Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Świat

Loty między Chinami a Indiami wznowione. Giganci wracają do „business as usual”?

Po ponad pięcioletniej przerwie Indie i Chiny przywracają bezpośrednie połączenia lotnicze. Od 26 października ruszą loty prywatnej linii IndiGo na trasie Kalkuta–Kanton, a w kolejce na zezwolenia czekają już kolejni przewoźnicy, planujący otwarcie nowych tras między największymi miastami regionu. To dobra wiadomość dla handlu, biznesu i turystyki dwóch azjatyckich gigantów, które łącznie liczą blisko 3 miliardy mieszkańców.

Startujący samolot pasażerski w czerwono-białych barwach
Odrzutowiec Boeing 777-300ER linii Air India. Fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Którzy przewoźnicy chcą obsługiwać bezpośrednie połączenia lotnicze między Chinami a Indiami, o jaki procent ruchu pasażerskiego i ilu klientów powalczą.
  2. Komu zacieśnienie połączeń komunikacyjnych między państwami przyniesie największe korzyści.
  3. Jak dyplomacja wpływa na relacje biznesowe i jakie punkty sporne będą w przyszłości kształtować stosunki gospodarcze i polityczne między dwoma najludniejszymi krajami świata.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Od 26 października mają ruszyć codzienne loty pasażerskie na trasie Kalkuta–Kanton. To rezultat wielomiesięcznych negocjacji i porozumienia między Delhi a Pekinem, które na początku miesiąca ogłosiło indyjskie ministerstwo spraw zewnętrznych. Dwa najludniejsze państwa świata zakopują topór wojenny i normalizują relacje po krwawych starciach granicznych. Bezpośrednie loty wracają po ponad pięciu latach i mają dać impuls dla handlu, rozwoju powiązań biznesowych oraz turystyki.

Prywatna linia IndiGo ma otworzyć połączenie jako pierwsza. Tymczasem w kolejce po niezbędne pozwolenia czeka jeszcze co najmniej sześciu innych przewoźników. Nowe loty mogą pojawić się w siatce jeszcze przed końcem roku.

Szef IndiGo Pieter Elbers, cytowany przez dziennik „The Times of India”, podkreślił dumę firmy z faktu, że będzie ona wśród pierwszych, które przywrócą połączenia z Chinami.

„Ponownie umożliwi to płynny ruch ludzi, towarów i idei, jednocześnie wzmacniając dwustronne stosunki” – powiedział.

Kryterium normalizacji

Prasa nad Gangesem w większości opisuje przywrócenie lotów jako efekt starań władz w Delhi o stopniową normalizację relacji z sąsiadem po starciach w Dolinie Galwan w latach 2020–2021. W walkach wręcz na pograniczu w Himalajach zginęło wtedy kilkudziesięciu żołnierzy, głównie indyjskich.

Także chińskie media państwowe oraz wypowiadający się w nich eksperci oceniają wznowienie połączeń pasażerskich pozytywnie. Partyjny tabloid „Global Times” określił je jako „istotne kryterium”, pozwalające sprawdzić, czy stosunki chińsko-indyjskie rzeczywiście się normalizują.

Według Long Xingchuna, profesora w Syczuańskim Uniwersytecie Studiów Międzynarodowych, na otwarciu połączeń najbardziej skorzystają mieszkańcy Indii.

„W Chinach studiuje, prowadzi biznes i podróżuje więcej Indusów niż Chińczyków w Indiach” – powiedział ekspert. Wyraził też nadzieję, że Delhi uprości procedurę wizową dla obywateli ChRL.

Na rynku lotniczym jednak to chińscy przewoźnicy mają większe szanse na zdobycie większości udziałów. Dysponują silniejszą flotą, zapleczem logistycznym i rządowym wsparciem.

Wizerunek pandy na kadłubie odrzutowca
Sichuan Airlines są wśród linii, które wystąpiły o pozwolenia na obsługę tras między Chinami i Indiami. Fot. Getty Images

Dominacja Chińczyków czy korzyści dla obu stron?

Na liście przewoźników, którzy – jak wynika ze źródeł branżowych – wystąpili o wznowienie lub utworzenie nowych połączeń lotniczych, dominują linie z Państwa Środka. Obok IndiGo i Air India znalazły się tam także Air China, China Southern Airlines, Shandong Airlines, Sichuan Airlines oraz China Eastern Airlines.

