Maspex planuje kolejną akwizycję w Rumunii. „Firma o skali słonia potrzebuje większego wybiegu niż Polska"

Grupa Maspex, która jest obecna w Rumunii od prawie 30 lat, myśli o kolejnej transakcji na tym rynku.

Maspex Romania SRL, spółka należąca do Grupy Maspex, 21 maja 2025 r. złożyła dokumentację do Rumuńskiej Komisji Nadzoru Finansowego (FSA), potwierdzając zainteresowanie nabyciem akcji spółki Purcari Wineries w drodze publicznej oferty przejęcia. Obecnie oczekuje na zatwierdzenie oferty przez FSA, aby móc przejść do kolejnych etapów procesu.

Purcari Wineries jest jednym z największych producentów wina i brandy w Europie Środkowo-Wschodniej. Zgodnie z raportem rocznym za 2024 r. Purcari zarządza ponad 2 tys. hektarów winnic i prowadzi sześć winiarni w Mołdawii, Rumunii i Bułgarii: Purcari, Crama Ceptura, Bostavan, Bardar, Domeniile Cuza oraz Angel's Estate. Od lutego 2018 r. spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Bukareszcie. Historia Purcari Wineries sięga 1827 r.

Przeczytaj: OSHEE chce grać globalnie. Celuje w produkty funkcjonalne i przejęcie firmy z Unii Europejskiej

Grupa Maspex inwestuje w Rumunii

– Ta transakcja wpisuje się w naszą szerzej zakrojoną strategię konsolidacji rynku alkoholi. Jej celem jest wzmocnienie naszej pozycji w tym segmencie poprzez integrację z lokalnymi podmiotami o ugruntowanej pozycji oraz wykorzystanie efektów skali. Równocześnie działanie to wspiera budowanie synergii operacyjnych i logistycznych w ramach naszych już istniejących struktur w regionie Europy Środkowej. Dodatkowo wystarczy spojrzeć na wszystkie nasze dotychczasowe akwizycje. Było ich 21, w tym 12 za granicą. Nasze spółki się rozwijają, inwestujemy w dołączone do naszej oferty brandy, które stają się liderami lub czołowymi graczami w swoich kategoriach. Rumunia to dla Grupy Maspex drugi po Polsce rynek, zarówno pod względem obrotów, wielkości zrealizowanych inwestycji, jak i siły nabywczej konsumentów, co ma szczególne znaczenie w branży spożywczej. Rumunia to drugi pod względem liczby ludności kraj Europy Środkowej – zamieszkuje ją blisko 19 milionów osób – mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex.

Zdaniem eksperta

Obecne rozchwiane czasy będą sprzyjać ruchom konsolidacyjnym

Firma o skali słonia potrzebuje większego wybiegu niż Polska. Ruch wydaje się logiczny, Maspex jest w Rumuni od wielu lat i posiada dobrą pozycję oraz znajomość rynku. Po wejściu na rynek alkoholi nabycie Purcari otworzy nowe kanały dystrybucji, a pewnie też dla samej rumuńskiej firmy – nowe możliwości zbytu produktów.

Dla mnie firmy będące liderem w Polsce powinny budować pozycję lidera regionalnego w Europie Środkowej przed ruszeniem na zachód. Dlatego cieszą inspiracje, jakie daje Maspex.  Daje to w wycenie wskaźnikowej zupełnie inny poziom wartości niż w przypadku firmy typowo lokalnej, nie mogącej wyjść poza jeden rynek. To też kolejny przykład, że obecne rozchwiane czasy będą sprzyjać ruchom konsolidacyjnym i umacniać liderów branż.

Tomasz Stamirowski

partner zarządzający Funduszu Avallon

Przeczytaj: Na ESG zarobią tylko audytorzy

Dotąd na rynku rumuńskim spółka przeprowadziła trzy akwizycje.

– Nasza obecność w Rumunii ma już blisko 30-letnią historię. Łączna wartość zrealizowanych inwestycji w cztery zakłady produkcyjne wynosi około 180 mln euro, co czyni nas największym w tym kraju polskim inwestorem. Zatrudniamy ok. 1800 pracowników – mówi Krzysztof Pawiński.

Transakcja wpisuje się w naszą szerzej zakrojoną strategię konsolidacji rynku alkoholi. Jej celem jest wzmocnienie naszej pozycji w tym segmencie poprzez integrację z lokalnymi podmiotami o ugruntowanej pozycji oraz wykorzystanie efektów skali – mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex.

Flagowe produkty Maspeksu, takie jak: soki marchwiowe Tedi (Kubuś), soki i nektary Tymbark, czekolada na gorąco i cappuccino La Festa (marka La Festa jest w Rumunii synonimem cappuccino), woda Bucovina a także krakersy i precle Salatini są liderami rynkowymi lub zajmują czołowe miejsca w swoich kategoriach.

Zdaniem eksperta

Strategia budowy portfolio alkoholowego przez akwizycje zagraniczne jest logiczna i przyszłościowa

Maspex od wielu lat w logiczny i strategiczny sposób buduje swój rozwój przez akwizycje zarówno w Polsce, jak i poza granicami. Biorąc pod uwagę udziały rynkowe na rynku polskim, Maspex nie może niczego kupić w kategorii alkoholi mocnych, bo nie uzyska na to zgody ze względu na koncentracje.

