Czy można kupić działkę na Wyspie Wielkanocnej?
Wyspa Wielkanocna, znana lokalnie jako Rapa Nui, to nie tylko miejsce niezwykłych krajobrazów i tajemniczych posągów moai. To także teren skomplikowanych, trwających od przeszło stu lat konfliktów o własność ziemi. Czy w tym pięknym i wyjątkowym miejscu można kupić działkę na własne potrzeby?
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaka jest historia konfliktów ziemskich na Wyspie Wielkanocnej.
- Kto i w jakich przypadkach może wydzierżawić grunty na Wyspie.
- Co warto wiedzieć, wybierając się turystycznie na Wyspę Wielkanocną.
Wyspa Wielkanocna to jedno z najbardziej odizolowanych i zarazem najbardziej fascynujących miejsc na świecie. Choć administracyjnie należy do Chile, jej prawo i kultura rządzą się swoimi zasadami.
Działalność zewnętrznych firm jest na Rapa Nui ściśle ograniczona. Nie ma tu sklepów sieciowych, dużych hoteli czy międzynarodowych restauracji. Mimo że turystyka stanowi ważną gałąź lokalnej gospodarki, jej postęp kontrolowany jest przez społeczność, która stawia na zrównoważony rozwój i ochronę dziedzictwa. Odwiedzając Rapa Nui, nie zobaczymy więc McDonalda ani hotelu Hilton. Mamy za to szansę zatrzymać się w rodzinnym pensjonacie prowadzonym przez potomków twórców tajemniczych moai.
To świadomy wybór mieszkańców wyspy, którzy – choć otwarci na przybyszów – pragną zachować niezależność i wyjątkowość swojej kultury. Dla nich Rapa Nui to nie atrakcja turystyczna. To dom w każdym znaczeniu tego określenia.
O historii słów kilka
W 1888 roku Chile oficjalnie anektowało Wyspę Wielkanocną na mocy umowy podpisanej z dwunastoma wodzami Rapa Nui. Dokument w wersji hiszpańskiej sugerował przekazanie "całkowitej suwerenności" Chile.
"Jednak wersja w języku Rapa Nui była bardziej dwuznaczna i przyznawała Chile status "przyjaciela ziemi", bez rezygnacji z praw własności" – pisze Lorenz Gonschor z University of Hawai‘—Manoaw publikacji "Facing land challenges in Rapa Nui".
W praktyce Chile uznało całą powierzchnię wyspy za własność państwową, ignorując prawa tubylcze. W kolejnych dekadach cała wyspa była wykorzystywana głównie jako ogromna farma owiec, podczas gdy rdzenna ludność była zamknięta w wiosce Hanga Roa, żyjąc w warunkach przypominających obóz internowania.
W 1966 roku uchwalono Ley Pascua (ustawa wielkanocna lub prawo wielkanocne), dzięki której Rapa Nui stała się częścią regionu Valparaíso w Chile. Mieszkańcy otrzymali obywatelstwo chilijskie oraz ograniczone prawa do ziemi. Co bardzo ważne, nowe prawo zakazywało sprzedawania ziemi osobom spoza społeczności Rapa Nui.
Kolejnym krokiem była Ley Indígena (prawo dotyczące ludów mniejszościowych) z 1993 r., która formalnie uznała Rapa Nui za ludność tubylczą i chroniła ich ziemie przed przejściem w obce ręce. Powstała również specjalna komisja CODEIPA (Comisión de Desarrollo de Isla de Pascua ), odpowiedzialna za redystrybucję ziemi.
Konflikty, własności i prawa terytorialne
Dzisiaj około 75 proc. powierzchni wyspy nadal pozostaje w rękach państwa chilijskiego, obejmując Park Narodowy Rapa Nui i farmę państwową Vaitea. Pozostałe tereny, głównie wokół Hanga Roa, należą do rdzennych mieszkańców, często jednak bez oficjalnych tytułów, gdyż wielu Rapa Nui odrzuca prawo chilijskie.
W związku z tym od lat 90. coraz częściej dochodzi do protestów. Rdzenna ludność domaga się zwrotu niektórych terenów. Z drugiej strony zgodnie z obowiązującym prawem, zajmuje niektóre ziemie nielegalnie.
