Warren Buffett ostro o cłach. „To w pewnym stopniu akt wojny”
Legendarny inwestor przerwał milczenie. Zazwyczaj unika tematów politycznych, ale teraz ocenił decyzje gospodarcze Donalda Trumpa oraz wskazał ich potencjalne skutki.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak Warren Buffett pierwszy raz od lat odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej w USA.
- Co legendarny inwestor sądzi o cłach na import, wprowadzonych przez Donalda Trumpa.
- Dlaczego finansista nie chciał odpowiedzieć na pytania dotyczące decyzji gospodarczych Elona Muska dokonanych w ramach DOGE.
W obecnych okolicznościach trudno nie angażować się ekspertom finansowym w politykę. Z prostego powodu – decyzje gospodarcze jednego z najważniejszych polityków na świecie, czyli Donalda Trumpa mają kolosalny wpływ na zachowanie kursów poszczególnych aktywów giełdowych.
Nietypowy komentarz. Drugie oblicze legendarnego inwestora
Warren Buffett, twórca oraz prezes konglomeratu Berkshire Hathaway wycenianego na ok. 1,6 bln dolarów, od lat nie wypowiadał się na temat aktualnej sytuacji politycznej w USA czy na świecie. Co prawda rzadko udziela wywiadów, ale co kwartał nie tylko prezentuje list do akcjonariuszy, ale spotyka się z nimi podczas konferencji wynikowej i odpowiada na ich pytania – miałby zatem sposobność, by zabrać głos.
Jedna z konferencji wynikowych, podsumowująca rezultaty za 2024 r., odbyła się tydzień temu, tradycyjnie w mieście Omaha w stanie Nebraska, z którego pochodzi, w którym mieszka i pracuje Buffett. Legendarny inwestor najpierw podzielił się z akcjonariuszami dobrymi wieściami – Berkshire Hathaway miało około 89 mld zysku w minionym roku. Potem jednak przyszedł czas na te bardziej bolesne – musiał oddać do fiskusa około 26,8 mld dolarów.
Konglomerat Warrena Buffetta każdego roku zasila budżet państwa solidną dawką gotówki, więc to nic nowego. Mimo to w tym roku 94-letni finansista pokusił się o komentarz w tej sprawie.
– Wujku Samie… Wydaj te pieniądze rozsądnie. Zadbaj o tych, którzy nie z własnej winy pociągnęli w życiu za najkrótszą słomkę. Należy im się coś więcej. Nie zapominaj też, że nasza waluta powinna być stabilna i aby to osiągnąć, potrzeba zarówno twojej mądrości, jak i czujności – powiedział Warren Buffett po tym, jak podzielił się z inwestorami wartością podatku zapłaconego przez jego konglomerat w minionym roku.
Wypowiedź spotkała się z lekkim zdziwieniem ze strony akcjonariuszy i bardzo dużym zainteresowanie ze strony mediów. Pojawiły się spekulacje, że być może obecna sytuacja skłoni Warrena Buffetta do bardziej czynnego udziału w życiu politycznym Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele dużych koncernów mediowych zasypali inwestora zaproszeniami na wywiady. Wszystkie zostały odrzucone – oprócz jednego.
Warren Buffett przerwał milczenie. Nie na długo
Finansista zwany “Wyrocznią z Omaha” zgodził się na wywiad z telewizją CBS News. W minioną niedzielę przeprowadziła go Norah O’Donell znana amerykańska dziennikarka i prezenterka. Sprytnie zaczęła rozmowę z Buffettem od tematów błahych, stosunkowo mało istotnych, a potem spróbowała skłonić inwestora do wypowiedzi dotyczących trudniejszych kwestii, jak polityka gospodarcza.
Wspomniała o ograniczeniach handlowych, które wejdą w życie 4 marca. Donald Trump zdecydował się wprowadzić cła w wysokości 25 proc. na import towarów z Kanady i Meksyku oraz cła na Chiny, które mogą osiągnąć maksymalnie 20 proc.
