Z czego Polska jest znana w Senegalu
Mleko w proszku i małe jabłka są najlepszym towarem eksportowym do afrykańskiego kraju, w którym upały i brak infrastruktury utrudniają handel artykułami spożywczymi.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Z czego znana jest Polska w Senegalu.
- Jaki jest potencjał inwestycyjny w sektorze przetwórstwa spożywczego dla polskich firm.
- Jakie zachęty oferuje rząd senegalski inwestorom.
Przeciętnemu Senegalczykowi Polska kojarzy się głównie z futbolem (kilka przegranych meczy z Senegalem) i Robertem Lewandowskim. Nazwisko piłkarza znane jest praktycznie we wszystkich kręgach, bo Senegal żyje futbolem. Piłkę kopią praktycznie wszyscy chłopcy a gdy drużyna narodowa gra mecz, życie zamiera i przed telewizorami zbierają się zagorzali kibice. Ponieważ większości społeczeństwa nie stać na telewizor, dużą rolę ogrywają butiki, czyli malutkie przydrożne sklepy, stacje benzynowe i restauracje.
Ale Lewandowski to nie wszystko, starszemu, głównie katolickiemu, pokoleniu Polska kojarzy się też z papieżem Janem Pawłem II. Tu warto wspomnieć że w Senegalu jest ok. 5 proc., katolików, głównie w Thies i po drugiej stronie Gambii w Cassamance. Warto przy tej okazji wspomnieć, że choć Senegal jest w 95 proc. krajem muzułmańskim, to oprócz świąt muzułmańskich obchodzi się tu regularnie święta katolickie. Daje to w sumie dość sporą liczbę dni wolnych od pracy, w związku z tym wszyscy zgodnie świętują każdą możliwą okazję.
Kto sprzedaje mleko w proszku
Polska jako kraj mlekiem i miodem płynący kojarzy się Senegalczykom właśnie z mlekiem, tyle że w proszku. Wartość importu tego towaru wyniosła w 2022 r. około 22 mln dolarów. W Senegalu jest obecnych w związku z tym kilka znanych polskich firm z tej branży, może nie do końca bezpośrednio, ale przez pośredników i dystrybutorów.
O eksporcie mleka w proszku do Senegalu informuje w raporcie za 2023 r. np. OSM Koło.
„W 2023 r. eksportowaliśmy mleko w proszku do Czadu i Senegalu, eksport stanowi około 22 proc. ogólnej sprzedaży.” – podała spółka, w której sprzedaż mleka stanowiła w 2023 r. 33,8 proc. całości z ok. 1 mld zł przychodów.
Według niektórych danych do polskich firm należy ponad 50 proc. senegalskiego rynku tego produktu, a resztę mają firmy z Danii, Holandii i Francji. Mleko w proszku, a w zasadzie FFMP, czyli jego tani substytut, przerabiany jest w Senegalu na jogurty i sprzedawany w różnej postaci. Z hurtowni w Dakarze do różnych miasteczek docierają worki z proszkiem, który wsypuje się do miednic, zalewa wodą i przykrywa szmatą. Na drugi dzień zamienia się w zsiadłe mleko, które po dodaniu cukru lub innych smakowych substancji sprzedawane jest w woreczkach foliowych jako produkt delikatesowy.
Dlaczego w Senegalu jest za mało mleka
Mimo znacznego pogłowia bydła mlecznego Senegal wciąż cierpi na niedobór mleka. Lokalne krowy dają 5 litrów na dobę w sezonie, czyli pięciokrotnie mniej niż wynosi średnia w Europie. Na dodatek senegalskie krowy dają mleko tylko w sezonie wegetacyjnym, czyli w okresie pory deszczowej trwającej od lipca do grudnia. Po porze deszczowej wegetacja zamiera i bardzo trudno jest znaleźć wystarczającą ilość pożywienia. Kolejnym problemem jest brak odpowiedniej infrastruktury odbioru i przechowywania mleka. Nie licząc 2-3 większych firm które mają własne obory i scentralizowany system produkcji, mniejsi hodowcy nie mają możliwości stać się częścią łańcucha dostaw.
Jednym z głównych tego powodów jest brak odpowiedniej infrastruktury drogowej oraz funduszy dostępnych dla hodowców krów, za które mogliby zmodernizować gospodarstwa. Krowy do tej pory prowadzone są przez pasterzy kilometrami w poszukiwaniu pożywienia a udój przebiega tak jak przed wiekami, czyli ręcznie.
Mleko jest przechowywane w nie do końca higieniczny sposób i przeważnie nie w warunkach chłodniczych. Na ogół na drugi dzień się zsiada, a po paru dniach nie nadaje się już do spożycia. Suma summarum nawet jeśli można uzyskać ilość mleka wystarczającą do zaspokojenia potrzeb lokalnej społeczności, produktu nie daje się odpowiednio przechowywać. Dlatego wszelkiego rodzaju proszki mleczne, które można rozwodnić w miarę potrzeby, stały się praktycznym, choć nie do końca wartościowym substytutem.
