Globalny inwestor wyśle Humanevę w świat. Polska firma z przełomową szansą
Amerykański fundusz Viking zainwestuje początkowo 100 mln dolarów, aby spółka z giełdowej grupy Neuca mogła stworzyć największą na świecie sieć ośrodków badań klinicznych. Priorytetem będzie ekspansja w regionie Azji i Pacyfiku, a możliwym krokiem wejście na giełdę w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej planowana jest seria przejęć.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Ile Neuca zainwestowała dotychczas w segment badań klinicznych i dlaczego tak ważne było dla niej pozyskanie partnera?
- Jak dużego inwestora zdobyła Humaneva Group i na jakie wsparcie finansowe może liczyć?
- Jak liczną sieć placówek spółka chce stworzyć w USA i kiedy spodziewa się kolejnych przejęć?
Polskie firmy zazwyczaj rozpoczynają międzynarodową ekspansję od regionu, ale niektóre z nich wkraczają na rynki pozaeuropejskie, takie jak USA. Taką strategię obrała w ostatnich latach Humaneva Group, specjalizująca się w badaniach klinicznych (ostatni etap prac nad nowymi lekami, obejmujący testy na ludziach). Spółka podkreśla, że Stany Zjednoczone odpowiadają za prawie 80 proc. globalnych wydatków na badania i rozwój w obszarze badań klinicznych. Ryzykowny krok okazał się sukcesem.
Setki milionów od giganta z USA
Pod koniec września fundusz Viking Global Investors zainwestował w Humanevę 50 mln dolarów, wyceniając ją na 165 mln dolarów (przed korektą m.in. o dług netto). W ciągu roku fundusz może dołożyć drugie tyle przy tej samej wycenie. To jednak dopiero początek.
– Rynek dynamicznie się konsoliduje, więc musimy przyspieszyć, aby nie zostać w tyle. Chcemy wykorzystać nasze unikalne atuty, dlatego potrzebowaliśmy inwestora zapewniającego długoterminowe wsparcie. Inwestycja w dwóch transzach, w sumie 100 mln dolarów, to minimum dla funduszu takiego jak Viking. Jeśli zajdzie taka potrzeba, w kolejnych latach możemy liczyć na kilkukrotnie większe wsparcie – komentuje Tomasz Dąbrowski, prezes Humaneva Group.
Humaneva to spółka-córka Neuki, największego w Polsce i jedynego notowanego na GPW dystrybutora farmaceutycznego, którego giełdowa kapitalizacja wynosi ponad 3,7 mld zł. Viking to z kolei jeden z największych amerykańskich funduszy hedgingowych, działający od 1999 roku.
Zarządza aktywami o wartości około 48 mld dolarów, więc inwestycja w Humanevę jest dla niego (na razie) stosunkowo niewielka. Około dwóch trzecich zarządzanych środków pochodzi z działalności giełdowej. Pozostałe 14 mld dolarów Viking przeznaczył w ramach private equity (PE) na przeszło 70 spółek prywatnych. Fundusze tej skali inwestujące w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki.
Warto wiedzieć
Po co Neuce inwestor dla Humanevy?
Neuca miała trudności z określeniem, w jakim stopniu wartość biznesu, w który zainwestowała już ponad pół miliarda złotych, została odzwierciedlona w jej kapitalizacji na GPW.
– Dlatego zależało nam na zweryfikowaniu tej wartości przez potencjalnych inwestorów. Po rozmowach z czołowymi funduszami z Europy i USA otrzymaliśmy bardzo pozytywne opinie zwrotne. Nikt nie dokonał negatywnej weryfikacji, jednak wiele propozycji zakładało objęcie pakietu kontrolnego, na co na tym etapie nie byli gotowi ani Neuca, ani zespół Humanevy – wyjaśnia Tomasz Dąbrowski.
Na wybór oferty Vikinga wpłynęło kilka kluczowych czynników.
