Polska piątym rynkiem kosmetyków w UE. Wyzwaniem regulacje, przewagą jakość
Wartość segmentu beauty w naszym kraju do 2028 r. ma sięgnąć 6,4 mld euro. Przewagą sektora jest wysoka jakość produktów i ich konkurencyjna cena, największym wyzwaniem – nadmierne regulacje.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaka jest wartość polskiego sektora kosmetycznego.
- Ile kosmetyków produkowanych w Polsce trafia na rynki eksportowe.
- Jakie są wyzwania, szanse i trendy na polskim rynku kosmetycznym w 2025 r.
Produkcja kosmetyków i wyrobów toaletowych jest drugą co do wielkości gałęzią polskiego przemysłu chemicznego. Zdaniem ekspertów polski sektor kosmetyczny wykazuje solidny wzrost i stanowi jedną z bardziej dynamicznych gałęzi przemysłu lekkiego w kraju. Według danych Cosmetics Europe wartość polskiego rynku kosmetyków, wyrażona w cenach detalicznych, w 2023 r. wyniosła 5,2 mld euro. Na koniec 2024 r., wg szacunków, 5,3 mld euro – informują eksperci Banku Pekao w raporcie Odporni na spowolnienie? Sytuacja polskiej branży kosmetycznej.
Zdaniem eksperta
Szereg różnych inicjatyw ustawodawczych może zagrozić konkurencyjności branży kosmetycznej
Jesteśmy rynkiem bardzo wyjątkowym, zróżnicowanym. Blisko 75 proc. graczy w Polsce to firmy z kapitałem polskim lub częściowo polskim (dla przedsiębiorstw zatrudniających powyżej dziewięciu osób), co nas mocno wyróżnia na tle europejskich rynków, gdzie dominują marki globalne. Półki w polskich sklepach różnych sieci drogeryjnych są zdominowane przez polskie produkty, jest tam sporo miejsca zarówno dla dużych, znanych, graczy, jak i dla dopiero zaczynających swoją przygodę startupów.
Dzisiaj w Polsce działa bardzo dużo startupowych firm kosmetycznych, które mają duży potencjał rozwoju. Próg wejścia jest jednak coraz wyższy, jeszcze 10 lat temu wystarczyło mieć około 50 tys. zł na start, żeby zacząć produkcję kosmetyków na małą skalę, dzisiaj trzeba mieć pół miliona i więcej. Duża konkurencyjność sprawia, że nie jest łatwo wywalczyć miejsce dla nowej marki, jednak przedsiębiorstwom się to udaje.
Oczywiście nie jest obojętne dla sektora kosmetycznego to, co dzieje się w przestrzeni gospodarczej. Zatem wzrost cen prądu, zaburzone łańcuchy dostaw związanych z surowcami i z opakowaniami, skomplikowana sytuacja geopolityczna, to wszystko wpływa również na branżę kosmetyczną.
Do tego Unia Europejska od jakiegoś czasu wdraża postanowienia Zielonego Ładu, w związku z czym powstaje szereg różnych inicjatyw ustawodawczych, które bardziej lub mniej oddziałują na sektor kosmetyczny. Kłopotem jest to, że one powstają właściwie na każdym etapie tworzenia produktów, co oznacza, że mamy do czynienia ze zmianą zarówno w projektowaniu opakowań, wykorzystaniu surowców, w samym procesie produkcji i na etapie odpadów, a także produktu gotowego. Ciężar leży w tej kompleksowości systemu regulacyjnego, a to może zagrozić naszej konkurencyjności w przyszłości. Dlatego apelujemy, by nie zabierać sektorowi kosmetycznemu w Europie konkurencyjności, by zwolnić zasoby, które są wykorzystywane na dostosowywanie do nowych zmian regulacyjnych i przekierować je w stronę innowacyjności.
Dzisiaj kosmetyki made in Poland to synonim jakości i coraz mocniejsza marka. Odrobiliśmy lekcję, żeby zbudować ten polski brand. Oczywiście wciąż daleko nam do made in France, Italy czy Spain, które dominują, jeżeli chodzi o synonim luksusu i jakości w sektorze kosmetycznym. Jednak już np. w krajach bliskiego wschodu, nasze made in Poland znaczy coraz więcej i polskie produkty kosmetyczne są postrzegane jako bardzo wysokiej jakości, rzetelne i na pewno pożądane.
Jako sektor kosmetyczny mamy nadwyżkę eksportu nad importem, czyli zdecydowanie więcej kosmetyków eksportujemy, niż importujemy. Oczywiście jest to m.in. związane z tym, że w Polsce są zlokalizowane zakłady największych koncernów globalnych i to są zwykle największe lub jedne z największych fabryk, jak w przypadku L’Oréal, Beiersdorf, Avon, czy Oriflame, więc na ten wynik składają się zarówno wysiłki firm globalnych, jak i też polskich, których produkty cieszą się już dużą popularnością w eksporcie i można śmiało powiedzieć, że polskie marki kosmetyczne eksportują globalnie.
