POLREGIO chce wymieniać stare pojazdy i proponuje zmiany w przepisach

POLREGIO, największy przewoźnik kolejowy w Polsce, stoi przed ogromnym wyzwaniem modernizacyjnym – średni wiek jego taboru to ok. 40 lat. Brak dostępu do środków z KPO oraz ograniczone możliwości finansowania pojazdów spalinowych z funduszy unijnych zmuszają spółkę do szukania alternatyw: inwestycji w modernizację własnych pojazdów i zakup używanych składów z zagranicy.

– Błędy poprzedników sprawiły, że nie mogliśmy skorzystać z KPO. Te pieniądze byłyby dla nas kluczowe – mówi prezes POLREGIO Krzysztof Pietrzykowski.

Problem niezelektryfikowanych linii

W Polsce aż 37 proc. linii kolejowych nie jest zelektryfikowanych, , co zmusza przewoźnika do utrzymywania taboru spalinowego. Tymczasem pojazdy dieslowskie nie są objęte unijnym wsparciem.

– Możliwość zakupu taboru spalinowego jest kluczowa nie tylko dla POLREGIO, ale dla całego państwa – również w kontekście zarządzania kryzysowego – podkreśla Krzysztof Pietrzykowski, wskazując na przykład Ukrainy, gdzie kolej spalinowa odegrała strategiczną rolę.

Możliwość zakupu taboru spalinowego jest kluczowa nie tylko dla POLREGIO, ale dla całego państwa – również w kontekście zarządzania kryzysowego.

– Wojna w Ukrainie dobitnie pokazała, że cała logistyka, nie tylko wojenna, ale również cywilna i handlowa, opiera się na kolei. Bez pojazdów dieslowskich Ukraina nie funkcjonowałaby – to argument, który podnosimy w rozmowach z administracją – zaznacza prezes POLREGIO.

Przeczytaj: Kolej wchodzi w nową erę. Prezes PKP SA o wyzwaniach i przyszłości grupy

Szukanie alternatyw i apel o zmianę polityki

Do czasu zmiany podejścia na poziomie Unii Europejskiej POLREGIO stawia na zakup używanego taboru i jego adaptację do polskich warunków.

– Prowadzimy postępowania przetargowe na tabor używany, który może szybko trafić na tory lub zostać zmodernizowany w naszych punktach utrzymania. Nie zamierzamy biernie czekać na kolejne programy unijne, takie jak FENIX. Działamy już teraz, by zapewnić ciągłość przewozów i poprawić komfort pasażerów – deklaruje prezes Krzysztof Pietrzykowski.

Spółka liczy, że w przyszłości polityka unijna dostosuje się do realiów państw, w których duża część sieci kolejowej pozostaje niezelektryfikowana. Do tego czasu POLREGIO zamierza korzystać z każdej dostępnej możliwości, by odmładzać flotę i zwiększać jej niezawodność.

Przeczytaj: CPK: Większa prędkość szybkich kolei zwiększy też liczbę podróżnych

POLREGIO w walce z wykluczeniem komunikacyjnym

POLREGIO w 2024 r. przewiozło ponad 100 mln pasażerów. Aż 80 proc. wszystkich podróży kolejowych w Polsce odbywa się na trasach aglomeracyjnych i regionalnych, gdzie przewoźnik odgrywa kluczową rolę.

– Bardzo często obsługujemy linie niezelektryfikowane, w regionach szczególnie dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym. Każdego dnia dowozimy ludzi do szkoły, pracy czy lekarza. Nakłady finansowe powinny w pierwszej kolejności trafiać tam, gdzie pasażerów jest najwięcej – podkreśla Krzysztof Pietrzykowski.

Jego zdaniem POLREGIO zapewnia mobilność mieszkańcom mniejszych miejscowości, gdzie alternatywa w postaci transportu drogowego jest ograniczona lub całkowicie nieopłacalna.

Główne wnioski

1. POLREGIO stoi przed ogromnym wyzwaniem modernizacyjnym – średni wiek jego taboru to około 40 lat.
2. Brak finansowania pojazdów spalinowych z funduszy unijnych i wykluczenie z KPO zmuszają spółkę do szukania alternatyw, jak zakup i modernizacja używanego taboru.
3. Tabor spalinowy pozostaje kluczowy – nie tylko dla codziennej mobilności, ale także dla bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, szczególnie na niezelektryfikowanych liniach.

Artykuł powstał na zlecenie POLREGIO.