– Po pierwsze, Viking to fundusz hedgingowy, który dokładnie analizuje cały rynek – due diligence naszej spółki trwało prawie rok. Po drugie, fundusz reinwestuje swoje zyski z giełdy w obszarze private equity, a nie korzysta z kapitału zewnętrznych inwestorów. Dzięki temu nie jest zobowiązany do zwrotu środków w określonym terminie, jak to bywa w typowych funduszach PE. Po trzecie, Viking nie ma ambicji przejmowania kontroli nad spółką ani wprowadzania własnych rozwiązań, co często jest standardem w dużych funduszach PE – wylicza prezes Humanevy.
Podkreśla również, że Viking wycenił Humanevę na kilkudziesięciokrotność wyniku EBITDA za 2023 rok, podczas gdy w branży dominują wskaźniki na poziomie 10-15, a dopiero przy naprawdę dużej skali wynoszą one 15-20. Decydującymi czynnikami były m.in. mocna specjalizacja w onkologii (zamiast w niskomarżowych szczepionkach), szeroki portfel zamówień, zaawansowane kompetencje technologiczne oraz kompleksowa oferta.
Od zera do pół miliarda
Neuca zainwestowała w segment badań klinicznych ponad 500 mln zł, angażując się w niego już w 2014 roku. Wówczas przejęła m.in. ośrodek prowadzący badania kliniczne od fazy IB do III (po której możliwa jest rejestracja leku) w większości wskazań terapeutycznych poza onkologią, takich jak ortopedia, neurologia czy ginekologia. W segmencie SMO (z ang. Site Management Organization) działa dziś pod szyldem Pratia.
– W kolejnym roku poszerzyliśmy ofertę, przejmując firmę CRO [Clinical Research Organization – red.], która zajmuje się zarządzaniem badaniami klinicznymi – wyborem placówek, nadzorem badań, doradztwem, monitoringiem medycznym, analizą danych oraz przygotowaniem raportów dla regulatorów rynku leków, takich jak amerykańska FDA – mówi Tomasz Dąbrowski.
Kolejnym przełomem było wejście w 2017 roku w onkologiczne badania kliniczne, największy segment tego rynku, który odpowiada za niemal 40 proc. globalnego rynku badań. Pratia prowadzi ich około 200 rocznie z ponad 500 zakontraktowanych.
– Jako pierwsi na świecie zaczęliśmy skalować biznes SMO w tym najbardziej perspektywicznym obszarze. Jest on skoncentrowany głównie w szpitalach, gdyż wymaga dostępu do zaawansowanej infrastruktury i specjalistycznej kadry. Zarządzanie badaniami klinicznymi w tej dziedzinie jest znacznie trudniejsze, ponieważ pacjenci często trafiają na intensywną terapię, a testowane leki nierzadko stanowią ich jedyną szansę na wyleczenie, przedłużenie życia lub poprawę jego jakości – wyjaśnia menedżer.
Zdaniem inwestora
Topowy fundusz, perspektywiczna spółka
Aktywa Vikinga to blisko 50 mld dolarów wobec raptem 12 mld w 2010 r. Założyciel Vikinga, Andreas Halvorsen, wywodzi się ze „stajni zarządzających” stworzonej przez Juliana Robertsona, legendarnego założyciela funduszu Tiger Management Corp. Pomógł on co najmniej kilkunastu swoim wychowankom i byłym pracownikom w założeniu funduszy, przekazując wiedzę i kapitał na start.
Wyniki Vikinga nie zaliczają się do ścisłej światowej czołówki, ale są zdecydowanie powyżej przeciętnej. Mimo, że jest on kojarzony głównie z inwestycjami giełdowymi, ma mocne ramię venture inwestujące w mniejsze, nienotowane firmy z branży m.in. cyberbezpieczeństwa, usługowej i ochrony zdrowia. Ma obecnie 48 tego typu aktywnych inwestycji. W tym roku obejmował emitowane akcje w wielu rundach venture takich firm medycznych i biotechnologicznych jak Antheia, Diagonal Therapeutics czy Sionna Therapeutics, inwestując przeciętnie kilkadziesiąt milionów dolarów.
