Król kabanosów inwestuje 730 mln zł w moce, automatyzację i produkty wysokobiałkowe
– Chcemy być liderem w przekąskach białkowych, nie tylko mięsnych – zapowiada Radosław Chmurak, wiceprezes spółki Tarczyński, która ma w Polsce 70 proc. rynku kabanosów i 25 proc. rynku parówek. Przychody grupy były w ubiegłym roku rekordowe i przebiły 2 mld zł, m.in. dzięki współpracy z Lidlem i Biedronką.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaki jest plan inwestycyjny Grupy Tarczyński na lata 2025-2026.
- Jakie portfolio produktowe chce mieć „król kabanosów”.
- Jak zamierza rozwijać się Grupa Tarczyński – organicznie czy przez akwizycje.
W 2024 r. Grupa Tarczyński wypracowała 2,068 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 8,2 proc. r/r. Zysk netto w tym okresie wyniósł 119,8 mln zł, czyli o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej.
– Miniony rok był dla naszej grupy rekordowy. Umocniliśmy się w kategorii przekąsek mięsnych w Polsce, osiągając 70-procentowy udział w rynku kabanosów oraz 25-procentowy w rynku parówek. Istotny wpływ na wzrost przychodów miała sprzedaż krajowa, w tym rozwój współpracy z sieciami handlowymi, zwłaszcza z Biedronką i Lidlem – mówi Radosław Chmurak, wiceprezes spółki Tarczyński.
Tarczyński inwestuje
Producent mięsnych przekąsek, zwany królem kabanosów, planuje duże inwestycje.
– W latach 2025-2026 przewidujemy wydatki w kilku kluczowych obszarach. Po pierwsze – w zwiększenie mocy produkcyjnych kabanosów o 25 proc., obejmujących węzły obróbki mechanicznej, nadziewania, obróbki termicznej i pakowania, a także inwestycje w infrastrukturę towarzyszącą. W zakresie pakowania szczególną uwagę kładziemy na automatyzację paletyzacji, depaletyzacji, pakowania, przepływu produktów oraz kontrolę szczelności opakowań. Łączny planowany CAPEX w obszarze kabanosów to około 550 mln zł – mówi Radosław Chmurak.
Poza tym w planach są inwestycje w zaawansowane technicznie linie do odzysku białka i tłuszczu, w celu lepszego zagospodarowania surowca pochodzenia wieprzowego i drobiowego, wraz z budową mocy rozbiorowych mięsa drobiowego.
– Łączny planowany CAPEX w tym obszarze to ok. 180 mln zł. Inwestycje służą głównie poprawie efektywności kosztowej. W planach jest również emisja nie więcej niż 2 mln akcji zwykłych serii G. Kapitał z emisji zamierzamy przeznaczyć na rozbudowę mocy produkcyjnych kabanosów oraz realizację projektów innowacyjnych – dodaje przedstawiciel Grupy Tarczyński.
Zdaniem eksperta
Rynek przekąsek mięsnych rośnie
Rozwój segmentu convenience food, będący odpowiedzią na zmieniające się preferencje konsumentów, sprzyja wzrostowi krajowego rynku. Producenci intensyfikują działania innowacyjne – na rynku pojawiają się nowe warianty smakowe oraz przekąski wysokobiałkowe, co wspiera wartościowy rozwój segmentu.
Popyt w 2024 r. był wspierany przez wzrost dochodów rozporządzalnych konsumentów, a trend ten utrzyma się w krótkim okresie, choć presja kosztowa będzie skłaniać do podwyżek cen produktów finalnych. Wynika ona w dużej mierze z drożejących surowców, tj. podwyżek cen żywca zwierzęcego.
Ceny drobiu w Polsce osiągnęły w drugim kwartale 2025 r. rekordowy poziom, do czego przyczyniły się m.in. ogniska grypy ptaków, rzekomy pomór drobiu oraz wysoki popyt na rynkach pozaeuropejskich. Na rekordowym poziomie kształtowały się również ceny bydła, a realnym scenariuszem są także podwyżki cen trzody chlewnej. Niepewność na rynku powoduje amerykańska polityka celna, która z jednej strony może mieć pośredni wpływ na ceny surowców (UE to duży eksporter mięsa), a z drugiej – negatywnie odbić się na popycie.
