Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Sport Świat

Z Paryża do Kataru. Tajemnica nietypowych transferów

Presnel Kimpembe w letnim oknie transferowym odszedł z Paris Saint-Germain. Mistrz świata z 2018 r. zdecydował się na transfer do Qatar SC. W Parku Książąt spędził aż 20 lat.

Presnel Kimpembe był żegnany z pompą po wielu latach spędzonych w PSG. 
Presnel Kimpembe był żegnany z pompą po wielu latach spędzonych w PSG. Fot. Xavier Laine/ Getty Images Europe

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego Presnel Kimpembe jest uznawany za legendę PSG.
  2. Który z wybitnych pomocników powędrował z Paryża do Kataru.
  3. Jakiej lidze na Bliskim Wschodzie ustępuje pod względem prestiżu i liczby gwiazd liga katarska.

30-latek zasłużył na status ikony stołecznego klubu. Na początku kariery szkolił się w akademii PSG, a z czasem przebił się do pierwszego zespołu. Rozegrał w barwach paryżan 241 meczów. Jako środkowy obrońca odpowiadał przede wszystkim za defensywę, dlatego jego dorobek ofensywny jest skromny – trzy gole i dwie asysty. Nie zmienia to faktu, że był opoką zespołu. Z nim w składzie paryżanie osiem razy zdobyli mistrzostwo Francji, sześć razy Puchar Francji, cztery razy Puchar Ligi i sześć razy Superpuchar.

– Status klubowej legendy nie jest przesadą. Owszem, jako wychowanek miał już na starcie dodatkowe punkty. Jednak to nie jest tak, że był statystą w epoce katarskich właścicieli. Przebił się do podstawowego składu w okresie, gdy rywalizacja była piekielnie trudna. Był filarem drużyny przy większości zdobytych tytułów – ocenia Bartłomiej Gabryś, ekspert od ligi francuskiej.

Potrzeba odmłodzenia składu

Poprzedni sezon nie był udany dla Kimpembe, który długo leczył zerwane ścięgno Achillesa. Po powrocie przegrywał rywalizację o miejsce w składzie. Trener Luis Enrique przebudowuje zespół i stawia na młodszych zawodników.

– Od momentu rozstania z Messim i Neymarem PSG zmieniło politykę kadrową. Widać to w obronie. Klub nie ściąga już gwiazd z Bayernu czy Realu, tylko graczy z europejskich średniaków, którzy mają potencjał rozwoju. Przykładem jest Wilian Pacho z Ekwadoru – po solidnym sezonie w Belgii i dobrych występach we Frankfurcie trafił do PSG. Od razu stał się pewnym punktem defensywy – mówi Błażej Zięty, specjalista od Ligue 1.

Paryżanie obserwują również rynek angielski, ale niekoniecznie topowe kluby.

– Podobną drogę przeszedł Illia Zabarnyi, który wyrobił sobie markę w Anglii, choć nie grał w wielkich zespołach. Podobnie Lucas Beraldo – po świetnym sezonie w São Paulo został kupiony przez PSG. To młodzi gracze, z których klub chce zbudować defensywę, a w przyszłości zarobić ogromne pieniądze. Na kimś jednak trzeba oprzeć blok obronny, dlatego Marquinhos jako filar sprawdza się idealnie – dodaje Błażej Zięty.

Koszmar kontuzji

Problemy zdrowotne Kimpembe zaczęły się już w listopadzie 2023 r. i kosztowały go około 100 opuszczonych spotkań. Mimo ograniczonej roli w ostatnim sezonie, cieszył się z paryżanami z upragnionego triumfu w finale Ligi Mistrzów – trofeum, o którym katarscy właściciele marzyli od lat.

Francuz miał także udane chwile w reprezentacji. Zyskał zaufanie Didiera Deschampsa, z którym sięgnął po mistrzostwo świata w 2018 r., triumfował w Lidze Narodów 2020/21, a także wystąpił na EURO 2020.

– PSG potrzebuje defensorów dostępnych w każdym meczu. Kimpembe ostatni raz był w pełni zdrowy wiosną 2022 r., a więc 3,5 roku temu. Pod koniec jego pobytu w klubie nie był już niezawodnym punktem obrony, zdarzały mu się błędy – podkreśla Błażej Zięty.

Dlaczego przenosiny na Bliski Wschód mogą być dobrym rozwiązaniem dla weterana?

– Odejście Kimpembe mnie nie zaskoczyło. Luis Enrique go cenił, ale Francuz zbyt długo był poza grą. W napiętym grafiku PSG nie było czasu, by przywracać go do rytmu meczowego. Transfer do Kataru to po prostu szansa na regularne granie – podsumowuje Bartłomiej Gabryś.

