Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

WIG idzie po rekord. Te dwa sektory dadzą zarobić najwięcej

Nie trzeba będzie długo czekać, by szeroki indeks polskich akcji przekroczył 90 tys. punktów. Na hossie skorzysta wiele spółek, ale największymi beneficjentami okażą się firmy z dwóch kluczowych branż – mówi Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI.

Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI, spodziewa się nowego rekordu indeksu WIG w 2025 r. Źródło: XYZ, Investors TFI

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie czynniki pozytywnie wpłyną na polską gospodarkę, która będzie motorem napędowym kursów akcji.
  2. W których sektorach GPW będzie najwięcej okazji inwestycyjnych.
  3. Czy warto zainteresować się również obligacjami.

Indeks WIG, obejmujący wszystkie spółki notowane na rynku głównym GPW, przekroczył
86 tys. punktów i od początku roku systematycznie rośnie, budząc optymizm wśród inwestorów.

Jarosław Niedzielewski, ekspert Investors TFI, w swoim scenariuszu bazowym zakłada, że WIG
w tym roku wreszcie przebije granicę 90 tys. punktów, ustanawiając nowy rekord na warszawskiej giełdzie.

Przyczyna i skutek 

Choć prognoza ta może wydawać się odważna, ekspert wskazuje, że ma solidne podstawy fundamentalne. Kluczowym czynnikiem jest odporność polskiej gospodarki, która w ubiegłym roku zaskoczyła odpornością na niską konsumpcję i słabą sprzedaż detaliczną. Polska poradziła sobie także ze skutkami spowolnienia niemieckiego przemysłu, co ma ogromne znaczenie, ponieważ Niemcy są głównym partnerem handlowym kraju.

– Napływ środków z KPO oraz większe wykorzystanie funduszy unijnych mogą doprowadzić do nawet 8-procentowego wzrostu nakładów inwestycyjnych w Polsce. Wzrost gospodarczy powinien się ożywić, podobnie jak konsumpcja. Przemysł również ma szansę na poprawę dzięki większym wydatkom inwestycyjnym samej UE. Dodatkowo polski eksport może skorzystać na ożywieniu chińskiej gospodarki, od której zależni są Niemcy, a to przełoży się na nasz handel
– tłumaczy Jarosław Niedzielewski.

Tam, gdzie wzrost gospodarczy jest szybszy i bardziej równomiernie rozłożony, tam zyski spółek giełdowych rosną wyraźniej. Na fali dobrej koniunktury duże zyski odnotują banki, które stanowią około 30 proc. indeksu WIG – to efekt jastrzębiej polityki RPP, która wbrew wcześniejszym oczekiwaniom nie spieszy się z obniżkami stóp procentowych. Jednak nie tylko sektor bankowy skorzysta na hossie, co daje szansę na wielkie przebudzenie GPW.

– Wyceny są atrakcyjne, a potencjalne dywidendy wysokie, więc napływu kapitału można oczekiwać zarówno od lokalnych, jak i zagranicznych inwestorów. Silna i stabilna złotówka przyciąga międzynarodowy kapitał, co już widać po rosnącym zainteresowaniu polskimi obligacjami skarbowymi. Gdy zakończy się wojna w Ukrainie, zagraniczni inwestorzy jeszcze chętniej skierują swój kapitał na GPW. Jednak nawet zanim to nastąpi, już teraz mogą stopniowo zwiększać swoje zaangażowanie w polskie spółki. Dobre zachowanie giełdy na początku roku sugeruje, że WIG niebawem zaatakuje poziom 90 tys. punktów – ocenia Jarosław Niedzielewski.

Na co zwracać uwagę przy inwestycjach?

Zakończenie wojny w Ukrainie będzie miało kluczowe znaczenie dla polskich inwestorów z dwóch powodów:

  • Zwiększony napływ zagranicznego kapitału – obecnie fundusze inwestycyjne unikają polskich aktywów ze względu na bliskość konfliktu. Gdy wojna się skończy, Polska przestanie być postrzegana jako kraj graniczący ze strefą ryzyka.
  • Możliwość udziału polskich spółek w odbudowie Ukrainy – liczne lokalne firmy mogłyby skorzystać na powojennej rekonstrukcji, co pozytywnie wpłynęłoby na ich wyniki finansowe.

