Wigilia w rodzinnym domu czy w podróży? Polacy coraz częściej spędzają święta w hotelach
Choć większości z nas święta kojarzą się z rodziną, choinką, zapachami domu i upragnionym śniegiem za oknem, to z roku na rok coraz więcej Polaków rezygnuje z tradycji. Jak pokazują dane z portali rezerwacyjnych, tegoroczny grudzień zapowiada się rekordowo pod względem świątecznych hotelowych bookingów.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Polacy coraz częściej spędzają święta poza domem.
- Które regiony Polski i miejscowości są najbardziej oblegane w święta.
- Ile kosztuje świąteczny pobyt w hotelu nad morzem czy w górach.
Duże szanse na dłuższe, świąteczne podróże tworzy tegoroczny kalendarz. Wigilia jest już w środę, co sprawia, że święta automatycznie łączą się z weekendem i mamy pięć dni z rzędu wolnych od pracy. Możliwości dłuższego wyjazdu przynosi nam także Sylwester. Pierwszy stycznia połączony ze Świętem Trzech Króli proponuje kolejny długi weekend w odstępie kilku dni.
– Boże Narodzenie to dla hotelarstwa specyficzny, ale coraz ważniejszy okres w kalendarzu. Choć wciąż pozostaje bardziej kameralny niż Sylwester, to w tym roku widzimy delikatny wzrost zainteresowania świątecznymi pobytami wśród naszych użytkowników: liczba rezerwacji w przedostatnim tygodniu grudnia jest bowiem o około 3 proc. wyższa niż rok temu. Pokazuje to, że Polacy coraz chętniej rozważają spędzenie świąt poza domem, korzystając z oferty hoteli, które przejmują na siebie dużą część organizacji tego wyjątkowego czasu. Polacy coraz częściej wolą odpuścić świąteczne przygotowania na rzecz pobytu w polskich hotelach, które coraz śmielej konkurują z obiektami w Europie Zachodniej – mówi Eliza Maćkiewicz, ekspertka portalu rezerwacyjnego Travelist.pl.
Święta w górach lub nad morzem
Mimo że wiele osób marzy o świętach w domu z kominkiem w górach niczym z teledysku do piosenki Last Christmas zespołu Wham, to według danych Travelist.pl większość Polaków – co może wydawać się zaskakujące – w tym roku wybrało święta kierunki nadmorskie.
– Największą popularnością w tym roku cieszy się polskie morze, które według naszych danych odpowiada za blisko 45 proc. rezerwacji świątecznych. Wśród najczęściej wybieranych miejscowości dominują Kołobrzeg, Mielno, Międzyzdroje oraz Gdańsk. Na drugim miejscu plasują się góry z udziałem na poziomie 25 proc. – tu Polacy najchętniej wybierają m.in. Szczyrk, Jarnołtówek w Sudetach, Polanicę-Zdrój i Ustroń. Około 12 proc. rezerwacji przypada na miasta, gdzie prym wiodą Kraków, Toruń, Wrocław i Warszawa – wylicza Eliza Maćkiewicz.
Podobne kierunki wskazują także eksperci Triverna.pl. W ich przypadku jednak góry prześcignęły morze.
– Wśród najpopularniejszych miejscowości królują Szklarska Poręba, Szczyrk i Świeradów-Zdrój. Nad morzem niezmiennie prowadzą Kołobrzeg, Świnoujście, Międzyzdroje oraz Pobierowo i okoliczne miejscowości. Na Mazurach zdecydowanym liderem są Mikołajki, a spośród mniej oczywistych kierunków uwagę podróżnych przyciągają także Druskienniki na Litwie. Nadmorskie kurorty pozostają natomiast najłatwiejszym kierunkiem pod względem dostępności. Mimo rosnącej liczby nowoczesnych, całorocznych obiektów, średnie obłożenie jest tam jeszcze niższe niż w górach – zaznacza Krzysztof Dębski, dyrektor ds. marketingu w Triverna.pl.