Najgłośniejszy konflikt wydarzył się w 2010 r., kiedy Rapa Nui okupowali nieruchomości rządowe i hotel w Hanga Roa, twierdząc, że ziemie zostały im nielegalnie odebrane, a sam hotel został zbudowany na terenach należących niegdyś do ich przodków. Santi Hitorangi, członek klanu, rozpoczął protest, sadząc ogród obok hotelu, co miało symbolizować odzyskiwanie należnej ziemi.

Reakcja chilijskiego rządu była brutalna – wysłano policję i wojsko, dokonując siłowych eksmisji i aresztowań, często naruszając prawa człowieka. Organizacje międzynarodowe, w tym ONZ, potępiły te działania.
Kolejna odsłona konfliktu nastąpiła w 2017 r. Chile przekazało zarządzanie Parkiem Narodowym Rapa Nui wspólnocie rdzennych mieszkańców Ma’u Henua. Była to jednak tylko forma koncesji, a nie pełnego uznania prawa Rapa Nui do zbiorowej własności ziemi.
W 2019 roku społeczność kontynuowała walkę o uznanie jej praw terytorialnych. Równocześnie trwało postępowanie przed Międzyamerykańską Komisją Praw Człowieka (IACHR) w sprawie uznania jej praw do całego zamieszkiwanego przez nią terytorium, w tym terenów morskich.
W tym samym roku chilijski rząd uznał Rapa Nui za obszar w stanie „utajenia”, co oznaczało zagrożenie katastrofą środowiskową i demograficzną. Przyczyną było przeludnienie wyspy, wyczerpanie zasobów naturalnych oraz problemy z gospodarką odpadami.
Izolacja geograficzna wyspy oraz skutki zmian klimatycznych, jak podnoszenie się poziomu mórz i napływ plastikowych odpadów, pogorszyły sytuację. Mimo działań podejmowanych przez rdzenną gminę Rapa Nui państwo chilijskie odmówiło wsparcia.
W październiku 2019 roku Chile ogarnęły największe niepokoje społeczne od czasu powrotu do demokracji w 1990 roku. W efekcie rozpoczęto proces tworzenia nowej konstytucji, a Rapa Nui włączyli się w ten proces, formułując własne historyczne żądania.
W listopadzie odbyła się trzydniowa konstytucyjna debata publiczna z udziałem najważniejszych instytucji reprezentujących społeczność: Rady Starszych Rapa Nui, zgromadzenia HONUI i Parlamentu Rapa Nui.
Według danych raportu "The human rights of Rapa Nui People on Easter Island" (IWGIA 2012) w wyniku przeprowadzonego 15 grudnia 2019 r referendum 89 proc. jego uczestników poparło zobowiązanie państwa chilijskiego do respektowania Umowy Woli z 1888 roku, a 96 proc. opowiedziało się za wpisaniem praw ludów rdzennych do nowej konstytucji.
W odpowiedzi Rapa Nui zgłosili swoje postulaty do chilijskiego parlamentu, domagając się proporcjonalnej reprezentacji w nowej Konstytuancie na podstawie danych spisowych (12,8 proc. ludności Chile deklaruje przynależność do ludów rdzennych).
Obrót gruntami na Wyspie Wielkanocnej
Obecnie cudzoziemcy (a nawet obywatele Chile spoza Rapa Nui) nie mogą swobodnie kupować ziemi na wyspie. Grunty należą najczęściej do lokalnych rodzin lub wspólnot, a wszelkie transakcje wymagają zgody władz i często odbywają się jedynie w formie dzierżawy.
Władze Rapa Nui starają się chronić wyspę przed nadmiernym rozwojem turystyki i spekulacjami gruntowymi, dbając o zachowanie dziedzictwa kulturowego i środowiska naturalnego. Od 2018 roku wprowadzono też ograniczenia dotyczące długości pobytu – osoby niebędące mieszkańcami mogą przebywać na wyspie maksymalnie 30 dni, chyba że spełnią specjalne warunki.