Humaneva Group funkcjonuje w atrakcyjnym i szybko rozwijającym się segmencie rynku. Jest założona przez inwestorów i menedżerów z doświadczeniem w generowaniu wartości dla akcjonariuszy – giełdowa Neuca wypracowała za ostatnie dwie dekady ok. 2700 proc. zwrotu dla akcjonariuszy, nie licząc dywidend – a polskie korzenie pozwalają czerpać z puli znacznie tańszych niż w USA talentów z obszaru badań klinicznych i technologii. Nie powinno więc dziwić, że spółka z sukcesem zdobyła pieniądze od uznanego funduszu. Należy traktować je jako pasywną inwestycję funduszu. Zakładam, że w ciągu 5-10 lat Humaneva planuje debiut giełdowy na jednym z rozwiniętych parkietów światowych.
Międzynarodowe doświadczenie
Do międzynarodowej ekspansji firma dojrzała w 2019 r., zaczynając otwierać i przejmować ośrodki w innych krajach Europy, m.in. w Niemczech, Czechach i Hiszpanii. W tym ostatnim kraju otworzyła w 2023 r. dwa pierwsze oddziały zajmujące się onkologicznymi badaniami klinicznymi. Dziś Pratia posiada największą sieć na kontynencie, obejmującą około 90 placówek, w tym 27 własnych, a reszta to ośrodki partnerskie. Sieć ta pokrywa około 85 proc. wskazań terapeutycznych.
– Równolegle przejmowaliśmy kolejne firmy CRO i spółki zajmujące się zarządzaniem danymi – amerykańsko-indyjską Agati Systems, niemiecko-włoską Exom Group oraz OncoBay z USA. Zaczęliśmy także rozwijać trzecią gałąź naszej działalności w badaniach klinicznych, czyli technologię. Hyggio to platforma, która m.in. usprawnia systematyzowanie i analizowanie danych z badań klinicznych, co ułatwia komunikację między pacjentami, ośrodkami SMO, firmami CRO oraz sponsorami badań, takimi jak spółki biotechnologiczne i farmaceutyczne – mówi Tomasz Dąbrowski.
Dzięki rozbudowanej ofercie Humaneva stworzyła unikatowy model działania na rynku, który globalnie jest podzielony na firmy SMO, CRO oraz dostawców technologii. Ten stan rzeczy powoli się zmienia, ponieważ ośrodki SMO zaczynają się konsolidować i osiągać skalę, która umożliwia im bezpośrednie rozmowy ze sponsorami badań. Taki rozwój zmniejsza rolę firm CRO, które do tej pory pełniły funkcję pośredników.
– Najwięksi gracze CRO, tacy jak IQVIA, Icon czy PPD, zaczęli w ostatnich latach przejmować spółki SMO. Obserwujemy intensywną konsolidację rynku, z transakcjami liczonymi nawet w miliardach dolarów. Kapitał na te akwizycje pochodzi m.in. od funduszy private equity, które dostrzegły potencjał wysokiego zwrotu z inwestycji oraz narastający trend konsolidacyjny – mówi szef Humanevy.
Obserwujemy intensywną konsolidację rynku, z transakcjami liczonymi nawet w miliardach dolarów.
Podbój Azji i Pacyfiku
W takich warunkach rynkowych pozyskanie inwestora przez Humanevę stało się koniecznością, mimo że segment badań klinicznych w Neuce jest rentowny, a cała grupa odnotowuje wzrost: w 2023 roku zysk EBITDA wzrósł o 11,3 proc. r/r, osiągając 379,7 mln zł, natomiast zysk netto o 6,8 proc., do 159,5 mln zł.
– O ile bylibyśmy w stanie sfinalizować kolejne przejęcia SMO w Europie, to w USA mówimy o znacznie większych kwotach. Jeden dobrze prosperujący ośrodek może być tam wyceniany na co najmniej kilkanaście milionów dolarów, choć możliwe są także tańsze, a równie atrakcyjne transakcje – tłumaczy Tomasz Dąbrowski.
