Ostra rozgrywka na rynku wydawniczym. Namieszały e-booki i audiobooki
W relacjach między wydawcami, platformami sprzedaży e-booków i audiobooków oraz autorami w ostatnich miesiącach zrobiło się naprawdę gorąco. Szykuje się nowy podział rynkowego tortu.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego dziewięć znanych wydawnictw zdecydowało się złożyć wniosek o koncentrację i stworzyć własną platformę sprzedaży e-booków i audiobooków.
- Z jakimi problemami borykał się w ostatnim czasie krajowy sektor wydawniczy i które konflikty nadal pozostają nierozwiązane.
- Jak nowa, konkurencyjna platforma może zmienić zasady gry na rynku książki cyfrowej.
Dziewięć dobrze znanych wydawnictw złożyło do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek o koncentrację. Chcą wspólnie powołać spółkę i uruchomić nową platformę sprzedaży e-booków i audiobooków. Wśród sygnatariuszy są: Dom Wydawniczy Rebis, Dressler Dublin, Grupa Wydawnicza Media Rodzina, Muza, Prószyński Media, Publicat, Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK, Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”, Zysk i S-ka Wydawnictwo Tadeusz Zysk oraz Aldona Zysk.
Jeśli UOKiK wyda zgodę i projekt zostanie zrealizowany, może dojść do znaczącej zmiany układu sił na rynku. Nowa platforma wprowadzi alternatywę wobec dotychczasowych kanałów sprzedaży, co oznacza także nowe reguły gry – zwłaszcza w segmencie e-booków i audiobooków, gdzie dotychczasowa konstrukcja rynkowa zaczyna się wyraźnie kruszyć. Od miesięcy sektor wydawniczy targany jest konfliktami, które pozostają nierozwiązane. Teraz wydaje się, że rozpoczyna się kolejny etap tej rozgrywki – tym razem z udziałem wydawców, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Efekt zamieszania na rynku książki cyfrowej
Wydawcy wciąż oczekują na zgodę UOKiK, która umożliwi im realne działania i przedstawienie szczegółów planowanej platformy.
„Po ostatnich wydarzeniach na rynku książki cyfrowej podstawowy cel, jaki przyświeca grupie wydawców, to wykreowanie nowej jakości w sprzedaży, polegającej na transparentności rozliczeń audiobooków i e-booków, zapewnieniu wydawcom i autorom godziwych przychodów oraz zagwarantowaniu czytelnikom bogatej i dobrej jakościowo oferty tytułowej” – zadeklarowali we wspólnej informacji odnoszącej się do koncentracji.
Wydawcy podkreślają, że uruchomienie konkurencyjnej platformy cyfrowej zwiększy konkurencję na rynku – z korzyścią dla konsumentów.
Zdaniem eksperta
Zbyt duża zależność od dystrybutorów
Po pierwsze, mówimy o platformie dystrybucji cyfrowej, która wciąż stanowi niewielki segment rynku, zdominowanego przez książkę papierową.
Po drugie, oligopol działa inaczej niż wolny rynek – nowi gracze napotykają znacznie większe bariery wejścia, co utrudnia realne konkurowanie. Oczywiście niecierpliwie czekamy na odpowiedź UOKiK na zgłoszenie patologii wykrytych w raporcie sporządzonym dla Instytutu Książki. [Raport „Jeszcze książka nie zginęła?” Polskiej Sieci Ekonomii opracowany na zlecenie Instytutu Książki wskazał m.in. na oligopol na rynku, dominującą pozycję dystrybutorów książek, nieprzejrzystość w zakresie nakładów i poziomu sprzedaży – red.]
Po trzecie, cały system jest głęboko patologiczny: nieprzejrzysty, oparty na wyzysku, premiujący nieuczciwe praktyki. W środowisku panuje powszechna zgoda, że kosmetyczne czy punktowe zmiany niczego nie zmienią. Potrzebne są rozwiązania ustawowe i liczne akty wykonawcze, wypracowane we współpracy wszystkich środowisk związanych z książką – autorów, wydawców, dystrybutorów i instytucji publicznych.
Ostatnie perturbacje wokół sprzedaży e-booków
Przypomnijmy: kulisy cyfrowego rynku książki odsłonił głośny bunt przeciwko platformie Legimi, oferującej e-booki i audiobooki w modelu subskrypcyjnym bez limitu. Jesienią 2024 r. Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw (PDW) zarzuciła firmie nieprawidłowości w rozliczeniach kodów bibliotecznych – przeznaczonych dla bibliotek publicznych i zakładowych. Chodziło o zbyt szerokie udostępnianie tych kodów pracownikom korporacji oraz unikanie wypłat tantiem autorom i wydawcom.
W ślad za PDW poszli inni gracze, w tym Virtualo – internetowa księgarnia należąca do Grupy Empik. Choć część uczestników rynku porozumiała się z Legimi, uzyskując spłatę roszczeń, to Virtualo wiosną 2025 r. skierowało sprawę na drogę sądową. Roszczenie opiewa na ok. 450 tys. zł. Legimi odpiera zarzuty i uznaje działania Virtualo za element agresywnej konkurencji i typową grę rynkową.
W zbliżonym czasie wybuchła dodatkowo głośna dyskusja o dominującej pozycji wydawnictw nad autorami książek. Była wynikiem sporu autorki Chłopek, Joanny Kuciel-Frydryszak, z wydawnictwem Marginesy. Podłożem sporu była również kwestia rozliczeń.
Naturalna ewolucja czy już wojna rynkowa
Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi, w rozmowie z XYZ odniósł się do planów utworzenia przez dziewięć wydawnictw nowej platformy sprzedaży e-booków i audiobooków.
– Rynek książki elektronicznej, aktywnie kreowany w Polsce przez Legimi, pozwolił istotnie zarobić wielu wydawcom. Przez lata transparentnie wykazywaliśmy w kwartalnej sprawozdawczości wysokie dynamiki sprzedaży. Naturalnym krokiem jest więc próba wykrojenia kawałka tortu dla siebie przez część naszych dostawców. Z perspektywy naszej strategii jest to działanie neutralne. Zamierzamy współpracować z szerokim gronem dostawców treści, tworząc dla wszystkich równy dostęp do platformy, w którą systematycznie inwestujemy – zapewnił.
Przedstawiciele należącego do Empiku Virtualo na razie zachowują powściągliwość w ocenie sytuacji rynkowej. Nie komentują jeszcze działań koncentracyjnych grupy wydawnictw.
Główne wnioski
- Dziewięć wydawnictw książkowych, posiadających istotną pozycję na krajowym rynku, złożyło wniosek do UOKiK o koncentrację. Planują one utworzenie nowej, wspólnej platformy sprzedaży e-booków i audiobooków.
- Na rynku wydawniczym, szczególnie w segmencie książki cyfrowej, mieliśmy ostatnio do czynienia z szeregiem konfliktów. Na pierwszy plan wysuwała się kwestia prawidłowości rozliczeń i zasad współpracy między platformami sprzedaży książek cyfrowych, wydawcami i autorami.
- Rynek czeka na decyzję UOKiK – to ona przesądzi, czy powstanie nowa platforma sprzedaży e-booków i audiobooków. Jeśli tak, najprawdopodobniej znacząco wpłynie na kształt rynku.

