Jastrząb na czele gołębi? Prezes NBP obstaje przy braku obniżek w 2025 r., ale część członków RPP i rynek mają odmienne zdanie
Prezes NBP Adam Glapiński powtórzył deklarację z grudnia, że nie widzi przestrzeni do obniżek stóp procentowych w tym roku. Jednak ostatnio już czterech członków RPP wskazało na możliwość obniżek stóp w 2025 r. Taki scenariusz przewiduje też rynek.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaką decyzję odnośnie stóp procentowych podjęła Rada Polityki Pieniężnej?
- Jakie jest podejście prezesa NBP do obniżek stóp procentowych i czy jest możliwość, że Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję wbrew prezesowi?
- Jaką wysokość stóp procentowych NBP na koniec 2025 r. przewiduje rynek?
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podjęła w czwartek decyzję o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie. Oznacza to, że stopa referencyjna NBP wynosi nadal 5,75 proc. Była to decyzja w pełni zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Ostatni raz NBP obniżył stopy procentowe w październiku 2023 r.
Komunikat opublikowany po posiedzeniu RPP ma nieco bardziej restrykcyjny wydźwięk niż w grudniu. Bardziej jastrzębi w swojej retoryce był również Adam Glapiński, prezes NBP, podczas piątkowej konferencji prasowej. Wskazywał, że prognozy inflacji przewidują jej spadek do III kw. br., a następnie wzrost na skutek odmrożenia cen energii. Przedstawił to jako kluczowy argument za przesunięciem obniżek stóp do 2026 r., zasygnalizowanym już poprzednio na grudniowej konferencji.
W ostatnich dniach poznaliśmy także finalny odczyt inflacji za grudzień ub.r., która wyniosła 4,7 proc. w ujęciu rok do roku, wobec wstępnego odczytu na poziomie 4,8 proc. W listopadzie inflacja także ukształtowała się na poziomie 4,7 proc. Z kolei inflacja bazowa, czyli bez cen energii i żywności wyniosła 4 proc. rok do roku wobec 4,3 proc. przed miesiącem. Wygląda więc na to, że wzrost cen hamuje, nawet nieco szybciej niż przewidywali analitycy.
Optyka XYZ
Na początku 2022 r., kiedy nabierał tempa cykl podwyżek stóp procentowych, prezes Glapiński stwierdził, że „stoi jako jastrząb na czele jastrzębi”. Sygnalizował tym, że zarówno on, jak i cała RPP, będzie opowiadała się za restrykcyjną polityką pieniężną. I wówczas faktycznie wypowiedzi członków Rady były zgodne z tą deklaracją.
Obecnie RPP nie jest już tak jednomyślna. Od grudniowej konferencji prezesa NBP, już czterech członków RPP (Kotecki, Dąbrowski, Wnorowski, Litwiniuk) wyraziło „gołębi” pogląd, że dostrzegają możliwość obniżek stóp już w 2025 r. Jeśli do tego grona dołączy jeszcze dwóch członków, to wówczas mogą oni przegłosować obniżkę stóp nawet mimo sprzeciwu prezesa. Jednym z takich kandydatów wydaje się być Cezary Kochalski, który już od wielu miesięcy wskazywał, że NBP powinien ściąć stopy w tym roku.
Podczas konferencji prasowej prezes Glapiński stwierdził zresztą, że „członkowie RPP są gotowi, żeby zacząć obniżać stopy natychmiast, jak to będzie możliwe”. Następnie dodał, że „[obniżając stopy – red.] w tej chwili zadaliby kłam swojemu autorytetowi merytorycznemu, zawodowemu, wszystkiemu, co wiedzą”. Czy to właśnie aluzja do wspomnianych wypowiedzi członków RPP?
W jastrzębią retorykę prezesa NBP nie wierzy też rynek oraz analitycy. Kontrakty FRA (forward rate agreement) wyceniają obecnie, że na koniec br. stopy w Polsce spadną przynajmniej o 75 pb., czyli do poziom 5 proc. Z kolei prognozy analityków biorących udział w Ankiecie Makroekonomicznej NBP wskazują, że stopy spadną o 50 pb. Sporo ekonomistów banków widzi jednak szanse na większe obniżki. Przykładowo, zespół Santander Bank Polska spodziewa się spadku stopy referencyjnej do 4,50 proc. na koniec 2025 r., a PKO BP, Pekao, czy ING do 4,75 proc.
Jakie dane makroekonomiczne mogą zdecydować o obniżce stóp? Zapewne kluczowe znaczenie będzie miała kolejna prognoza inflacji NBP, która zostanie opublikowana w marcu. Jeśli pokaże ona, że procesy inflacyjne w gospodarce wygasają nieco szybciej, niż wcześniej prognozowano (a na to wskazują grudniowe dane o inflacji), to wówczas RPP będzie miała mocny argument za dokonaniem pierwszych obniżek. Ważne mogą też być dane o wzroście wynagrodzeń. Jeśli nastąpi w nich wyraźne spowolnienie, to dojdzie kolejny argument.
Nie można jednak zupełnie wykluczyć scenariusz braku obniżek w tym roku. W przeszłości bowiem zdarzało się, że rynek mocno się mylił co do wysokości przyszłych stóp.
Główne wnioski
- RPP postanowiła o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi nadal 5,75 proc.
- Prezes NBP powtórzył pogląd, że moment obniżki stóp przesunął się na 2026 r. Czterech członków RPP wskazywało jednak ostatnio, że do cięć może dojść już w 2025 r. Jeśli znajdzie się jeszcze dwóch członków podzielających to zdanie, to wówczas może dojść do obniżek mimo sprzeciwu prezesa.
- Rynek przewiduje, że stopy procentowe w Polsce spadną przynajmniej o 75 pb., czyli do 5 proc. na koniec 2025 r.