Kategorie artykułu: Polityka Świat

Kanadyjski budżet. Jak być zielonym bankiem w epoce Trumpa

Kanada nie zrezygnuje z ambicji klimatycznych tylko dlatego, że globalne porozumienie banków w sprawie zeroemisyjności się rozpadło. Nowy budżet – z 51 mld dolarów na inwestycje infrastrukturalne i jasnym podziałem na wydatki bieżące oraz kapitałowe – w praktyce i tak wciąga sektor bankowy w realizację celów klimatycznych. Tym bardziej, że same banki zaczynają postrzegać transformację energetyczną jako przestrzeń współpracy z rządem.

Choć globalne porozumienie banków w sprawie zeroemisyjności właśnie upadło, Kanada nie zamierza zwalniać tempa. Konstrukcja jej budżetu sprawia, że banki i tak zostaną wciągnięte w realizację celów klimatycznych.
Choć globalne porozumienie banków w sprawie zeroemisyjności właśnie upadło, Kanada nie zamierza zwalniać tempa. Konstrukcja jej budżetu sprawia, że banki i tak zostaną wciągnięte w realizację celów klimatycznych. Fot. Boonyachoat/ Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Czym było bankowe przedsięwzięcie Net-Zero Banking Alliance i dlaczego prawie 150 dużych banków zakończyło w nim udział.
  2. Dlaczego amerykańskie banki narzekają na Kanadę i skąd wynikają pretensje prezydenta USA do kanadyjskich instytucji finansowych.
  3. Czym będą „zielone” obligacje kanadyjskiego rządu w ramach Sustainable Bond Framework i w jaki sposób są związane z inwestycjami.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Jedną z pierwszych decyzji podjętych przez kanadyjskie banki po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu na początku 2025 r. było wycofanie się z międzynarodowego porozumienia banków w sprawie finansowania zazieleniania gospodarki. Wśród architektów wygaszonego obecnie porozumienia był obecny premier Kanady Mark Carney, który uczynił z konkurencyjności klimatycznej jeden z filarów budżetu.

Net-Zero Banking Alliance (NZBA), które zrzeszało prawie 150 dużych banków, w tym największe kanadyjskie instytucje, powstało cztery lata wcześniej. Jego celem było takie koordynowanie polityki kredytowania, by do 2050 r. portfel kredytowy był zeroemisyjny. A więc by finansowane przedsięwzięcia nie przyczyniały się do zwiększania emisji węglowych. NZBA było bankową częścią Glasgow Financial Alliance for Net Zero (GFANZ), powstałego w 2021 r., gdy Mark Carney był specjalnym wysłannikiem ONZ ds. działań na rzecz klimatu i finansowania.

I tak zagrają w zielone

We wrześniu 2025 r. członkowie NZBA zakończyli funkcjonowanie grupy. Stwierdzili, że sojusz bankowy nie jest już potrzebny i że banki same wiedzą, jak dokonywać zielonych inwestycji. Oficjalnie nie padło stwierdzenie, że epoka Donalda Trumpa nie jest korzystna dla walki ze zmianami klimatu. Czy dla obecnego premiera Kanady to porażka? Od września br., gdy Mark Carney przedstawiał strategiczne programy rządu i powiedział, że „walka ze zmianami klimatu to obowiązek moralny i imperatyw handlowy”, do 4 listopada, gdy minister finansów François-Philippe Champagne użył tego samego sformułowania, przedstawiając pierwszy budżet rządu Marka Carneya – czyli budżet na rok fiskalny 2025-2026 – połączenie walki ze zmianami klimatu z rozwojem gospodarczym stale powraca w wypowiedziach członków rządu. W ten sposób kanadyjskie banki i tak włączono w finansowanie zazieleniania gospodarki. Rządowe plany mogą być atrakcyjne także dla nich i mówią wprost o pozyskiwaniu pozabudżetowego finansowania.

