Małaszewicze w impasie. Miliardowa inwestycja czeka na decyzję
Suchy port przeładunkowy w Małaszewiczach, kluczowy punkt na Nowym Jedwabnym Szlaku, pozostaje w zawieszeniu. Rząd Donalda Tuska analizuje skalę inwestycji, a politycy PiS oskarżają obecne władze o blokowanie strategicznego projektu.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są przyczyny blokady inwestycji za 3,4 mld zł w Małaszewiczach.
- Jak wygląda spór między politykami PiS a koalicją rządzącą o przyszłość strategicznego portu przeładunkowego.
- Dlaczego nieukończona transakcja przejęcia spółki Cargotor przez PKP PLK stanowi główną przeszkodę w realizacji projektu.
Historia suchego portu w Małaszewiczach sięga lat 70. XX w., kiedy powstał jako terminal przeładunkowy na granicy z Białorusią. Już w połowie dekady przeładowywano tam 10-12 mln ton materiałów rocznie – podaje portal Rynek Kolejowy.
Prawdziwy boom nastąpił po 2004 r., wraz z rozwojem Nowego Jedwabnego Szlaku. W przestrzeni publicznej pojawiały się stwierdzenia, że około 90 proc. towarów przywożonych koleją z Chin do Unii Europejskiej przechodzi przez Małaszewicze. Jednak factchecking Demagoga nie potwierdził tej tezy z powodu braku jednoznacznych danych.
Statystyki pokazują dynamiczny wzrost: od 6,2 tys. TEU w 2017 r., przez 149,2 tys. w 2020 r., 179 tys. w 2021 r., aż do 280 tys. TEU w 2024 r. – podają branżowe serwisy.
Rekordowy wzrost przewozów w 2024 roku
W 2024 r. suchy port w Małaszewiczach odnotował wyjątkową dynamikę przeładunków intermodalnych – w maju wzrost wyniósł 62 proc., w czerwcu 102 proc., w sierpniu 94 proc., a we wrześniu i październiku utrzymywał się na poziomie 65-70 proc. r/r – informował pod koniec 2024 r. prezes Cargotoru Marek Słomka podczas targów TransLogistica Poland.
Terminal ma obecnie techniczną możliwość obsługi 16 par pociągów na dobę, ale przyjmuje średnio 10 par dziennie. Oznacza to niewykorzystany potencjał sześciu dodatkowych par. Strona chińska zwiększyła liczbę wagonów kierowanych do Małaszewicz z 1,5 do 2 tys., co potwierdza rosnącą popularność tego korytarza transportowego. Czas przejazdu z Chin wynosi około 14 dni.
Miliard złotych wpływów do budżetu państwa
W 2024 r. Małaszewicze powinny wygenerować około 1 mld zł wpływów do budżetu państwa z tytułu ceł i podatków – szacował prezes Słomka. Kluczowe dla osiągnięcia tego poziomu będą wyniki listopada i grudnia, najważniejszych miesięcy dla przewozów towarów masowych generujących największe przychody. W Małaszewiczach działa obecnie 20 terminali obsługujących szeroką gamę towarów, w tym ładunki intermodalne.
Spółka Cargotor przygotowała projekt modernizacji i rozbudowy Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze, który ma zwiększyć przepustowość do ponad 30 par pociągów na dobę, przyspieszyć odprawy celne i wprowadzić nowoczesne technologie cyfrowe do zarządzania ruchem kolejowym.
Specustawa PiS za 3,4 mld zł
W czerwcu 2023 r. Sejm przyjął ustawę umożliwiającą finansowanie rozbudowy portu. Ministerstwo Finansów może w latach 2023-2027 przekazać PKP PLK obligacje o wartości maksymalnie 3,4 mld zł z przeznaczeniem na modernizację infrastruktury w Rejonie Przeładunkowym Małaszewicze – informowała wówczas PAP Biznes.
Harmonogram przewidywał wydatkowanie: 256,5 mln zł w 2023 r., 973,7 mln zł w 2024 r., 876,9 mln zł w 2025 r., 780,2 mln zł w 2026 r. i 499 mln zł w 2027 r. – wynika z informacji PAP Biznes.