Niestety jest też inny problem . Proszki mlecznie oferowane przez dystrybutorów nie są tak naprawdę mlekiem w proszku, a ich wartości odżywcze nie spełniają ważnych wymogów. Najpopularniejszym proszkiem mlecznym jest tu 28/24, co oznacza odpowiednio procent białka i tłuszczu, tylko że nie tego, który oryginalnie znajdował się w mleku, lecz zastąpionego tańszymi substytutami, takimi jak rafinowany olej palmowy. Dla importerów nie jakość jest najważniejsza, a jedynie to, żeby mieszanka się dobrze zsiadła – bo tego wymaga klient.
Dlaczego Senegalczycy wolą kupić kilogram małych jabłek
Kolejną rzeczą, z którą kojarzy się Polska, są jabłka, które są tutaj owocem egzotycznym. Jest na nie duże zapotrzebowanie, ponieważ Senegalczycy uznają, że są to owoce zdrowe i wskazane w diecie, która w przypadku przeciętnego Senegalczyka jest dosyć monotonna i pikantna. Do Senegalu jabłka sprowadza się głównie z RPA. Importuje się dwie odmiany zielone: Golden Delicious oraz czerwone Pink Lady. Ważny jest kaliber i sposób pakowania. Największym powodzeniem cieszą się jabłka małe. To dlatego, że mieści się ich więcej w kilogramie i łatwiej je rozdzielić w wielodzietnych rodzinach.
Jabłka do Senegalu przyjeżdżają w kontenerach zapakowane w kartonowe opakowania, tzw. bushel compact. Po wyjęciu z chłodni opakowanie utrzymuje dłużej chłód. W gorącym klimacie ma to znaczenie, ponieważ po wylądowaniu w Senegalu i wypakowaniu z kontenera chłodniczego, kartony z jabłkami transportowane są już nie w warunkach chłodniczych do sklepików w całym kraju.
Z Polski sprowadza się jabłka, ale w zdecydowanie w mniejszych ilościach. Decydującym warunkiem jest twardość jabłek oraz cena transportu. Senegalczycy wolą kupować jabłka twardsze, które są bardziej odporne na uderzenia i po jak najniższej cenie. Niestety często się zdarza, że mimo niskiej ceny jabłek u polskich sadowników, cena transportu zabija całą konkurencyjność.
Co jeszcze Polska mogłaby eksportować
Polska ma ciągle duże szansę być bardziej rozpoznawalna. Wśród naszych mocnych stron wyróżnić można przetwórstwo rolno-spożywcze. Senegal jest jeszcze w tym obszarze mało rozwinięty. Większość produktów eksportuje w formie nieprzetworzonej, a znaczna część tego, czego nie udało się wyeksportować, niestety marnuje się pod drzewami. Senegal importuje natomiast z Europy produkty przetworzone. Szacuje się że co roku około 50 proc. mango zjadają zwierzęta domowe, bo owoców nie udaje się zebrać na czas. Podobnie jest z ziemniakami, cebulą czy marchwią. Brak przechowalni powoduje, że warzywa i owoce, które nie zostaną spożyte w trakcie sezonu, lądują w śmietniku. Sezon w Senegalu kończy się wtedy, gdy zaczyna się w Europie – więc jak tylko kończy się sezon na przykład na ziemniaki, to na redzie czekają już statki z Holandii wypełnione po brzegi ziemniakami. Nikomu jakoś nie zależy na tym, aby w Senegalu umocnić sektor przechowalnictwa – bo przecież wielu osobom nie będzie się to opłacało…
Nie można jednak do końca tylko krytykować, bo rząd zdaje sobie sprawę z powagi strat i wytypował właśnie przetwórstwo rolno-spożywcze jako sektor priorytetowy. W porozumieniu z APIX, rządową agencja wsparcia przedsiębiorczości i inwestycji, udziela wielu zachęt. Jedną z nich jest program „Code des Investissements” polegający na udzieleniu inwestorom zagranicznym, którzy wykładają co najmniej 150 tys. euro, zwolnień z cła i VAT na niezbędne urządzenia oraz półprodukty. Dodatkowo przyznawane są ulgi na CIT i zatrudnienie lokalnych pracowników. Powstają również specjalne strefy wolnego handlu, które cieszą się dużą popularnością wśród zagranicznych inwestorów.
Podsumowując: Senegal jest krajem bardzo atrakcyjnym dla tych, którzy myślą o ekspansji i wykorzystaniu ogromnego potencjału Afryki.
Główne wnioski
- W 2022 r. Polska wyeksportowała do Senegalu mleko w proszku za 22 mln dolarów. Polskie firmy, w tym OSM Koło, dostarczają 50 proc. importowanego mleka w proszku. Pozostali duzi eksporterzy to Dania, Holandia i Francja.
- Kolejnym towarem eksportowym są jabłka. Najbardziej popularne odmiany to Golden Delicious i Pink Lady.
- W Senegalu jest miejsce na inwestycje w przemysł rolno-spożywczy, a rząd tego kraju oferuje zachęty dla firm, które wykładają co najmniej 150 tys. euro.