Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes
Współpraca z partnerem

Pył, który daje energię. Niewykorzystany potencjał recyklingu drewna w walce z emisjami

W polskich zakładach przemysłu drzewnego i meblarskiego powstają setki tysięcy ton pyłu drewnopochodnego rocznie. Często traktowany jest jak kłopotliwy odpad, a jego zagospodarowanie obciąża firmy. Tymczasem ten surowiec można by wykorzystać jako paliwo w nowoczesnych instalacjach. W efekcie marnujemy zasób, który mógłby wspierać transformację energetyczną i redukował emisje CO2. Dlaczego tak się dzieje i co należałoby zmienić?

W polskich zakładach przemysłu drzewnego powstają setki tysięcy ton pyłu drzewnego rocznie. Często jest traktowany jak kłopotliwy odpad, a jego zagospodarowanie obciąża firmy. A mógłby zostać wykorzystany jako paliwo w nowoczesnych instalacjach. Źródło: mat. prasowe Egger
W polskich zakładach przemysłu drzewnego powstają setki tysięcy ton pyłu drzewnego rocznie. Często jest traktowany jak kłopotliwy odpad, a jego zagospodarowanie obciąża firmy. A mógłby zostać wykorzystany jako paliwo w nowoczesnych instalacjach. Fot. mat. prasowe Egger

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego pył drzewny – mimo że ma wysoką wartość opałową – w Polsce jest traktowany jako odpad.
  2. Jak zmiana klasyfikacji pyłu drzewnego oraz rozwój lokalnej energetyki mogłyby uczynić z niego realne paliwo wspierające transformację energetyczną i ograniczanie emisji CO2.
  3. Dlaczego uporządkowany system recyklingu drewna i wdrożenie najlepszych praktyk z krajów UE są kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego i mniejszej presji na polskie lasy.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Zapotrzebowanie na drewno stale rośnie, a równocześnie Polska – podobnie jak inne kraje UE – ogranicza wycinkę lasów. Recykling poużytkowego drewna i pyłów poprodukcyjnych staje się więc nie tylko kwestią gospodarczą, ale też klimatyczną.

– Drewno poużytkowe to surowiec-złoto, którego dziś nie wykorzystujemy w pełni. Może być wielokrotnie przetwarzane, a na końcu użyte do produkcji energii. To zmniejsza emisje i chroni lasy – podkreśla Ewa Ziehm, ekspertka ds. ochrony środowiska, właścicielka firmy EkoKoncept.

Z raportu Polityki InsightWięcej z drewna. Jak usprawnić system recyklingu drewna w Polsce” wynika, że znaczna część surowca wciąż trafia do szarej strefy. Formalny system zbiórki i ponownego wykorzystania mebli czy płyt nie działa sprawnie.

Pył drzewny – odpad czy produkt uboczny?

Sednem problemu jest klasyfikacja. Zgodnie z polskim prawem pył z czystego drewna (np. tartacznego) może być uznany za produkt uboczny i spalany bez dodatkowych formalności. Natomiast pył powstający przy produkcji płyt wiórowych czy MDF – zawierający kleje i domieszki – ustawowo traktowany jest jako odpad.

– Między odpadem a produktem ubocznym nie ma bariery technologicznej. To bariera wyłącznie prawna, która generuje biurokrację i koszty. Produkt uboczny trafia do nas z prostym dokumentem WZ, czyli wydaniem zewnętrznym. Z kolei odpady wymagają całej kaskady dokumentów w systemie BDO [Baza Danych o Odpadach – red.], kart przekazania odpadu, monitoringu wag, korekt, raportów – tłumaczy Marcin Ferdycz, szef działu zakupów drewna w firmie Egger Biskupiec.

Energetyczny nonsens

Pył drzewny to pełnowartościowe paliwo – wysuszone drobiny mają wysoką wartość opałową i w dużych zakładach mogą być spalane w wysokotemperaturowych kotłach. Problem w tym, że polskie przepisy blokują takie wykorzystanie, traktując je jako odpad.

– Mamy paliwo pod ręką, a nie możemy go użyć, bo prawo wiąże nam ręce. Musimy odwozić pył setki kilometrów dalej, generując dodatkowy ślad węglowy transportu – wskazuje Marcin Ferdycz.

Podobnie ocenia Ewa Ziehm.

– Firma produkuje paliwo, ale musi płacić za jego wywóz i jednocześnie kupować gaz lub biomasę. To energetyczny absurd, który kosztuje i przedsiębiorstwa, i środowisko – mówi Ewa Ziehm.

Zagrożenie zdrowotne – pył w domowych piecach

Część firm transferuje pył do szarej strefy, gdzie ostatecznie spalany jest w domowych piecach. To najgroźniejszy scenariusz.

– W takich piecach temperatura spalania to zaledwie 300-400 stopni. Kleje i dodatki chemiczne z płyt nie ulegają pełnemu rozkładowi, a do atmosfery trafiają dioksyny i lotne związki organiczne. A potem wszyscy to wdychamy – ostrzega Ewa Ziehm.