Celem rozbudowy jest zwiększenie przepustowości z 16 par pociągów dziennie do 35-55 par, jak podawał „Dziennik Wschodni”. Projekt zakłada również obsługę składów o długości powyżej 1000 m – obecnie limit wynosi 750 m.
Główna przeszkoda: nieukończona transakcja
Kluczowym problemem blokującym rozpoczęcie prac jest nieukończona transakcja przejęcia spółki Cargotor przez PKP PLK. PKP Cargo i PKP PLK podpisały w czerwcu 2024 r. list intencyjny, który następnie aneksowano – informuje „Słowo Podlasia”.
W grudniu 2024 r. strony zobowiązały się do zakończenia procedury do końca lipca 2025 r. lub odstąpienia od przedsięwzięcia. Było to kolejne przesunięcie terminu – pierwotnie transakcja miała zostać sfinalizowana do końca 2024 r., jak pisał „Transport Manager”. Jeszcze 21 lipca 2025 r. Słowo Podlasia informowało, że „port w Małaszewiczach czeka na finał transakcji”.
Rząd Tuska: „przeskalowanie inwestycji”
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak wystosował oficjalne pismo do prezesów spółek kolejowych, dołączając analizę Ośrodka Studiów Wschodnich. W dokumencie podkreślono: „W obecnej sytuacji międzynarodowej należy zakładać, że przewozy kolejowe przez RPM w najbliższych latach nie powrócą do wysokiej dynamiki sprzed 2022 r.” – ujawnił portal Podlaski.info.
Według Piotra Malepszaka, znacząca rozbudowa RPM w najbliższym czasie grozi przeskalowaniem inwestycji i wysłaniem negatywnych sygnałów politycznych wobec Białorusi i Rosji – czytamy w tym samym źródle. Portal Podlaski.info ujawnił ten dokument 2 czerwca 2025 r. w artykule zatytułowanym „Ujawniamy! Rząd Tuska nie rozbuduje Małaszewicz. Jest dokument z ministerstwa”.
Piotr Wyborski, prezes PKP PLK, w wywiadzie dla „Dziennika Wschodniego” stwierdził: „Analizujemy, jak wyglądał ruch i przeładunki w tym rejonie w ostatnich latach. Musimy rozważyć, czy tak gigantyczna skala inwestycji w obecnych uwarunkowaniach geopolitycznych jest w pełni uzasadniona”.
Minister Klimczak bez harmonogramu
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL) w odpowiedzi na oświadczenie senatorskie z marca 2024 r. przyznał, że „procedura sprzedaży spółki Cargotor opóźnia się, co skutkuje zmianami harmonogramu modernizacji Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze” – podawało Podlaski.info. W odpowiedzi zabrakło jednak konkretnego harmonogramu działań.
22 kwietnia 2024 r. portal Podlaski.info komentował: „To brzmi jak ponury żart, harmonogramu brak. Minister odpowiedział na oświadczenie senatorów w sprawie Małaszewicz”.
Europosłanka Marta Wcisło (KO) zapewniała podczas sesji sejmiku lubelskiego, że inwestycja zostanie zrealizowana – informowało Słowo Podlasia. W listopadzie 2024 r. mówiła: „Ten port będzie wkrótce rozbudowywany, co mogło nastąpić wcześniej, gdyby poprzednie władze doprowadziły do zmian własnościowych” – relacjonował portal radiobiper.info.
Senator Bierecki: „rząd oszustów”
Senator Grzegorz Bierecki (PiS), główny inicjator i obrońca projektu od 2018 r., ostro krytykuje obecne władze. 10 sierpnia 2025 r. w rozmowie z portalem Podlaski.info stwierdził: „Suchy port w Małaszewiczach nie zostanie rozbudowany, dopóki u władzy jest ta antyrozwojowa, nieudolna, działająca wbrew polskiemu interesowi narodowemu ekipa”.