Polska – silna pozycja w branży
„Przemysł kosmetyczny to mocno innowacyjny sektor i jedna z flagowych branż, która zatrudnia w Europie ok. 3 mln pracowników (w tym ponad 27,5 tys. naukowców) w całym łańcuchu wartości” – czytamy w raporcie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
Mimo wyzwań sektor kosmetyczny w Polsce rośnie i jest na dobrej drodze do dalszego rozwoju.
– Prognozy mówią, że do 2028 r. wartość sprzedaży na polskim rynku kosmetycznym osiągnie poziom 6,4 mld euro, co implikuje średnioroczny wzrost segmentu na poziomie 5,5 proc. Polska, zajmując obecnie piątą pozycję w Europie pod kątem wielkości rynku kosmetycznego, potwierdza swoją silną pozycję w branży. Przewagą sektora jest wysoka jakość oferowanych produktów i ich konkurencyjna cena. Stabilna sytuacja finansowa branży sprzyja ekspansji i dywersyfikacji asortymentu, co jest odpowiedzią na rosnące oczekiwania konsumentów – czytamy w raporcie EY Rynek kosmetyczny w Polsce Trendy i Innowacje okiem ekspertów.
Polski rynek kosmetyczny piąty w UE
Największymi graczami na rynku kosmetycznym Unii Europejskiej są Niemcy, utrzymujące pozycję lidera rynku kosmetycznego pod względem jego wartości (15,9 mld euro), Francja (13,7 mld euro), Włochy (12,5 mld euro), Hiszpania (10,4 mld euro). Polska jest piątym co do wielkości rynkiem kosmetyków w Unii Europejskiej.
„W latach 2014-2023 polski rynek kosmetyków wzrósł o 75,3 proc., zdecydowanie więcej niż cały rynek UE27 (34 proc.). Był to drugi co do wielkości wzrost w Unii Europejskiej. W ciągu dziesięciu lat Polska zwiększyła swój udział w unijnym rynku kosmetyków z 4,9 do 6,4 proc. Tak wysoka dynamika wzrostu w połączeniu ze zdolnością branży do generowania wysokich stóp rentowności, coraz większej sprzedaży na rynku wewnętrznym oraz bezprecedensową ekspansją zagraniczną (Polska jest 5. eksporterem kosmetyków w UE oraz 9. na świecie) dają dobre warunki do dalszego umacniania swojej pozycji na arenie międzynarodowej. Jak wynika z raportu Cosmetics Europe, także europejski przemysł kosmetyczny pozostał odporny na wyzwania związane m.in. z presją regulacyjną i w latach 2022–2023 rozwinął się o 9,1 proc. Na koniec 2023 r. był wyceniany na 96 mld euro – informują w raporcie Kosmetyczna Polska. Raport o stanie branży kosmetycznej – eksperci Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i WiseEuropa.
Ciekawe dane
Wysoka rentowność branży beauty
Produkcja kosmetyków charakteryzuje się bardzo wysoką rentownością na tle pozostałych branż w gospodarce. W latach 2013–2023 wyniosła ona średnio 8,3 proc., prawie 2-krotnie więcej niż w przetwórstwie przemysłowym oraz średnio w gospodarce. Takie wyniki były skutkiem dużej ekspozycji na eksport przy korzystnych kursach wymiany euro na zł oraz niskich kosztach pracy w porównaniu z innymi krajami UE.
Dodatkowo posiadanie własnych marek pozwala producentom na narzucanie marż i kontrolę cen na ostatnim etapie łańcucha wartości – w konsekwencji maksymalizację zysków. Wiele branż w polskim przemyśle przetwórczym działa jako poddostawcy i ma ograniczone zdolności do generowania wysokich stóp zwrotu – branża kosmetyczna dzięki własnym markom korzysta z tego przywileju.
Wartość światowego rynku kosmetyków w latach 2023-2028 wzrośnie o 29 proc., do poziomu niemal 714 mld euro – wynika z raportu PKO BP Branża kosmetyczna: Sytuacja bieżąca i prognozy rozwoju rynku do 2028.
Branża kosmetyczna w Polsce dogania liderów Europy. Produkty kosmetyczne z Polski i Europy są kojarzone na całym świecie i mamy znaczącą nadwyżkę eksportową w tej kategorii.
– Jednak ostatnio obserwujemy, że inne rynki rozwijają się szybciej niż rynek europejski. Jeszcze do niedawna był on większy od amerykańskiego, a w tej chwili USA przeganiają Europę. To odzwierciedla istotne wyzwania dla naszej branży na poziomie międzynarodowym. Wiele firm kosmetycznych, szczególnie w Polsce, odnosi sukcesy w eksporcie, co ma też duże znaczenie dla polskiej i europejskiej gospodarki. Jeśli jednak regulacje są nadmierne i zbyt obciążające, to przedsiębiorstwa muszą się mierzyć z trudnościami w konkurowaniu z firmami z innych jurysdykcji – czytamy w raporcie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
Ciekawe dane
Polskie kosmetyki eksportowane na rynki całego świata
Branża kosmetyczna jest silnie nastawiona na eksport, na który przypada nieco ponad 50 proc. jej przychodów (wyraźnie powyżej średniej dla przetwórstwa). Polska należy przy tym do piątki największych unijnych producentów i eksporterów kosmetyków i może pochwalić się 8-procentowym udziałem w łącznym eksporcie wszystkich państw unijnych.
