Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Społeczeństwo

Niepotrzebny spór wokół niepalnych pasów w systemach ociepleń budynków

Nowelizacja warunków technicznych wprowadza obowiązek stosowania pasów z materiału niepalnego na elewacjach budynków wielorodzinnych. To rozwiązanie, choć pozornie drobne, może znacząco poprawić bezpieczeństwo pożarowe. Jest też stosowane od lat w wielu krajach europejskich, potwierdzone badaniami i praktyką. Jak pokazują kalkulacje, jego koszt pozostaje symboliczny wobec potencjalnych strat.

Wzrost kosztów wynikających z zastosowania pasów wyniesie ok. 3,8 proc. wartości robót ociepleniowych. Fot. GettyImages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie są główne założenia nowelizacji warunków technicznych dotyczących pasów niepalnych w systemach ociepleń budynków.
  2. Dlaczego wprowadzenie pasów niepalnych w elewacjach wywołało kontrowersje w Polsce.
  3. Jaki jest szacowany koszt wprowadzenia pasów niepalnych w systemach ociepleń budynków i jak się on ma do potencjalnych strat.

To nie jest zmiana, która wywraca budownictwo do góry nogami. To logiczna korekta przepisów, która może realnie uratować życie i ograniczyć straty pożarowe. Pasy niepalne w elewacjach stały się w ostatnim czasie tematem gorących komentarzy, wręcz politycznego sporu. Czy rozwiązanie, które w Europie stosuje się od lat, rzeczywiście jest tak kontrowersyjne? 

Co dokładnie przewiduje projekt MRiT

Propozycja resortu zakłada zastosowanie pasów o szerokości 20 cm z materiału niepalnego (klasa reakcji na ogień A1 lub A2, d0) na ścianach zewnętrznych, na co drugiej kondygnacji. Przepis nie dotyczy budynków jednorodzinnych do trzech kondygnacji nadziemnych. Technicznie mówimy o wstawce z wełny mineralnej w fasadzie ocieplanej najczęściej styropianem (EPS).

Klasy A1-A2 oznaczają wyroby niepalne lub praktycznie niepalne, które nie biorą udziału w pożarze; klasy E-F dotyczą materiałów łatwopalnych – tu zwykle lokuje się styropian. Taki układ nie zmienia logiki ocieplenia, ale wprowadza skuteczną „przerwę ogniową” na elewacji.

– Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie zdecydowało o wprowadzeniu zmian w warunkach technicznych dlatego, że „nagle coś sobie ubzdurało”. To nie była decyzja wynikająca z impulsu czy nacisków jakiejś branży. Mówimy o bardzo rozbudowanym rozporządzeniu – swoistej „biblii budowlańców” – które przez wiele lat było nowelizowane wyłącznie punktowo, w pojedynczych paragrafach – mówi Henryk Kwapisz, prezes MIWO – Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej: Szklanej i Skalnej.

Tym razem zmiany są całościowe.

– Obejmują nie tylko temat pasów w elewacjach, ale również kwestie związane z akustyką, efektywnością energetyczną, bezpieczeństwem konstrukcji czy nawet instalowaniem wind – podkreśla Henryk Kwapisz.

Należy w tym miejscu wyraźnie powiedzieć – nowelizacja rozporządzenia była odpowiedzią na zmieniające się przepisy europejskie i rzeczywistość technologiczną. W związku z tym zmieniono cały dokument, a nie tylko jego fragmenty. I właśnie w tym szerszym kontekście należy rozpatrywać również nowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa pożarowego i wprowadzenia pasów z materiałów niepalnych w elewacjach.

Krótsza droga ognia, dłuższy czas ewakuacji

Współczesne budynki – także ich elewacje – zawierają coraz więcej materiałów łatwopalnych. Mówimy tu głównie o tworzywach sztucznych, które są dziś powszechnie obecne w wyposażeniu domów i mieszkań. W połączeniu z coraz grubszą warstwą izolacji cieplnej (15-20) cm zamiast dawnych 5-8 cm) oznacza to istotny wzrost obciążenia ogniowego. A to z kolei przekłada się na tempo rozprzestrzeniania się ognia w przypadku pożaru.

– Styropian sam z siebie się nie zapala – potrzebne jest źródło ognia np. płonący śmietnik stojący obok budynku. Ale kiedy już dojdzie do zapłonu, ogień ma warunki, by rozwijać się bardzo szybko, zwłaszcza przy grubych palnych warstwach izolacyjnych. Może przenieść się z parteru na wyższe kondygnacje lub odwrotnie – z mieszkania na środkowym piętrze w górę lub w dół. I właśnie tu pojawia się uzasadnienie do stosowania pasów z materiałów niepalnych – zauważa prezes MIWO. 

Zadaniem pasów jest spowolnienie rozprzestrzeniania się ognia po elewacji, tak by dać ludziom więcej czasu na bezpieczną ewakuację. 