To klasyczny przykład tzw. niskiej emisji – spaliny z niskich kominów szybko opadają, tworząc lokalny smog i zwiększając zachorowalność na choroby układu oddechowego.

Kaskadowe wykorzystanie drewna – teoria a praktyka

Unijna hierarchia gospodarowania odpadami nakazuje: najpierw zapobiegać, potem ponownie używać, następnie poddawać recyklingowi, a dopiero na końcu wykorzystywać energetycznie. W Polsce ta logika często nie działa.

Bardziej opłaca się sprzedać produkty uboczne (trociny, zrębki, wióry) jako biomasę do elektrowni niż jako materiał do produkcji. To zakłóca rynek i odbiera surowiec branży płytowej. Dlatego trzeba uporządkować system, wprowadzając jasną klasyfikację odpadów i produktów ubocznych oraz realne wsparcie dla recyklingu.

– Jeśli ograniczamy pozyskanie drewna z lasów, to musimy jak najwięcej odzyskać z tego, co już jest w obiegu – podkreśla Marcin Ferdycz.

Niemcy, Austria, Francja – wzory do naśladowania

Na Zachodzie istnieją rozwiązania, które Polska mogłaby adaptować. W Niemczech funkcjonuje rozporządzenie ws. drewna poużytkowego (niem. Altholzverordnung), dzielące je na cztery kategorie – od czystego do najbardziej zanieczyszczonego – i jasno określające zasady wykorzystania.

W wielu krajach zachodnich pył drzewny stosowany jest jako paliwo w lokalnych ciepłowniach i elektrociepłowniach. W Polsce instalacje termicznego przekształcania odpadów nie są zainteresowane odpadami drewnopochodnymi, bo są dostosowane do odpadów komunalnych.

Eksperci podkreślają, że recykling drewna i pyłu drzewnego to element większej układanki – transformacji energetycznej i dekarbonizacji.

– Każdy cykl recyklingu oznacza, że węgiel zawarty w drewnie zostaje dłużej uwięziony w produkcie. Dopiero na końcu możemy odzyskać z niego energię. To ogranicza emisje i daje więcej czasu lasom – wyjaśnia Ewa Ziehm.

–Jeżeli chcemy zmniejszyć zależność od drewna z lasów, musimy maksymalnie wykorzystać recykling. Wtedy nawet przy mniejszym pozyskaniu surowca pierwotnego przemysł płytowy będzie miał z czego produkować – dodaje Marcin Ferdycz.

Prof. Grzegorz Wielgosiński z Politechniki Łódzkiej idzie jeszcze dalej.

– Pył drzewny i drewnopochodny to biomasa, która może realnie zastąpić część importowanego gazu. To element bezpieczeństwa energetycznego Polski – podkreśla wykładowca.

Co należałoby zmienić?

Eksperci wskazują na trzy kluczowe kierunki:

  1. Zmiana klasyfikacji pyłu drewnopochodnego. Uznanie go za produkt uboczny, co pozwoli firmom wykorzystywać go w energetyce bez biurokratycznej gehenny.
  2. Wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Aby przemysł meblarski i komunalny współfinansowały recykling, jak ma to miejsce we Francji czy Wielkiej Brytanii.
  3. Rozwój lokalnej energetyki rozproszonej. Gminne i zakładowe ciepłownie mogłyby spalać pył zamiast bazować na drogim gazie czy węglu.

Drewno jako rozwiązanie, nie problem

Recykling drewna, odpadów drewnopochodnych i pyłu drzewnego to nie margines branży płytowej, ale realna szansa na obniżenie emisji, zmniejszenie zużycia gazu i węgla oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski.

– Nie chodzi o to, żeby spalać wszystko. Chodzi o to, żeby każdą frakcję wykorzystać najlepiej, jak się da – najpierw do produkcji, potem do recyklingu, a na końcu do energii. To jest prawdziwy recykling zgodny z kaskadowym wykorzystaniem surowców – podsumowuje Marcin Ferdycz.

Główne wnioski

  1. Obecne przepisy w Polsce blokują efektywne wykorzystanie pyłu drzewnego, traktując go jako odpad zamiast pełnowartościowego paliwa, co prowadzi do ekonomicznych i ekologicznych absurdów.
  2. Rozwój recyklingu drewna i pyłu może znacząco ograniczyć emisje CO2, zmniejszyć zapotrzebowanie na drewno z lasów oraz zastąpić część importowanego gazu, wspierając bezpieczeństwo energetyczne.
  3. Potrzebne zmiany to: nowa klasyfikacja pyłu drzewnego, wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producenta oraz rozwój lokalnej energetyki rozproszonej, co pozwoli maksymalnie wykorzystać zasoby, które dziś się marnują.

Artykuł powstał na zlecenie firmy Egger