści. […]
Obecnie prowadzimy audyt, który ma na celu rzetelne i transparentne sprawdzenie poprawności dokonywanych przez nas rozliczeń. […] Podkreślamy, że audyt musi być przeprowadzony przez podmiot, który nie jest związany z żadnym z interesariuszy, aby mieć pewność, że wyniki będą rzetelne i obiektywne.
Virtualo jest na bieżąco informowane o postępach trwającego audytu w Legimi, a wszelkie odpowiedzi na pytania przekazywane są w wyznaczonym terminie.
[…] Spółka pozostaje otwarta na dalsze rozmowy w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, jednak w przypadku naruszenia zasad uczciwej konkurencji, będzie zmuszona podjąć kroki prawne w celu ochrony swoich interesów, w tym również przed czynami nieuczciwej konkurencji, naruszaniem tajemnicy przedsiębiorstwa i dobrego imienia spółki. […]
Źródło: skrót oświadczenia spółki Legimi
Prawa autorów powinny być świętością
Wyjaśnienia sytuacji i prawidłowego rozliczenia należności przez Legimi domaga się również Unia Literacka, zrzeszająca pisarki i pisarzy.
– Na rynku książki powinny panować podstawowe zasady biznesowe, takie jak uczciwość i transparentność we współpracy. Dlatego uważamy za konieczne precyzyjne określenie skali nieprawidłowości ujawnionych w ramach tzw. afery Legimi. Wciąż domagamy się od Legimi rozliczenia ewidencji sprzedaży, wskazania rozbieżności oraz prawidłowego raportowania do wydawców – podkreśla Joanna Gierak-Onoszko, pisarka i członkini zarządu Unii Literackiej.
Unia Literacka uważa że tego typu dokumentacja powinna stanowić standard komunikacji i współpracy w przyszłości. Na razie jednak porozumienia między stronami nie ma.
– Wzywaliśmy Legimi do rozmów, ale ze strony spółki nadal brak konkretnych działań, choć my wciąż pozostajemy otwarci na polubowne rozwiązanie sporu. Niestety, wielu wydawców pozostaje biernych i nie staje w obronie interesów autorek i autorów, mimo że większość z nas przekazała im swoje prawa do książek. Wycofanie się Virtualo ze współpracy z Legimi pokazuje jednak, że niektórzy wydawcy są gotowi przełamać ten schemat, stanąć po stronie autorów i zmienić obecne zasady, które służą wielu podmiotom, ale z pewnością nie twórcom literatury – dodaje Joanna Gierak-Onoszko.
„[…] Konieczne jest wprowadzenie tego, co postulujemy w Unii Literackiej – systematycznego, przejrzystego raportowania nakładów i sprzedaży przez wydawnictwa i dystrybucję. Dziś rynek jest kompletnie nieprzejrzysty – każdy może wyssać dane z palca, obwołać książkę bestsellerem, albo przeciwnie – zaniżyć wyniki, by nie podzielić się całą kasą. Branża kinowa ma box office, płytowa – OLiS i certyfikację złotych płyt, prasa – kontrolę nakładów i sprzedaży, telewizja – drobiazgowe dane na temat oglądalności, a u nas wszystko na wiarę” – podkreślił Grzegorz Piątek, członek zarządu Unii Literackiej we wpisie na Facebooku.
Część wydawców pozostała na nowych warunkach
Jeszcze w październiku szef Legimi Mikołaj Małaczyński usiadł natomiast do rozmów z Adamem Nowickim, prezesem PDW. Strony podpisały wówczas list intencyjny i przystąpiły do rozwiązania kwestii spornych.
Spółka Legimi poinformowała w komunikacie giełdowym, że uregulowała wszystkie faktury wystawione przez PDW, tym samym spełniając roszczenia finansowe dotyczące udostępniania na platformie publikacji elektronicznych, do których prawa należą do PDW.
– PDW wznowiła współpracę z Legimi w zakresie bibliotek, ale jedynie z wybiórczą ofertą i na nowych zasadach rozliczeń. Decyzja o udziale w tym modelu należy do naszych wydawców, dlatego część z nich zrezygnowała z kontynuacji współpracy. Jeśli chodzi o udostępnianie w abonamencie, książki wydawców zrzeszonych w PDW są dostępne w kanale klubowym, ponieważ PDW nie zgodziła się na wprowadzenie modelu rozliczeń revshare [model dzielenia się przychodami – red.] – wyjaśnia Adam Nowicki.
O głównych punktach zapalnych w konflikcie PDW i Legimi w XYZ i wynikach negocjacji stron pisaliśmy w artykule „Legimi spłaciło roszczenia PDW – co dalej z konfliktem?”.
Główne wnioski
- Virtualo zarzuciło Legimi długotrwałe naruszanie warunków współpracy. Zdecydowało się na wypowiedzenie umowy. Spółka jest gotowa dochodzić roszczeń finansowych wobec Legimi na drodze sądowej.
- „Wzywaliśmy Legimi do rozmów, ale ze strony spółki nadal brakuje konkretów, choć my wciąż jeszcze pozostajemy otwarci na rozmowę na drodze polubownej. Niestety, wielu wydawców jest biernych i nie staje w obronie dóbr autorek i autorów” – twierdzi Joanna Gierak-Onoszko, pisarka, członkini zarządu Unii Literackiej.
- Zarząd Legimi nie zgadza się z zarzutami Virtualo i oskarża partnera, że chce osłabić jego pozycję, bo jest powiązany z konkurencyjną dla Legimi spółką.