Kategorie artykułu: Analizy Lifestyle Społeczeństwo

Spożycie alkoholu w Polsce. Jak błędne założenia zawyżają statystyki?

Spożycie alkoholu w Polsce od kilku lat spada. W zeszłym roku wypiliśmy średnio 8,77 l czystego alkoholu na osobę – to najniższy wynik od 2005 r. Prawdopodobnie rzeczywisty spadek jest jeszcze większy, ponieważ stosowana metodologia nie uwzględnia szeregu zmian zachodzących na rynku alkoholi.

kufle piwa
Źródło: PAP/DPA

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego metodologia obliczania rejestrowanego spożycia alkoholu w Polsce wydaje się błędna.
  2. Jak zmieniała się zawartość alkoholu w piwie na przestrzeni lat i jaką rolę odgrywało piwo mocne.
  3. Jak wyglądałby wykres spożycia alkoholu po korekcie dotyczącej faktycznego woltażu piwa.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Spożycie alkoholu w Polsce w ostatnich latach spada wyraźniej, niż wynika to z oficjalnych statystyk. Najpierw Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), a później Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), obliczają rejestrowane spożycie czystego alkoholu na podstawie danych GUS, przyjmując określone założenia. O ile dane dotyczące mocnych alkoholi są podawane bezpośrednio w przeliczeniu na 100 proc. alkohol, o tyle dane o piwie i winie mówią wyłącznie o objętości wypitych napojów, bez uwzględnienia faktycznej zawartości alkoholu.

KCPU przyjmuje więc od lat stałe założenie: 5,5 proc. alkoholu dla piwa oraz 12 proc. dla wina. Tymczasem średni woltaż tych napojów zmienia się w czasie, co oznacza, że dla zachowania dokładności należałoby korygować te współczynniki.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Wpływy z akcyzy rosną znacznie wolniej niż stawka

W analizie zawartości alkoholu w piwie pomocne mogą być dane dotyczące wpływów z akcyzy. O ile w przypadku mocnych alkoholi wysokość akcyzy zależy bezpośrednio od zawartości alkoholu, o tyle w przypadku wina stawka jest stała (płacona za hektolitr gotowego wyrobu). W przypadku piwa akcyza zależy od ekstraktu, a nie od woltażu.

Skupmy się więc na piwie, które ma największy udział w strukturze spożywanego przez Polaków alkoholu. W 2025 r. stawka akcyzy na piwo wynosi 10,92 zł za każdy hektolitr i jeden stopień Plato. Oznacza to, że przy produkcji piwa o ekstrakcie 12 stopni Plato (co odpowiadałoby np. 5 proc. alkoholu) zapłaci się ponad 130 zł akcyzy na każdy hektolitr.

Warto wiedzieć

Czym są stopnie Plato?

Stopnie Plato to jednostka używana w browarnictwie do określania zawartości ekstraktu w brzeczce piwnej, czyli stężenia rozpuszczonych w niej cukrów i innych substancji przed fermentacją.

Zawartość ekstraktu mówi, ile cukrów może zostać przerobionych na alkohol i CO₂ w trakcie fermentacji. Im wyższe stopnie Plato, tym piwo:

  • może mieć wyższą zawartość alkoholu,
  • jest pełniejsze w smaku,
  • ma wyższy ekstrakt końcowy.

Stopnie Plato to zawartość cukrów, a nie zawartość alkoholu. Ale istnieje między nimi korelacja.

Dlaczego akcyza na piwo liczy się od Plato?

Bo przez stopnie Plato państwo może opodatkować:

  • ilość surowców,
  • potencjalną moc piwa,
  • jakość ekstraktu,

zamiast samego procentu alkoholu (który zależy od procesu fermentacji).

W 2024 r. produkcja piwa była niższa o 4 proc. niż w 2010 r., a dostawy na rynek krajowy – mniejsze o 8 proc. Stawka akcyzy w zeszłym roku była natomiast wyższa o prawie 34 proc. niż w 2010 r. Gdyby wpływy z akcyzy rosły zgodnie ze stawką i wolumenem dostaw, powinny być wyższe o ponad 22 proc. Tymczasem wzrosły jedynie o 11 proc.