W tym samym wywiadzie dodał: „Wiadomo już, że nie zrealizują przyjętej przez nas specustawy. Trzeba ich jak najszybciej odsunąć od rządzenia, bo szkody będą pokoleniowe”.
W kwietniu 2025 r. senator Bierecki nazwał rząd Tuska „rządem oszustów” w kontekście Małaszewicz – informował portal Podlaski.info w artykule z 9 kwietnia 2025 r.
20 marca 2024 r. grupa senatorów PiS z inicjatywy Biereckiego złożyła oświadczenie senatorskie wzywające ministra infrastruktury do kontynuowania rozbudowy i przedstawienia harmonogramu prac – podawał wówczas Podlaski.info.
„Wybór cywilizacyjny”
Były premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu w Białej Podlaskiej w kwietniu 2025 r. mówił: „To jest wybór cywilizacyjny także waszej ziemi”, podkreślając znaczenie inwestycji dla regionu – relacjonował portal Podlaski.info.
Były minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wielokrotnie wspierał projekt podczas swojej kadencji, uczestnicząc w konferencjach prasowych organizowanych przez senatora Biereckiego – informował wPolityce.pl.
Sejmik wojewódzki apeluje dwukrotnie
Sejmik województwa lubelskiego dwukrotnie przyjmował stanowiska w sprawie Małaszewicz – w lipcu 2024 r. pierwsze, wzywające rząd do zajęcia się rozbudową (podawało Radio Lublin), oraz w styczniu 2025 r. ponowne, wyrażające „głęboki niepokój w związku z opóźnieniami”.
Marszałek województwa Jarosław Stawiarski podkreślał: „Ustawa o rozbudowie Małaszewicz zakłada, że kiedy zainwestujemy 3,5 mld zł, co roku będziemy otrzymywać do budżetu państwa 5 mld zł. Każdy rok zwłoki to strata 5 mld zł” – cytowało Radio Lublin 24 stycznia 2025 r.
Zofia Woźnica (KO), przewodnicząca Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej, mówiła: „Popieramy rozwój portu w Małaszewiczach, mamy jednak zastrzeżenia do treści tego stanowiska” – podawało Radio Lublin. Radni PO i PSL wstrzymywali się od głosu lub nie popierali stanowisk – informował wPolityce.pl.
50 miliardów złotych do stracenia?
Według analiz dołączonych do specustawy z 2023 r., koszt inwestycji wynosi 3,4 mld zł, a przewidywane wpływy do budżetu w ciągu 10 lat to 50 mld zł – podawał Podlaski.info.
Senator Bierecki porównywał projekt do budowy portu w Gdyni: „Na tych lichych kaszubskich ziemiach, w tej biednej części Polski, Rzeczpospolita wybudowała Gdynię i stało się bogactwo, zamożność” – cytował Podlaski.info.
Termin do września - ostatnia szansa?
Z końcem lipca PKP Cargo i PKP Polskie Linie Kolejowe po raz kolejny aneksowały list intencyjny w sprawie potencjalnego przejęcia przez PLK 100 proc. udziałów w spółce Cargotor. Decyzja ma zapaść do końca września.
Projekt rozbudowy suchego portu w Małaszewiczach pozostaje w impasie, a każdy miesiąc zwłoki oznacza – według zwolenników inwestycji – straty liczone w miliardach złotych.
Główne wnioski
- Główną przeszkodą w realizacji inwestycji jest nieukończona transakcja przejęcia Cargotoru przez PKP PLK, której termin był już kilkukrotnie przesuwany – obecnie do września 2025 r.
- Rząd Donalda Tuska kwestionuje zasadność tak dużej inwestycji w obecnej sytuacji geopolitycznej, powołując się na analizy mówiące o braku powrotu do wysokiej dynamiki przewozów sprzed roku 2022.
- Każdy miesiąc zwłoki może kosztować budżet państwa miliardy zł w niewykorzystanych wpływach, a terminal już obecnie generuje około 1 mld zł rocznie z ceł i podatków.

