Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!

Impact'25

Partner
Biznes

Co się (nie) udało w deregulacji. I co będzie dalej ze SprawdzaMY

Uczestnicy panelu dyskusyjnego, zorganizowanego w ramach kongresu Impact, wskazali zarówno sukcesy, jak i blokady w realizacji obywatelskiego projektu deregulacyjnego. Zgodnie przyznali, że w Polsce istnieje wola polityczna do wprowadzania zmian, choć podkreślili również konieczność otwarcia się na podobne działania na poziomie Unii Europejskiej.

Panel dyskusyjny „Co się (nie) udało i co będzie dalej” podczas Impact CEE. Na zdjęciu Joanna Makowiecka-Gatza, (Pracodawców RP), Jacek Cieplak (SprawdzaMy) oraz Wojciech Kostrzewa (Polska Rada Biznesu). Dyskusję poprowadził Grzegorz Nawacki, redaktor naczelny XYZ.pl.
O potrzebie deregulacji w Polsce i Europie podczas panelu „Co się (nie) udało i co będzie dalej” na Impact CEE rozmawiali: Joanna Makowiecka-Gatza (Pracodawcy RP), Jacek Cieplak (SprawdzaMY) oraz Wojciech Kostrzewa (Polska Rada Biznesu). Dyskusję poprowadził Grzegorz Nawacki, redaktor naczelny XYZ.pl. Fot. materiały prasowe, Impact CEE

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co udało się już zrealizować w ramach obywatelskiego projektu deregulacyjnego SprawdzaMY oraz ile zgłoszeń zmian legislacyjnych ma szansę wejść w życie.
  2. Czy projekt spotkał się z przychylnością polityków.
  3. Czy jest szansa, aby idea deregulacji i upraszczania przepisów prawnych mogła z Polski trafić na szerszą, unijną arenę.

Zespół deregulacyjny obywatelskiego projektu SprawdzaMY nadal prężnie działa. Przedstawiono już kilka pakietów deregulacyjnych oraz propozycji ulepszeń systemowych. Czy efekty zaangażowania zarówno licznych osób zgłaszających pomysły zmian, jak i ekspertów weryfikujących je od strony formalno-prawnej, są zadowalające? Co stoi za tak dużym społecznym zaangażowaniem? Jak politycy reagują na postulaty obywateli? O tym rozmawiali uczestnicy panelu „Co się (nie) udało i co będzie dalej”, wśród których znaleźli się Joanna Makowiecka-Gatza, przewodnicząca Rady Pracodawców RP, Jacek Cieplak z projektu SprawdzaMY oraz Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu.

Przedsiębiorcy oczekują sprzyjającego im prawa

Zdaniem Joanny Makowieckiej-Gatza, Polska potrzebuje deregulacji. Wysoki poziom PKB, wyedukowane społeczeństwo, wykwalifikowani pracownicy, zdrowa polityka monetarna i fiskalna oraz przewidywalność w prowadzeniu biznesu – to czynniki istotnie wpływające na dobrobyt społeczny. Zwłaszcza z ostatnim z wymienionych przez lata mieliśmy jednak problem.

W tym kontekście „zwinność” Polaków, cecha narodowa wypracowana przez dekady, okazała się zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Polska gospodarka się rozwijała, a rządzący nabierali przekonania, że przedsiębiorcy poradzą sobie w każdych warunkach.

Jacek Cieplak przyznał, że współpraca z rządem przy projekcie SprawdzaMY przebiega dobrze. W najbliższym czasie około 300 wyselekcjonowanych propozycji zmian, a następnie kolejne około 150, trafi do procesu legislacyjnego. Wierzy, że znaczna część obywatelskich postulatów finalnie zostanie wdrożona. Cieplak dostrzega wolę polityków do wprowadzania zmian.

– Zobaczyliśmy, jak można uprościć prowadzenie biznesu i życie obywateli. Jest wiele prospołecznych pomysłów, które mogą pomóc każdemu z nas – podkreślił Jacek Cieplak.

Propozycje te dotyczą wielu obszarów codziennego życia, od cyfrowego zasiłku pogrzebowego po przyspieszenie procesu rozwodowego bez orzekania o winie.

Okienko do kolejnej transformacji w Polsce

Dlaczego w SprawdzaMY zaangażował się Wojciech Kostrzewa? Uznał, że działania deregulacyjne leżą w interesie przedsiębiorców, pracodawców oraz całego społeczeństwa. W jego ocenie Polska stoi dziś przed trzecim okienkiem transformacyjnym. Pierwszym była demokratyzacja kraju po 1989 r., kolejnym – wejście do Unii Europejskiej.

– Musimy wykorzystać tę szansę, bo jeśli się zamknie, może nie otworzyć się przez kolejne kilkanaście lat – zaznaczył.

Zdaniem Jacka Cieplaka, projekt SprawdzaMY spotyka się z przychylnym odbiorem na wielu szczeblach rządowych, od Kancelarii Prezesa Rady Ministrów po Ministerstwo Finansów. Resort finansów – wbrew wcześniejszym obawom zespołu deregulacyjnego – blokuje niewiele postulatów.

Pojawiające się bariery dotyczą głównie obszarów związanych z obronnością i bezpieczeństwem, np. w kwestii zatrudniania cudzoziemców. Podobne trudności występują w dialogu ze związkami zawodowymi.

Jaka przyszłość projektu deregulacyjnego?

Zapisy prawne to jedno, ale równie istotna jest ich interpretacja przez urzędników.

– Nie jesteśmy za tym, by zderegulować państwo – podkreśliła Joanna Makowiecka-Gatza.

Kolejną kwestią jest utrzymanie woli upraszczania prawa na kolejne lata oraz stosowanie go w praktyce. To będzie wyzwanie dla zespołu SprawdzaMY, zwłaszcza że Rafał Brzoska, prezes InPost i inicjator projektu deregulacyjnego, wkrótce w pełni powróci do swoich dotychczasowych obowiązków. Wszyscy uczestnicy panelu podczas Impact zgodzili się, że praca nad SprawdzaMY pochłania wiele czasu i energii.

– Rafał Brzoska jest prezesem dużej spółki, a żadna firma nie może funkcjonować bez lidera – przyznał Wojciech Kostrzewa.

Wycofanie się Rafała Brzoski ze SprawdzaMY może mieć charakter stopniowy. Zespół już zastanawia się nad modelem dalszego funkcjonowania projektu. Jednym z rozważanych pomysłów jest przeniesienie zrodzonej w Polsce idei zmian w podejściu do regulacji prawnych na arenę europejską, np. przy okazji przejęcia prezydencji w Radzie Unii Europejskiej przez kolejne państwo.

Główne wnioski

  1. Zdaniem uczestników panelu „Co się (nie) udało i co będzie dalej”, który odbył się podczas Impact CEE, Polska potrzebuje deregulacji. W grę wchodzi dobrobyt społeczeństwa, lepsze warunki do prowadzenia biznesu oraz ułatwienia w przestrzeni społecznej.
  2. Zespół SprawdzaMY przedstawi rządowi około 450 wniosków o zmiany prawne i postulatów rozwojowych, licząc, że większość z nich zostanie wdrożona.
  3. Rozważane są różne koncepcje utrzymania projektu SprawdzaMY w przyszłości. Jedną z wizji jest przekazanie pałeczki i wprowadzenie konceptu deregulacyjnego na forum Unii Europejskiej, co mogłoby nastąpić przy okazji objęcia prezydencji w Radzie UE przez kolejne państwo.