Zdaniem eksperta Triverna.pl coraz częstsze świąteczne podróże to efekt widocznego od kilku lat trendu tzw. wyjazdów od obowiązków.
– Polacy coraz chętniej wybierają pobyty, które pozwalają naprawdę odpocząć bez gotowania, sprzątania czy presji przygotowań. Dlatego tak dużą rolę odgrywają pakiety świąteczne i sylwestrowe z atrakcjami w obiekcie – basen, animacje dla dzieci czy strefy SPA – przekonuje Krzysztof Dębski z Triverna.pl.
Ile kosztują święta w hotelu?
W święta i Sylwestera w hotelach podobnie jak w długie letnie weekendy obowiązują często wyższe stawki za dobę hotelową. Według Triverna.pl średnia cena za noc wynosi obecnie 895 zł na okres Bożego Narodzenia, co oznacza wzrost o 14 proc. rok do roku, oraz 793 zł na Sylwestra i Nowy Rok, gdzie wzrost sięga niemal 20 proc. Najdrożej wciąż jest w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych, gdzie koszt doby oscyluje wokół 1 tys. zł, podczas gdy w obiektach trzygwiazdkowych przeciętna cena wynosi około 760 zł.
Eksperci podkreślają, że rosną również średnie wartości rezerwacji. Na Boże Narodzenie wynoszą one 3318 zł, czyli o 16 proc. więcej niż przed rokiem, a na okres sylwestrowo-noworoczny – 2132 zł, co stanowi wzrost o 14 proc. Rosnące ceny nie odstraszają jednak Polaków.
– Długość pobytu pozostaje praktycznie niezmienna. To około czterech nocy w czasie świąt i trzech na przełomie roku. Co istotne, liczba rezerwacji świątecznych dokonanych między 1 października a 20 listopada jest o jedną trzecią wyższa niż rok temu, natomiast rezerwacje sylwestrowe utrzymują się na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego – ocenia Krzysztof Dębski.
Morze tańsze niż góry. Alternatywą jeziora
Jak pokazują dane Triverny, najwyższe ceny tradycyjnie dotyczą regionów górskich, gdzie koszt doby w zależności od lokalizacji waha się od 800 do 1200 zł. Najkorzystniej wypada natomiast Bałtyk – średnie ceny mieszczą się tam w przedziale od 500 do 800 zł. Tak duża różnica sprawia, że nadmorskie kurorty pozostają atrakcyjną opcją dla osób szukających większego wyboru i niższych kosztów.
Podobne ceny odnotowuje Travelist.pl. Według danych portalu nad morzem za pokój ze śniadaniem lub wyżywieniem płacimy średnio 626 zł za noc, czyli podobnie do roku ubiegłego. Z kolei w górach płacimy średnio 755 zł za noc, co oznacza spadek o 3 proc. r/r, natomiast nad jeziorami ceny wzrosły o 9 proc., do poziomu 712 zł za noc. Największe wzrosty – choć nadal jest to kierunek najtańszy z możliwych – obserwujemy w miastach, gdzie średnia cena city breaków zwiększyła się o 15 proc. r/r, do 446 zł za noc. Wśród miejscowości najwięcej wydajemy w topowych lokalizacjach: przykładowo w Ostródzie i Szczyrku średnie ceny sięgają około tysiąca złotych za noc, nad morzem z kolei są to m.in. Grzybowo, Pobierowo i Mielno (między 750 a 850 zł za nocleg z jednym lub dwoma posiłkami). Warto jednak podkreślić, że ceny w okresie świątecznym często obejmują rozbudowane pakiety ze specjalnymi kolacjami, atrakcjami dla dzieci i dorosłych, animacjami, prezentami czy programami wellness.