Wyzwaniami dla branży są: malejący popyt na mięso, rosnące wymogi klimatyczne UE, wymuszające podejmowanie działań na rzecz bardziej zrównoważonej produkcji. Adaptacja może obejmować m.in. inwestycje w linie roślinnych zamienników mięsa. Dodatkowym wyzwaniem pozostają rosnące koszty pracy, wynikające m.in. z presji płacowej, niedoboru wykwalifikowanych pracowników oraz zmian regulacyjnych dotyczących rynku opakowań.
Firma inwestuje również w tworzenie nowych produktów i udoskonalanie istniejących. Nakłady na działania B+R wynoszą ok. 5 proc. rocznych przychodów.
– Nasze inwestycje koncentrują się na zaawansowanych technologiach produkcji oraz optymalizacji procesów logistycznych – wylicza Radosław Chmurak.

Nie tylko kabanosy…
W ofercie Tarczyńskiego znajduje się ponad 300 wyrobów. Strategia firmy zakłada koncentrację na podstawowym obszarze biznesowym, którym jest produkcja wędlin klasy premium.
– Kabanosy stanowią niemal 60 proc. sprzedaży Tarczyński, ale nasza oferta jest szersza. Poza parówkami, które zapewniają około 20 proc. sprzedaży, posiadamy także wędzonki, kiełbasy suche i podsuszane, wyroby z fileta oraz inne. To jednak nie są jedyne produkty, którymi się zajmujemy. Chcemy być liderem w przekąskach białkowych, nie tylko mięsnych. Produkty wysokobiałkowe mają ogromny potencjał wzrostu, dlatego w naszej ofercie znajdziemy produkty roślinne i hybrydowe, które – zdaniem wielu ekspertów – mogą być przyszłością rynku. Zamierzamy umacniać pozycję w produkcji kabanosów oraz parówek premium – zapewnia Radosław Chmurak.
Kabanosy stanowią niemal 60 proc. sprzedaży Tarczyński, ale nasza oferta jest szersza. Poza parówkami, które zapewniają około 20 proc. sprzedaży, posiadamy także wędzonki, kiełbasy suche i podsuszane, wyroby z fileta oraz inne. To jednak nie są jedyne produkty, którymi się zajmujemy. Chcemy być liderem w przekąskach białkowych, nie tylko mięsnych.
Jego zdaniem konsumenci coraz częściej poszukują produktów wspierających zdrowy styl życia i aktywność fizyczną.
Warto wiedzieć
Grupa Tarczyński w liczbach
Tarczyński zatrudnia 1,5 tys. osób. Firma ma dwa zakłady produkcyjne:
- w Ujeźdźcu Małym (woj. dolnośląskie) o powierzchni produkcyjnej ok. 60 tys. m kw., gdzie wytwarzane są głównie kabanosy, parówki i kiełbasy podsuszane;
- w Bielsku-Białej (woj. śląskie) o powierzchni ok. 6 tys. m kw., gdzie produkowane są głównie szynki wędzone oraz pieczone.
Dodatkowo firma prowadzi samodzielną produkcję mieszanek przyprawowych oraz półproduktów mięsnych w zakładzie w Sowach (woj. wielkopolskie). Nie prowadzi chowu trzody chlewnej ani uboju.
Dzienna wydajność zakładu produkcyjnego w Ujeźdźcu Małym wynosi ok. 200 ton. W 2024 r. produkcja sprzedana dla tego zakładu sięgnęła 60 150 ton. Firma ma własne laboratorium, zespół technologów oraz jeden z najnowocześniejszych parków maszynowych w Europie.
Tarczyński rusza w świat
Produkty Tarczyńskiego są obecne na trzech kontynentach, w ponad 30 krajach.
– Eksport, który w 2024 r. wyniósł 621,6 mln zł, stanowi ponad 30 proc. przychodów grupy i rośnie. Największe rynki eksportowe to Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Czechy, Rumunia, Litwa i Łotwa. Dystrybuujemy produkty do popularnych sieci handlowych w Polsce i za granicą. Sprzedajemy je zarówno pod markami Tarczyński i Snack It, a często jednocześnie w obu markach, jak i w modelu private label – dodaje Radosław Chmurak.
W 2024 r. sprzedaż eksportowa wzrosła o ponad 13 proc.
