Jak się robi turystykę mimo wojny u sąsiadów. Egipt postawił na… relacje na żywo
Egipska Organizacja Turystyczna wydaje rocznie 180 mln dolarów na wsparcie dla linii lotniczych i biur podróży. Liczy, że w pięć lat baza hotelowa niemal się podwoi do 430 tys. pokoi.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Ilu turystów odwiedziło Egipt w ubiegłym roku, ilu w tym, ilu wśród nich było Polaków.
- Jak Egipska Organizacja Turystyczna przekonywała po wybuchu wojny między Hamasem a Izraelem, że Egipt jest bezpieczny.
- W jaki sposób Egipska Organizacja Turystyczna zachęca linie lotnicze do otwierania kolejnych tras, a touroperatorów do zwiększania oferty.
W ubiegłym roku do Egiptu przyjechało rekordowe 14,9 mln turystów. W porównaniu ze światową czołówką – Francją (100 mln osób), Hiszpanią (85,2 mln) oraz USA (66,5 mln) – to może wydawać się niewiele. Jednak krajowa strategia turystyczna rządu Egiptu zakłada, że do 2028 r. liczba ta wzrośnie do 30 mln osób. W tym roku liczba turystów miała urosnąć o 15-20 proc., ale jesienią ubiegłego roku wybuchła wojna między Izraelem a Hamasem i rynek turystyczny zamarł.
– Udało się częściowo odwrócić negatywny trend i liczba turystów zwiększy się o ok. 4 proc. do 15,4-15,5 mln – mówi Amr El Kady, prezes Egipskiej Organizacji Turystycznej.
Polacy liderem wzrostu
Mimo że Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca turystom zachowanie szczególnej ostrożności i odradza podróże do gubernatorstwa Synaju Północnego oraz rejonów przy granicy z Sudanem, liczba polskich turystów odwiedzających Egipt wzrosła w tym roku o 45 proc. – do 740 tys. Do końca roku liczba ta ma osiągnąć 850 tys. W 2022 r. Polska zajmowała piąte miejsce wśród krajów, z których przyjeżdża najwięcej turystów, za Niemcami (1,6-1,7 mln osób), Rosją (1,5-1,6 mln), Arabią Saudyjską (1,1 mln) i Wielką Brytanią (950 tys.).
– Różnica między Polską a Wielką Brytanią jest minimalna. Jeśli będziemy współpracować, Polska ma realną szansę na czwarte miejsce. W tym roku Polska odnotowała największy wzrost procentowy spośród wszystkich krajów, i to mimo wysokiej bazy – podkreśla Amr El Kady.
„Cześć, jestem Mark z Teksasu. Jestem w Szarm el-Szejk i jest bezpiecznie”
Jak to możliwe, że turyści wciąż przyjeżdżają do Egiptu, mimo że graniczy z Izraelem i Strefą Gazy, które od 7 października 2023 r. pozostają w stanie wojny po ataku terrorystów Hamasu na Izrael?
– Monitorowaliśmy sytuację. Po dwóch tygodniach mieliśmy pewność, że rząd Egiptu skutecznie chroni nasze granice. Egipt był jednym z pierwszych krajów, które ponad 50 lat temu podpisały traktat pokojowy z Izraelem. Choć obecny konflikt jest tragiczny, Egipt ma doświadczenie w byciu mediatorem i dostarczaniu pomocy humanitarnej. Kiedy upewniliśmy się, że konflikt nie przeniesie się na nasze terytorium, rozpoczęliśmy rozmowy z ponad 300 touroperatorami z całego świata – zarówno osobiście, jak i online – wspomina szef Egipskiej Organizacji Turystycznej.
To podczas jednej z takich rozmów powstał pomysł, jak przekonać świat, że Egipt jest bezpieczny.
– Rozmawiałem z szefem włoskiego biura podróży, który spytał, czy w Szarm el-Szejk jest bezpiecznie, bo leży blisko konfliktu. Zapytałem, czy ma klientów w tej okolicy. Gdy potwierdził, zaproponowałem, żeby zadzwonił do nich na wideorozmowie i poprosił o pokazanie okolicy. Tak narodził się pomysł na video testimoniale – poprosiliśmy turystów przebywających w Egipcie, by nagrali krótkie filmy telefonem z miejsc, w których byli, pokazując, że jest bezpiecznie. Nie sugerowaliśmy im, co mają mówić. Otrzymaliśmy setki nagrań, które rozpowszechniliśmy. Wszyscy dziennikarze pytają, czy jest bezpiecznie. Od 7 października 2023 r. przyjechało do Egiptu 16 mln turystów ze świata. Wszyscy wrócili bezpiecznie do domu – podkreśla Amr El Kady.