Ziemia może być więc przekazywana wyłącznie osobom pochodzenia Rapa Nui. Leasing ziemi dla obcokrajowców jest co prawda teoretycznie możliwy, ale obwarowany surowymi ograniczeniami. Może się on odbyć na zasadzie dzierżawy i współpracy z lokalnymi rodzinami i wspólnotami. W praktyce oznacza to więc, że zakup działki przez osobę zupełnie z zewnątrz jest niemal niemożliwy.
Jednak do takiej współpracy doszło w przeszłości na przykład w 2016 r., kiedy rozpoczęła się wspólna administracja Parkiem Narodowym Rapa Nui między CONAF (Krajową Korporacją Leśną Chile) a rdzenną wspólnotą Ma’u Henua.
Wspólnota musiała przekazać wiedzę w zakresie ochrony i konserwacji parku, a także wziąć na siebie procesy administracyjne. W efekcie audytu i wielu analiz 23 listopada 2017 r. prezydent Republiki, Michelle Bachelet, udała się na Rapa Nui, aby podpisać dekret, upoważniający do przekazania administracji Parkiem Narodowym właśnie wspólnocie Ma’u Henua.
Ostatecznie w marcu 2018 roku na mocy umowy koncesyjnej podpisanej między przedstawicielem Ministerstwa Mienia Narodowego a prezydentem Wspólnoty Rdzennej Ma’u Henua państwo chilijskie przekazało pełną administrację Parkiem – obejmującym 43 proc. terytorium wyspy – ludowi Rapa Nui. Zobowiązali się oni do zarządzania, administrowania, ochrony i konserwacji bioróżnorodności oraz zasobów naturalnych, krajobrazowych, kulturowych i dziedzictwa.
Wspólnota Rdzenna Ma’u Henua składa się z zarządu wybieranego przez lud Rapa Nui w głosowaniu. W jego skład wchodzą: prezydent, wiceprezydent, sekretarz, skarbnik oraz trzech doradców, a także Komisja Etyki i Komisja Nadzoru.
Wypoczynek luksusowy lub swojski
Planując wizytę w tym jednym z najbardziej niezwykłych i tajemniczych zakątków naszego globu, warto odpowiednio wcześnie przemyśleć kwestię zakwaterowania. Wybór noclegów jest zaskakująco różnorodny, a ceny, w zależności od standardu i terminu pobytu, bywają bardzo zróżnicowane.
Większość obiektów noclegowych znajduje się w Hanga Roa, jedynym miasteczku na wyspie. Dostępne są różne opcje: od luksusowych hoteli po niedrogie hostele i domki na wynajem.
- Hotele i pensjonaty. Za nocleg w hotelu trzygwiazdkowym zapłacisz od ok. 172 dolarów, a w czterogwiazdkowym od 456 dolarów. Przykładowo pobyt w luksusowym Nayara Hangaroa kosztuje od 1407 dolarów za noc.
- Apartamenty i domki (Airbnb). Ceny zaczynają się już od 20 dolarów za noc. Wiele ofert obejmuje transfer z lotniska, kuchnię oraz dostęp do bezprzewodowego internetu, który na wyspie jest jednak bardzo słaby.
- Hostele i kempingi. Dla podróżujących z ograniczonym budżetem dostępne są hostele (od 15–20 dolarów za łóżko w pokoju wieloosobowym) oraz pola namiotowe. Uwaga – nocowanie na dziko na Wyspie Wielkanocnej jest zabronione!
Sezon turystyczny przypada na grudzień-luty, kiedy jest najcieplej. Ceny w tym okresie są najwyższe, dlatego warto rezerwować nocleg z wyprzedzeniem. Tańsze oferty można znaleźć poza sezonem, na przykład w okresie od marca do listopada. Jednak w tym czasie niektóre atrakcje mogą być niedostępne.
Warto wiedzieć
Przydatne informacje dla turystów
- Wiza: Obywatele niektórych krajów, w tym Polski, mogą przebywać w Chile do 90 dni bez wizy, ale pobyt na Wyspie Wielkanocnej jest ograniczony do 30 dni.
- Rezerwacje: Wymagane są potwierdzenia rezerwacji zakwaterowania oraz biletu powrotnego.
- Formularz wjazdowy: Należy wypełnić oficjalny formularz wjazdowy na 48 godzin przed przybyciem.