W temacie win Polska nie jest jeszcze potentatem. Dlatego logiczny wydaje się wybór kierunku rozwoju w Rumunii, gdzie już jest obecny polski podmiot, czyli JNT Group. Strategia budowy portfolio alkoholowego poprzez akwizycje zagraniczne jest w mojej ocenie w pełni logiczna i przyszłościowa.

Marek Sypek

dyrektor zarządzający w Stock Polska

Grupa Maspex lubi chodzić na zakupy

Maspex jest największą polską prywatną grupą w branży spożywczej. W 2024 r. przychody ze sprzedaży wadowickiej spółki wyniosły ponad 16 mld zł. Maspex ma w portfolio prawie 70 marek, a jej produkty są obecne w ponad 80 krajach na świecie. Należą do nich m.in. Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus, Kotlin, Puchatek, DecoMorreno, Cremona, Plusssz, La Festa, Relax, Bucovina, River, Queens, Olympos, Apenta czy Vellingrad.

Na rynku alkoholi Maspex jest obecny od 2022 r., kiedy kupił firmę CEDC, lidera na rynku wódki i największego importera zagranicznych alkoholi w Polsce. Posiada w tej kategorii portfolio marek wódki: Żubrówka (polska marka z blisko 500-letnią tradycją, wolumenowy nr. 3 na globalnym rynku wódki, obecna na prawie 70 rynkach), Soplica (światowy nr. 8), Absolwent i Bols. W 2023 r. zakupił markę Becherovka. To było 21. przejęcie na koncie Grupy Maspex, w tym dwunaste za granicą.

Zdaniem eksperta

Polscy producenci żywności od kilku lat zdobywają rynki zagraniczne

Przyzwyczailiśmy się, że koncerny międzynarodowe, funkcjonujące bardziej efektywnie, mające lepszą wiedzę technologiczną czy dysponujące dostępem do rynków inwestowały w naszym kraju i wygrywały konkurencję z naszymi lokalnymi firmami. Ten trend się jednak zmienił kilka lat temu. Polacy są bardzo dumnym i przedsiębiorczym narodem. Produkcja żywności zawsze była nasza domeną. Więc napływ inwestycji zagranicznych polskie firmy potraktowały jako okazję do nauki, jako wzór dobrych praktyk, które można implementować u siebie. Dodatkowo presja konkurencyjna spowodowała, że aby zostać na rynku, musiały być bardziej efektywne, czyli oferować tańsze produkty.

Mieliśmy bardzo konkurencyjny rynek producentów żywności w naszym kraju, gdzie – zgodnie z danymi Eurostatu – przez wiele lat średnie ceny żywności były 40-50 proc. niższe niż średnia unijna. I przy takich poziomach cenowych polskie firmy rosły, co wcale nie było proste. Zmuszone były cały czas szukać lepszych rozwiązań. A ich konkurencja na rynkach Europy Zachodniej odcinała kupony, realizując zdecydowanie wyższe marże niż w Polsce, przez co trochę się rozleniwiła.

W konsekwencji polscy producenci żywności od kilku lat sukcesywnie zdobywają rynki zagraniczne. Przejęcia firm za granicą przez polskie firmy spożywcze przyciągają uwagę, ale jeśli spojrzymy na udział eksportu w sprzedaży rodzimych firm spożywczych, zauważymy, że on sukcesywnie rośnie. Tarczyński kilka lat temu prawie nie eksportował, w 2024 to już 1/3 sprzedaży, podobnie Oshee, o Maspeksie nie wspominając.

Polscy przedsiębiorcy zbudowali bardzo silną pozycję konkurencyjną i ją teraz wykorzystują. Robią to przez wzrost organiczny eksportu lub przejęcia. Przejęcia dają po prostu szybszy efekt rynkowy niż rozwój organiczny. A do tej pory było ich mniej ze względu na wysokie stopy procentowe. Jestem pewien, że jak tylko koszt kredytu się obniży, zobaczymy dalszy wysyp przejęć zagranicznych konkurentów przez polskie firmy spożywcze.
 

Marek Piątkowski

prezes zarządu Bewa

Maspex w liczbach

Maspex ma dzisiaj 18 zakładów produkcyjnych w Polsce i za granicą. Rocznie wytwarza się w nich 2,2 mld litrów soków, nektarów i napojów, ponad 280 tys. ton makaronów, wyrobów zbożowych i instant, niemal 180 tys. ton dżemów i przetworów oraz 155 mln litrów alkoholi. Firma skupuje od polskich rolników corocznie 380 tys. ton owoców i warzyw oraz 130 tys. ton pszenicy.

Główne wnioski

1. Maspex jest największą polską prywatną grupą w branży spożywczej. W 2024 r. przychody ze sprzedaży wadowickiej spółki wyniosły ponad 16 mld zł.
2. Grupa Maspex ma na koncie 21 akwizycji, z czego 12 poza Polską. Planuje kolejną: w Rumunii. Zamierza przejąć Purcari Wineries, który jest jednym z największych producentów wina i brandy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
3. Maspex jest obecny w Rumunii od prawie 30 lat. Dotąd na rynku rumuńskim spółka przeprowadziła trzy akwizycje. Łączna wartość zrealizowanych inwestycji w cztery zakłady produkcyjne w Rumunii wynosi około 180 mln euro. Spółka zatrudnia tam ok. 1800 pracowników.