Milionowe inwestycje w turystykę
Pomysł z nagraniami wideo był błyskotliwy. Egipska Organizacja Turystyczna ma jednak także wielki budżet, dzięki któremu realizuje rządową strategię.
– Mamy programy zachęt dla linii lotniczych i touroperatorów. W ramach programu wsparcia lotniczego płacimy liniom zwiększającym liczbę lotów do określonych portów (z wyjątkiem Kairu) w wybranych porach roku. Na ten cel wydajemy rocznie 140 mln dolarów. Im więcej lotów, tym więcej turystów – 98 proc. naszych gości korzysta z transportu lotniczego – wyjaśnia Amr El Kady.
Inaczej wygląda współpraca z touroperatorami.
– Organizujemy wspólne kampanie marketingowe, pokrywając 50 proc. kosztów promocji Egiptu. Organizujemy także wycieczki i warsztaty dla pracowników biur podróży, a także programy e-learningowe z certyfikatem. Na ten program przeznaczamy rocznie do 40 mln dolarów – dodaje szef Egipskiej Organizacji Turystycznej.
Nowa wielka atrakcja w Egipcie czeka na głowy państw
Egipt zyskał w tym roku nową atrakcję turystyczną – Wielkie Muzeum Egipskie (Grand Egyptian Museum). Budowane od 2012 r., muzeum kosztowało 1 mld dolarów i otworzyło swoje podwoje 16 października br.
– Jest otwarte w 80 proc. Zbiory z grobowca Tutanchamona, obejmujące kompletne wyposażenie składające się z ponad 5 tys. elementów, wszystkich wykonanych ze złota, zostaną udostępnione zwiedzającym podczas ceremonii wielkiego otwarcia. Na tę okazję zamierzamy zaprosić głowy państw oraz rodziny królewskie. Wstępnie wyrazili oni zainteresowanie, jednak obecna sytuacja polityczna uniemożliwiła organizację uroczystości. Liczymy, że odbędzie się ona w maju lub czerwcu przyszłego roku, w zależności od dostępności zaproszonych osobistości – wyjaśnia Amr El Kady.
Budynek muzeum jest już gotowy, roboty budowlane na powierzchni są już prawie zakończone, ale trwa budowa metra, którym będzie tu można dotrzeć z oddalonego o niecałe 20 km Kairu.
W międzyczasie w całym kraju powstają nowe hotele, by sprostać celowi przyjęcia 30 mln turystów rocznie.
– W tym momencie baza hotelowa to 230 tys. pokoi, w przyszłym roku przybędzie 20 tys. Nasze ambicje sięgają znacznie dalej. W pięć lat chcemy zwiększyć bazę o 200 tys. pokoi – mówi Amr El Kady.
Główne wnioski
- W tym roku liczba polskich turystów, którzy wybrali Egipt, urosła o 45 proc. do 740 tys. Do końca roku będzie ich ok. 850 tys. W ubiegłym roku Polska była na piątym miejscu wśród krajów, z których przyjeżdża najwięcej turystów, po Niemczech z 1,6-1,7 mln osób, Rosji (1,5-1,6), Arabii Saudyjskiej (1,1 mln) i Wielkiej Brytanii (950 tys.).
- W ubiegłym roku do Egiptu przyjechało rekordowe 14,9 mln turystów. Krajowa strategia turystyczna rządu Egiptu przewiduje, że w 2028 r. będzie to już 30 mln osób. W tym roku liczba turystów miała urosnąć o 15-20 proc., ale jesienią ubiegłego roku wybuchła wojna między Izraelem a Hamas i rynek turystyczny zamarł, dlatego wzrost wyniesie ok. 4 proc. 15,4-15,5 mln.
- Egipska Organizacja Turystyczna wydaje rocznie 140 mln dolarów na subsydia dla linii lotniczych, które zwiększają liczbę rejsów do Egiptu. Budżet na współpracę z touroperatorami, która polega m.in. na współfinansowaniu ich kampanii marketingowych, wynosi 40 mln dolarów rocznie.