W ciągu trzech lat firma planuje stworzyć w USA sieć ośrodków o wielkości porównywalnej do tej w Europie, stając się światowym liderem. Dzięki temu pokryje rynek zarówno geograficznie, jak i terapeutycznie. W dalszej perspektywie widzi przestrzeń na dwukrotne powiększenie swojej sieci w USA.
– Jeszcze w tym roku planujemy nawiązać współpracę z kilkudziesięcioma klinikami w USA, a nie wykluczamy także jednej, mniejszej akwizycji. W przyszłym roku spodziewamy się kilku już procedowanych transakcji. Rozglądamy się również za kolejnymi ośrodkami w Europie, w tym w Polsce, ale głównym celem jest budowa sieci w regionie Azji i Pacyfiku, gdzie już działamy w obszarze CRO – zapowiada Tomasz Dąbrowski.
Równolegle Neuca będzie mogła zwiększyć inwestycje w inne obszary. Oprócz zaopatrywania tysięcy aptek w Polsce, firma produkuje leki, posiada własną sieć przychodni i świadczy usługi dla firm farmaceutycznych. Badania kliniczne były jednak dla niej najbardziej kapitałochłonnym segmentem w ciągu ostatniej dekady.
Możliwy debiut na giełdzie w USA
Przychody segmentu badań klinicznych w Neuce potroiły się w latach 2021-23 do 403,8 mln zł, a w pierwszej połowie bieżącego roku wzrosły o 9 proc. do 218,1 mln zł. Firma liczy na dwucyfrowy wzrost w nadchodzących latach, co pozwoli jej nie zostać w tyle na intensywnie konsolidującym się rynku.
– Mogą pojawić się akwizycje, które przyspieszą nasz rozwój, tak jak miało to miejsce z OncoBay. Ponadto na przełomie lat 2025 i 2026 mogą zapaść strategiczne decyzje na poziomie głównych akcjonariuszy Humanevy, które pozwolą nam wejść na wyższy poziom. Jednym ze scenariuszy interesujących dla Vikinga i Neuki byłby nasz debiut na amerykańskiej giełdzie [Humaneva jest zarejestrowana w USA – red.]. To wyjątkowa ścieżka wśród polskich firm, ale na deklaracje jest jeszcze za wcześnie – mówi Tomasz Dąbrowski.
Ubiegły rok segment badań klinicznych przyniósł grupie 35,5 mln zł zysku EBITDA. W pierwszej połowie bieżącego roku wzrósł on r/r o połowę do 23,5 mln zł.
– W naszej branży kluczowym elementem wysokiej rentowności jest odpowiednia skala. W USA wiele firm SMO podobnych rozmiarem do Pratii przynosi straty, głównie ze względu na wysokie koszty stałe wynikające z wymaganego standardu. My jesteśmy rentowni, mimo intensywnych inwestycji. Niektóre przygotowane akwizycje mogłyby poprawić naszą rentowność w krótkim terminie, ale inne dopiero w długim okresie. Osiągnięcie marży EBITDA na poziomie ponad 20 proc. to realny cel – podsumowuje prezes Humanevy.
Miniwywiad
XYZ: Jaką rolę odgrywają badania kliniczne w gospodarce i społeczeństwie?
Dr Anna Kacprzyk, manager ds. innowacji i etyki biznesu w związku pracodawców innowacyjnych firm farmaceutycznych Infarma: Przyciągnięcie do kraju badań klinicznych wymaga globalnej konkurencyjności, ale warto podjąć ten wysiłek. Po pierwsze, pacjenci zyskują dostęp do nowych, często przełomowych metod leczenia, co jest szczególnie istotne dla osób, u których wyczerpały się dotychczasowe opcje terapeutyczne. Po drugie, rozwój tego rynku przynosi wymierne korzyści gospodarcze – uczestnicy badań klinicznych są objęci opieką i diagnostyką sponsorowaną przez organizatorów, co odciąża budżet publiczny. Dodatkowo tworzone są nowe miejsca pracy, a także generowane wpływy podatkowe. Wreszcie, badania kliniczne stymulują rozwój nauki i wiedzy medycznej, co daje naukowcom szansę na uczestnictwo w międzynarodowych projektach i transfer wiedzy.
