Sara Mullally została arcybiskupem Canterbury. Pierwszy raz w historii kobieta jest prymasem kościoła anglikańskiego

Dama Sarah Mullally została pierwszą kobietą na stanowisku arcybiskupa Canterbury w historii Kościoła anglikańskiego. Jej poprzednik Justin Welby został zmuszony do rezygnacji z tego stanowiska po tym, jak nie poradził sobie z aferą pedofilską wśród duchownych.

Brytyjka, która była także naczelną pielęgniarką kraju oraz biskupem Londynu (kobiety zostały kapłankami w 1994, a w 2014 pojawiła się pierwsza kobieta-biskup), została wybrana przez diecezję Canterbury, by została jej nową głową. Proces przypominał rekrutację w świeckich firmach. Kościół opublikował "ogłoszenie o pracę". W wymaganiach, jak pisze "Daily Mail", wpisano, że diecezja szuka prawdziwego przywódcy, który umie głośno mówić o błędach i niesprawiedliwościach w Kościele. A także lidera, a jednocześnie sługę, który pokazuje współczucie ludziom marginalizowanym i pokrzywdzonym.

Po decyzji Kościoła teraz Sarah Mullally czeka na oficjalną ceremonię mianowania jej arcybiskupem Canterbury i najważniejszym biskupem w Kościele anglikańskim (głową tego Kościoła zawsze jest panujący monarcha, niezależnie czy to król czy królowa). Oficjalna ceremonia odbędzie się w styczniu, a po złożeniu przysięgi wierności królowi zostanie wprowadzona na swój nowy urząd.

Czekają ją potężne wyzwania – spada obecność na nabożeństwach, duchowni są podzieleni wobec ślubów par tej samej płci. Musi też poradzić sobie ze skandalami seksualnymi wśród kleru.

Arcybiskup tłumaczy jednak, że "pokłada ufność w Bogu, że On ją poprowadzi do celu". Dodaje też, że będzie działać "w tym samym duchu służby Opatrzności, gdy zaczęła wierzyć jako nastolatka". – Chcę po prostu zachęcić Kościół, by wzrastał w zaufaniu do Ewangelii, by mówił o miłości, którą znajdujemy w Jezusie, i by ta miłość kierowała naszymi działaniami – podsumowała.