Europejski standard

Bariery ogniowe to rozwiązanie obecne od wielu lat. Niemcy stosują 20‑centymetrowe pasy w ETICS (External Thermal Insulation Composite System) od 2008 r. (a idee wpisywano w aprobaty już w latach 90.), w 2016 r. podnoszono wymagania. Francja wprowadziła rozwiązania po serii testów LEPIR II (lata 2014-2015), Chorwacja po badaniach Uniwersytetu w Zagrzebiu i środowisk strażackich (2017 r.). W Czechach czy Rumunii wytyczne również przewidują pasy, choć wysokości i rozstaw mogą się różnić (np. 60-90 cm w określonych strefach lub co jedną, dwie kondygnacje).

– To nie jest pomysł nowy – podobne wymogi funkcjonują już w wielu krajach Unii Europejskiej – zauważa Henryk Kwapisz. 

Rekomendacje ekspertów: szerzej niż w projekcie

Temat bezpieczeństwa pożarowego został upolityczniony niemal od pierwszego dnia po opublikowaniu projektu rozporządzenia.

Już w 2018 r. Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Pożarnictwa rekomendowało stosowanie barier w zakresie nawet szerszym niż obecna propozycja MRiT. To środowisko rzeczoznawców i praktyków, którzy obserwują rzeczywiste zdarzenia i wnioskują na podstawie danych z akcji.

Ponadto, stowarzyszenia systemów ETICS precyzują detale wykonawcze – gdzie i jak prowadzić pasy, jak je obrobić, jak łączyć z warstwami wykończeniowymi, aby nie pogarszać parametrów termicznych i trwałości. Mamy więc zarówno podstawę naukowo‑techniczną, jak i dojrzałe katalogi detali.

Niestety wprowadzenie pasów wywołało kontrowersje niemal wyłącznie w Polsce – i to przede wszystkim na poziomie emocjonalnym oraz politycznym.

– Sama nowelizacja rozporządzenia, mimo że dotyczyła wielu aspektów technicznych, nie wzbudziła większych emocji poza kilkoma tematami, jak np. wspomniane windy czy magazyny energii. Ale temat bezpieczeństwa pożarowego został upolityczniony niemal od pierwszego dnia po opublikowaniu projektu rozporządzenia – zauważa Henryk Kwapisz.

Dyskusja merytoryczna zeszła na dalszy plan, ustępując pola emocjom. 

– Niektóre organizacje branżowe posunęły się do oskarżenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii o działania korupcyjne, powołując się na rzekome niejawne ustalenia i nieczytelne interesy. Sprawa trafiła nawet do CBA – mimo tego, że żadne dowody nie zostały upublicznione. Takie podejście automatycznie ustawiło dyskusję nie na gruncie merytorycznym, lecz politycznym. W efekcie zamiast rzeczowej debaty o bezpieczeństwie i standardach budowlanych zaczęto mówić o domniemanych układach, udziałach rynkowych i „tajemniczych” działaniach ministerstwa – twierdzi prezes MIWO. 

Badania i testy: laboratorium i praktyka

Skuteczność barier potwierdzono w testach pełnoskalowych i średnioskalowych w Niemczech (m.in. serie zlecane przez instytucje rządowe), Francji czy Chorwacji (z publicznie dostępną dokumentacją wizualną). 

W Polsce badania przeprowadził Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych (Łukasiewicz-ICiMB) według normy BS 8414‑1. Choć interpretacje wyników były przedmiotem sporów, wizualne porównanie zniszczeń dla różnych układów elewacji (różne próbki) pokazuje wyraźnie mniejszy zasięg uszkodzeń w wariantach z barierami. To spójne z fizyką zjawiska – przerwanie ciągłości paliwa obniża prędkość pionowego rozwoju płomienia.

Czy pasy „zabiją” polską branżę styropianową? To mit

W przestrzeni publicznej pojawił się argument, że nowe przepisy doprowadzą do zapaści polskiej branży styropianowej.

– To narracja atrakcyjna medialnie, „clickbajtowa”, ale nie mająca oparcia w faktach. Przede wszystkim – pasy obejmują tylko niewielką część elewacji. Zgodnie z rozporządzeniem mają się pojawiać co drugą kondygnację i mieć 20 cm szerokości. Dotyczy to ponadto tylko budynków wielokondygnacyjnych. To bardzo ograniczony zakres w porównaniu do całkowitej powierzchni ścian pokrytych izolacją – twierdzi Henryk Kwapisz. 

Po drugie – to nie jest tak, że polska branża straci wszystko. Nawet dziś, mimo dominacji firm z polskim kapitałem (ok. 70 proc. rynku), 30 proc. to firmy zagraniczne, w tym największy gracz – firma z kapitałem francuskim.

– Rynek jest więc zróżnicowany. Warto podkreślić, że grubość warstw izolacyjnych przez ostatnie lata zwiększyła się o ok. 2,5 raza – co już przełożyło się na wzrost zamówień i większe zapotrzebowanie na materiały termoizolacyjne. Trudno mówić, że branża traci, skoro realnie korzysta na rosnących wymaganiach energetycznych – ocenia prezes Stowarzyszenia Producentów Wełny Mineralnej. 

