Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Świat

Skandynawska Dolina Krzemowa? Jak Kopenhaga i Sztokholm budują przyszłość europejskiego innowacyjnego biznesu

Gdy myślimy o globalnych centrach innowacji, do głowy przychodzą Dolina Krzemowa, Szanghaj czy Tel Awiw. W 2025 roku coraz więcej uwagi przyciąga jednak Europa Północna, a zwłaszcza Kopenhaga i Sztokholm – miasta, które stają się nowymi hubami technologicznymi kontynentu.

Na zdjęciu kanał w Kopenhadze
Kopenhaga (na zdjęciu) i Sztokholm to miasta, które stają się nowymi hubami technologicznymi kontynentu. Fot. Alexander Spatari/Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego Kopenhaga i Sztokholm stają się nowymi europejskimi hubami innowacji.
  2. Jak działa nordycki model wspierania innowacji.
  3. W jaki sposób region promuje kulturę zaufania, równości i współpracy.

Świat technologii od dekad patrzy na Dolinę Krzemową jako centrum innowacji, gdzie powstały giganty, takie jak Apple, Google czy Tesla. Jednak w 2025 roku globalna mapa innowacji się zmieniła. Europa Północna, a zwłaszcza Szwecja i Dania, stają się nowymi punktami odniesienia. Kopenhaga i Sztokholm przyciągają inwestorów i wizjonerów, którzy szukają alternatywy dla zatłoczonych hubów w USA i Azji. Region nordycki, zamieszkiwany przez zaledwie 28,3 mln ludzi, wygenerował ponad 85 jednorożców, czyli firm wartych ponad 1 mld dolarów. To m.in. Spotify, Klarna czy Too Good To Go.

W 2024 roku Szwecja zajęła pierwsze, a Dania drugie miejsce w European Innovation Scoreboard, potwierdzając pozycję liderów innowacyjności. Czy ten boom to przypadek, czy efekt precyzyjnie budowanej strategii? Kopenhaga i Sztokholm łączą stabilność gospodarczą, zaawansowaną infrastrukturę i kulturę otwartą na ryzyko, tworząc unikalny przepis na sukces.

– Szwecja to światowy lider innowacji, co potwierdzają liczne międzynarodowe rankingi i sukcesy naszych firm technologicznych. Ale nie możemy spocząć na laurach. Dzisiejszy świat zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, a wyścig technologiczny trwa nie tylko między firmami, ale także między całymi państwami – mówi wicepremier Szwecji Ebba Busch.

Ekosystem wspierający innowacje

Kraje nordyckie od lat inwestują w środowisko sprzyjające innowacjom, łącząc stabilność gospodarczą, przejrzyste prawo i hojne wsparcie dla przedsiębiorczości. Szwecja, Dania, Finlandia i Norwegia przeznaczają na badania i rozwój średnio 3–3,5 proc. PKB, czyli znacznie powyżej średniej UE, która w 2023 roku wyniosła 2,3 proc.

Szwedzka agencja Vinnova finansuje projekty od startupów po badania akademickie, wspierając takie sektory, jak fintech, greentech czy AI. W Danii Innovationsfonden z budżetem około 200 mln euro inwestuje w technologie przyszłości od czystej energii po rozwiązania medyczne. Obie instytucje działają w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, łącząc naukę z biznesem.

– Jeśli chcemy, by Szwecja nadal była w czołówce, musimy konsekwentnie inwestować w badania i rozwój, wspierać startupy, dbać o otwarty rynek pracy i przyciągać globalne talenty. To nie jest już tylko kwestia prestiżu, lecz kwestia naszej przyszłej konkurencyjności, pozycji gospodarczej i dobrobytu obywateli – dodaje wicepremier Busch.

Stabilność gospodarcza regionu, oparta na wysokim zaufaniu do instytucji, przyciąga zagranicznych inwestorów. Szwecja i Dania zajmują czołowe miejsca w rankingach transparentności. Oferują ulgi podatkowe dla startupów i programy wspierające młode firmy. W Szwecji funkcjonuje na przykład „tjänstledighet” – półroczny urlop na rozwój własnego biznesu. Infrastruktura cyfrowa z niemal powszechnym dostępem do szybkiego internetu (98 proc. gospodarstw w Szwecji w 2024 roku) oraz zaawansowany system edukacji technicznej tworzą idealne warunki dla innowacji. W efekcie region przyciąga talenty z całego świata. W Sztokholmie 18 proc. pracowników sektora technologicznego to obcokrajowcy, a w Kopenhadze odsetek ten sięga 15 proc.

– Otwarte społeczeństwa nieustannie wprowadzają innowacje i rozwiązują rozmaite problemy. To właśnie dzięki tej kreatywnej destrukcji powstają nowe technologie i firmy, które zmieniają świat. W skandynawskim kontekście, gdzie kultura współpracy łączy się z dostępem do kapitału i talentów, powstają warunki idealne dla rozwoju technologicznych centrów podobnych do Doliny Krzemowej – twierdzi szwedzki ekspert Johan Norberg.

