Sprawdź relację:
Dzieje się!
Newsy

Samorządy walczą o przetrwanie linii autobusowych. A dopłat od ministerstwa wciąż brak

Ministerstwo Infrastruktury nie ogłosiło do tej pory naboru wniosków na dopłaty do przewozów autobusowych. To kwestia „być albo nie być” wielu linii autobusowych – bez dopłat z funduszu oferta przewoźników może bardzo się skurczyć. Stracą, jak zwykle, pasażerowie.

Na zdjęciu autobus PKS Gdynia na gminnej drodze
Samorządy czekają na otwarcie przez Ministerstwo Infrastruktury naboru wniosków na dopłaty do przewozów. To jednak nie stanie się szybko. fot. PKS Gdynia

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego dopłaty z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych są tak ważne dla organizatorów przewozów, czyli dla samorządów.
  2. Czym grozi zaniechanie dopłat do przewozów.
  3. Jak Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy brak rozpoczęcia naboru wniosków o dopłaty.

Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA) powstał w 2019 r., a jego głównym zadaniem jest finansowe wsparcie samorządów (czyli organizatorów przewozów) w rozwijaniu siatki połączeń. Dzięki dopłatom do przewozów organizator może zaoferować lepszą ofertę. Fundusz powstał także po to, by walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym w gminach, do których wciąż nie dojeżdża żaden pociąg ani autobus.

Dysponentem Funduszu jest minister infrastruktury. Począwszy od 2020 r. dokonuje on podziału kwoty planowanych przychodów Funduszu, która każdego roku wynosi 800 mln zł. Zainteresowanie dopłatami jest coraz większe – w 2019 r. 10 mln zł przeznaczone zostało na dofinansowanie 1228 linii komunikacyjnych. Trzy lata później było to już 528 mln zł, a dofinansowaniem objęto 5508 linii w całym kraju.

„Dzięki temu powstają nowe linie komunikacyjne, a mieszkańcy przede wszystkim z mniejszych miejscowości, mają możliwość dotarcia środkami transportu publicznego do pracy, szkół, placówek zdrowia i instytucji kultury. Zwiększenie siatki połączeń autobusowych stwarza także możliwość znalezienia pracy w miejscowościach, do których dojazd był dotychczas utrudniony lub niemożliwy” – czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury (MI).

Problem jednak w tym, że coroczny nabór wniosków na dopłaty do przewozów autobusowych nadal nie ruszył. A to dla samorządów nie lada wyzwanie.

Bez naboru, bez pieniędzy, bez autobusów

Do tej pory nabory były ogłaszane najpóźniej w trzecim tygodniu października. To i tak późny termin, żeby organizatorzy transportu, wnioskujący o pieniądze, zdążyli do stycznia dopełnić formalności. Procedury zakładają m.in. podpisanie umowy, napisanie wniosku czy przyjęcie uchwały w gminie.

– Obecnie żadne województwo nie otrzymało informacji z Ministerstwa Infrastruktury o rozpoczęciu naboru i kwot przydzielonych. A brak pieniędzy z FRPA może spowodować utratę płynności u wielu przewoźników – mówi Iwona Budych, prezeska Stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe.

I dodaje, że budżety w gminach na 2025 r. są bardzo okrojone.

– Bez dofinansowania, część kursów po prostu nie wyjedzie na drogi, albo kursy od połowy roku będą zawieszone – podkreśla Iwona Budych.

Bez dofinansowania część kursów po prostu nie wyjedzie na drogi, albo kursy od połowy roku będą zawieszone

Branża przewozów autobusowych w przeszłości apelowała, by nabory były ogłaszane przez Ministerstwo Infrastruktury jak najwcześniej. Zamiast tego dzieje się to jeszcze później.

– Najwięcej stracą na tym pasażerowie, mieszkańcy miejscowości i wsi, dla których połączenia autobusowe są ważne, bo zapewniają dojazd do szkół średnich, przychodni czy miejsc pracy – twierdzi anonimowo nasz rozmówca zajmujący się organizacją przewozów.

Gdzie jest nabór? Resort się tłumaczy

Co na to Ministerstwo Infrastruktury? Resort wyjaśnia, że prowadzi obecnie prace nad nowelizacją rozporządzenia o szczegółowym sposobie podziału pieniędzy z Funduszu. To konieczne, ponieważ obowiązujące przepisy mogą być stosowane jedynie do końca 2024 r.

Podział pieniędzy Funduszu  na 2025 r. będzie możliwy po zakończeniu prac legislacyjnych nad projektem oraz po jego wejściu w życie. W najbliższym czasie projekt rozporządzenia zostanie przekazany do rozpatrzenia przez Radę Ministrów – podaje Anna Szumańska, rzeczniczka prasowa MI.

Resort nie był jednak w stanie wskazać, kiedy dokładnie rozpocznie się nabór wniosków.

MI prowadzi także prace z poszczególnymi wojewodami nad zmianą porozumień w sprawie określenia warunków dofinansowania z FRPA. Chodzi o zawieranie przez wojewodę z organizatorami transportu wieloletnich umów na dopłatę z funduszu. Prace są ponoć na końcowym etapie i w najbliższym czasie zostaną przekazane wojewodom do podpisu.

Transport publiczny? Zawieszony z powodu wakacji

Jak wynika z informacji Stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe, w MI od kilku lat prowadzone są badania na temat tego, jak wiele osób w Polsce nie ma dostępu do oferty komunikacyjnej. Wciąż brakuje jednak konkretnych wniosków, choć, jak podaje Iwona Budych, liczby mogą być bardzo duże.

Podaje przykład województwa dolnośląskiego. Według danych Stowarzyszenia w 28 proc. gmin na Dolnym Śląsku transport publiczny nie jest w ogóle organizowany w ciągu roku. Natomiast tam, gdzie transport publiczny jest organizowany, aż 79,6 proc. gmin wprowadziło zmiany w wakacyjnej siatce połączeń.

Tylko 20,4 proc. gmin zdecydowało się nie wprowadzać zmian z uwagi na liczne wnioski motywowane codziennymi potrzebami mieszkańców dojeżdżających do pracy. Aż 16,81 proc. gmin całkowicie zawiesiło funkcjonowanie transportu publicznego w okresie wakacyjnym. Główny powód podawany przez organizatorów? Brak zajęć szkolnych.

– To przykład, jak wiele luk w prawidłowym funkcjonowaniu ma Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych – podsumowuje Iwona Budych.

Główne wnioski

  1. Ministerstwo Infrastruktury ogłaszało zazwyczaj nabór wniosków do trzeciego tygodnia października. Mija początek listopada, a naboru wciąż nie ma.
  2. Brak dopłat z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych oznacza, że oferta wielu przewoźników autobusowych może znacznie się zmniejszyć.
  3. Celem funduszu autobusowego jest walka z wykluczeniem komunikacyjnym. Przez opieszałość w zakresie wniosków, liczba białych plam transportowych na mapie Polski może się jedynie powiększać.