Największym odbiorcą polskiego eksportu kosmetyków są Niemcy. Drugim co do wielkości rynkiem eksportowym jest Wielka Brytania, a trzecim – Rosja. W ciągu ostatnich 10 lat Polska bardzo dynamicznie (dwucyfrowe średnioroczne tempo wzrostu) rozwijała sprzedaż również do Czech, Francji, Belgii i Holandii.
Silny wzrost odnotowano również w przypadku Ukrainy, która w coraz większym stopniu przejmowała w naszym eksporcie wcześniejszą rolę Rosji. Spośród rynków pozaunijnych, mocny wzrost eksportu Polska odnotowała także do USA i Szwajcarii, choć trzeba zaznaczyć, że oba te kraje cały czas odgrywają niewielką rolę w łącznej sprzedaży zagranicznej naszego kraju.
Trendy 2025 na rynku beauty
Popyt na produkty kosmetyczne jest napędzany przez wzmacniający się trend dbałości o zdrowy styl życia, kondycję fizyczną oraz estetykę wyglądu, co znajduje odzwierciedlenie w rosnącym zainteresowaniu pielęgnacją, także wśród młodszych generacji.
Jednym z widocznych trendów w branży kosmetycznej jest stosowanie produktów pochodzenia naturalnego do produkcji kosmetyków.
– Są one bardziej przyjazne dla środowiska, jak również w mniejszym stopniu mogą przyczyniać się do wywołania reakcji alergicznych, podrażnienia skóry czy innych problemów skórnych. Surowce naturalne stosowane do produkcji kosmetyków muszą stanowić w co najmniej 95 proc. składu danego produktu. Mogą to być produkty pochodzenia mineralnego, roślinnego lub zwierzęcego pod warunkiem pozyskania ich bez wyrządzania zwierzętom krzywdy. Dopuszcza się wykorzystanie surowców otrzymanych w wyniku zachodzących procesów biotechnologicznych. Pozostałe 5 proc. to zazwyczaj bezpieczne do stosowania składniki syntetyczne, w tym konserwanty – komentuje dr inż. Anna Sobiepanek z Katedry Biotechnologii Środków Leczniczych i Kosmetyków Politechniki Warszawskiej w raporcie EY Rynek kosmetyczny w Polsce Trendy i Innowacje okiem Ekspertów .
Dzisiaj duży nacisk kładziony jest na pozyskiwanie surowców naturalnych w sposób zgodny z ideami zrównoważonego rozwoju i gospodarki w obiegu zamkniętym.
– Konsumenci zwracają coraz większą uwagę na wykorzystywane surowce kosmetyczne, rezygnują z produktów pochodzenia zwierzęcego i domagają się używania przyjaznych dla środowiska składników. Dodatkowo nowe rozporządzenie Unii Europejskiej dotyczące ekoprojektowania zwraca uwagę na ślad węglowy produktu, możliwość ponownego użycia lub recyklingu opakowania, zawartość materiału z recyklingu oraz emisje mikroplastików. To zmusza firmy kosmetyczne do poszukiwania alternatywnych źródeł surowców – komentuje w raporcie EY dr hab. inż. Tomasz Kobiela, profesor Katedry Biotechnologii Środków Leczniczych i Kosmetyków, Politechniki Warszawskiej.
Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego (PZPK) jest przekonana, że będziemy dążyć w kierunku wykorzystywania AI w sektorze kosmetycznym, ale, że to będzie trend spójny dla wszystkich branż.
Główne wnioski
- Polski sektor kosmetyczny wykazuje solidny wzrost i stanowi jedną z bardziej dynamicznych gałęzi przemysłu lekkiego w kraju. Wartość polskiego rynku kosmetyków, wyrażona w cenach detalicznych, w 2024 r. wyniosła 5,3 mld euro. Na koniec 2028 r. ma sięgnąć 6,4 mld euro.
- Produkcja kosmetyków charakteryzuje się bardzo wysoką rentownością na tle pozostałych branż w gospodarce. W latach 2013-2023 wyniosła średnio 8,3 proc., prawie 2-krotnie więcej niż w przetwórstwie przemysłowym oraz średnio w gospodarce.
- Polska branża kosmetyczna jest nastawiona na eksport, na który przypada nieco ponad 50 proc. jej przychodów. Polska należy przy tym do piątki największych unijnych producentów i eksporterów kosmetyków i może pochwalić się 8-proc. udziałem w łącznym eksporcie wszystkich państw unijnych.