Na tej podstawie – łącząc dane o dostawach piwa, stawkach i wpływach z akcyzy – można szacować, że w 2010 r. przeciętne piwo miało ponad 12 stopni Plato, a w 2024 r. niecałe 11.

Pojawia się jednak problem metodologiczny. W teorii można byłoby w ten sposób oszacować średni ekstrakt rynkowy. Jednak małe browary (do 200 tys. hl rocznie) korzystają z 50-proc. zniżki akcyzowej, a ich udział w rynku rośnie. W praktyce jednak ich wpływ pozostaje niewielki – w 2023 r. pięciu największych producentów mogło odpowiadać za nawet 97 proc. sprzedaży. Oznacza to, że wzrost roli najmniejszych browarów nie tłumaczy obserwowanej różnicy między stawką a realnymi wpływami.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Ekstrakt piwa jest silnie skorelowany z późniejszą zawartością alkoholu. Dlatego spadek o 1,3 stopnia Plato mógł przełożyć się na średnią zawartość alkoholu niższą o 0,4–0,6 pkt proc.

Kurczy się rynek piw mocnych

W 2024 r. sprzedaż piwa spadła, a Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego podaje, że największy zjazd nastąpił w kategorii piw mocnych – o prawie 4 proc. w skali roku. W 2023 r. wolumen sprzedaży w tej kategorii zmniejszył się o niemal 10 proc., a rok wcześniej o blisko 13 proc. To oznacza, że jest to segment wyjątkowo szybko kurczący się.

W tej sytuacji trudno zakładać, że średnie piwo w Polsce miało 5,5 proc. alkoholu dwie dekady temu i utrzymuje tę samą wartość dziś. Skład piw zmieniał się systematycznie, a dane sprzedażowe tylko to potwierdzają.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Szacując na podstawie dostępnych danych z raportów rynkowych, segment piw mocnych stanowi obecnie ok. 6 proc. sprzedawanych w Polsce piw. Jeszcze w 2019 r. było to niecałe 8 proc., a dwa lata wcześniej – 10 proc. Wiadomo również, że w 2004 r. udział ten wynosił 22 proc., a cztery lata później – 21 proc. Spadek znaczenia tej kategorii jest więc bardzo wyraźny.

Najpopularniejsze piwa też są obecnie słabsze

Również porównanie najpopularniejszych marek piwa sprzed dziesięciu czy kilkunastu lat z obecnym rynkiem prowadzi do podobnych wniosków. Kiedyś wśród bestsellerów znajdowały się Żubr, Tatra, Harnaś czy Dębowe Mocne – piwa mające 6–7 proc. alkoholu. Artykuły i dane rynkowe z ostatnich lat wskazują jednak, że dziś piwa te są znacznie mniej popularne. Wśród dziesięciu najchętniej wybieranych marek najwyższy woltaż ma Łomża (5,7 proc.).

W międzyczasie większość najpopularniejszych piw kilkukrotnie obniżała zawartość alkoholu, co dodatkowo potwierdza, że realna moc rynkowa piwa w Polsce systematycznie spada.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Jak widać, większość znanych marek piwa w Polsce znacząco obniżyła zawartość alkoholu względem lat 2010 czy 2002. W przypadku niektórych marek spadek był szczególnie wyraźny. Dotyczy to także segmentu piw mocnych. Warka Strong, mająca na początku XXI wieku 7,8 proc. alkoholu, dziś ma jedynie 6,3 proc.

Średnia zawartość alkoholu w przedstawionych wyżej piwach wynosi obecnie 5,4 proc. W 2010 r. te same piwa miały średnio 5,8 proc., a w 2002 r. – 6,2 proc. alkoholu. Łączny spadek w tym okresie to 0,8 pkt proc.

Polacy wybierają więc dziś marki oferujące mniej alkoholu i piją coraz mniej piw mocnych. Same piwa – również te z segmentu „mocnych” – systematycznie tracą na woltażu. Obecnie za piwa mocne uznaje się trunki od 6,1 proc. alkoholu wzwyż. Dwie dekady temu mówiono tak o piwach powyżej 7 proc.

Jaki jest więc realny woltaż piwa w Polsce?