Na stole leżą propozycje tras między stolicami obu państw, a także połączenia Delhi–Kanton, Delhi–Szanghaj, Pekin–Bombaj oraz Delhi–Kunming w turystycznej prowincji Yunnan. Choć rozmowy dotyczą głównie lotów pasażerskich (bo połączenia towarowe nigdy nie zostały całkowicie zlikwidowane), rozważane jest również nowe połączenie cargo między Kantonem a Delhi.

Nie ulega jednak wątpliwości, że reaktywacja lotów przyniesie korzyści obu stronom. Dziennik „Indian Express” zauważa, że przewoźnicy spróbują odzyskać pasażerów utraconych na rzecz linii z państw trzecich. Stawka jest wysoka – w 2019 r. bezpośrednie loty odpowiadały za ponad 45 proc. całego ruchu pasażerskiego.

Według danych OAG Aviation, w 2024 r. między Indiami a Chinami podróżowało drogą lotniczą 527 tys. osób, wobec 1,2 mln w roku 2019. To pokazuje, jak duży potencjał rynkowy wciąż pozostaje niewykorzystany.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Skutki ocieplenia relacji

Ocieplenie stosunków między Delhi a Pekinem skróci czas i koszty podróży dla studentów, przedsiębiorców i turystów. Do tej pory musieli oni korzystać z przesiadek w Singapurze czy Hongkongu. Wznowienie lotów ma także ożywić wymianę towarów i usług między dwoma azjatyckimi gigantami. Chiny są obecnie drugim partnerem handlowym Indii pod względem całkowitych obrotów, podczas gdy Indie zajmują dla Chin dopiero dwunaste miejsce. To pokazuje, że Pekinowi zależy na szerszym dostępie do indyjskiego rynku i odbudowie zaufania gospodarczego.

Po starciach w Himalajach indyjski rząd ograniczył działalność chińskich firm, a w praktyce zablokował również możliwość inwestowania. Najbardziej spektakularnym krokiem odwetowym było zablokowanie dziesiątek chińskich aplikacji mobilnych, w tym TikToka, dla którego Indie były drugim co do wielkości rynkiem na świecie.

Pekin spodziewa się teraz stopniowego cofnięcia części tych restrykcji – co mogłoby stać się kolejnym etapem normalizacji relacji gospodarczych.

Indie i Chiny: współpraca mimo ryzyka sporów

Indie i Chiny, choć nie dążą do otwartego konfliktu, mają sprzeczne interesy w wielu obszarach. Dlatego potencjał przyszłych nieporozumień między dwoma najludniejszymi państwami świata pozostaje wysoki.

Spory dotyczą nie tylko niewyznaczonej granicy w Himalajach, lecz także rosnącej obecności gospodarczej i militarnej Chin na subkontynencie indyjskim, który Delhi uważa za swoją tradycyjną strefę wpływów. Politycy i eksperci ostrzegają, że Pekin stopniowo przejmuje kontrolę nad Azją Południową, co może zagrozić kluczowym sektorom indyjskiej gospodarki.

Z kolei Chinom nie podobają się wspólne manewry marynarki wojennej Indii z flotami zachodnich sojuszników ani komentarze rządu w Delhi dotyczące żeglugi na Morzu Południowochińskim. Dodatkowym punktem zapalnym jest wsparcie Pekinu dla Pakistanu, co wywołuje otwarty sprzeciw Indusów, zarzucających Islamabadowi powiązania z grupami terrorystycznymi.

Mimo to zarówno Delhi, jak i Pekin, prowadząc negocjacje handlowe i dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi oraz Unią Europejską, są niechętne otwieraniu nowych frontów konfliktu. Wzajemny dostęp do rynków, inwestycji i szlaków komunikacyjnych wydaje się dziś ważniejszy niż historyczne animozje.

Główne wnioski

  1. Przywrócenie bezpośrednich lotów między Indiami a Chinami to efekt ocieplenia relacji dyplomatycznych po latach napięć. Połączenia wracają po ponad pięciu latach i mają dać impuls dla handlu, biznesu i turystyki. O pozwolenia stara się co najmniej siedmiu przewoźników – dwóch z Indii i pięciu z Chin.
  2. Linie lotnicze obu krajów będą walczyć o odzyskanie pasażerów, których w ostatnich latach przejęły linie z państw trzecich. W 2019 r. bezpośrednie loty odpowiadały za ponad 45 proc. ruchu pasażerskiego, a między Indiami i Chinami podróżowało 1,2 mln osób.
  3. Wznowienie tras skróci czas i koszty podróży oraz ożywi wymianę towarów i usług, wspierając stopniową normalizację stosunków gospodarczych.