Jak zmienia się światowa pozycja polskiego rynku badań klinicznych? I czy mamy jakieś specjalizacje?
Z raportu Infarmy z 2020 r. wynika, że Polska znacząco awansowała w rankingu największych rynków komercyjnych badań klinicznych, zajmując 11. miejsce. Po 2015 r. była jedynym krajem w regionie, który zwiększył swój udział do 2,6 proc. Pod względem dynamiki Polska zajęła piąte miejsce na świecie – wyprzedziły nas jedynie Chiny, Hiszpania, Korea Południowa i Tajwan. Niestety, bez wsparcia rządowego, które zwiększyłoby atrakcyjność Polski dla sponsorów badań, w ciągu dekady spadek udziału naszego kraju jest nieunikniony. Malejąca atrakcyjność Europy jako miejsca prowadzenia badań klinicznych wynika z mniej korzystnego otoczenia regulacyjnego i finansowego.
Według danych Europejskiej Agencji Leków (EMA) z 2024 r. Polska zajmuje piąte miejsce w Europie pod względem wielkości rynku badań klinicznych, ustępując jedynie Hiszpanii, Francji, Niemcom i Włochom – krajom o znacznie bardziej rozwiniętym sektorze innowacyjnych firm farmaceutycznych. Wartość polskiego rynku badań klinicznych to ponad 1,4 mld USD, co stanowi około 15 proc. wszystkich nakładów na badania i rozwój w Polsce. Sektor innowacyjnych biofarmaceutycznych komercyjnych badań klinicznych (iBPCT) tworzy w Polsce około 9 tys. miejsc pracy.
Z najnowszych danych firmy Iqvia wynika, że globalna liczba badań klinicznych wzrosła o 38 proc. w ciągu dekady, podczas gdy udział Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) spadł o połowę, do 12 proc. w 2023 r. Oznacza to, że rocznie 60 tys. mniej pacjentów w EOG ma dostęp do badań klinicznych, a rynek stracił około 20 tys. miejsc pracy. W latach 2018-2023 liczba badań klinicznych w EOG spadła o 6 proc., natomiast w Polsce jedynie o 2 proc., co potwierdza wysoką pozycję naszego kraju na rynku badań klinicznych.
Jak polska dynamika wzrostu przekłada się na potencjał lokalnych firm i specjalistów?
Z naszej analizy wynika, że Polska ma stosunkowo dobrą produktywność ośrodków badań klinicznych, mierzonych liczbą pacjentów objętych badaniami. Można jednak poprawić tempo uruchamiania tych badań – chociaż w tej kwestii już poczyniono znaczne postępy. Czas potrzebny na rozpoczęcie badania skrócił się od lat 2015-2016 o połowę, do 24 tygodni, co zbliża nas do rynkowej mediany w przypadku niektórych badań. Ważne jest również zwiększenie liczby badań niekomercyjnych, ponieważ wypadamy w tym zakresie słabiej na tle innych krajów. Sytuacja zaczęła się poprawiać dzięki działaniom Agencji Badań Medycznych, która finansuje tego rodzaju badania. Kilka lat temu było ich zaledwie kilka rocznie, a w 2023 r. w Polsce wydano 40 pozwoleń na prowadzenie niekomercyjnych badań klinicznych. To stanowi 5 proc. wszystkich zarejestrowanych badań, podczas gdy w 2014 r. było to tylko 1,5 proc.
Główne wnioski
- Neuca zainwestowała w segment badań klinicznych ponad 500 mln zł i znalazła inwestora, który potwierdził wartość Humaneva Group.
- Viking to założony przez doświadczonego inwestora fundusz zarządzający miliardami dolarów, dla którego 100 mln dolarów inwestycji w Humanevę to dopiero początek.
- Polska spółka potrzebowała inwestora m.in. w celu przyspieszenia rozwoju na dynamicznie konsolidującym się rynku. Już przygotowuje kolejne przejęcia, przede wszystkim w USA i innych krajach w regionie Azji i Pacyfiku.