Arabia Saudyjska góruje nad Katarem?

Liga katarska wciąż uchodzi za piłkarską egzotykę. Nie ma takiej rangi na Bliskim Wschodzie jak Saudi Pro League, w której występuje cała plejada gwiazd z Cristiano Ronaldo na czele. W letnim oknie transferowym do Portugalczyka dołączyli kolejni znani piłkarze: Iñigo Martinez, dotychczasowy lider obrony FC Barcelony, João Félix, niespełniony rodak CR7 próbujący wcześniej swoich sił w Hiszpanii, Anglii i Włoszech, a także Kingsley Coman, długoletni skrzydłowy Bayernu Monachium.

Na przestrzeni lat w Katarze także pojawiały się nazwiska pierwszej wielkości: Gabriel Batistuta, Raúl González, Samuel Eto’o, Mario Mandžukić, Marcel Desailly, Wesley Sneijder, Juninho Pernambucano, James Rodríguez czy Santi Cazorla (wciąż aktywny piłkarz, dziś w Realu Oviedo). Szczególne emocje przed mundialem 2022 budziła obecność Xaviego Hernándeza, legendy Barcelony. Hiszpan trafił na Bliski Wschód w 2015 r., by uczyć się fachu trenerskiego. Z Al-Sadd SC zdobył mistrzostwo Kataru i krajowy puchar, a w listopadzie 2021 r. wrócił do Barcelony jako trener. Nie obyło się przy tym bez kontrowersji. Xavi często chwalił emirat, mimo zarzutów łamania praw człowieka, co potwierdzały raporty Amnesty International i Human Rights Watch.

Generał Paryża w Katarze

We wrześniu 2023 r. Marco Verratti miał pierwotnie przenieść się do Arabii Saudyjskiej, ostatecznie jednak wylądował w Katarze, podpisując kontrakt z Al-Arabi. Były pomocnik Paris Saint-Germain spędził w stolicy Francji 11 lat. Z nim w składzie paryżanie dziewięć razy sięgnęli po mistrzostwo kraju.

Filigranowy, niepozorny Włoch z rocznika 1992 był mózgiem PSG – piłkarzem o wyjątkowym przeglądzie pola, który wielokrotnie zaskakiwał rywali nieszablonowym podaniem. W barwach paryżan rozegrał 416 spotkań, strzelił 11 goli i zaliczył 61 asyst.

Mając 30 lat, Marco Verratti stracił niepodważalną pozycję w składzie PSG, które przechodziło przebudowę w środku pola. Choć wydawało się, że trafi do ligi saudyjskiej – znajdował się bowiem w orbicie zainteresowań Al-Hilal i Al-Ahli – ostatecznie batalię o nietuzinkowego Włocha wygrał Al-Arabi. Paryski klub zarobił na tym transferze 45 mln euro.

Obecnie mistrz Europy z 2021 r. reprezentuje barwy Al-Duhail, gdzie występuje w jednej drużynie z Luisem Alberto i... Krzysztofem Piątkiem. Polak stał się bohaterem meczu 4. kolejki katarskiej ekstraklasy, w którym Al-Duhail SC pokonało Umm Salal SC 4:2. Były napastnik Milanu ustrzelił klasycznego hat-tricka – trzy gole w jednej połowie – i były to jego pierwsze trafienia w lidze po letnim transferze z Turcji.

Drogocenny Serb

Aleksandar Mitrović, który w latach 2018–2023 regularnie zdobywał bramki dla Fulham w Premier League, dwa lata temu przeniósł się na Półwysep Arabski. W Saudi Pro League reprezentował barwy Al-Hilal i w 51 meczach strzelił 47 goli. Od tego sezonu gra jednak w Katarze – w drużynie Al-Rayyan. 31-letni Serb jest obecnie najwyżej wycenianym piłkarzem katarskiej ligi – jego wartość rynkowa wynosi 18 mln euro.

Nie tylko Presnel Kimpembe i Marco Verratti zdecydowali się na kontynuowanie kariery w Katarze wśród byłych graczy PSG. Kimpembe zna z paryskiej szatni m.in. Juliana Draxlera, Abdou Diallo czy Rafinhę Alcantarę, którzy również trafili do Al-Arabi. Warto przypomnieć także, że Christophe Galtier, były trener paryskiego giganta, po rozstaniu z PSG najpierw prowadził katarskie Al-Duhail. Szybko jednak stracił pracę, bo – jak podkreślają komentatorzy – nie stanął tam na wysokości zadania.