Ile to naprawdę kosztuje

Kolejnym argumentem przeciw planowanej zmianie są koszty. Jednak według danych płynących z kosztorysu inwestorskiego przygotowanego dla dwóch popularnych systemów ETICS – wariant cały EPS (polistyren spieniony) kontra EPS plus pasy z wełny 20 cm co dwie kondygnacje – wynika, że różnica ta wyniesie ok. 3,8 proc. wartości robót ociepleniowych (jako przykład do kalkulacji przyjęto ścianę ok. 140 m kw. elewacji z 24 m kw. okien).

W przeliczeniu to 11,67-14,72 zł na m kw. elewacji, czyli około 2050 zł więcej przy wartości prac rzędu 50 tys. zł. Jeśli przełożyć to na cenę mieszkania: przy skrajnie niekorzystnych założeniach (70 proc. udziału ścian w powierzchni mieszkań i niska cena 10 tys. zł za 1 m kw.) mówimy o około 10 zł na m kw. mieszkania – nieco ponad 0,1 proc. wartości. Dla lokalu 50 m kw. to rząd wielkości 500 zł.  

Koszt społeczny pożarów kontra minimalna dopłata

W Polsce rocznie notuje się 100-180 tys. pożarów, z czego 30–37 tys. dotyczy budynków. Trend wzrostowy trwa od lat 80., a otoczenie technologiczne istotnie się zmieniło: więcej tworzyw w wykończeniach, instalacje fotowoltaiczne, magazyny energii, ładowarki do pojazdów. Ostatnie szerokie korekty regulacji pożarowych to historia sprzed ponad dwóch dekad.

"W tym kontekście lekkie dostosowanie fasad do standardu „barierowego” jest naturalnym krokiem. Zyskujemy cenne minuty na ewakuację, mniejszą propagację płomieni i potencjalnie niższe koszty odtworzeniowe. Z punktu widzenia społeczeństwa i ubezpieczycieli to interwencja o bardzo wysokiej relacji korzyści do kosztów" – czytamy w materiałach przesłanych redakcji XYZ przez MIWO.

Zdaniem ekspertów stowarzyszenia wdrożenie pasów nie wymaga zmiany całej technologii elewacji. To raczej dopisanie kilku reguł do warsztatu projektanta i wykonawcy: właściwe usytuowanie co drugą kondygnację, połączenia z ościeżami i attyką, dobór łączników i kołków pod warstwę z wełny, właściwe kołkowanie i szpachlowanie, zachowanie ciągłości warstwy zbrojonej. 

Branża wełny lobbuje? Tak – ale uczciwie i z udziałem wszystkich

Oskarżenia, jakoby producenci wełny mineralnej mieli wpływ na przygotowanie proponowanych przepisów, są nieprawdziwe. Tworzyło je ministerstwo z bardzo szerokim zespołem ekspertów. Na końcowym etapie konsultacji zaproszono również – ale tylko z głosem doradczym – przedstawicieli przemysłu – w tym również naszą branżę, jak i producentów palnych izolacji (styropianu oraz poliuretanu). Każdy miał możliwość wypowiedzenia się. Od lat postulowaliśmy wraz z wieloma ekspertami w dziedzinie bezpieczeństwa pożarowego, że konieczne są zmiany w przepisach uwzględniające wzrost obciążenia ogniowego na fasadach budynków, podawaliśmy argumenty i przekonywaliśmy do tego. Ale oczywiście nie jesteśmy autorami proponowanych zmian i co najważniejsze postulowaliśmy również zmiany dotyczące m.in. akustyki czy efektywności energetycznej – podkreśla Henryk Kwapisz. 

Pasy poziome w ociepleniach wpisują polskie budownictwo w europejską praktykę, wzmacniają bezpieczeństwo i ograniczają skalę szkód przy marginalnym koszcie jednostkowym.

Zdaniem ekspertów MIWO propozycja MRiT – 20 cm co dwie kondygnacje z materiału niepalnego – jest umiarkowana na tle zaleceń ekspertów i doświadczeń innych krajów, a jednocześnie wystarczająco skuteczna, by zadziałać wtedy, gdy ma to największe znaczenie: w pierwszych minutach pożaru.

“To rozsądny kompromis między ochroną życia i mienia a kosztem, który mieści się w granicach inżynierskiego rozsądku i rynkowej wykonalności” – czytamy w przesłanych redakcji XYZ materiałach. 

Główne wnioski

  1. Wprowadzenie pasów niepalnych w systemach ociepleń budynków wielorodzinnych jest logiczną korektą przepisów, mającą na celu poprawę bezpieczeństwa pożarowego.
  2. Mimo że podobne rozwiązania są standardem w wielu krajach europejskich, w Polsce wywołało to kontrowersje i spór polityczny.
  3. Szacowany koszt wprowadzenia pasów niepalnych jest marginalny w porównaniu do potencjalnych strat pożarowych, a ich zastosowanie ma spowolnić rozprzestrzenianie się ognia i dać czas na ewakuację.