Sztokholm. Europejski lider startupów technologicznych

Obszar metropolitalny Sztokholmu ma 2,3 mln mieszkańców i według Forbesa i serwis inc.com, jest drugim po Dolinie Krzemowej miejscem na świecie pod względem liczby jednorożców na mieszkańca.

Spotify (wycena 70 mld dolarów w 2024 roku), fintech Klarna (6,7 mld dolarów) czy iZettle (przejęte przez PayPal za 2,2 mld dolarów) to firmy, które uczyniły stolicę Szwecji globalnym liderem. W 2016 roku miasto przyciągnęło 1,4 mld dolarów inwestycji w startupy. Stanowiło to ponad połowę funduszy w całym regionie nordyckim. W 2024 roku Szwecja zajęła drugie miejsce w Globalnym Rankingu Innowacyjności WIPO, ustępując jedynie Szwajcarii.

Sztokholmski model opiera się na kulturze „design thinking” – podejściu, które zachęca do eksperymentów i akceptacji porażek. Startupy przechodzą od fazy prototypowania do „scale-upów” dzięki dostępowi do funduszy venture capital. W 2023 roku szwedzkie fundusze VC zainwestowały w młode firmy 2,5 mld euro. Kluczowe sektory to fintech (Klarna, Trustly), greentech oraz AI i medtech (Kry, platforma telemedyczna). Sukces wspiera też tzw. „kultura sauny” – niska hierarchiczność i otwartość na wymianę pomysłów, a to sprzyja współpracy. W efekcie 20 proc. mieszkańców Sztokholmu pracuje w sektorze hi-tech. Miasto jest magnesem dla programistów z całego świata.

Zielony hub technologiczny Europy

Kopenhaga przekształciła się w globalne centrum technologii zrównoważonego rozwoju. Miasto specjalizuje się w urbantech, czystej energii i naukach przyrodniczych. Działają w nim takie startupy, jak Too Good To Go (aplikacja przeciwdziałająca marnowaniu żywności, wyceniana na 1,2 mld euro), Corti (AI wspierające diagnostykę medyczną) czy Pleo (fintech oferujący karty korporacyjne, wyceniany na 4,7 mld dolarów). W 2023 roku duńskie startupy pozyskały 1,8 mld euro inwestycji.

Kopenhaga pełni rolę „laboratorium miejskiego”, testując innowacje w realnych warunkach. Przykładem jest inteligentny system ruchu ulicznego „zielona fala”, który redukuje zużycie paliwa o 10 proc. dzięki synchronizacji sygnalizacji świetlnej, czy projekty monitorowania emisji CO₂ w czasie rzeczywistym. Kopenhaga wspiera startupy przez klastry, takie jak Copenhagen Capacity, które łączą firmy z inwestorami i naukowcami.

Społeczeństwo, które wspiera ryzyko i kreatywność

Według Światowego Forum Ekonomicznego Szwecja jest „najbardziej zdigitalizowaną gospodarką świata”, a Dania zajmuje drugie miejsce w rankingu ICT Development Index. Kultura, niska hierarchiczność i zaufanie w miejscu pracy sprzyjają współpracy. W sztokholmskich firmach decyzje podejmowane są w płaskich strukturach, a pracownicy różnych szczebli swobodnie wymieniają pomysły. Równość płci i różnorodność również odgrywają rolę. W Szwecji 40 proc. liderów startupów to kobiety, a w Danii odsetek ten wynosi 35 proc. Otwartość na różnorodność kulturową, wspierana programami przyciągania zagranicznych talentów, napędza kreatywność i innowacje.

Kopenhaga i Sztokholm korzystają z bliskości dużych rynków – Niemiec i Wielkiej Brytanii – która  ułatwia ekspansję startupom. Nordyckie startupy mają podejście „born global”, co oznacza, że od powstania stawiają na ekspansję międzynarodową. Spotify w ciągu kilku lat stało się liderem streamingu muzyki, a Too Good To Go działa w 17 krajach. W 2024 roku 60 proc. przychodów szwedzkich startupów pochodziło z eksportu. Duńskie firmy, takie jak Pleo, zdobywają rynki w Europie i Ameryce Północnej.

Region przyciąga też zagraniczne fundusze VC. W 2024 roku amerykańskie Spark Capital i Y-Combinator zainwestowały w duński Wordware (123 miliony zł) i szwedzkie start-upy AI.

Główne wnioski

  1. Kopenhaga i Sztokholm stają się nowymi europejskimi hubami innowacji. Oba miasta przyciągają inwestorów, zagraniczne talenty i dynamicznie rozwijające się startupy – m.in. Spotify, Klarna czy Too Good To Go.
  2. Nordycki model wspierania innowacji opiera się na partnerstwie publiczno-prywatnym. Szwedzka Vinnova i duńska Innovationsfonden inwestują w technologie przyszłości – od greentech, przez fintech, po AI – finansując startupy i badania naukowe z budżetów przekraczających setki milionów euro.
  3. Region promuje kulturę zaufania, równości i współpracy. Niska hierarchiczność, otwartość na różnorodność i wsparcie dla kobiet w biznesie tworzą środowisko sprzyjające kreatywności, co przekłada się na szybki rozwój i globalną ekspansję startupów.