– Rozmawiając o budżecie, warto jednak całościowo spojrzeć na wydatki podróżnych, które nie zawsze korespondują z informacją na temat samych cen noclegów. I tak na przykład ceny pokoi nad morzem pozostały bez zmian, a mimo to średnia wartość rezerwacji w tym regionie – czyli, ile wydajemy na taki pobyt – wzrosła o jedną piątą r/r do 2,5 tys. zł, podobnie nad jeziorami. Z kolei w górach średnia wartość rezerwacji spadła o 11 proc. r/r, do poziomu blisko 2,8 tys. zł, a w miastach obniżyła się o 14 proc., do około 1,2 tys. zł. Dane te świadczą o coraz większej świadomości w doborze formy świątecznego wypoczynku – w popularnych kurortach częściej decydujemy się na bogatsze pakiety, z wyżywieniem i w lepszym standardzie, natomiast city breaki traktujemy jako bardziej budżetowe wyjazdy – tłumaczy Eliza Maćkiewicz z Travelist.pl.
Co ciekawe, coraz popularniejszym świątecznym i sylwestrowym kierunkiem dla Polaków stają się jeziora.
– Jeziora w tym roku notują aż o dwie trzecie większe zainteresowanie niż przed rokiem. Ostróda, Olsztyn czy Żnin (woj. kujawsko-pomorskie) przyciągają gości nie tylko nową infrastrukturą i rosnącą jakością obiektów, ale także spokojem, bliskością natury i wciąż niedocenionym potencjałem regionu. Dla wielu osób to idealna alternatywa wobec gór czy morza, szczególnie w świątecznym okresie – dodaje Eliza Maćkiewicz z Travelist.pl.
Ostatnia szansa na wyjazd
Mimo że do świąt zostało kilka dni, w hotelach są jeszcze wolne pokoje.
– Jeśli chodzi o dostępność pokoi, to najmniej wolnych miejsc pozostało w górach – około 20 proc. Nad morzem i nad jeziorami dostępność wynosi odpowiednio 35 i 23 proc. Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja w miastach, gdzie wolnych pozostaje ponad połowa pokoi. Warto przy tym pamiętać, że część hoteli w okresie świątecznym celowo ogranicza liczbę dostępnych noclegów, aby zapewnić gościom bardziej kameralną atmosferę pobytu. To często idzie w parze z nieco wyższymi cenami, które rekompensują mniejszą liczbę odwiedzających oraz bogatszą ofertę rozrywkowo-rekreacyjną – ocenia Eliza Maćkiewicz.
Jak dodaje, wyjazdy świąteczne są zazwyczaj zaplanowane dużo wcześniej. Rzadko bywa, że są odkładane na ostatnią chwilę lub organizowane spontanicznie.
– Co do charakteru podróży, to świąteczne wyjazdy mają stabilny profil. Najczęściej podróżujemy we troje, a średnia długość pobytu wynosi trzy noce. Natomiast rezerwacji dokonujemy coraz wcześniej, ponieważ średni okres wyprzedzenia wydłużył się z 42 do 56 dni, czyli o całe dwa tygodnie. To wyraźny sygnał, że podróżni chcą mieć większą pewność wyboru sprawdzonego obiektu i lepszego pokoju, unikając rezerwacji na ostatnią chwilę, szczególnie w tak wyjątkowym terminie jak Boże Narodzenie – podsumowuje ekspertka.
Główne wnioski
- Rośnie liczba Polaków, którzy świadomie rezygnują z domowych przygotowań do świąt i tradycyjnego spędzania Bożego Narodzenia w gronie rodziny na rzecz „wygody i odpoczynku od obowiązków”. Zamiast tego coraz częściej stawiają na pobyt w górskich lub nadmorskich hotelach.
- Co ciekawe, nie tylko góry są najczęstszym kierunkiem świątecznych podróży. Bałtyk oraz mazurskie jeziora coraz częściej przyciągają turystów. Szczególnie miejscowości nad jeziorami wyrastają na atrakcyjną alternatywę, łącząc spokój, naturę i konkurencyjne oferty.
- Mimo wyraźnych wzrostów cen noclegów i wartości rezerwacji popyt na świąteczne i noworoczne pobyty hotelowe utrzymuje się na wysokim poziomie. Polacy są w stanie wydawać na świąteczny wyjazd więcej pieniędzy, ale oczekują za to od hotelu przygotowania atrakcji na miarę świąt.