Analizując dziesięć najpopularniejszych marek piwa w Polsce – z uwzględnieniem ich udziałów w rynku – można oszacować, że średnia zawartość alkoholu wynosi tam niecałe 5,2 proc. Wiele z tych marek ma warianty mocniejsze lub lżejsze, jednak w obliczeniach przyjęto woltaż wariantów podstawowych. Łącznie marki te mają ponad 70 proc. udziału w rynku.

Trudno więc dokładnie wskazać, jaki woltaż powinien być formalnie przyjmowany w statystykach. Jedno jest pewne: w ostatnich dwóch dekadach zawartość alkoholu w piwie wyraźnie spadła. Jeśli oprzeć się na danych akcyzowych i przyjąć, że dzisiejsza średnia to ok. 5,2 proc., to jeszcze kilkanaście lat temu przeciętne piwo przekraczało 5,5 proc. alkoholu. Oznacza to, że wcześniejsze poziomy konsumpcji czystego alkoholu były w rzeczywistości wyższe, a obecne – niższe niż podaje KCPU.

Według branży piwowarskiej i danych Nielsena średnia zawartość alkoholu w piwie spadała systematycznie. W 2018 r. wynosiła 5,6 proc., w 2021 r. już 5,3 proc. Biorąc pod uwagę dalszy spadek sprzedaży piw mocnych, obecny poziom może być jeszcze niższy.

W 2024 r. rzeczywista konsumpcja czystego alkoholu w piwie wyniosła więc prawdopodobnie ok. 4,45 litra na osobę – co oznacza, że całkowite spożycie to raczej ok. 8,5 litra, a nie 8,8 litra. Są to jednak szacunki względnie ostrożne. Kluczowe jest to, że tempo spadku konsumpcji było większe, niż sugerują oficjalne dane.

Po uwzględnieniu szacunkowej zawartości alkoholu w piwie dla każdego roku, wykres konsumpcji czystego alkoholu mógłby wyglądać następująco:

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Zmieniono tu jedynie ilość alkoholu pochodzącą z piwa. W przypadku wina pozostawiono oficjalne wartości, choć zawartość alkoholu w winach również mogła zmieniać się w czasie. Udział wina w strukturze spożycia alkoholu w Polsce jest jednak na tyle niewielki, że potencjalne zmiany miałyby jedynie kosmetyczny wpływ na wynik całościowy.

Oczywiście szacunki średniej zawartości alkoholu w piwie mogą być obarczone pewnym błędem. Znacznie większym błędem jest jednak założenie, że przez dekady przeciętny woltaż piwa pozostaje stały na poziomie 5,5 proc. Jeżeli chcemy wiedzieć, ile alkoholu faktycznie piją Polacy, należy na bieżąco pozyskiwać dane o przeciętnej zawartości alkoholu w piwach i winach.

Pomijając kwestie dokładności oficjalnych danych o spożyciu oraz fakt, że nierejestrowana konsumpcja w Polsce jest dziś prawdopodobnie niższa niż w czasach PRL czy na początku III RP, nawet bazując wyłącznie na danych GUS można dojść do innych wniosków, jeśli uwzględni się zmiany przeciętnej zawartości alkoholu w piwach i winach. Stałe nieuwzględnianie realnej zawartości alkoholu w tych napojach jest poważnym błędem metodologicznym, prowadzącym do zniekształconych ocen konsumpcji.

Nawet niedokładne szacunki – choćby oparte na średnim woltażu dziesięciu największych marek – są lepsze niż założenie niezmieniane od dekad. Rynek piwny zmienił się wyraźnie. Polacy nie sięgają już po piwa mające 7–8 proc. alkoholu, jeśli nie idzie za tym odpowiednia jakość. Skoro dziś dominują piwa o woltażu bliżej 5 proc., a nie 6–7 proc., to realna konsumpcja alkoholu musi być niższa.

Główne wnioski

  1. W pomiarach rejestrowanego spożycia alkoholu na mieszkańca nie uwzględnia się zmian w zawartości alkoholu w piwach i winach, przyjmując niezmienne współczynniki.
  2. Zawartość alkoholu w piwie od dwóch dekad spada – najpopularniejsze marki kilkukrotnie obniżały woltaż, a rynek piw mocnych wyraźnie się kurczy.
  3. Po korekcie spożycie czystego alkoholu per capita wynosiło w zeszłym roku mniej niż 8,5 l, a w 2008 r. – ok. 10,1 l czystego alkoholu.