Najgorszy scenariusz to odcięcie Ukrainy od pomocy i oddanie jej w ręce Rosji. Każdy inny rozwój wydarzeń, który prowadzi do zakończenia wojny, byłby pozytywny dla GPW. Odbudowa Ukrainy przyniesie najwięcej korzyści Niemcom i Francji, ale także Polska może skorzystać, co powinno dodatkowo pobudzić gospodarkę – podkreśla Jarosław Niedzielewski.

Nie bez powodu budowlanka jest jedną z dwóch branż, które – zdaniem ekspertów – warto mieć
w portfelu inwestycyjnym w nadchodzącym roku. Jeśli wojna w Ukrainie zostanie zakończona, sektor budowlany może stać się kluczowym beneficjentem powojennej odbudowy.

– Wypatrujemy okazji w sektorze IT oraz w budowlance, przy czym wyłączamy deweloperów mieszkaniowych. To właśnie te branże skorzystają najbardziej na napływie środków z KPO. Odpowiednia selekcja spółek może przynieść wysokie stopy zwrotu – wskazuje Jarosław Niedzielewski.

Ekspert podkreśla również jeszcze jeden sektor, który warto obserwować na GPW w 2025 r.

– Interesująco prezentuje się sektor dóbr konsumpcyjnych, czyli spółki bazujące na sprzedaży detalicznej i sile nabywczej konsumentów. W ubiegłym roku Polacy więcej oszczędzali, niż wydawali, ale ten trend powinien się odwrócić w 2025 r. Sprzedaż detaliczna wzrośnie,
a dodatkowym wsparciem dla branży będzie kontynuacja wzrostu realnych wynagrodzeń
– tłumaczy Jarosław Niedzielewski.

Na dokładkę 

Posiadacze zdywersyfikowanych portfeli inwestycyjnych mogą zastanawiać się, czy warto postawić na polskie obligacje. Odpowiedź brzmi: są atrakcyjne, ale nie tak bardzo jak akcje.

– W ubiegłym roku stopa dywidendy spółek z WIG20 była jedną z najwyższych w historii,
a wszystko wskazuje na to, że w tym roku będzie jeszcze wyższa. Może sięgnąć nawet 5,6 proc., co przewyższa prognozowaną rentowność 10-letnich obligacji skarbowych. W połączeniu z niskimi wycenami polskich spółek relatywna atrakcyjność akcji na tle obligacji wygląda bardzo korzystnie – ocenia dyrektor departamentu inwestycji w Investors TFI.

Nie oznacza to jednak, że wśród papierów dłużnych nie ma okazji. Zdaniem eksperta obecnie najbardziej atrakcyjne są obligacje korporacyjne oraz skarbowe krótkoterminowe
– o maksymalnym okresie do dwóch lat.

– W dalszej części roku ciekawsze staną się obligacje skarbowe o dłuższym terminie zapadalności. Obecny moment na wejście w polskie i amerykańskie dłuższe papiery rządowe nie jest zły, ale zwłaszcza w przypadku polskich obligacji korzystniejsza koniunktura nastąpi dopiero po I kwartale 2025 r. – podsumowuje Jarosław Niedzielewski.

Główne wnioski

  1. Koniunktura na GPW ulegnie wyraźnej poprawie, wspierana siłą polskiej gospodarki.
  2. Akcje spółek informatycznych oraz budowlanych, po wyłączeniu deweloperów mieszkaniowych, to zdaniem eksperta dobry wybór na GPW.
  3. Obecnie ciekawie wyglądają obligacje korporacyjne i polskie skarbowe krótkoterminowe, ale po pierwszym kwartale nadejdzie dobry wybór na zakup skarbowych długoterminowych, zarówno w Polsce, jak i w USA.