– W 2024 r. założyliśmy dwa nowe podmioty: Tarczynski LTD w Wielkiej Brytanii oraz Tarczynski SRL w Rumunii. Nabyliśmy także 100 proc. udziałów w spółce Tarczyński Inc. w USA, wspierając dalszą ekspansję i rozwój sprzedaży naszych produktów na tych rynkach – zapewnia Radosław Chmurak.
Produkty marki Tarczyński są dostępne m.in. w sieciach: Lidl, Biedronka, Kaufland, Aldi, Asda, Auchan, Billa, Carrefour, Coop, Costco, Edeka, Iki, Maxima, Morrisons, Netto, Penny, Plus, Rewe, Sainsbury’s, Tesco i Żabka.
Tarczyński zostaje na GPW
Krążą plotki o delistingu Tarczyńskiego z GPW. Czy spółka rzeczywiście zamierza zejść z parkietu?
– Status spółki publicznej zapewnia nam wiele korzyści w działalności operacyjnej, zwłaszcza przy zwiększaniu naszej obecności zagranicznej. Pomaga w dotarciu do większej liczby wysokiej jakości dystrybutorów oraz pozytywnie wpływa na poziom zaufania. Dodatkowo giełda daje więcej opcji strategicznych w kontekście dalszego rozwoju. W związku z tym aktualnie ponowne wezwanie i delisting nie są rozważane – zapewnia Radosław Chmurak.
Spółka realizuje politykę stałej wypłaty dywidendy, stanowiącej ok. 25 proc. skonsolidowanych zysków netto, niezależnie od rosnących nakładów inwestycyjnych. Przewiduje kontynuację tej polityki.
Łączna wartość środków wypłaconych akcjonariuszom za lata 2022, 2023 i 2024 wynosi 80,6 mln zł. Zarząd grupy zarekomendował przeznaczenie 29,5 mln zł z zysku wypracowanego w 2024 r. na wypłatę dywidendy. Ostateczną decyzję podejmą akcjonariusze podczas walnego zgromadzenia.
Tarczyński koncentruje się na wzroście organicznym, jednak ma również doświadczenie w transakcjach M&A.
– Przejęliśmy zakłady w Bielsku-Białej i Sowach, a także nabyliśmy 50 proc. udziałów w BW Handels- und Vertriebs oraz 24,7 proc. udziałów w Food4Future Technologies. Pierwsza z firm zajmuje się sprzedażą i dystrybucją artykułów spożywczych i non-food, druga prowadzi badania naukowe i prace rozwojowe. Jeśli pojawią się odpowiednie okazje rynkowe do przejęcia firmy zapewniającej synergie, nie wykluczamy takiej możliwości – dodaje Radosław Chmurak.
Warto wiedzieć
Historia Firmy Tarczyński
Elżbieta i Jacek Tarczyńscy rozpoczęli działalność 26 lutego 1991 r., uruchamiając produkcję wyrobów wędliniarskich. Od początku skoncentrowali się na kabanosach – wówczas produkcie luksusowym.
W 2007 r. zapadła decyzja o kolejnym kroku – dalszej ekspansji. Wyczerpane możliwości rozwoju w Trzebnicy sprawiły, że naturalnym wyborem była budowa nowego zakładu. W pobliskim Ujeźdźcu Małym powstała nowoczesna fabryka, wzniesiona od podstaw przez rodzinę Tarczyńskich. Trzy lata później, w 2010 r., właściciel firmy zapowiedział, że w ciągu kilku lat stanie się „królem kabanosów”. W tamtym czasie produkcja wynosiła zaledwie 400 kg miesięcznie.
Dziś kabanosy marki Tarczyński stanowią aż 70 proc. krajowego rynku. Gdy w połowie dekady dynamika wzrostu zaczęła nieco wyhamowywać, firma poszerzyła portfolio o parówki.
Główne wnioski
- W 2024 r. Grupa Tarczyński wypracowała 2,068 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 8,2 proc. r/r. Zysk netto wyniósł 119,8 mln zł, czyli o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej.
- Plan inwestycyjny Grupy Tarczyński na najbliższe lata opiewa na ok. 730 mln zł.
- Firma planuje zwiększenie mocy produkcyjnych kabanosów o 25 proc., automatyzację kluczowych procesów – od pakowania po kontrolę szczelności – oraz uruchomienie zaawansowanych linii do odzysku białka i tłuszczu, wraz z rozbudową mocy rozbiorowych mięsa drobiowego.

