Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
fact-checking Społeczeństwo

Zatonięcie Heweliusza uruchamia wyobraźnię. Jaki środek transportu jest najbezpieczniejszy?

Niech was nie zwiedzie historia Heweliusza, doniesienia o ostatnim wypadku kolejowym w Czechach czy wypadnięciu z pasa na lotnisku w Wilnie samolotu PLL LOT. Transport kolejowy, lotniczy czy morski jest w Unii Europejskiej dużo bezpieczniejszy niż drogowy.

Wypadek na autostradzie A4
Wypadek na autostradzie A4. Fot. Michał Meissner/PAP

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co dane Eurostatu mówią na temat udziału różnych typów transportu w przewozie osób i towarów.
  2. Ile osób ginie na drogach, a jak wysoka śmiertelność wiążę się z transportem lotniczym, kolejowym i morskim.
  3. Jak eksperci tłumaczą odmienne ryzyka związane z podróżowaniem różnymi rodzajami transportu.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Zacznijmy od liczb. W 2024 roku w wypadkach drogowych w Unii Europejskiej zginęło 19 940 osób. Według danych Komisji Europejskiej to 2 proc. mniej niż w roku ubiegłym. W ciągu ostatnich lat liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Unii Europejskiej spadła z 24 358 w 2015 roku.

W ostatnich latach najmniej śmiertelnych ofiar na unijnych drogach odnotowano w 2020 roku. Zginęło wtedy 18 830 osób, ale ten spadek przypisywany jest ograniczeniem mobilności związanym z pandemią COVID-19.

W całej Unii Europejskiej w 2024 roku zginęło średnio 45 osób na 1 mln mieszkańców. Najmniej osób ginie na drogach szwedzkich (20 ofiar na 1 mln obywateli), maltańskich (21), duńskich (24) i luksemburskich (27).

Zdaniem eksperta

Dlaczego na drogach jest więcej wypadków niż w transporcie lotniczym, morskim i kolejowym?

Z teoretycznego punktu widzenia transport lotniczy, morski czy kolejowy jest zdecydowanie bezpieczniejszy niż drogowy. Wynika to z natury realizowanych procesów transportowych. Ten ostatni (drogowy) to przykład tzw. procesu samoregulującego się, a pozostałe należą do grupy procesów regulowanych.
 
Innymi słowy, w przypadku transportu drogowego mamy wielu użytkowników, którzy samodzielnie podejmują decyzje w sprawie wyboru drogi, a także czasu i sposobu realizacji podróży. Natomiast w przypadku transportu kolejowego, lotniczego czy morskiego w organizację procesu transportowego zaangażowany jest określony podmiot, którego potocznie można nazwać dyspozytorem.
 
Ta różnica ma istotny wpływ na poziom bezpieczeństwa. Naturalnie w przypadku podróży samochodem jesteśmy zobowiązani do przestrzegania przepisów prawa, w tym m.in. prawa o ruchu drogowym – co ma zapewniać odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Natomiast uwarunkowania organizacji transportu kolejowego, morskiego czy lotniczego dają więcej narzędzi, które w dodatku są bardziej efektywne w kontekście zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.

Wypadki na polskich drogach na tle UE

W Polsce w wypadkach drogowych w 2024 roku zginęły 52 osoby na 1 mln mieszkańców. We wszystkich sąsiadujących z nami krajach, które należą do UE, jest bezpieczniej. Średnia dla Niemiec to 33 zabitych na 1 mln mieszkańców, Czech 45, Słowacji 48 i Litwy 43.

Gorsze statystyki od Polski w kwestii śmierci na drogach z państw UE ma jedynie Rumunia (78 zabitych na 1 mln mieszkańców), Bułgaria (74), Grecja (67), Chorwacja (62), Łotwa (60) i Portugalia (58).

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Transport morski

Z danych Eurostatu wynika, że w 2023 roku z transportu morskiego w krajach UE skorzystało 395,3 mln pasażerów, a w 2024 – 417,8 mln. Ponadto dane UE donoszą, że masa towarów przeładowanych w europejskich portach w 2023 roku wyniosła 3,38 mld ton.

