Ruch lotniczy nad Polską przywrócony. Maciej Lasek: Kluczowa jest współpraca
W nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Zamknięto ruch nad czterema portami lotniczymi. Loty zostały wznowione rano.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego zamknięto przestrzeń powietrzną nad czterema polskimi lotniskami.
- W jaki sposób przywrócono normalny ruch lotniczy.
- Które lotnisko miało najdłużej zawieszone loty.
W nocy ze środy na czwartek, podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę, rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Wojsko użyło broni i zestrzeliło kilkanaście bezzałogowców. Do akcji wkroczyła policja, która prowadzi poszukiwania szczątków zniszczonych maszyn.
Cztery lotniska w Polsce – Lotnisko Chopina, port w Modlinie, a także w Lublinie i Rzeszowie – wstrzymały operacje lotnicze, aby umożliwić działanie wojsku. Kilka samolotów, m.in. z Modlina i Lotniska Chopina, przekierowano w nocy do Portu Lotniczego Poznań-Ławica. Poznańskie lotnisko nie mogło jednak przyjąć kolejnych maszyn ze względu na brak miejsca na płycie postojowej.
Obecnie sytuacja się normuje, a polską przestrzeń powietrzna w pełni przywrócono dla lotów cywilnych.
„Informujemy, że operacje lotnicze w polskiej przestrzeni powietrznej zostały wznowione. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej pozostawała w stałej gotowości. Niezbędne informacje w postaci NOTAM na ten temat już opublikowano. Powodem zawieszenia ruchu na lotniskach była konieczność zapewnienia swobody działania lotnictwa wojskowego” – czytamy w oficjalnym komunikacie Agencji.
Najdłużej nieczynne pozostawało lotnisko w Lublinie. Jak tłumaczył rzecznik portu, zamknięto przestrzeń powietrzną nad portem, a nie samo lotnisko. Port Lotniczy Lublin nie miał zresztą zaplanowanych żadnych operacji, więc nie było konieczności anulacji lotów. Maszyna z Antalyi, która miała lądować w Lublinie, dotarła jednak na miejsce po godz. 8.00 rano.
Przestrzeń nad lubelskim portem już otwarto – poinformowało lotnisko w komunikacie.
Maciej Lasek: Bezpieczeństwo priorytetem
Sytuację skomentował także Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wziął udział w posiedzeniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.
– Bezpieczeństwo w lotnictwie to nasz priorytet. (…) W takich sytuacjach kluczowa jest sprawna współpraca wszystkich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo – od zarządców lotnisk, przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, po służby podległe MSWiA i MON. Dziękuję całemu zespołowi PPL i innym instytucjom za profesjonalizm i gotowość do działania. Każda decyzja podejmowana jest w trosce o bezpieczeństwo pasażerów i ciągłość funkcjonowania polskiego systemu lotniczego – napisał wiceminister.
Jak podkreślił Maciej Lasek, takie sytuacje pokazują, jak ważna jest odporna infrastruktura i sprawdzone procedury, które pozwalają zachować spokój i zapewnić stabilność.
Główne wnioski
- Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad czterema lotniskami dowodzi, że w sytuacjach zagrożenia militarnego w pierwszej kolejności zapewnia się swobodę działania wojsku – nawet kosztem utrudnień w lotach cywilnych.
- PAŻP i wojsko szybko podjęły działania: wstrzymano operacje, przekierowano samoloty, a po zakończeniu akcji przestrzeń powietrzną przywrócono.
- Najdłużej nieczynne pozostawało lotnisko w Lublinie, ale zamknięto jedynie przestrzeń powietrzną nad portem. Ponieważ nie zaplanowano tam operacji, nie doszło do odwołań lotów.