Trzęsienie ziemi w marketingu sportowym. Stephen Curry kończy współpracę z Under Armour. Co dalej?
Rozpadła się jedna z najgłośniejszych współprac w świecie sportu i biznesu. Stephen Curry po dwunastu latach zakończył współpracę z Under Armour, przejmując pełne prawa do własnej marki Curry Brand i rozpoczynając poszukiwania nowego partnera. Co to oznacza dla gwiazdora NBA, co dla Under Armour, a co dla rynku obuwia i odzieży sportowej?
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Stephen Curry zakończył współpracę z Under Armour po 12 latach?
- Co stanie się z marką Curry Brand?
- Kto może zostać nowym partnerem biznesowym Curry’ego i co z jego udziałami w Under Armour?
Jako akredytowany dziennikarz NBA co tydzień dostarczam wam najświeższe wiadomości zza kulis najlepszej koszykarskiej ligi świata. Polecam pozostałe teksty z serii „Rzut za ocean”.
Stephen Curry i Under Armour (UA) po dwunastu latach oficjalnie zakończyli współpracę. Ostatni, przedłużony w 2023 r. kontrakt, którego czas oraz wartość nie zostały nigdy upublicznione, unieważniono za porozumieniem stron.
Curry przejmuje pełną kontrolę nad Curry Brand
Tym samym gwiazdor Golden State Warriors, który w przeszłości cztery lata współpracował z Nike, szuka nowego partnera. Ma do zaoferowania nie tylko swoje usługi, ale także własną markę. Przejął bowiem od Under Armoura prawa do Curry Brand, dotychczas jednej z dywizji amerykańskiej firmy. Koszykarz oficjalnie od 2020 r. figurował jako samodzielny prezydent Curry Brand.
W lutym 2026 r. rozpocznie się sprzedaż Curry 13, czyli trzynastego modelu z serii butów marki Under Armour sygnowanych nazwiskiem Curry’ego. Najpierw model zostanie udostępniony w kilku podstawowych wersjach kolorystycznych. Następnie pojawią się nowe, okazjonalne wersje oraz kolekcja odzieżowa nawiązująca projektem do butów. W sumie oficjalna sprzedaż wszystkich gadżetów UA nawiązujących do koszykarza Warriors ma się zakończyć w październiku 2026 r. Akurat przed kolejnym sezonem NBA.
Dlaczego Curry odszedł od Nike? Kulisy jednej z największych decyzji w karierze
Stephen Curry zaczął karierę w NBA jako ambasador Nike. Występował w butach z łyżwą przez cztery lata. Kiedy w 2013 r. jego kontrakt zbliżał się ku końcowi, wszyscy oczekiwali nowej, lukratywnej umowy z odzieżowym gigantem. Popularność Curry’ego była wówczas większa niż kiedykolwiek, podobnie jak jego średnie zdobycze punktowe. Widziano go jako kolejną kluczową postać w koszykarskim departamencie Nike, po Michaelu Jordanie i Lebronie Jamesie.
Postanowił jednak pójść w innym kierunku. To był szok. Podpisał ekskluzywny kontrakt z relatywnie nową firmą Under Armour. Ta nie zagwarantowała mu największych pieniędzy, ale wpływ na design butów i odzieży sygnowanej jego nazwiskiem oraz... udziały w biznesie.
Podobnie było w przypadku kolejnych kontraktów z UA. Ostatnia i właśnie rozwiązana umowa została podpisana w 2020 r. i przedłużona w 2023 r., na długi, ale nieokreślony publicznie czas. Nie wiadomo też, na jaką kwotę opiewała, ale podano, że w jej ramach Curry otrzymał pakiet 8,8 mln akcji spółki i pełną kontrolę nad Curry Brand, jeżeli chodzi o kwestie strategiczne.
W związku z tym dziś nasuwają się na myśl dwa kluczowe pytania: co dalej z marką Curry Brand i udziałami koszykarza w Under Armour?
Czy Nike wróci do gry? Największy faworyt do przejęcia marki Curry’ego
Najbardziej oczywistym chętnym na podpisanie kontraktu marketingowego ze Stephenem Currym i przejęciem jego marki jest Nike. Koniec kariery koszykarza coraz bliżej, a w kwestii nakręcania nostalgii i jej monetyzacji amerykański gigant jest mistrzem.
Gdyby Nike miało możliwość reprodukcji starszych modeli butów gwiazdy Warriors i sprzedaży ich podczas ostatniego, pożegnalnego sezonu, to zarobiłby krocie, tak jak np. w 2016 r., gdy karierę kończył Kobe Bryant.
Podobnie mógłby zarabiać na butach i ubraniach z nazwiskiem Curry’ego lub z logiem Curry Brand długo po zakończeniu kariery koszykarza. Ma w tym spore doświadczenie, chociażby związane z Michaelem Jordanem i Jordan Brand, marką funkcjonującą jako samodzielna, ale faktycznie będącą pod kloszem Nike.
Nie mówiąc już o tym, jak dobrze kolosalna popularność Stephena Curry’ego i jego marki w Azji wpisywałaby się w strategię Nike. Dla amerykańskiego giganta państwa największego kontynentu są niesamowicie ważnym rynkiem, a za Currym – jak wiem ze swojego doświadczenia – Azjaci dosłownie szaleją.
Co dalej z akcjami Under Armoura? Curry musi je sprzedać
Współpracę z nowym partnerem Curry będzie mógł rozpocząć dopiero za rok. Należy założyć, że prawdopodobnie do tego czasu pozbędzie się swoich udziałów w firmie Under Armour. Po to, by pozbyć się potencjalnego konfliktu interesów i spieniężyć majątek, który z każdym miesiącem się kurczy.
Kiedy koszykarz podpisywał w 2023 r. przedłużenie umowy, otrzymał wspomniane 8,8 mln akcji, które były warte wówczas około 75 mln dolarów. Dziś ich wycena rynkowa jest znacznie niższa, nie mówiąc już o akcjach, które Stephen Curry otrzymał wcześniej, w czasie swojej współpracy z Under Armourem.
W ostatnim roku notowania amerykańskiej firmy spadły o kolosalne 48 proc. Wieść o rozstaniu ze Stephenem Currym na pewno jeszcze pogorszy sprawę. Należy oczekiwać, że kurs akcji spadnie poniżej 4 dolarów, tym samym notując historyczne minimum.
Słabe zachowanie Under Armoura na giełdzie to efekt kiepskich wyników finansowych i braku jasnego planu na ich poprawę. Ostatnio Kevin Plank, prezes i twórca spółki poinformował, że planowane przychody za I kwartał roku podatkowego 2026 są 4 proc. niższe od wcześniej zakładanych.
Dodał jednak, że pomimo ciągłej niepewności marka Under Armour zyskuje na sile, a zarząd realizuje plan strategiczny z jasnością umysłu i pewnością siebie. Dla inwestorów takie przekonania to ewidentnie za mało.
Główne wnioski
- Odejście Curry’ego z Under Armoura otwiera mu drogę do największych graczy na rynku, a jednocześnie kończy jedną z najdłuższych współprac w branży.
- Przejęcie pełnej kontroli nad Curry Brand daje koszykarzowi realną niezależność biznesową. Pozwala mu też negocjować z nowymi partnerami na znacznie lepszych warunkach.
- Spadająca wartość akcji Under Armour stawia koszykarza przed koniecznością ich sprzedaży. Rozstanie z koszykarzem może jeszcze bardziej pogłębić problemy firmy.