Warren Buffett uniknął oceny decyzji Donalda Trumpa, ale wypowiedział się o ogólnie o cłach i ich potencjalnych skutkach.
– Mieliśmy sporo doświadczenia z cłami. One są w pewnym stopniu aktem wojny. Z biegiem czasu stają się podatkiem od dóbr. Przecież wróżka zębuszka ich nie płaci! I co dalej? To pytanie, które zawsze trzeba zadać przy rozważaniach gospodarczych. Zawsze mówisz: co dalej? – zapytał Warren Buffett, sugerując, że koszty ceł poniosą konsumenci w USA.
Legendarny inwestor po chwili dodał jeszcze, że w takich warunkach “ceny będą wyższe za 10 lat, również za 20 lat i 30 lat”.

Ani słowa o Elonie Musku. Zamiast tego inwestycyjny patriotyzm
Dziennikarka kilka razy poprosiła o ocenę decyzji Elona Muska, dokonanych w ramach Departamentu ds. Efektywności Państwowej (z ang. Department Of Government Efficiency –DOGE). Za każdym razem Buffett unikał odpowiedzi, mówiąc “lepiej nie będę się w to zagłębiał”.
Warto było spróbować, bo decyzje Muska opierają się przede wszystkim na efektywności kosztowej, czyli obniżaniu zatrudnienia, restrukturyzacji poszczególnych agencji i ograniczaniu wydatków socjalnych. To ruchy sprzeczne wobec tego, co mówił Buffett tydzień temu o Ameryce, a w zasadzie wujku Samie, który powinien dbać o ludzi w potrzebie.
Miliarderzy – Buffett i Musk – od lat publicznie darzą się szacunkiem, chociaż nie utrzymują bliskiej relacji i mieli kilka trudniejszych momentów. W 2020 r. Elon Musk stwierdził w wywiadzie, że Buffettowi udało się wykreować wizerunek dobrego dziadka. Niedługo później Buffett stwierdził jednak, że Musk jest błyskotliwym gościem, z pasją do robienia rzeczy niemożliwych.
Prawdopodobnie ten szacunek do Muska lub niechęć wzbudzenia kontrowersji skłoniły Buffetta nie tylko do unikania odpowiedzi na temat działań politycznych i gospodarczych twórcy Tesli, ale również do zmiany tematu. Dał do zrozumienia, że obecna sytuacja w Białym Domu nie zmienia jego podejścia do inwestowania.
– Większość pieniędzy, którymi zarządzam, zawsze będzie zainwestowana w Stanach Zjednoczonych. To najlepsze do tego miejsce. Mam szczęście, że się tu urodziłem – stwierdził Warren Buffett, zamykając temat polityki w wywiadzie z CBS News.

Główne wnioski
- Cła jako akt wojny i podatek: Warren Buffett określił cła jako „akt wojny”, który z czasem staje się podatkiem od dóbr. Wskazał, że koszty tych ceł ostatecznie ponoszą konsumenci, a nie rządy, co może prowadzić w dłuższej perspektywie do inflacji i wyższych cen towarów.
- Potencjalne skutki gospodarcze: Buffett ostrzega, że cła mogą mieć negatywny wpływ na gospodarkę, prowadząc do wzrostu cen i potencjalnie wyższej inflacji. Jego wypowiedź jest istotna, ponieważ jako legendarny inwestor, rzadko wypowiada się na tematy polityczne – co podkreśla wagę tej kwestii.
- Stabilność waluty i polityka fiskalna: Buffett podkreślił również wagę stabilności waluty i odpowiedzialnej polityki fiskalnej. Zachęcił rząd do rozsądnego wydatkowania pieniędzy, zwłaszcza w celu wspierania osób, które nie z własnej winy są w trudnej sytuacji. To wskazuje na jego troskę o szerokie spektrum kwestii gospodarczych i społecznych.