Warto wiedzieć

Dlaczego Donald Trump nie lubi kanadyjskich banków?

Na przełomie 2024-2025 r. Donald Trump co chwilę opowiadał o aneksji Kanady jako „51. stanie”, rozpoczynał wojnę celną, a także atakował kanadyjskie banki. Utrzymywał na konferencjach prasowych, że amerykańskie banki rzekomo nie mogą działać w Kanadzie.

W Kanadzie działa 79 banków o aktywach wartości 9,35 bln dolarów kanadyjskich. Większość z nich – 5,8 bln CAD – to aktywa ulokowane w Kanadzie, jak podsumowywało Canadian Bankers Association (Stowarzyszenie Bankowców Kanadyjskich). Wlicza się w to 32 banki kanadyjskie i trzy duże federalne kasy oszczędnościowo-kredytowe, 15 banków zagranicznych, w tym trzy z USA, oraz obsługujące klientów biznesowych 29 oddziałów banków zagranicznych, w tym 13 amerykańskich.

Sześć największych banków wchodzących w skład tzw. Schedule 1 – grupy banków o szczególnych wymaganiach – to dominujące i konkurujące ze sobą banki kanadyjskie. Muszą przyjmować depozyty i pozostawać pod pełną kanadyjską jurysdykcją. Mniejsze banki w ramach Schedule 1 muszą mieć co najmniej 35 proc. kapitału w obrocie giełdowym.

Taki nadzór i wymogi nie podobają się USA, choć właśnie ścisłe regulacje i nadzór Bank of Canada, którego gubernatorem był Mark Carney, uchroniły kanadyjskie banki przed zapaścią, jakiej doświadczył amerykański sektor bankowy po kryzysie 2009 r.

XYZ

Zapytałam więc kilka kanadyjskich banków, czy walka ze zmianami klimatu jest łatwiejsza bez globalnego sojuszu banków – bo może nie było ono aż tak ważne – oraz czy rządowa strategia konkurencyjności klimatycznej jest postrzegana jako dobra okazja biznesowa. Najpierw zapadła cisza. Potem zareagowało Canadian Bankers Association.

– Sektor bankowy w Kanadzie rozumie istotną rolę, jaką może odgrywać we wspieraniu strategicznych celów klientów: od zatrudniania pracowników i powiększania biznesu po dokonywanie inwestycji w przejście do gospodarki niskoemisyjnej – odpowiada Ethan Teclu, menedżer ds. relacji z mediami Canadian Bankers Association.

W jego opinii, podejście o charakterze współpracy między sektorami publicznym i prywatnym będzie kluczowe dla ścieżki transformacji energetycznej. Może też przybierać różne formy.

Forma, treść i obligacje

O formach, jakie współpraca przybierze, bankowcy nie mówią. Znacznie więcej można wyczytać w treści budżetu. Jest tam wiele o rządowym wsparciu dla finansowania „zielonych” inwestycji, a transformacja energetyczna to nie opowieści o zielonych łąkach. Chodzi o uznane za część konkurencyjności klimatycznej m.in. projekty wydobycia minerałów krytycznych. To konkurencja dla Chin. Równolegle będą wdrażane innowacje w rolnictwie. Kanada będzie budować nowe kopalnie minerałów krytycznych, by nie trzeba było kopać np. węgla i paliw kopalnych. Będzie też budować elektrownie nuklearne. Najnowszym przykładem jest decyzja o czterech małych reaktorach modułowych elektrowni w Darlington w Ontario. Zainwestował tam zarówno rząd federalny, jak i rząd Ontario. Jest to inwestycja kapitałowa budżetu, która oznacza udziały – odpowiednio 15 proc. i 7,5 proc.

Budżet 2025-2026 wymienia różne formy finansowania, w tym z rządowych funduszy celowych i agencji inwestycyjnych. Zapowiada także nowe kanadyjskie „zasady zrównoważonych inwestycji”, które mają zostać przedstawione do końca br.