- Bilet do Parku Narodowego: Kosztuje 80 dolarów dla dorosłych i jest ważny przez 10 dni.
- Elektryczność: Gniazdka typu C i L – europejskie wtyczki pasują do typu C.
Poruszanie się po wyspie:
- Pieszo: Dobre na krótkie dystanse i zwiedzanie Hanga Roa.
- Wynajem pojazdów: Dostępne są samochody 4x4, skutery i quady. Wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy.
- Rower: Opcja ekonomiczna, ale wymagająca dobrej kondycji.
- Jazda konna: Dostępne są wycieczki konne po wyspie.
- Autostop: Popularny i skuteczny sposób przemieszczania się.
Najważniejsze atrakcje:
- Hanga Roa – główne miasto z kościołem Santa Cruz, portem i targami rzemieślniczymi.
- Ahu Tahai – idealne miejsce na obserwację zachodu słońca za posągami moai.
- Ahu Tongariki – warto odwiedzić o wschodzie słońca.
- Rano Raraku – kamieniołom, gdzie rzeźbiono moai; wiele posągów pozostało niedokończonych.
- Orongo i Rano Kau – wioska ceremonialna i krater wulkanu z widokiem na wyspę.
- Plaże – Anakena z białym piaskiem i palmami oraz dzika plaża Ovahe z różowym piaskiem.
Jeśli wciąż marzysz o własnym gruncie na końcu świata…
Jest oczywiście taka możliwość również w granicach samego Chile, które oferuje wiele interesujących opcji zakupu prywatnych… wysp – od dzikiej Patagonii po subtropikalne tereny Los Lagos. Możliwości jest sporo, a ceny potrafią być zaskakująco różnorodne. Poniżej kilka ciekawych opcji do rozważenia.
Większość dostępnych wysp leży w południowej części kraju, szczególnie w Patagonii oraz w regionach Aysén i Los Lagos. To tereny znane z nieskazitelnej przyrody, krystalicznie czystych jezior, dziewiczych plaż i bogatej fauny.
Warto wiedzieć
Ciekawe ofert zakupu wysp w graniach administracyjnych Chile
- Isla Florencia (Patagonia) — dziewicza wyspa w Rezerwacie Las Guaitecas za 440 tys. dolarów.
- Isla Aysen (Patagonia) — 72 ha za 2,49 mln dolarów.
- Isla Puduguapi (Region Los Lagos) — 700 ha z własną zatoką i rzeką za 6,9 mln dolarów.
- Private Island in Chilean Patagonia — gigantyczna wyspa o powierzchni 44 tys. ha za 35 mln dolarów.
Poza tym dostępne są również mniejsze wyspy jeziorne jak Isla Cui Cui (12 ha za 3,2 mln dolarów) oraz duże wyspy oceaniczne, jak Isla Garcia (4 200 ha za 4,2 mln dolarów).
Warto podkreślić, że największe wyspy mają potencjał rozwojowy, m.in. pod ekoturystykę lub prywatne rezerwaty przyrody. Należy jednak zwrócić uwagę, że obcokrajowcy mogą kupować nieruchomości w Chile, choć już nie w strefach przygranicznych. Warto więc skorzystać z usług lokalnego prawnika.
Wiele wysp dostępnych jest tylko drogą morską lub powietrzną, co rodzi naturalne komplikacje komunikacyjne. Dodatkowo większość wysp jest dziewicza – bez budynków, dróg czy mediów – co z kolei nakłada na ewentualnego kupca wiele wyzwań natury logistyczno-organizacyjnej.
Główne wnioski
- Dzisiaj około 75 proc. powierzchni wyspy Rapa Nui nadal pozostaje w rękach państwa chilijskiego. Należą do niego m.in. Park Narodowy Rapa Nui i farma państwowa Vaitea.
- Sezon turystyczny przypada na grudzień-luty, kiedy jest najcieplej. Ceny w tym okresie są najwyższe, warto rezerwować nocleg z wyprzedzeniem.
- Chile oferuje wiele interesujących opcji zakupu prywatnych… wysp – od dzikiej Patagonii po subtropikalne tereny Los Lagos.