Geneza transferów

W czerwcu 2011 r. fundusz inwestycyjny z Kataru, Qatar Sports Investments (QSI), przy aprobacie tamtejszych władz przejął stery w Paris Saint-Germain. Na zakup ok. 70 proc. udziałów wydał zaledwie 70 mln euro, a kilka miesięcy później dokupił resztę akcji. Dzięki ogromnym inwestycjom PSG stało się renomowaną marką w światowym futbolu i zaczęło rozsławiać Francję.

Od tego momentu piłka nożna stała się jedną z płaszczyzn, które zbliżyły do siebie Katar i Francję. Dziś oba państwa łączą znakomite relacje gospodarcze, a Katar – mimo że mundial 2022 już się odbył – nadal chce wykorzystywać futbol do osiągania korzyści wizerunkowych. W tym procesie niebagatelną rolę odegrali Francuzi: Michel Platini, były szef UEFA, oraz Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji, którego nazwisko dziś obciążają liczne kontrowersje.

Transfery byłych piłkarzy PSG nie są dziełem przypadku. Można to określić jako wsparcie rozwoju piłki w Katarze. Francuska prasa zwracała uwagę, że emirat wytyczył swój plan rozwoju futbolu sięgający daleko poza mundial 2022 i konsekwentnie go realizuje. Gdy piłkarze kończą kariery na najwyższym poziomie, mają do wyboru wiele kierunków – USA, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy ostatnio modną ligę saudyjską – komentuje Błażej Zięty.

Specyfika katarskiego futbolu

A jaka jest specyfika katarskiego futbolu?

– Katar w tym środowisku nie musi konkurować, ponieważ PSG i futbol w Katarze wzajemnie się wspierają. Katarczycy angażują się wszędzie, gdzie tylko mogą. To psuje francuską piłkę – przekonano się o tym latem 2024 r., gdy z powodu przeciągających się negocjacji w sprawie praw telewizyjnych kluby nie otrzymały pierwszej transzy. Efekt? Oprócz PSG, Monaco i Olympique Marsylia praktycznie nikt nie mógł pozwolić sobie na znaczące wzmocnienia transferowe. W konsekwencji PSG zdominowało ligę. O wpływach katarskich właścicieli powstał nawet reportaż śledczy, wyemitowany na antenie France 2. Miałem okazję go oglądać – niestety, wpływ Katarczyków na klub, ligę i całe francuskie środowisko piłkarskie jest ogromny. To relacja odwzajemniona – Katar i PSG wzajemnie się napędzają – podsumowuje rozmówca XYZ.

Główne wnioski

  1. Presnel Kimpembe spędził dwie dekady w paryskim klubie, zaczynając w tamtejszej akademii. Zagrał w barwach PSG aż 241 razy. Jako środkowy obrońca odpowiadał głównie za destrukcję, ale był pewnym punktem defensywy. Liczby mówią same za siebie – z nim w składzie paryżanie ośmiokrotnie zdobyli mistrzostwo Francji, sześć razy sięgnęli po krajowy puchar, czterokrotnie po Puchar Ligi i sześć razy po Superpuchar.
  2. Marco Verratti, postrzegany jako mózg PSG, we wrześniu 2023 r. przeniósł się do Kataru, podpisując kontrakt z Al-Arabi. Włoch z rocznika 1992 spędził w stolicy Francji 11 lat. Z nim w składzie PSG triumfowało dziewięć razy w walce o mistrzostwo kraju. Uchodził za piłkarza nietuzinkowego – imponował znakomitym przeglądem pola i nieszablonowymi zagraniami. W stołecznym klubie rozegrał 411 meczów, zdobył 11 goli i zaliczył 61 asyst.
  3. Tymczasem Saudi Pro League jest dziś ligą pełną gwiazd. Tylko Al Nassr, drużyna Cristiano Ronaldo, pozyskała przed tym sezonem m.in. Iñigo Martineza z FC Barcelony, João Félixa (ostatnio w Milanie) czy Kingsleya Comana z Bayernu Monachium. Liga katarska wypada na tym tle dużo skromniej – jej najwyżej wycenianym zawodnikiem jest Aleksandar Mitrović, który wcześniej grał właśnie w Saudi Pro League. W przeszłości jednak w Katarze występowały wielkie nazwiska: Gabriel Batistuta, Raúl González, Samuel Eto’o, Mario Mandžukić, Marcel Desailly, Wesley Sneijder, Juninho Pernambucano, James Rodríguez, Santi Cazorla czy Xavi Hernández.