„Te zasady inwestycji staną się ważnym i dobrowolnym narzędziem dla inwestorów, kredytodawców i innych interesariuszy, uczestniczących w globalnym wyścigu do zeroemisyjności, wiarygodnie identyfikując ‘zielone’ i ‘przejściowe’ inwestycje” – napisano w budżecie.

Do tego czasu zostanie wskazana zewnętrzna organizacja, która je zredaguje. Pojawi się też kolejne narzędzie potencjalnie atrakcyjne dla banków: tzw. Sustainable Bond Framework, czyli emisja obligacji o „zielonym” i „przejściowym” charakterze. Pieniądze mają krążyć szybciej, a rząd wesprze system rozliczeń międzybankowych w czasie rzeczywistym, który przechodzi testy i ma ruszyć w 2026 r.

Finansowanie i rdzenne tradycje

Wygląda na to, że Mark Carney przejął to, co zaczął z bankami, i teraz to przekształca. Przedsięwzięcia, których celem jest przeciwdziałanie zmianom klimatu, uznaje za inwestycje kapitałowe, a nie wydatki. Tak bowiem w niedawno przedstawionej nowej klasyfikacji wydatków budżetowych potraktowano duże projekty – jako inwestycje, a nie jako bieżące koszty.

4 listopada minister finansów przedstawił parlamentowi projekt budżetu, w którym przewidziano m.in. 51 mld dolarów kanadyjskich na inwestycje infrastrukturalne, 81 mld dolarów na obronność oraz mld dolarów na AI. Wśród wielkich inwestycji jest mieszkalnictwo, ale także infrastruktura – w tym parki oraz „strategia konkurencyjności klimatycznej”.

Minister Champagne mówił tak: „często przypomina się mi Zasadę Siódmego Pokolenia, wywodzącą się z nauczania rdzennych mieszkańców – to przypomnienie, że każda decyzja podejmowana dziś musi uwzględniać wpływ na przyszłe pokolenia (…) Silny kraj inwestuje nie tylko w swoją gospodarkę, lecz także w swoją tożsamość”.

François-Philippe Champagne podkreślał podczas prezentacji budżetu, że „kluczem do konkurencyjności i wzrostu jest także bycie liderem w gospodarce o niskim śladzie węglowym. Nasza strategia konkurencyjności klimatycznej obraca naturalne bogactwa Kanady – minerały krytyczne i czystą energię – w trwały dobrobyt. Redukcja emisji jest kluczowa dla ochrony konkurencyjności sektorów energetycznych Kanady”.

W piątek, 6 listopada, minister Champagne spotkał się z liderami kanadyjskiego sektora finansowego i rozmawiał o konkurencyjności, przewidzianym w budżecie kanadyjskim stablecoinie oraz otwartej bankowości. To jest kij. A marchewka, której kanadyjskie banki raczej nie zignorują? W ciągu pięciu lat rząd chce zmobilizować 500 mld dolarów prywatnych inwestycji i obiecuje instytucjom finansowym złagodzenie limitów na kredyty inwestycyjne.

Główne wnioski

  1. Globalne porozumienie banków o osiągnięciu zeroemisyjności zostało rozwiązane, jednak konstrukcja kanadyjskiego budżetu sprawia, że banki i tak będą włączane w realizację tego celu przez Kanadę.
  2. Kanadyjski rząd przeznaczył w budżecie 51 mld dolarów na inwestycje infrastrukturalne, do których zalicza także „zielone” inwestycje. Oddzielił przy tym bieżące wydatki rządu od inwestycyjnych, traktując te drugie jako inwestycje kapitałowe, których zadaniem jest również przyciągnięcie prywatnego kapitału.
  3. Kanadyjscy bankowcy wskazują, że transformacja energetyczna jest dla nich jednym z obszarów potencjalnej współpracy z rządem.