W 2023 roku w wypadkach z udziałem statków pod banderą krajów unijnych zginęło 11 osób. W 2024 roku było ich 13, ale nie byli to pasażerowie. Dziewięć zgłoszonych wypadków śmiertelnych dotyczyło statków rybackich, po dwie statków towarowych i pasażerskich.

Należy mieć na uwadze, że te dane obejmują jedynie śmiertelne wypadki na statkach pod banderą krajów unijnych. Nie obejmują np. migrantów, którzy w drodze do Europy utonęli w Morzu Śródziemnym. Według danych Urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców z kwietnia 2025 roku w ciągu ostatnich dziesięciu lat w Morzu Śródziemnym zatonęło 34 tys. migrantów. Sam urząd donosi, że ta liczba może być zaniżona.

Transport kolejowy

Według danych Eurostatu w 2023 roku na torach państw Unii Europejskiej zginęło 841 osoby. Trudno jednak przełożyć je bezpośrednio na dane na temat bezpieczeństwa podróżowania koleją.

58,4 proc. tych śmiertelnych ofiar to osoby znajdujące się na torach. Eksperci zwracają uwagę, że te dane obejmują także samobójców, a co czwarty zabity (26,6 proc.) to ofiara znajdująca się na przejazdach kolejowych.

Średnia unijna w 2023 roku wynosiła 2,5 ofiary śmiertelne na tysiąc kilometrów torów. Biorąc pod uwagę to kryterium, najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w Grecji (22,3 na 1 tys. km torów). Dalej są: Słowacja (10,2), Portugalia (5,9), Polska (4,2) i Węgry (4,0).

W 2024 r. w krajach UE koleją wykonano 443 mld pasażerokilometrów (1 pasażerokilometr to przewóz 1 pasażera na odległość 1 km), w 2023 było ich 419 mld.

Transport lotniczy

W 2024 roku w państwach UE odnotowano ponad 1 mld pasażerów. Rok wcześniej było ich 0,97 mld.  W Polsce liczba pasażerów w transporcie lotniczym wzrosła z 50 mln w 2023 roku do 57 mln w 2024 roku.

W 2024 roku w wypadkach lotniczych krajach UE z udziałem statków powietrznych zarejestrowanych w UE zginęło 91 osób, czyli o 30 mniej niż w 2023 roku (121). Należy pamiętać, że 83 z 91 stanowiły ofiary operacji niekomercyjnych, czyli np. lotów prywatnych, szkoleniowych czy rekreacyjnych.

Najwięcej ofiar śmiertelnych stanowiły wypadki z udziałem samolotów (74), a następnie szybowców (10), śmigłowców (6) i balonów (1).

Udział poszczególnych typów transportu w przewozie pasażerów i towarów

Problem pojawia się, kiedy próbujemy porównać dane na temat bezpieczeństwa w różnych rodzajach transportu.

Według szacunku Eurostatu w 2023 roku samochody odpowiadają za 70,6 proc. transportu. Transport lotniczy za 14,7 proc., autokarowy, autobusowy i trolejbusowy – 7,2 proc., kolejowy – 7,1 proc., a morski – 0,4 proc.

Dla Polski te dane wygadają nieco inaczej: samochody (74,3 proc.), samoloty (9,4), szynowy (7,7 proc), autokarowy autobusowy i trolejbusowy (7,2 proc.) oraz morski (0,1 proc.).

Szacunki Eurostatu obejmują przewóz towarów wyrażony w tonokilometrach i pasażerów wyrażony w pasażerokilometrach.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Znając powyższe dane i mając w pamięci wszystkie ich ograniczenia – np. te, że ponad połowa ofiar śmiertelnych na torach dotyczy nie pasażerów transportu kolejowego, ale osób, które znalazły się na torach, a np. dane na temat wypadków morskich dotyczą jedynie statków pływających pod banderą państw UE – można spróbować oszacować, z jakim niebezpieczeństwem wiąże się wybór danego rodzaju transportu.

Samochody i autobusy odpowiadały w 2023 roku za 81,5 proc. transportu pasażerskiego w UE. Na drogach w 2023 roku zginęło 20 400 osób.

