ARP zainwestuje w zieloną transformację. Specjalny fundusz właśnie ruszył
Agencja Rozwoju Przemysłu utworzyła Polski Zielony Fundusz, który zainwestuje w transformację polskiej energetyki i przemysłu. Na start ARP wyłożyła 300 mln zł, a pierwsze projekty ogłosi jeszcze w tym kwartale.
Z tego artykułu dowiesz się…
- W jakie projekty inwestować chce Polski Zielony Fundusz.
- Ile kosztować będzie transformacja polskiej energetyki i przemysłu.
- Jakie możliwości mają firmy na pozyskanie wsparcia na zielone inwestycje.
Prace nad utworzeniem Polskiego Zielonego Funduszu (PZF) trwały kilka lat. Ostatecznie fundusz inwestycyjny wystartował 13 stycznia 2025 r. z kapitałem 300 mln zł pozyskanym od Agencji Rozwoju Przemysłu. Pieniądze zostaną zainwestowane w projekty związane z zieloną transformacją.
– Polityka funduszu skupi się na trzech podstawowych obszarach: odnawialnych źródłach energii, w tym łańcuchu dostaw dla energetyki odnawialnej, zielonym przemyśle i zielonej chemii. Pierwszym inwestorem funduszu jest ARP, ale liczymy na to, że przystąpią do niego kolejni inwestorzy krajowi i zagraniczni. Na początek mamy 300 mln zł, natomiast docelowe zaangażowanie szacujemy na 900 mln zł z możliwością dojścia do 1,5 mld zł – zapowiada Radosław Niedzielski, wiceprezes ARP.
PZF już przygląda się kilku projektom, a pierwsze inwestycje chce ogłosić do końca pierwszego kwartału tego roku.
– To mogą być farmy wiatrowe, farmy słoneczne, biogazownie, ale też produkcja biometanu czy zielonego dwutlenku węgla. Sami szukamy projektów i wybierzemy te, które mają największe szanse na realizację i przyniosą nam odpowiedni zwrot z inwestycji. Szacujemy, że na jeden projekt jesteśmy w stanie przeznaczyć około 40-50 mln zł – wyjaśnia Michał Gładyś, prezes ARP TFI.
Szczególnie interesujące dla funduszu są mniejsze projekty, mające znaczenie dla lokalnych społeczności.
– Chcemy być obecni tam, gdzie transformacja energetyczna ma bezpośredni wpływ na mieszkańców miast, gmin i powiatów i zapewni im bezpieczeństwo energetyczne na długie lata. Naszym celem jest też ożywienie rynku alternatywnych inwestycji kapitałowych i przyciągnięcie do Polski krajowych i zagranicznych inwestorów finansowych – dodaje Michał Gładyś.
Kosztowna transformacja
ARP szacuje, że tylko w trzech obszarach transformacji, obejmujących OZE, zielony przemysł i zieloną chemię, inwestycje w Polsce w najbliższych latach pochłoną blisko 100 mld zł. Z tego wartość projektów, które są w kręgu zainteresowania nowego funduszu, sięga 6 mld zł.
Szacowane przez polski rząd inwestycje w dekarbonizację gospodarki są gigantyczne. Realizacja ambitnego scenariusza transformacji zakłada, że tylko w sektorach energetyki i przemysłu inwestycje pochłoną 336 mld zł w latach 2026-2030. Natomiast w latach 2026-2040 nakłady te wyniosą aż 1,27 bln zł.
Na tym tle 300 mln zł zgromadzone w Polskim Zielonym Funduszu wydają się kroplą w morzu potrzeb. ARP wylicza jednak, że wsparcia udzielają także inne polskie instytucje rozwoju, czyli Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Według ekspertów pieniędzy na zielone inwestycje na rynku nie brakuje.
– Ponad 30 proc. budżetu Komisji Europejskiej w ramach wieloletnich ram wsparcia i funduszu odbudowy kierowane jest na transformację energetyczną. Tym samym firmy energetyczne oraz energochłonne będą mieć dostęp do potencjalnych źródeł wsparcia, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym. Jednak nie wszystkie sposoby dofinansowania są równie atrakcyjne – część ma formę pożyczek, a inne programy pokrywają się przeznaczeniem, czyli ta sama inwestycja jest kwalifikowana do kilku programów, jednak o innych parametrach finansowania, terminach naborów czy kryteriach oceny projektów. Dlatego też należy dokonać analizy pod kątem identyfikacji najkorzystniejszego dla inwestora źródła wsparcia – zarówno w rozumieniu finansowym, jak i szans na jego otrzymanie – tłumaczy Magdalena Zawadzka, partner CRIDO.
Przy inwestycjach wymagających dużego kapitału trzeba też brać pod uwagę długi proces notyfikacji pomocy w Unii Europejskiej oraz możliwość kumulacji wsparcia z różnych programów, aby zmaksymalizować dofinansowanie dla projektu.
– W związku z tym strategia finansowania dekarbonizacji przedsiębiorstwa powinna uwzględniać także wsparcie publiczne. Większość programów nie jest dostępna w formie naborów ciągłych, ale w określonych interwałach, harmonogramy zaś ulegają istotnym zmianom. Niemniej jednak główną przesłanką wspierania transformacji energetycznej ze środków publicznych, jest właśnie finansowanie tego, co dziś nie jest łatwo lub w ogóle „bankowalne”. Zapewnienie racjonalnego zwrotu z części inwestycji w działania dekarbonizacyjne może być wyzwaniem, w szczególności dla rozwiązań relatywnie nowych lub niedojrzałych. Funkcją finansowania publicznego jest uzupełnienie tej luki i „dopłacenie” inwestorowi za osiągnięcie efektu ekologicznego – dodaje Magdalena Zawadzka.
Główne wnioski
- Agencja Rozwoju Przemysłu i ARP TFI utworzyły Polski Zielony Fundusz, który będzie inwestował w projekty związane z dekarbonizacją gospodarki. ARP zasiliła fundusz kwotą 300 mln zł, ale docelowe zaangażowanie może sięgnąć 900 mln zł z możliwością zwiększenia tej kwoty nawet do 1,5 mld zł.
- PZF będzie koncentrował się na inwestycjach w trzech obszarach transformacji: odnawialnych źródłach energii, w tym łańcuchu dostaw dla energetyki odnawialnej, zielonym przemyśle i zielonej chemii.
- Według Magdaleny Zawadzkiej z CRIDO firmy energetyczne i energochłonne będą miały dostęp do różnych źródeł wsparcia swoich zielonych inwestycji, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym. Zwraca jednak uwagę, że nie wszystkie sposoby dofinansowania są równie atrakcyjne.