Transport lotniczy odpowiedzialny za 14,7 proc. transportu pasażerskiego pochłonął życie 121 osób.

Transport kolejowy stanowiły 7,1 proc. transportu, na torach zginęło 841 osób.

Na morzach i ocenach zginęło 11 osób, a transport morski jest odpowiedzialny za 0,4 proc. przewozu pasażerów.

Te bardzo szacunkowe dane pokazują, że podróże pociągiem, statkiem czy samolotem są dużo bezpieczniejsze niż wybór auta.

Zdaniem eksperta

Podróż samolotem, pociągiem czy statkiem jest dziś mało ryzykowna

Statystyki bezpieczeństwa transportu w UE pokazują, że nasze obawy dotyczące bezpieczeństwa często koncentrują się na niewłaściwych środkach transportu – katastrofy kolejowe czy lotnicze, często medialnie nagłaśniane, są w rzeczywistości bardzo rzadkie, podczas gdy zdecydowana większość ofiar to skutki codziennych wypadków drogowych.

W praktyce podróż samolotem, pociągiem czy statkiem jest dziś środkiem o bardzo niskim poziomie ryzyka, dlatego dyskusja o bezpieczeństwie transportu powinna dotyczyć przede wszystkim tego, co zrobić, by codzienna jazda samochodem była mniej niebezpieczna. Z perspektywy badań nad bezpieczeństwem oznacza to, że największy potencjał ratowania życia kryje się w dalszym ograniczaniu ryzyka w ruchu drogowym – przez poprawę infrastruktury, upowszechnianie nowoczesnych systemów bezpieczeństwa w pojazdach, skuteczniejsze zarządzanie prędkością, wspieranie rozwoju transportu publicznego oraz – co równie ważne – edukację użytkowników dróg i budowanie kultury jazdy.

Poprawa bezpieczeństwa transportu w Polsce, ale także w całej UE, wymaga konsekwentnych, wieloaspektowych działań, ze szczególnym naciskiem na ruch drogowy. Realizacja unijnych celów, w tym „Wizji Zero” do 2050 r., jest ambitna, ale możliwa – o ile państwa członkowskie będą wdrażać sprawdzone rozwiązania systemowe i uczyć się od liderów bezpieczeństwa, takich jak Szwecja.

Dane z USA potwierdzają szacunki z państw UE

Te szacunki pokrywają się z wyliczeniami, które dokonał amerykański National Safety Council opierając się na pasażeromilach. W przygotowanej przez nich analizie przywołano dane z USA.

W ciągu ostatnich 10 lat wskaźnik śmiertelności na 100 mln pasażeromili w transporcie samochodowym był ponad 60 razy wyższy niż w autobusach, 20 razy wyższy niż w transporcie kolejowym i 1200 razy wyższy niż w regularnych liniach lotniczych.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Główne wnioski

  1. Wbrew popularnym stereotypom transport morski, lotniczy i kolejowy jest o wiele bezpieczniejszy niż transport drogowy.
  2. To dlatego, że – jak zauważa dr hab. inż. Aleksander Sobota z Katedry Systemów Transportowych, Inżynierii Ruchu i Logistyki Politechniki Śląskiej – w przypadku transportu drogowego mamy wielu użytkowników, którzy samodzielnie podejmują decyzje w sprawie wyboru drogi, a także czasu i sposobu realizacji podróży. Natomiast w przypadku transportu kolejowego, lotniczego czy morskiego w organizację procesu transportowego zaangażowany jest określony podmiot, którego potocznie można nazwać dyspozytorem.
  3. Szczegółowe dane na temat bezpieczeństwa różnego rodzaju transportu są trudne do porównania, ale według wyliczeń amerykańskiego National Safety Council w ciągu ostatnich 10 lat wskaźnik śmiertelności na 100 milionów pasażeromili w transporcie samochodowym był ponad 60 razy wyższy niż w autobusach, 20 razy wyższy niż w transporcie kolejowym i 1200 razy wyższy niż w regularnych liniach lotniczych.